rozi Posted March 15 Share Posted March 15 ['] 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted March 15 Share Posted March 15 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mgog Posted March 15 Share Posted March 15 Bardzo mi przykro .... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tianku Posted March 15 Share Posted March 15 Nasz kochany Cięciunio 😥😥😥 Część dogomanii właśnie odeszła 😥 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NikaEla Posted March 15 Share Posted March 15 Żegnaj Lolusiu 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kate1 Posted March 15 Share Posted March 15 Do zobaczenia Lolusiu po drugiej stronie, gdzie nie ma bólu i cierpienia... Biegaj po Tęczowych Łąkach. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted March 16 Share Posted March 16 😢 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mariusz pp Posted March 17 Share Posted March 17 Współczuję 😥 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alex260503 Posted March 18 Share Posted March 18 Nasz Kochany Loluś💓 Biega po tęczowych rabatkach bez bólu i cierpienia💓 Isiaczek przekazał mi dziś te smutne wieści😪 Oneczko i Toga ściskam Was bardzo mocno i współczuje straty Przyjaciela alex 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted March 18 Share Posted March 18 Biegaj szczęśliwy za TM maleńki! 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted March 19 Share Posted March 19 Dnia 15.03.2024 o 02:15, kado napisał: Godzina 2 w nocy,a ja ryczę jak głupia. Coś nieodwracalnie się skończyło. Loluś to dla mnie ikona dogo.Te oczy,to spojrzenie,jedyny i niepowtarzalny... Basieńko,Ty wiesz😭💔 serce się rozrywa.... a kawałek tego serca umarł razem z ukochanym Lolusiem ❤️❤️❤️ 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figunia Posted March 19 Share Posted March 19 Też przychodzę pożegnać Lolusia a Ciebie Basiu mocno przytulam. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted March 19 Share Posted March 19 Bardzo mi przykro 😥 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jo37 Posted March 21 Share Posted March 21 Bardzo mi przykro. Loluś <*> 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malgoska Posted April 1 Share Posted April 1 Serce mi pękło. Loluś dołączył do mojej Szeleczki, która odeszła kilka dni przed nim. Śpijcie słodko ukochane istotki. Togusiu przytulam mocno. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted April 1 Share Posted April 1 Malgoska, współczuję. Ostatnio odchodzi dużo naszych, własnych psiaczków. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
uxmal Posted April 2 Share Posted April 2 ['] 😞 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dusia-Duszka Posted April 9 Share Posted April 9 Od zawsze i na zawsze - Loluś pies dogomanii ['] 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted April 9 Share Posted April 9 Dnia 9.04.2024 o 22:10, Dusia-Duszka napisał: Od zawsze i na zawsze - Loluś pies dogomanii ['] To prawda 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
togaa Posted April 10 Author Share Posted April 10 Tęsknię... Wszystkim Wam kochani jestem ogromnie wdzięczna za lata obecności tutaj; za troskę, dobre słowo, życzliwość , za wymierną pomoc. Za pożegnanie. To wzruszające ile serc poruszył ten nieznośny psi bachor, z pieluchą na pupsku. Loluś. Mały, kaleki piesek o niezwykłym charakterze . Dziękuję, dziękuję i nisko się Wam kłaniam; za wpłaty, dziesiątki bazarków, pieluchy, majty itp . Podziękowania kochanej ona03, Iwonce Naszej. Zapasowej Mamusi Lolusia. Od 15-stu lat zawsze blisko, z troską,dobrą radą, pomocną dłonią. Wielu z nas zna niesamowite , kwiatowe bazarki Iwonki. To były wręcz wydarzenia towarzyskie za którymi stał ogrom pracy. Oneczko03, przyjaciółko (pozwolisz ), dziękuję. Jestem wdzięczna losowi za bycie z Lolusiem. Miał być 3 dni, został na 15 lat i totalnie przemeblował moje życie. Synuś kochany. Mój. A "dogo" jest cudowne. Ktoś powinien pracę doktorancką o Nas napisać jako o ewenemencie socjologicznym. 8 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
