Jump to content
Dogomania

Rokuś za TM [*] Kula zaginęła 1 sierpnia 2022 :(


Ewa Marta

Recommended Posts

Niestety nie ma nigdzie wystarczająco długiego ubranka. Będę chyba musiała spróbować uszyć mu je sama. Podjadę jutro do second handu i kupię jakąś ortalionową kurtkę i polarek. Nawet jak coś sknocę, to strata będzie niewielka, a wszędzie sa ubranka, które sięgną Rokusiowi do 3/4 długości. Kiedyś były super w zooplusie, dzisiaj ich niestety nie widzę:( Rokuś ma długość grzbietu prawie 80 cm:(

 

Link to comment
Share on other sites

Zaglądam z serdecznościami  nadrabiam zaległości!... Ewuniu bardzo, bardzo! się cieszę że Rokuś jest u Was!... ja wiem ,że macie tak wiele na głowie!... ale u Was ma naprawdę ''WSZYSTKO"  czytam i ... myślę ,że chyba... ja bym sobie nie poradziła! .. oprócz wielkiej miłości, którą jest obdarowywany to jeszcze widzę ogromną wiedzę w tematach medycznych!  zarówno Ty , jak i małżonek wiecie jak postępować w trudnych chwilach, podziwiam i życzę z całego serca, siły!.. i jak najwięcej spokoju i tych dobrych chwil :zakochany2:

bardzo się cieszę ,że maleńki Badi tak szybko znalazł domekserduszka.gif

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, mapo napisał:

Witaj mapo! Bardzo Ci dziękuję, popytam o to drugie ubranko, bo pierwsze choc cieplejsze, to jest troszkę za krótkie. Dziękuję, że pierwszy post napisałaś u Rokusia:)

Link to comment
Share on other sites

24 minut temu, anica napisał:

Zaglądam z serdecznościami  nadrabiam zaległości!... Ewuniu bardzo, bardzo! się cieszę że Rokuś jest u Was!... ja wiem ,że macie tak wiele na głowie!... ale u Was ma naprawdę ''WSZYSTKO"  czytam i ... myślę ,że chyba... ja bym sobie nie poradziła! .. oprócz wielkiej miłości, którą jest obdarowywany to jeszcze widzę ogromną wiedzę w tematach medycznych!  zarówno Ty , jak i małżonek wiecie jak postępować w trudnych chwilach, podziwiam i życzę z całego serca, siły!.. i jak najwięcej spokoju i tych dobrych chwil :zakochany2:

bardzo się cieszę ,że maleńki Badi tak szybko znalazł domekserduszka.gif

Anica, nie do końca mamy tę wiedzę, ale staramy się dowiedzieć jak najwięcej, żeby maksymalnie pomóc naszemu Czarnemu. On mnie totalnie rozwala tą potrzeba przytulania, chodzeniem krok w krok za człowiekiem, żeby nie stracic go z oczu... 

Dzisiaj na spacerze szliśmy bardzo wolno. Podjechałam specjalnie w miejsce, gdzie Rokus od razu ma miękki teren i co ważne prosty. To on dyktowal tempo i czas spaceru. W sumie byliśmy 30 minut. Raz sie zachwiał, ale lekko podtrzymany szedł dalej. Jest po pierwszym zastrzyku, ale chyba nie zaczął działać. Spóźniłam się dzisiaj do pracy, bo podjechałam do ciucholandu. Kupiłam kurteczkę dziecięcą, z której powinnam zrobić ubranko. Czy mi się uda - nie wiem, ale fajnie byłoby, żeby mial je na już. Jak uda się znaleźć coś w jego rozmiarze, kupię mu i będzie mial dwa na zmianę. Ubranko sfinansuję sama. 

Link to comment
Share on other sites

Mam ubranko dla Rokunia!!! Dzisiaj znalazłam na allegro takie, które ma 80 cm długości:) Nie wpisuję tego w rozliczenia, to prezent ode mnie dla Czarnego:)

http://allegro.pl/plaszczyk-wodoodporny-ocieplany-dla-duzego-psa-5xl-i6611234503.html?snapshot=MjAxNi0xMS0yNFQxMDo0OTozMVo7YnV5ZXI7YTAyYmQ0NWM1MmUwOGMyNGE1YjQ0N2YzMTljMmU3ZTBkMzYzNTlkMWUxNDgwYjM1MTJhMDNjYTA2ZDc2OGRjYw==

 

