Isiak Posted January 29, 2018 Posted January 29, 2018 1 minutę temu, Isiak napisał: Sunia taka "yorkowata" w typie. Albo raczej może bardziej w typie welsh :) Po "remoncie" będzie fajną dziewczyną :) Ale piesek to zapadł mi w serce głęboko... Quote
malagos Posted January 29, 2018 Posted January 29, 2018 Psiaka pewnie pokiereszował jakiś pies... Quote
Isiak Posted January 29, 2018 Posted January 29, 2018 Też tak pomyślałam - i to uszko wyszczerbione... Quote
Poker Posted January 29, 2018 Posted January 29, 2018 Psiaczki jada, jada, beda u mnie ok.22.Nie mam polskich znakow, skradli. Quote
Anula Posted January 29, 2018 Posted January 29, 2018 1 godzinę temu, Poker napisał: Psiaczki jada, jada, beda u mnie ok.22.Nie mam polskich znakow, skradli. Trzymam kciuki za podróż.Jak dojadą zapewne będą zmęczone i głodne. Quote
Poker Posted January 29, 2018 Posted January 29, 2018 Psiaki dojechały.Oboje są w opłakanym stanie. Piesio jest chudy tak bardzo ,że nie ma tkanki tłuszczowej nad oczami. Ma wytartą sierść wokół szyi na dużej powierzchni.Sierść ma jak powycieraną czy raczej ukruszoną, matową. Jest bardzo grzeczny . Koleżanka od razu go zabrała.Jutro pójdzie do weta.Prosiłam ,żeby zrobić mu badania krwi. Sunia jest większa niż myślałyśmy. Jest grzeczna, umie chodzić na smyczy. Jest tak zadredziona i cuchnąca.Będę musiała powycinać sierść do skóry. Nie ma 1/3 prawego ucha. Guz jest wielkości piłki dla małych dzieci .Wydaje się ,że to przepuklina. Chuda nie jest. No i ma szczątkowy ogonek. Zaraz idę powycinać dredy i wykąpać . Jeść chrupków nie chciała, zaraz dam jej puszkę. Pewnie była żywiona "ludzkim" jedzeniem. Mam nadzieję ,że jutro dotrę do ulubionego weta . Quote
Tyśka) Posted January 29, 2018 Posted January 29, 2018 Jak dobrze, że już bezpieczne... jak dobrze, że Poker jesteś! Quote
magenka1 Posted January 29, 2018 Posted January 29, 2018 Dobrze, że już bezpieczne, biedne psiaki Quote
Bogusik Posted January 29, 2018 Posted January 29, 2018 Kibicuję suni i pieskowi i cieszę się,że już dotarły do Poker i koleżanki.Na pewno teraz odżyją pod dobrą i troskliwą opieką Quote
Poker Posted January 29, 2018 Posted January 29, 2018 Jestem bardzo zmartwiona ,żeby nie powiedzieć ,że z lekka przerażona. Jeszcze takiego "egzemplarza" nie mieliśmy.Oprócz wielkiego guza na brzuchu sunia ma drugi guz przed przednią łapą . na żebrach,wielkości dwóch moich pięści. Myślę ,że jest to tłuszczak. Oprócz tego coś a'la polip zwisający z wargi po lewej stronie i zwichrowany pyszczek. Zęby w opłakanym stanie, zapalenie spojówek.Oczy już zakropiłam. Pościnałam dredy oszczędzając sierść ile tylko się dało.Sunia była bardzo grzeczna. W pewnym momencie położyła się i usnęła. Zjadła z puszki ,a potem nawet parę chrupków. Zaraz idziemy ją kapać. Koleżanka już wykąpała malucha. 1 Quote
Poker Posted January 30, 2018 Posted January 30, 2018 Jesteśmy po kąpieli. Sunia była bardzo grzeczna. Wycisnęłam jej piasek z gruczołów około odbytowych. Dała się nawet czesać. Oczywiście odstawiła stójki na głowie . Niestety bardzo źle słyszy. Na klaskanie nie reaguje dopiero na mocny i wysoki w tonach gwizd. Z adopcją chyba będzie niezła polka. Wątek założę jutro, wkleję zdjęcia , bo sporo zrobiłam. Dziś jestem zmęczona, a jutro praca rano i po południu. Quote
malagos Posted January 30, 2018 Posted January 30, 2018 6 godzin temu, Poker napisał: Jesteśmy po kąpieli. Sunia była bardzo grzeczna. Wycisnęłam jej piasek z gruczołów około odbytowych. Dała się nawet czesać. Oczywiście odstawiła stójki na głowie . Niestety bardzo źle słyszy. Na klaskanie nie reaguje dopiero na mocny i wysoki w tonach gwizd. Z adopcją chyba będzie niezła polka. Wątek założę jutro, wkleję zdjęcia , bo sporo zrobiłam. Dziś jestem zmęczona, a jutro praca rano i po południu. Poker, to nockę miałaś z głowy... Nie bój się na zapas, najważniejsze, że dałaś jej tymczas i suczka trafiła w najlepsze miejsce.. Tylko te guzy...mamo, gdzie to psiątko było, u kogo?... A głuchota to moze przez zapaprane uszy, albo też jakies polipy w srodku? Quote
Poker Posted January 30, 2018 Posted January 30, 2018 No miałam nockę z głowy. Uszy ma czyste. Zaraz idę ją wyprowadzić na ogródek, a potem zapoznanie z moimi psami. Nie wiem jak zareaguje Dolarek , bo sunia jest sporo większa od niego. Quote
konfirm31 Posted January 30, 2018 Posted January 30, 2018 Biedna ta sunia i maluszek. Dobrze, że są już bezpieczne. Poker, trzymam kciuki i czekam, co powie wet. Quote
Poker Posted January 30, 2018 Posted January 30, 2018 Sunia siusia często po trochę. Namiętnie przegląda się w lustrze i chce przez nie przejść. Szkoda ,że schron nie zapisał jej imienia. Rozmawiałam z ulubionym wetem. Rzadko teraz bywa we Wrocławiu. Mam się dziś kontaktować z nim ok. 17 . Chcę ,żeby to on ją obejrzał i zaplanował wszystkie zabiegi. Jestem podłamana. Sunia jest miła, łagodna, przywitała mnie machaniem kikutkiem ,ale dopiero jak zobaczyła. Nawet nie usłyszała jak weszłam. Quote
ewu Posted January 30, 2018 Author Posted January 30, 2018 1 minutę temu, Poker napisał: Sunia siusia często po trochę. Namiętnie przegląda się w lustrze i chce przez nie przejść. Szkoda ,że schron nie zapisał jej imienia. Rozmawiałam z ulubionym wetem. Rzadko teraz bywa we Wrocławiu. Mam się dziś kontaktować z nim ok. 17 . Chcę ,żeby to on ją obejrzał i zaplanował wszystkie zabiegi. Jestem podłamana. Sunia jest miła, łagodna, przywitała mnie machaniem kikutkiem ,ale dopiero jak zobaczyła. Nawet nie usłyszała jak weszłam. Poker a może ona ma zawalone uszy.Jest bardzo zaniedbana i pewnie tam też może być dramat. Quote
Alaskan malamutte Posted January 30, 2018 Posted January 30, 2018 8 minut temu, Poker napisał: Sunia jest miła, łagodna, przywitała mnie machaniem kikutkiem ,ale dopiero jak zobaczyła. Nawet nie usłyszała jak weszłam. Poker, a może z nią tak jak u naszej Klary?? Murka na poczatku pisała, ze nie reaguje tak jakby nie słyszała...a teraz jest ok....Może coś tam w tych uszach 'siedzi"? Quote
Alaskan malamutte Posted January 30, 2018 Posted January 30, 2018 A co z pieskiem?? Jak mu minęła noc? Quote
Tyśka) Posted January 30, 2018 Posted January 30, 2018 Roxi też na początku nie reagowała na nic. Po paru dniach sie odblokowała. Wiem, że pewnie jest Ci ciężko, ale jestem dobrej myśli. Quote
anica Posted January 30, 2018 Posted January 30, 2018 Ja też staram się myśleć pozytywnie! że będzie dobrze! będziemy ,przecież razem z Poker, jak będziemy tylko mogły tak będziemy wspierać! ... ciężkie zaniedbania widać u suni!.. nie wiem jak to zabrzmi?!...ale cieszę się ,że trafiła do Poker! do doświadczonego domku ,gdzie może liczyć na realną, trafioną i skuteczną pomoc!.. staram się nie myśleć/ nie tracić energii /na to co ludzie robią z psami! jak się nimi opiekują!? a raczej powinno być! nie opiekują! ale czasem się nie da!!! wyć się chce! przecież jak zrozumiałam? to nie są pieski ze schroniska... one tam dopiero ,trafiły? Quote
Poker Posted January 30, 2018 Posted January 30, 2018 Pisałam już ,że ma czyste uszy. Też mam nadzieję ,że zacznie słyszeć po kilku dniach pobytu. Na razie jestem podenerwowana. Sunia chodzi po domu i podsikuje gdzie się da. Może znaczy teren. Z kotem sie powąchała , nie było warkotów. Umie chodzić po schodach. Co u malucha będę wiedzieć wieczorem , bo koleżanka w pracy.Została z nim dorosła córka. Jadę do Rossmana kupić duże puszki, bo suchego nie je. Quote
ewu Posted January 30, 2018 Author Posted January 30, 2018 Może to trudne początki. A nie wiesz czy Córka tej Pani zawiezie go do weta czy dopiero jak Mama wróci? Martwię się tym odwodnieniem. Quote
Bgra Posted January 30, 2018 Posted January 30, 2018 Trzymam za wyniki,oby już teraz tylko z górki.Siusianie to może z podekscytowania albo znaczenie.Jak widać w życiu wiele dobrego ich nie spotkało. Quote
ewu Posted January 30, 2018 Author Posted January 30, 2018 1 godzinę temu, anica napisał: Ja też staram się myśleć pozytywnie! że będzie dobrze! będziemy ,przecież razem z Poker, jak będziemy tylko mogły tak będziemy wspierać! ... ciężkie zaniedbania widać u suni!.. nie wiem jak to zabrzmi?!...ale cieszę się ,że trafiła do Poker! do doświadczonego domku ,gdzie może liczyć na realną, trafioną i skuteczną pomoc!.. staram się nie myśleć/ nie tracić energii /na to co ludzie robią z psami! jak się nimi opiekują!? a raczej powinno być! nie opiekują! ale czasem się nie da!!! wyć się chce! przecież jak zrozumiałam? to nie są pieski ze schroniska... one tam dopiero ,trafiły? Aniu szkoda słów na takie domy:( Quote
anica Posted January 30, 2018 Posted January 30, 2018 W takich chwilach marzy mi się karabin!.. mały karabinek Basiu, wszystko wczoraj załatwiłaś jak chciałaś? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.