togaa Posted April 10 Author Share Posted April 10 Jacek Pędziwiatr dtooSrpnes0l52r03nf8381uuhs80ui1tai37i5792cp42aeafa tcm02 3i · WYJĄTEK Święty Roch pielęgnował ofiary epidemii w Rzymie. A gdy sam zachorował, uciekł z miasta w las, żeby nie zarażać innych. Pies się jakiś przybłąkał. Rany mu wylizał, aż się zagoiły. Chleb skądś przynosił, żeby z głodu nie umarł. A gdy Roch ozdrowiał, pies chodził za nim krok w krok i nie opuścił go aż do śmierci. A kiedy Roch umarł, pies wył z żalu tak rozpaczliwie, że i jego serce pękło. Pies biega szybko, więc dogonił swego pana i razem stanęli u wrót raju. Święty Piotr otworzył bramę i zaprosił Rocha. Ale psa już nie. Bo raj nie jest dla zwierząt, powiedział. Roch się oburzył. Wykrzyczał Piotrowi, że on nie chce do raju, którego nie zna, bez ukochanego psa, którego zna od czasu zarazy i który mu życie uratował. Obrócił się na pięcie i poszedł błąkać się po świecie. Trzydzieści lat minęło. Papież ogłosił Rocha świętym. Pan Bog chciał Rochowi osobiście pogratulować. Ale aniołowie nie umieli znaleźć Rocha w żadnym zakątku raju. Bo Rocha tam przecież nie było. Piotr, żeby wszystko naprawić, otworzył znowu bramę i zaczął gwizdać na psa, który zaraz przybiegł, a za nim Roch. Pan Bóg stał w drzwiach, trochę zły, że się Roch włóczy. Więc święty mu wytłumaczył, że już tu był trzydzieści lat temu. I że poszło o psa. Pan Bóg zastanowił się, a potem machnął ręką, niech Roch wchodzi z psem, zrobi się wyjątek. Pies się ucieszył, zaraz się przyłasił i dłoń Pana Boga polizał, tylko podskoczyć musiał, bo - wiadomo - prawica Pańska wzniesiona wysoko. I wtedy ruszyła lawina. Pierwszy - Piotr przytargał pod pachą koguta, który go do skruchy pianiem swym przywiódł, więc Pan Bóg zrobił następny wyjątek. Następnie Noe przyniósł gołębicę z oliwną gałązką w dziobie. Daniel przyszedł z lwem. Faraon egipski z żabą i słoikiem komarów. Balaam na oślicy przyjechał. Mojżesz węża jadowitego z pustyni przytaszczył, ale on zawsze był szalony. Trzej Królowie wielbłąda przyprowadzili. Stary Tobiasz - jaskółkę, od której odchodów zaniewidział, a jego syn rybę, której żółć ojca ze ślepoty uzdrowił. Jonasz z pomocą osiłka Samsona wieloryba przypchał, który go połknął, a po trzech dniach wypluł. Z tym, że Samson dodatkowo pszczoły trzymał, miodem z plastra oblepione. Jan Ewangelista stał z orłem, Łukasz z wołem, Marek stał bez niczego, bo mu Daniel lwa zajomał. Agnieszka skowronka wypuściła z mieszka. Franciszek z wilkiem przydreptał. Jerzy na koniu przyjechał. Kota nikt nie przyniósł, sam łajza przylazł. O całej reszcie nie wspominając. Tyle wyjątków Pan Bóg zrobił. Wszystkim do nieba wejść pozwolił. Święty Augustyn kręcił na to głową, że w spokojnym zrazu niebie zrobiło się teraz jak na arce Noego, ale w sumie to nic złego, bo arka Noego była obrazem i zapowiedzią raju. W ostatniej chwili jeszcze Pan Jezus z owcą na ramionach zdyszany przybiegł, bo się zgubiła, ale On ją znalazł. A wszystko od świętego Rocha i jego psa się zaczęło. Tak to jest, kiedy raz się zrobi wyjątek . Obraz: Cezare da Sesto - Święty Roch (1523). Świętego Rocha wspomina się 16 sierpnia. 1 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted April 11 Share Posted April 11 Togaa, proszę o radę. Mój zamojski Malutek - budową przypominający nieco przerośniętego yorka, waga pomiędzy 6,6 a 7 kg, zaczyna mieć problemy z sikaniem. Nie to, aby cały czas bezwiednie czy we śnie posikiwał po trochu, takie nietrzymanie moczu to już zaliczyłam z innymi starzejącymi się psami, z tym sobie radziłam, ale nieoczekiwanie jednego dnia pies sika nagle w domu, opróżniając całkowicie pęcherz, a następnego dnia sika tylko na spacerach. Pies jest często wyprowadzany - i regularnie, i na każde żądanie. Inne psy nas nie odwiedzają, a więc to nie znaczenie swoim zapachem. Jakie pieluchy byłyby najbardziej praktyczne Twoim zdaniem, na pewno próbowałaś różnych = no i w miarę cenowo do wytrzymania. Malutek cały czas pije tyle samo, je to samo, więc to jest problem w łepetynie, tak jakby co jakiś czas zapominał, że sika się na spacerze, to nie jest problem w nerce ani nie w pęcherzu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
togaa Posted Wednesday at 07:20 PM Author Share Posted Wednesday at 07:20 PM Sowo, może sprawdzi się u Pani pampas z materiału ? Takie majty opasające psa ,zapinane najlepiej na rzepy. Do środka wsadza się pieluchę dziecięcą . Może też być sama pielucha zakładana jak pampas. Im szersza tym lepsza. Loluś przez ostatnie lata nosił pieluchy Dada 6 z Biedronki. Żeby były szersze i bardziej płaskie nacinałam gumki po bokach. Nie za głęboko, by nie wysypywał się absorbent. Owijałam nią Lolusia w pasie, uważając by siusiak był zakryty. Wprawdzie rzepy wypadają nie w tym miejscu co trzeba,ale jakoś da się pieluchę 'posklejać". Najlepsze są pieluchy stricte "dla psa samca", ze sklepów zoo. Mają rzepy tam gdzie trzeba, są szerokie, tylko ta cena. Cierpliwości życzę i serdecznie pozdrawiam. I przepraszam za zwłokę. Boli, gdy zaglądam na dogo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mama_Alfika Posted Wednesday at 07:48 PM Share Posted Wednesday at 07:48 PM Tak bardzo mi przykro 😞 Brak słów ..... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.