Jump to content
Dogomania

Barf


cyryl

Recommended Posts

Czesc, prawie sie tu nie odzywam, ale bardzo lubie was podczytywac :) Wlasnie mija 7 miesiecy barfowego jedzenia. Wigor bardzo zadowolony, ja tez, maz w sumie takze, choc nieco mniej, bo jakos nie przemawiaja do niego roznoszone po domu kawalki miesa (rzadko, bo przewaznie wszystko zjadane, ale czasem zdazy sie, ze pies zapragnie odlozyc cos na pozniej :P)

Tak czytam o grymaszacych psiakach. Wigor tez czasem rezygnuje z jedzenia. Ale zazwyczaj ma jakis powod i w sumie staram sie go sluchac. Jesli nie zje i zachowuje sie normalnie to ok - jego wybor, ale za 2 razy zdarzylo sie, ze za chiny nie chcial wziac "obiadu" do pyska, a jednoczesnie byl bardzo glodny, po jakims czasie wrecz piszczal, patrzyl na jedzacych i nie bylo to zykle zebranie. Wyrzucilam, co tam mial i dostal cos nowego (co teoretycznie mniej lubi) - pozarte w mgnieniu oka. Mysle, ze cos musialo byc nie tak z tym miesem... Gdyby zdarzalo sie czesciej to pewnie bylabym twarda, ale tak, to chyba lepiej zaufac, w koncu ma bardziej wyczulony nos niz ja ;)

I jeszcze jedno - zauwazylam, ze Wigorowi zmienia sie gust. W sumie podobnie jak ludziom (kiedys niecierpialm kalafiora, a teraz - pycha). Kiedys probowalam dac mu baranine - powachal i nawet nie sprobowal. Wiec posilek mu minal, a reszte zamrozilam. Za pare dni sprobowalam jeszcze raz i znowu lipa. Wiec juz wiecej baraniny nie kupowal - do zeszlego tygodnia - takie ladne skrawki byly i bardz otanie, wiec zaryzykowalam. I co? niespodzianka! Wigor pochlonal porcje i domagal sie dokladki!

I jeszcze jedno - teraz mamy zime i Wigor ze srednim zapalem zabiera sie do zimnego, ale wystarczy nieco polac goraca woda albo wlozyc doslownie na 15 sekund do mikrofali, a tak sie cieszy! Mieso wciaz surowe, ale jednak nieco cieplejsze, czasem na brzegach sie zetnie. Takze nie zawsze, ale dosc czesto ostatnio mu troszke podgrzewam zarelko.

Za tydzien idziemy na szczepienie, chce przy okazji zrobic badania krwi. Ale nie podejrzewal problemow, pieknie sie rozwija, wyglada i pachnie, zawsze chetny do zabawy, bardzo aktywny. Jedyne, co mnie troche martwi to pojawiajacy sie lupiez - ostatnio unikam kurczaka, bo kto wie, czy nie on jest przyczyna. A Wigor tak lubi kurczacze szyjki...

Link to comment
Share on other sites

Wigor, u mojej suki łupież po kurczaku pojawia się zawsze - podejrzewam, że suka tak reaguje raczej na to, co jest w tym kurczaku sklepowym :roll:

Korzystając z tego, że obecnie mieszkam sobie w mieście, nabyłam drogą kupna grzbiet indyczy - za całe 1,3pln mam cztery posiłki dla zołzy - :loveu:

Co prawda grzbiet nie jest świeżutki z ubojni, ale chyba nie zaszkodzi suce taki trochę "zleżały"? Nie śmierdział jakoś inaczej niż zwykłe mięcho z kością ani nie zzieleniał, po prostu jest taki "obsuszony" na niektórych krawędziach. Wymyłam go porządnie, obsuszyłam, rozłupałam tasakiem na odpowiednie kawałki i wrzuciłam do zamrażalki. Mam nadzieję, że nie będzie jakichś sensacji... :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel'] Mam nadzieję, że nie będzie jakichś sensacji... :evil_lol:[/QUOTE]
no nie wiem, ja na miejscu tej zamrażarki bym się chyba oburzyła :evil_lol:

a ja wczoraj zrobiłam przegląd wiejskiego cośrodowego jarmarku. I co sie okazało? że można za darmo nawet znaleźć kości takie wielkie - tylko rano trzeba być, bo dużo chętnych na to. I nawet przywożą mięsa takie tańsze. Psy zadowolone i ja też :) Tylko ciężko dźwigać potem do chałupy :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

ja kiedyś taką ogromną kość kupiłam, chyba to była wołowa. To jak nasz Barry
[*] nie mógł zjeść to zakopał sobie...a Ciap z domu ledwo wyszedł to poleciał odkopać i go domu chciał ją wziąć :lol: on miał problemu aby ją unieść a w drzwiach ledwo się zmieścił... i jaki szczęśliwy był znaleziskiem :D
ale mama i tak go nie wpuściła, bo cała od ziemi i jeszcze śmierdziała i za wielka była :D
dlatego kupujemy mniejsze :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='hecia13']U nas w mięsnym często są takie gnaty za darmo, ale to wielkie wołowe kości, moje boksie nie dadzą rady ich pogryźć, a mięska na nich nie uświadczysz...[/QUOTE]
tak, ale są świetnym gadżetem podczas nieobecności pańci w domu :) Psy zamiast pozerać dom (oj labki robią to do 2 lat...) mają gnata do zabawy. Bo w tych gnatach chodzi o to by gonić króliczka.

Link to comment
Share on other sites

Mi sie marza kurze stopki dla Wigorka, no i dla nas na galarete ;) Nie tak latwo takie delicje znalezc, choc dostalam cynk, ze u Chinczykow mozna rozne cuda kupic, wiec moze w koncu sie jutro wybiore. Choc przez pare tygodni chcialabym zastapic kurczacze mieso indyczym i z krolika + cielecina, wolowina, wieprzowina, baranina, podroby raczej tylko drobiowe. Moze ten lupiez mu zniknie. No i moze znowu sprobuje z kangurem - bo kiedys nie chcial tknac - tak jak baraniny, ale skoto teraz tlusty baran mu smakuje, to moze dla rownowagi chudy kangur tez podejdzie?

Za 2 tygodnie Wigor zostanie ze znajomymi przez pare dni. Musze zaczac myslec, jak im ladnie jedzonko popakowac. Zastanawiam sie nad gotowym (w rodzaju primexa), nie chce im klopotu sprawiac. Najwygodnie by mi bylo skorzystac z surowego szuszonego ([URL]http://www.k9natural.co.nz/[/URL]), jest super na wyjazdy, lekkie i wystarczy zalac woda i mamy barf :) Tylko Wigor czasem je to chetnie, a czasem duma nad miska, a nie chce by sie nad nim litowali i podsuwali cos, czego nie powinien jest albo martwili sie, ze cos nie tak ;) Widzieliscie ten produkt w Polsce? Mysle, ze wiekszosc z nas ma czesto problem na wyjazdach, a to jest naprawde swietne. Podam wam przykladowy sklad: sarnina (albo baranina albo wolowina), mielone kosci, krew, swieze brokuly, kalafior, marchewka, burak, kapusta, inne warzywa sezonowe, cale jajko ze skorupka, owoce (jablka, gruszki, sezonowe), zaladki nieczyszczone, serce, wartoba, nerki, czosnek, olej. Niemoge teraz znalezc proporcji, ale mieso i kosci stanowily 85%, a reszta 15% - wiec jak najbardziej barfowo.

