Jump to content
Dogomania

Tobi...2 tyg leżał w rowie...pęknięta miednica, złamany kręgosłup....


Kejciu

Recommended Posts

15 godzin temu, Poker napisał:

rehabilitacja po operacji

Musimy jakoś przez to przejść - najpierw aby operacja się udała i aby potem Tobiś chciał współpracować podczas rehabilitacji.

To bardzo wrażliwy piesek, na wizycie postawiony na podłogę popełzał pod grzejnik aby się " schować "

Myślę że rany są nie tylko w kościach....ale chyba i w psychice też więc trzeba będzie nad nim troszkę popracować.

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Paulina1993 napisał:

Mój psiak Kokos też miał taką operację, zniósł ją dobrze i teraz elegancko chodzi, także jestem nastawiona pozytywnie także w przypadku naszego Tobisia :)

Oby i u Tobisia tak było! :)

Link to comment
Share on other sites

Tobiś już w Milanówku :-) Mariusz go zawiózł, po drodze Tobiś trochę wymiotował i po przyjeździe zrobił kupkę - operacja planowana na godz. 14 więc po pracy Mariusz go odbierze. Nikt z nas nie mógł wziąść urlopu i dzięki temu że Mariusz się poświęcił i o 5,30 był już po Tobisia możemy " spokojnie " pracować. Prosimy o kciuki! A dla Mariusza ogromne dziękuję :*

  • Like 1
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

I jak Malutek?

Już po?

Moja pieska miała operację u Bissenika (więzadło krzyżowe) za ponad 3000. Plus potem lekarstwa, kontrole... Facet jest niezły, ale podejście w lecznicy jest "taśmowe". No i obiecywał mi cuda niewidy - czyli szybki powrót do sprawności po operacji - a trwało to miesiącami :(...

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam piszę na szybko z telefonu wieczorem dokladnie wszystko opiszę.

Operacja się udała. Tobi musiał z przyczyn od nas niezależnych zostać na noc w lecznicy. Pauli coś wypadło a my nie chcieliśmy zostawiać Tobiego po operacji z osobami bez doświadczenia w tej kwestii dlatego podjęliśmy decyzję aby Tobi został w lecznicy pod opieką lekarzy. Wiezienie go po nocy do NDM do mnie tyle km w nowe miejsce, nowe zwierzęta to byłby kolejny stres i dla niego i dla moich zwierzaków. u Doroty i Mariusza jest również 9 kotów więc stres byłby i dla nich i dla Tobiego. Najbezpiecznieszą opcją było zostawienie go w lecznicy na dobę zwłaszcza że kosz to 40 zł a za benzynę wydalibyśmy więcej i ryzyko podczas transportu też by było  i jeżdżenie z nim tyle km po operacji nie było by dla niego komfortowe po narkozie. Dorota i Mariusz czekają na informację kiedy Paula wróci do domu aby mogli pojechać po Tobiego i go odebrać. Ja też czekam z niecierpliwością na tą informację.. 

Wieczorem usiądę na spokojnie i wszystko opiszę - mamy też swoje rodziny i życie i poprostu od wczoraj nie miałam możliwości zalogować się na dogomanii za co wszystkich czekających na wieści przepraszam 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...