ivette3 Posted November 1, 2009 Share Posted November 1, 2009 Dziękuję DOOGO_60 . Nie wiem co jeszcze mogę teraz dodać....Strony pełne są już informacji ...tylko nie tych na ,które czekamy.... Link to comment Share on other sites More sharing options...
doogo-60 Posted November 1, 2009 Share Posted November 1, 2009 [COLOR=#CC0000][B] [/B][/COLOR]Nie ma za co. Będą te dobre wieśc[I]i też...[/I] Link to comment Share on other sites More sharing options...
lilk_a Posted November 1, 2009 Share Posted November 1, 2009 jak dla mnie wykazałaś ogrom cierpliwości pytając , prosząc .... absolutny brak profesjonalizmu ze strony prowadzących fundację ..... zastanawiam się tez czy fundacja ta współpracuje ze schroniskiem w częstochowie .... Link to comment Share on other sites More sharing options...
ivette3 Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 Pracowała ale jakiś czas temu była afera - jest w necie o tym i na ich stronie ich wersja również. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kaja i Aza Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 ivette, czy Ty nie powinnas pojsc do lekarza? Wscieklizna to nie przelewki. Mam nadzieje, ze wymiar sprawiedliwosci nie zawiedzie i panie z czestochowskiego Pro Animals odpowiedza za swoja dzialalnosc kryminalna. Powinny dostac dozywotni zakaz zblizania sie do jakiegokolwiek stworzenia. Link to comment Share on other sites More sharing options...
bico Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 dzięki za podesłanie linka:razz: zawsze warto znać "profesjonalizm" niektórych fundacji, którym powierza się zdrowie i życie zwierząt i ludzi, a także finanse darczyńców.... Marysia55 - Twoje wypowiedzi są profesjonalne i rzeczowe, Ivette skorzystaj z rad w nich zawartych, a także rad zawarych w postach innych autorów, bo droga polubownego zakończenia tej sprawy się już wyczerpała:mad: i racja, tylko żywy Partyzant, nie żadne fotki ani zaświadczenia mogą nas przekonać o jego dalszym losie i stanie zdrowia:cool1: [B]Ivette, na Twoim miejscu bym nie ryzykowała i natychmiast podjęła leczenie przeciw wściekliźnie:shake: [/B] i gdzieś już wyżej wspomniany wątek: [url]http://www.dogomania.pl/forum/f85/nefronda-grzywacz-czy-owczarek-ma-dom-134613/[/url] Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cajus JB Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 Mam pytanie. Czy jak na dogo loguje się do wątku nowy uzytkownik to po jego zakończeniu zostaje czy nie? Jaka jest reguła? Link to comment Share on other sites More sharing options...
bico Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 [quote name='Cajus JB']Mam pytanie. Czy jak na dogo loguje się do wątku nowy uzytkownik to po jego zakończeniu zostaje czy nie? Jaka jest reguła?[/QUOTE] każda osoba, która zaloguje się na dogo i ma swój nick, może pisać posty, ma też i hasło i za jego pomocą się później znów może logować - o to chodzi?:oops: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cajus JB Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 Chodzi mi o to czy jak ktoś nowy pozna dogo to zostanie na nim czy porzuci nick. Link to comment Share on other sites More sharing options...
bico Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 [quote name='Cajus JB']Chodzi mi o to czy jak ktoś nowy pozna dogo to zostanie na nim czy porzuci nick.[/QUOTE] istnieje możliwość zmiany nicku na inny na tym samym koncie użytkownika. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cajus JB Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 Zapytam wprost Na wątkach florida jest sporo nowych użytkowników, którzy mimo rejestracji rok lub więcej temu ( nie wiadomo skąd ), mają 20-30 postów i koniec. Więc pytam czy to normalne. Bo jest osoba z miasta która adoptowała psa Od florida i koniec zero zaglądania, zero zdjęć. Nic. Cisza. A osoby nowe które poznałem i adoptowały psa po prostu się wciągają. Dlatego i o to pytam. Link to comment Share on other sites More sharing options...
bico Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 [quote name='Cajus JB']Zapytam wprost Na wątkach florida jest sporo nowych użytkowników, którzy mimo rejestracji rok lub więcej temu ( nie wiadomo skąd ), mają 20-30 postów i koniec. Więc pytam czy to normalne. Bo jest osoba z miasta która adoptowała psa Od florida i koniec zero zaglądania, zero zdjęć. Nic. Cisza. A osoby nowe które poznałem i adoptowały psa po prostu się wciągają. Dlatego i o to pytam.[/QUOTE] hehe, tośmy sobie pogadali:evil_lol:;) tak, może być taka sytuacja, że np. ktoś założy konto, napisze 1 post i już nigdy więcej z tego konta nie napisze, te konta nie znikają. Zazwyczaj w takiej sytuacji nie ma nic podejrzanego, ale czy w tej też tak jest, to za to sobie już ręki uciąć nie dam:cool1: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cajus JB Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 To na kilku watkach są w takim razie konta porzucone. Bo wątpię aby ktoś dodawał post lub dwa na miesiąc. Link to comment Share on other sites More sharing options...
