Poker Posted April 17, 2020 Posted April 17, 2020 Przed chwilą, Anula napisał: Zapewne Tycia pojedzie razem z naszą Baffi do Wrocławia.Zostanie dowieziona do DS. Koszt transportu pokryje przyszła pańcia Baffi a więc Tycia będzie miała transport gratis. Na to wygląda. 1 Quote
Havanka Posted April 17, 2020 Posted April 17, 2020 Tycia pewnie juz u Poker. Mam nadzieję, ze nie przeżyje bardzo zmiany miejsca. Quote
Poker Posted April 17, 2020 Posted April 17, 2020 Malutka już u nas. Na razie jest wystraszona. Biedna szafirka wstrzymywala się od placzu. Loczka i Dolar zero reakcji. Kulka się ewakuowała. Tycia ucieka przede mną. Nałożyłam jej suche i gotowane, ale nie je tylko bacznie mnie obserwuje. Szafirka nałożyła jej obróżkę i zapięła smycz.ciagle zagląda z daleka. Raz nawet weszła do kuchni. Dajemy jej czas na oswojenie. 1 3 Quote
Sowa Posted April 17, 2020 Posted April 17, 2020 Będzie dobrze, na pewno lepiej, że po operacji obudzi się w znajomym miejscu. Ile dni ma do operacji? 1 Quote
Anula Posted April 17, 2020 Posted April 17, 2020 Tola,transport Tyci powinien być gratis bo pańcia Baffi opłaciła transport.U szafirki zostały pieniążki 200zł za hotelikowanie Maliki.Chcemy pomóc i opłacić pobyt Tyci u szafirki za IV.Wychodzi 170zł a więc nie przelewaj Tola za pobyt w hoteliku. 4 1 Quote
Anula Posted April 17, 2020 Posted April 17, 2020 2 minuty temu, Sowa napisał: Będzie dobrze, na pewno lepiej, że po operacji obudzi się w znajomym miejscu. Ile dni ma do operacji? Wieczorem będzie wiadomość potwierdzenie,że Tycia ma mieć operację we wtorek. Quote
Poker Posted April 17, 2020 Posted April 17, 2020 Zostawiłam Tycię samą w pokoju i ładnie zjadła. Moje psiaki zdają egzamin z zachowania na medal. Przed chwilą dzwoniła Tola , że sunia ma operację jutro o g. 9. Z jednej strony dobrze ,że w końcu ,a z drugiej szkoda , że tak krótko jest u nas. 4 1 Quote
Anula Posted April 17, 2020 Posted April 17, 2020 3 godziny temu, Poker napisał: Zostawiłam Tycię samą w pokoju i ładnie zjadła. Moje psiaki zdają egzamin z zachowania na medal. Przed chwilą dzwoniła Tola , że sunia ma operację jutro o g. 9. Z jednej strony dobrze ,że w końcu ,a z drugiej szkoda , że tak krótko jest u nas. To trzymamy mocno kciuki za powodzenie operacji.Dobrze,że ma rano operację bo nie będzie głodowała. 1 Quote
Tola Posted April 17, 2020 Author Posted April 17, 2020 7 godzin temu, Anula napisał: Wieczorem będzie wiadomość potwierdzenie,że Tycia ma mieć operację we wtorek. 4 godziny temu, Poker napisał: Zostawiłam Tycię samą w pokoju i ładnie zjadła. Moje psiaki zdają egzamin z zachowania na medal. Przed chwilą dzwoniła Tola , że sunia ma operację jutro o g. 9. Z jednej strony dobrze ,że w końcu ,a z drugiej szkoda , że tak krótko jest u nas. Termin operacji zmieniony, bo anestezjolog miał tylko jutro wolny termin; czekaliśmy na telefon potwierdzający termin wtorkowy, aż tu nagle informacja, ze operacja przeniesiona na jutro. Z jednej strony faktycznie dobrze, ze już jutro Tycia będzie miała zabieg za sobą, ale szkoda, ze nie było czasu, aby poczuła sią pewniej u Poker. I Tycie i nas czeka jutro nerwowy dzień, ale bądźmy dobrej myśli, przy takim wsparciu wszystko na pewno będzie dobrze!!! 1 Quote