Dzisiaj o 7:30 zadzwoniła do mnie Gośka prosząc o karmę dla Kulki, bo właśnie się kończy. Kupiłam 15 kg Brit M adult za 81,80 zl. Wpisuję w rozliczenia. Jeszcze przedwczoraj cieszyłam się, że mamy plus, a dzisiaj zrobił  nam się minus, który za moment sie powiększy, bo właśnie dzwonilo z apteki, że mam Nivalin do odebrania. Muszę, po prostu muszę w weekend zacząć robić bazarek biżuteryjny. Mam nadzieję, że uzbieramy na nim kaske dla Rokusia, Kulki, Kajusia i Misia. Tak nam się z Elunią przydarzyło, że mamy prawie same staruszki pod opieką, których nikt nie chce.Jedynie Kulka jest w średnim wieku.

 

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Ewa Marta napisał:

Witaj mapo! Bardzo Ci dziękuję, popytam o to drugie ubranko, bo pierwsze choc cieplejsze, to jest troszkę za krótkie. Dziękuję, że pierwszy post napisałaś u Rokusia:)

Dziękuję za powitanie.

No tak, pomyliły mi się rozmiary. Powinnam była wkleić inny link, ale cieszę się, że na niego nakierowałam i że został odnaleziony.

Już od kilku miesięcy codziennie zaglądam na to forum. Podczytuję kilka wątków, ale to ten temat (i wątek Semika; przykro mi, że już Go nie ma z Wami) przeczytałam od początku. A dzisiejszy post to był impuls.

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, mapo napisał:

Dziękuję za powitanie.

No tak, pomyliły mi się rozmiary. Powinnam była wkleić inny link, ale cieszę się, że na niego nakierowałam i że został odnaleziony.

Już od kilku miesięcy codziennie zaglądam na to forum. Podczytuję kilka wątków, ale to ten temat (i wątek Semika; przykro mi, że już Go nie ma z Wami) przeczytałam od początku. A dzisiejszy post to był impuls.

Semik na zawsze zostanie w moim sercu... 

Zostań z nami, to takie miłe, kiedy ktoś dobrze życzy psiakowi.

 

Odebrałam lek z apteki i troszke mną zatrzęsło. Wczoraj kupiłam ostatnie opakowanie Nivalinu i zapłaciłam 119,99 zl. Dzisiaj w tej samej aptece na tą samą receptę dostałam ten sam lek, ale z importu równoległego o całe 26,50 taniej... Czy nie mogli wczoraj powiedzieć że jest możliwość zamówienia tańszego odpowiednika? Zbieramy tu każdą złotówkę i wścieka mnie takie wyrzucenie pieniędzy:( 

Par3.jpg

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Oj!... to niestety ta smutna rzeczywistość!... pilnowanie kosztów :(  

dlatego ja najlepiej kupuję leki w zaprzyjaźnionej aptece, jest taka życzliwa p magister, która jeszcze z czasów choroby Jasi, informuje mnie o tańszych zmiennikach :)

Ewuniu, nie jestem dokładnie zorientowana w lekach Rokusia?  ale ... pamiętam jak kiedyś byłam na Mazurach i Jasia miała jakieś problemy bólowe w łapce, okazało się ,że zapomniałam jej leku( chyba to był scanodyl) poleciałam do tamtejszego weta... a ten ,bez żadnych ceregieli.." a kto tutaj by kupił ,taki lek?   a pewnie wy tam w mieście to macie kasę to płacicie!  ja mogę zaproponować ...opokan!  i jeszcze mniej szkodzi i taniej kosztuje!.. da pani pół tabletki na dzień ,przez 7dni i będzie dobrze!

po powrocie do Wrocławia ,byłam u naszego lekarza, który potwierdził! .. niektóre "ludzkie" leki mniej szkodzą od tych weterynaryjnych... czy tak jest?  nie wiem?  ale zawsze jak tylko jest ,po temu okazja?   dopytuję oczko2.gif

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Ewa Marta napisał:

Semik na zawsze zostanie w moim sercu... 

Zostań z nami, to takie miłe, kiedy ktoś dobrze życzy psiakowi.

 

Odebrałam lek z apteki i troszke mną zatrzęsło. Eczoraj kupiłam ostatnie opakowannie i zapłaciłam 119,99 zl. Dzisiaj w tej samej aptece na tą samą receptę dostałam ten sam lek, ale z importu równoległego o całe 26,50 taniej... Czy nie mogli wczoraj powiedzieć że jest możliwość zamówienia tańszego odpowiednika? Zbieramy tu każdą złotówkę i wścieka mnie takie wyrzucenie pienniędzy:( 

Par3.jpg

Na to forum trafiłam całkiem przypadkiem właśnie przez wątek Semika. Byłam ciekawa co to kaganiec fizjologiczny i jednym z wyników w google był wątek Semika (dostała go Barsa i była o tym wzmianka na wątku). Początkowo "Semik" odczytałam jako "sernik" i pomyślałam sobie, że ktoś musi bardzo lubić to ciasto, skoro nazwał tak swojego psa (no i to ciasto ma podobny kolor), ale po chwili doszło do mnie, że źle odczytałam nazwę i bardzo mnie to ubawiło. Tak swoją drogą, czy Barsa chodzi w tym kagańcu? Ciekawiło mnie to już wcześniej, ale jakoś nie było okazji, by o to zapytać (na żadnym zdjęciu Barsa go nie miała).

A odnośnie niższej ceny leku, tak to już jest, że jeżeli człowiek sam się nie dopyta o odpowiednik lub import równoległy, to farmaceuta z reguły o tym nie wspomni, bo chce zarobić...

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, anica napisał:

Oj!... to niestety ta smutna rzeczywistość!... pilnowanie kosztów :(  

dlatego ja najlepiej kupuję leki w zaprzyjaźnionej aptece, jest taka życzliwa p magister, która jeszcze z czasów choroby Jasi, informuje mnie o tańszych zmiennikach :)

Ewuniu, nie jestem dokładnie zorientowana w lekach Rokusia?  ale ... pamiętam jak kiedyś byłam na Mazurach i Jasia miała jakieś problemy bólowe w łapce, okazało się ,że zapomniałam jej leku( chyba to był scanodyl) poleciałam do tamtejszego weta... a ten ,bez żadnych ceregieli.." a kto tutaj by kupił ,taki lek?   a pewnie wy tam w mieście to macie kasę to płacicie!  ja mogę zaproponować ...opokan!  i jeszcze mniej szkodzi i taniej kosztuje!.. da pani pół tabletki na dzień ,przez 7dni i będzie dobrze!

po powrocie do Wrocławia ,byłam u naszego lekarza, który potwierdził! .. niektóre "ludzkie" leki mniej szkodzą od tych weterynaryjnych... czy tak jest?  nie wiem?  ale zawsze jak tylko jest ,po temu okazja?   dopytuję oczko2.gif

W tej chwili Rokuś dostaje właśnie Opokan kiedy widać, że go boli. To nic innego jak psi Metacam, a kosztuje 1/5 ceny Metacamu. Doradził mi to nasz wet.

3 godziny temu, mapo napisał:

Na to forum trafiłam całkiem przypadkiem właśnie przez wątek Semika. Byłam ciekawa co to kaganiec fizjologiczny i jednym z wyników w google był wątek Semika (dostała go Barsa i była o tym wzmianka na wątku). Początkowo "Semik" odczytałam jako "sernik" i pomyślałam sobie, że ktoś musi bardzo lubić to ciasto, skoro nazwał tak swojego psa (no i to ciasto ma podobny kolor), ale po chwili doszło do mnie, że źle odczytałam nazwę i bardzo mnie to ubawiło. Tak swoją drogą, czy Barsa chodzi w tym kagańcu? Ciekawiło mnie to już wcześniej, ale jakoś nie było okazji, by o to zapytać (na żadnym zdjęciu Barsa go nie miała).

A odnośnie niższej ceny leku, tak to już jest, że jeżeli człowiek sam się nie dopyta o odpowiednik lub import równoległy, to farmaceuta z reguły o tym nie wspomni, bo chce zarobić...

A to historia... Czyli jesteś z nami dzięki mojemu Semurkowi:) A sernik tez lubię:) Semik mial kiedyś na imię po prostu "Sam". Kiedy go adoptowałam zaczęłam zmieniać i w końcu został Semikiem-Semurkiem:)

A kaganiec Barsy najczęściej leży na półce. Nakładamy go jej na wieczorne spacery, bo właśnie na nich Barsiczka lubiła podjadać różne świństwa. Jak jesteśmy na polach, nie ma tych świństw, a na trawnikach niestety co chwilę coś znajduje. Barsa nie lubi kagańców, ale ten jest jedyny, który jej nie paraliżuje i którego nie zdejmuje za wszelką cenę. Jest naprawdę super wygodny.

 

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Gusiaczek napisał:

Miałam trochę do nadrobienia, życzę dobrego łikendziku, serdeczności zostawiam Kochani :)

Dziękujemy Gusiaczku! Wzajemnie!