Link to comment
Share on other sites

powiedzcie mi czy przy chorej wątrobie mogą psu lecieć włosy w nadmiernych ilościach?
Tosce juz drugi miesiąc sypia sie włosy okrywowe i to strasznie. Przy głaskaniu, przy każdym otrzepaniu sie lecą całe garście. Ja nie wiem co sie dzieje... czy to Barf czy czegos jej brakuje? Nigdy tak nie bylo. Trzeba zwazyc tez na to, że była chora a babeszje niedawno i miala podwyższone ATP watroby. Wybiore sie do weta, ale moze wy tez cos o tym wiecie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Patisa']Wigor,
zamawiasz to z tej strony? Czy gdzieś w Polsce?
[url]http://www.k9natural.co.nz[/url][/QUOTE]

co prawda ja nie Wigor, ale zrozumialam tyle, ze mają swoje przedstawicielstwa i w Europie, najbliższe w Niemczech, więc właściwie i do Polski mozna sobie zamówić.

Link to comment
Share on other sites

Prawde mowiac nie spawdzalam dostepnosci w Polsce, na tej stronie najblizej rzeczywisie Niemcy. Napisalam o tym produkcie, bo coraz wiecej barfowcow, wiec moze ktos by rozwazyl sprowazanie. Ja mieszkam w Australii i moge dostac ta karme lokalnie w lepszych zoologicznych - wiekszosc ma tylko zwykle ogolnie znane suche karmy.
Zreszta wiadomo, ze najlepiej swieze, ale pojawia sie co jakis czas problem na forum, co z wakacjami bez dostepu do swiezego miesa i mozliwosci zapasow, a to fajna alternatywa, choc na pewno drozej niz surowizna.

Dzies jade na polowanie na krolika :) kiedys dawno raz kupilam dla nas na obiad i byl tani, wiec moze rzeczywiscie zastapie nim kurczaka. Dobrze, ze Wigor to maly pies, nie je zbyt wiele, to mozna pokombinowac :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Patisa']Wigor,
zamawiasz to z tej strony? Czy gdzieś w Polsce?
[url]http://www.k9natural.co.nz[/url][/QUOTE]
Ale jest tez w polsce
[url]http://animalia.pl/produkt,18276,58,K9_Natural_Freeze_Dried.html[/url]

[url]http://ekozwierzak.pl/manufacturer/Brit/K9-Natural-Liofilizowana-jagniecina-500g.html[/url]

Link to comment
Share on other sites

Dzięki dziewczyny.
Byłam u wetki wczoraj, i powiedziała, że to po prostu linienie. Ze jesli byłaby to jakas choroba na pewno dołączyłyby do tego inne charakterystyczne objawy jak drapanie, zaczerwienie skóry, łyse placki, inne. Uspokoiła mnie, że jej suka linieje teraz masakrycznie od ponad miesiąca również. A do tego Tosca teraz mieszka więcej w bloku niż w domku jak uprzednio.

Jak byłam teraz na Krecie to w marketach i na targach były surowe ośmiornice, inne owoce morza króliki żywe do sprzedaży lub w markecie ale z głową co sie zdziwiłam bo u nas bez głów są przecież.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='hecia13']Ale jakie to drogie!!!! To ja podziękuje i pozostanę przy swoim sklepie mięsnym :D[/QUOTE]
no jest drogie ale to dlatego ze jest w taki a nie inny sposob robione.

ZiwiPeak tez nie jest tani..
[url]http://ekozwierzak.pl/Koty/Karmy-bez-zboz1/Karmy-Suche4/ZiwiPeak2/[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='betty_labrador']
Jak byłam teraz na Krecie to w marketach i na targach były surowe ośmiornice, inne owoce morza króliki żywe do sprzedaży lub w markecie ale z głową co sie zdziwiłam bo u nas [B]bez głów[/B] są przecież.[/QUOTE]

To dziwne, bo z tego co się orientuję, to królik powinien być sprzedawany [B]z [/B]głową.

Link to comment
Share on other sites

Nigdy nie widziałam, żeby sprzedawali królika z głową (a trochę tych królików już mój pies zjadł). Sprzedają tuszkę, która zawiera przednie i tylnie łapy, nawet ogonek można się dopatrzyć, ale głowy tam nie ma. Ewentualnie czasami można dostać królika w części, np. skoki, ale nigdy nie widziałam króliczej głowy.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...