Tola Posted April 17, 2020 Author Posted April 17, 2020 7 godzin temu, Anula napisał: Tola,transport Tyci powinien być gratis bo pańcia Baffi opłaciła transport.U szafirki zostały pieniążki 200zł za hotelikowanie Maliki.Chcemy pomóc i opłacić pobyt Tyci u szafirki za IV.Wychodzi 170zł a więc nie przelewaj Tola za pobyt w hoteliku. Ojej, bardzo dziękuję, to ogromna pomoc - i transport gratis i jeszcze ta opłata za hotelowanie, a przecież wciąż macie z Bogusik swoich podopiecznych, dla każdego potrzebne są fundusze. Wzrusza mnie to dobro, które spotyka Tycię tutaj na dogomanii, bardzo za wszystko dziękuję 1 1 Quote
Poker Posted April 17, 2020 Posted April 17, 2020 Otworzyłam drzwi na taras i wszystkie moje futrzaki w liczbie 4 wyszły , tzn. Dolara wyprowadzam. Tycia patrzyła z zainteresowaniem , robiła podchody do drzwi , aż w końcu wyszła do połowy tarasu. Ja udawałam, że jej nie widzę. Wąchała ślady po siuśkach Dolarka. Miałam nadzieję , że zachęci ją to do załatwienia się , ale nic z tego. Wróciła na swoje miejsce koło kanap. Położyłam więc jej tam legowisko i niedługo weszła ne nie i spała nawet na boczku. szafirka przywiozła ręcznik z zapachem Tyci. Próbowałam ja obłaskawić i nawet 2 razy wzięła kurczaka z mojej ręki i udało mi się ją smyrnąć po łapce i pod bródką. Niestety potem się wycofała , więc dałam jej spokój. Cieszę się , że ładnie zjadał, słyszałam jak piła. Naszykowałam kontenerek dla kotów, podkłady i ręcznik na jutro. Martwię się trochę jak ją jutro wpakujemy do kontenerka. Za mało czasu , by ją zachęcić smaczkami do wchodzenia. Musimy dać radę. szafirka mówiła , że ze strachu potrafi dziabnąć. Mąż chyba nałoży hutnicze rękawice i najdelikatniej jak się da wsadzi ją do kontenerka. U weta jakoś trzeba będzie ja wyjąć. Serce mi ściska , że ona kolejny raz przeżyje stres. Ale co zrobić. Trzeba jej pomóc. Tu jeszcze na pierwotnym miejscu A tu na miejscu które sobie wybrała 3 1 Quote
Sowa Posted April 17, 2020 Posted April 17, 2020 Poker, dacie radę - bo nie ma innego wyjścia. Żeby tylko łapkę dało się poskładać, to po operacji będzie już lepiej, trzymajcie się. Quote
Bogusik Posted April 17, 2020 Posted April 17, 2020 Jak się okazało operacja już jutro, więc naprawdę trzeba nam trzymać kciuki za Tycię,Pokerów i wetów aby udało się im łapinkę dobrze poskładać. 1 Quote
bou Posted April 17, 2020 Posted April 17, 2020 5 minut temu, Bogusik napisał: Jak się okazało operacja już jutro, więc naprawdę trzeba nam trzymać kciuki za Tycię,Pokerów i wetów aby udało się im łapinkę dobrze poskładać. Otóż to. Quote
Jolanta08 Posted April 18, 2020 Posted April 18, 2020 Sercem i myślami jestem z Tycią i Poker. Kciuki mocno zaciśnięte, trzymaj się malutka , wirtualnie jestem przy tobie. 1 Quote
Poker Posted April 18, 2020 Posted April 18, 2020 Malutka już usnęła. Mam ją odebrać ok.11.30. Przy wkladaniu do kontenera strzeliła koo i się polala, ale daliśmy radę. W drodze była spokojna. Trzymajcie bardzo mocno kciuki za powodzenie operacji, bo sytuacja jest poważna. Quote
Anula Posted April 18, 2020 Posted April 18, 2020 13 minut temu, Poker napisał: Malutka już usnęła. Mam ją odebrać ok.11.30. Przy wkladaniu do kontenera strzeliła koo i się polala, ale daliśmy radę. W drodze była spokojna. Trzymajcie bardzo mocno kciuki za powodzenie operacji, bo sytuacja jest poważna. Trzymam kciuki i cały czas jestem myślami.Oby tylko się dało dobrze złożyć łapkę. 1 Quote
Sowa Posted April 18, 2020 Posted April 18, 2020 1 godzinę temu, Poker napisał: Przy wkladaniu do kontenera strzeliła koo i się polala, I bardzo dobrze, że przed operacją. Trzymamy za Was. 1 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.