 

Rokuś doskonale zniósł naświetlanie lampą. Powiedziałabym nawet, że sprawiło mu to przyjemność. Po 20 minutach przykryłam Czarnuszka kocykiem, żeby ciepło dłużej się utrzymało. Spał jak suseł:) Sami zobaczcie:

R503.jpg

Mam wrażenie, że lepiej się czuje. Może to zasługa zastrzyków, może tego, że bardzo pilnujemy, żeby nie kładł się na zimnej podłodze? Musiałam go troszkę oszukać i Jacek go zatrzymał w kuchni, a ja zabrałam na godzinę na spacer sunie. Dla nich półgodzinny poranny spacer i 10-minutowy po południu to stanowczo za mało. Wybiegały się, a potem na ostatni spacer poszły spokojnie z Jackiem i Rokusiem na 15 minut. 

 

A to zdjęcia sprzed kilku dni. Takie ciężkie życie prowadzi u nas Pan Rokinson:)

R501.jpg

 

Zejść, nie zejść... zejść, nie zejść... 

R502.jpg

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

 

skoro jesteśmy przy oszczędnościach..., może ktoś zaproponuje, jakieś tanie, skuteczne, takie z dobrą opinią obroże p/pchłom ,kleszczom i innym pasożytom ok2.gif

ponieważ potrzebnych jest kilka sztuk, więc wydatek może okazać się spory ,  może jakieś rady?

http://www.dogomania.com/forum/topic/145605-diana-wychudzone-nieszczęście-z-lasu/?page=17#comment-16958984

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

O 23.11.2016 o 22:03, Ewa Marta napisał:

 

A żeby nie było tak pesymistycznie, to chciałam serdecznie podziękować eossi za wpłatę w dniu dzisiejszym 100 zł. Kochana wstrzeliłaś się idealnie, właśnie dzisiaj te pieniądze są bardzo potrzebne

 

 

13012626_10205634298329075_1945696636377535010_n.jpg

 

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, anica napisał:

 

skoro jesteśmy przy oszczędnościach..., może ktoś zaproponuje, jakieś tanie, skuteczne, takie z dobrą opinią obroże p/pchłom ,kleszczom i innym pasożytom ok2.gif

ponieważ potrzebnych jest kilka sztuk, więc wydatek może okazać się spory ,  może jakieś rady?

http://www.dogomania.com/forum/topic/145605-diana-wychudzone-nieszczęście-z-lasu/?page=17#comment-16958984

 

 

 

Sama jestem ciekawa. W tej chwili Rokuś nosi obrożę Foresto i co miesiąc dostaje tabletkę Nex gard. Nie przeżyje kolejnej babeszjozy - weci nie pozostawiają mi złudzeń, dlatego musze miec pewność, że jest najlepiej zabezpieczony:(

Link to comment
Share on other sites

O 11/24/2016 o 22:52, Ewa Marta napisał:

Zejść, nie zejść... zejść, nie zejść... 

R502.jpg

Trudna decyzja. Nasza sunia dokladnie w takiej pozycji jadla swoj obiad. Postawilam jej miseczke kolo kanapy a ona leniwa, rozespana  krolewna tez miala dylemat czy powinna zejsc czy nie i zjadla z zadkiem posadzonym na sofce.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

No niestety Foresto jest najpewniejszą obrożą, moje rottki noszą je cały czas i nie wiem jak wygląda kleszcz. Są drogie bo ok. 80 zł sztuka, mam trzy psy i jestem emerytką ale kupuję bo przynajmniej wystarczają na 7-8 m-cy. A przecież po każdym spacerze nie byłabym w stanie przeszukać rottki bo ma dosyć gęstą sierść a żyje już 11,5 roku i kleszczy nie ma.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Foresto i tak tanio wychodzi, bo na kilka miesięcy starczy. Kupiłam dla Poli w hoteliku i jest ok.

Moim nie mogę założyć obroży, bo są uczulone i zaraz mają na całej szyi rany. Mogą mieć tylko spoty. Nie dość, że działają tylko 3 tygodnie, to są coraz droższe i gorzej działają.

 

Link to comment
Share on other sites

O 24.11.2016 o 23:52, Ewa Marta napisał:

....

 

Rokuś doskonale zniósł naświetlanie lampą. Powiedziałabym nawet, że sprawiło mu to przyjemność. Po 20 minutach przykryłam Czarnuszka kocykiem, żeby ciepło dłużej się utrzymało. Spał jak suseł:) Sami zobaczcie:

R503.jpg

 

Rokuś wie co dobre i grzeje stare kosteczki....słodko wygląda.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...