lilk_a Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 i ja powtórzę to pytanie [QUOTE]ivette, czy Ty nie powinnas pojsc do lekarza?[/QUOTE] ???? [B][U]Cajus JB[/U][/B] nie każdego dogo wciąga :) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cajus JB Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 lilk_a Pytanie do Ciebie bo jesteś z Częstochowy. Twoje miasto to miasto adopcyjne? Ludzie chcą zwierzęta? Toteż pytam o to czy wciąga czy nie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata51 Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 Link podesłała mi bico, dzięki. Poczytam jutro. Dobranoc wszystkim. Link to comment Share on other sites More sharing options...
lilk_a Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 nie wiem czy czestochowa to miasto adopcyjne ... nie jestem w temacie moje życie na dogo trwa króciutko w porównaniu z innymi , ożywiłam się w pisaniu dopiero ostatnio choć czytam od dawna ;) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cajus JB Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 [quote name='lilk_a']nie wiem czy czestochowa to miasto adopcyjne ... nie jestem w temacie moje życie na dogo trwa króciutko w porównaniu z innymi , ożywiłam się w pisaniu dopiero ostatnio choć czytam od dawna ;)[/QUOTE] Jak znam życie to pewnie nikt nie zna odpowiedzi. Po prostu czasami się uda, czasami nie. Edit Teraz na to trafiłem. Ale nijak nie mogę pomóc.Ktoś ma możliwości? [URL]http://nasza-klasa.pl/forum/16/16595/8?find=last#post1[/URL] Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 [quote name='Cajus JB'](...) wątpię aby ktoś dodawał post lub dwa na miesiąc.[/QUOTE] Nie ma reguły, są bowiem i takie osoby, jak opisane w cytacie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorota Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 [quote name='bea_m']Dorota tylko że w 90 % to spychoteapia. W 70 % nie wiedzą gdzie są te psy. A w dużym procencie umywają paluszki w finansnowaniu i odpowiedzialności.[/QUOTE] Zgadzam się że może to być niewiarygodne , ale są podane jakieś miejscowości , natomiast Partyzant- NIC , to skandal i wymaga działań administracyjnych podjętych przez poszkodowaną :angryy: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lionees Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 [quote name='agata51']Link podesłała mi bico, dzięki. Poczytam jutro. [B]Dobranoc wszystkim[/B].[/QUOTE] Raczej dzień dobry Agatko,zważywszy o której godzinie pisałaś;) Ale wiem,o co Ci chodziło:) [quote name='lilk_a']nie wiem czy czestochowa to miasto adopcyjne ... nie jestem w temacie [/QUOTE] Biorę do siebie regularnie na dt psy z Jamrowizny k/Częstochowy.Jakoś adopcje z tamtego okręgu nie są częste,mimo,że schron jest ze 20km od miasta.W prawdzie w Częstochowie tez jest schron,ale nie wiem jak tam idą adopcje,natomiast w Jamrowiźnie pod Częst.psy wyadoptowywane są głównie dzięki dziewczynom i ich ogłoszeniom.Nie słyszałam,żeby tam ktoś z Częst. podjeżdżał:roll: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asior Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 [quote name='dosia.wil']Asior, cieszę się, że przejrzałaś wreszcie na oczy :multi: Nie oczekuję żadnych przeprosin za Twoje napastliwe posty pod moim adresem na wątku smalcowni, wystarczy mi, że spojrzałaś inaczej na działalność tych bezmyślnych pań.[/QUOTE] oj nie przesadzaj, nie były aż takie strasznie napastliwe :eviltong: A tak serio to przepraszam.. uważałam, ze większość osób czepia się tylko po to, żeby się czepiać, ni i dlatego, ze są z "konkurencji"..... [quote name='gagata']Nefretette to nick pani Renaty M, z częstochowskiego For Animals...Przedstawiła sie na watku Nefre-Ondy..[/QUOTE] to chyba szefowa fundacji, nie?? (tak mi się coś kojarzy) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zofia.Sasza Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 Pozdrowienia z miau :angryy: Koty też znikają, jak widzicie... [url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=95327&hilit=florida+blue]Miau.PL • Zobacz temat - ** Moze być dom z psem - PILNE!!!!!!!!![/url] Link to comment Share on other sites More sharing options...
ULKA12 Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 Przepraszam za offa. Ale tutaj jest dużo osób z Częstochowy, może będziecie mogli pomóc suni z tego wątku: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/bora-onka-ktora-szuka-miejsca-aby-spokojnie-umrzec-172034/[/URL] Jeszcze raz przepraszam i znikam. Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted November 2, 2009 Share Posted November 2, 2009 ja juz nie mam co pisać. wszytsko w temacie zostało powiedziane. jesli okaze sie, ze to wszytsko pomyłka, to i tak sama sobie będzie florida winna. jej zachowanie na wątku sprzed weekendu, w ogóle wobec ivette - daja placet na zdecydowane działania. nie ma znaczenia, że njapewniej partyzant nie był nosicielem. z jakiegos powodu szczepimy obowiązkowo psy, no nie? nie czekałabym na pierwszą od lat targedię w temacie wścieklizny, tylko upewniła się, ze wszystko jest ok... w każdym razie na miejscu floridy bym wzięła się za pewne istotne formalności :roll: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts