obraczus87 Posted September 23, 2011 Posted September 23, 2011 [quote name='mmd']Zawsze smutno, jak człowiek odchodzi, a jak ktoś z dogo to wiadomo - o jednego psiarza mniej. Jednak myślę, że to, co dla Zuzki trzeba było zrobić, zrobiliśmy. Dla dogomaniaka najważniejsi sa jego podopieczni, a obie dziewczynki są bezpieczne, a Jonik znajdzie dobry domek.[/QUOTE] Masz rację. Dzięki..... Quote
tripti Posted September 23, 2011 Posted September 23, 2011 żegnaj zuzka [*]........ smutno strasznie i przykro, że tak się stało, aż trudno uwierzyć :( Quote
mlody/zuzka Posted September 23, 2011 Posted September 23, 2011 Witam, jestem najmłodszym synem Zuzki było mi bardzo ciężko sie tu zarejestrować, ale jestem mamie to winien. Niestety nie jestem w stanie zaopiekować się wszystkimi zwierzętami jakie kochała, 4 psy w domu przekraczały moje możliwości a to nie wszystkie zwierzęta! Kilka tygodni temu powiedziała mi, że jakby coś sie stało żeby mały nie trafił do schroniska, obiecałem jej że nie dopuszczę do tego i mały zostanie ze mną. Mały to ten czarny pies z awatara mamy, bardzo go kochała zresztą jak wszystkie zwierzęta i ludzi którzy ją otaczali. Jak patrze na Małego przypomina mi sie mama, jej uśmiech, dobroć, i wiara ze będzie dobrze. Dla mnie dla mojego brata i siostry świat skończył sie we wtorek, ciągle płacze i widzę łzy bliskich. Nie wiem ile jeszcze łez upłynie zanim wrócimy choć trochę do normalności, niemniej jednak czuje sie urażony wypowiedziami niektórych forumowiczów, to jest okropne co pewna osoba tu napisała. Na koniec chce podziękować pewnym osobą, zwłaszcza pani z Tomaszowa która rozmawiała ze mną i w razie co zaoferowała pomoc. P.S Mam kilka fotografii z pogrzebu, na specjalne życzenie życzliwej pani z Tomaszowa mogę fotki wklejć na forum w razie pytań można pisać na gg 8080774 Quote
mmd Posted September 23, 2011 Posted September 23, 2011 Dobrze, że tu jesteś. Jakaś część Zuzki wróciła. Dogomaniacy to bardzo emocjonalni ludzie, często coś napiszą pod wpływem uczuć, a później pewnie żałują. Poza tym każdy spoza dogo jest traktowany z rezerwą. Skoro tu jesteś, będziesz jednym z nas. Sama śmierć Mamy wyzwoliła emocje, a jeszcze niepewność z psiakami, głównie z DT. Na dogomanii są kłótnie, ale jak ktoś to napisał - jesteśmy wielką rodziną i jesteś w tej rodzinie. Daruj, zapomnij i pisz czasem co u Małego. Jeśli możemy Wam w czymś pomóc, jeśli cokolwiek będzie potrzebne - daj znać. Mały jest smutny dalej? Zdjęcia oczywiście chcemy. W mojej sygnaturce link do Jonika - proszę o radę, co zrobić z propozycją domu, gdzie jest malutkie dziecko? Łamię sobie głowę... Quote
mlody/zuzka Posted September 24, 2011 Posted September 24, 2011 Mały jest smutny nadal, właściwie to on się boi że go ktoś zabierze, reaguje tylko na moje zawołanie bo często się z nim bawiłem, czy też jak mówiła mama wściekałem. Ale myślę że będzie z nim dobrze, to nie jest tak że mama sama była z tymi psami, często zaglądałem i bawiłem się z nimi. Co do Jonika to naprawdę ciężko mi powiedzieć, w domu było 4 letnie dziecko i nigdy nic się nie działo. Co do oczki lubi zabawki które piszczą, jakoś lubi to piszczenie można w ten sposób grać z nią w piłkę. Jeszcze powiem że jak są inne psy w domu to przy karmieniu należy przy niej stać, bo zje swoją porcje i nie pogardzi innymi. Link do galerii- [url]http://imageshack.us/g/23/aaa011.jpg/[/url] [IMG]http://imageshack.us/photo/my-images/195/aaa019.jpg/[/IMG] Jak będę miał trochę więcej czasu wstawię nagranie Quote
ocelot Posted September 24, 2011 Posted September 24, 2011 Dziekujemy, że jesteś z nami. Twoja mama byla wspaniałą kobietą. Kupimy Oczce piszczące zabawki:)I dogo ją przy jedzeniu przypilnuje, nie bez powodu nam przytyła. Quote
Onaa Posted September 24, 2011 Posted September 24, 2011 Witaj Młody/Zuzka. Czytam te wpisy i płaczę. Bardzo Tobie i Twojemu Rodzeństwu współczuję, wiem jak kończy się życie po śmierci Najukochańszej Matki :(. Proszę Zuzkę aby tam z góry , z nieba pomogła mi godnie zaopiekować się Oczką. Quote
MagdaNS Posted September 24, 2011 Posted September 24, 2011 [B]Synku zuzki[/B], wybacz niektórym zbyt emocjonalne - i moim zdaniem mimo wszystko nie na miejscu - wpisy. Cieszę się, że Mały z Tobą zostanie, jemu będzie łatwiej i Tobie na pewno też. Chcę, żebyś wiedział, że dobrze rozumiem, co teraz przechodzisz. Mój ojciec odszedł zbyt nagle, zginął w wypadku samochodowym. Miałam 16 lat. Upłynęło wiele tygodni i wiele łez, zanim znowu zaczełam widzieć świat spod zasłony łez. Dzisiaj mam 20 lat więcej, sama jestem mamą i wiem, że Mama to jest taki ktoś, kto jest przy swoim dziecku zawsze, Twoja Mama też zawsze będzie nad Tobą czuwać. I choć zabrzmi to jak najzwyklejszy banał, to czas jest najlepszym pomocnikiem. Wierzę, że razem z Małym stworzycie sobie znowu swój mały bezpieczny świat. Ty na pewno jesteś dla niego ogromnym wsparciem, bo pozostał w świecie, który zna, a i Tobie pewnie łatwiej gdy masz przy sobie kogoś, kto się cieszy na Twój widok, bez względu na wszystko. Trzymajcie się cieplutko i pamiętaj, że w razie potrzeby znajdziesz tu pomoc i dobrych ludzi. Quote
andegawenka Posted September 24, 2011 Posted September 24, 2011 Mlody/zuzka, dziekuję bardzo za galerię z uroczystości. Mam ogromną prośbę....czy możesz udostepnić zdjęcie Mamy? Zuzka była skarbnikiem mojego podopiecznego czyli zbierała pieniązki od deklarowiczów a potem przekazywała je jednym przelewem na hotelik....stad ta moja prosba bo w pewnym sensie miałam z nią czestrzy kontakt niż reszta z dogomanii.:oops: Bardzo Ci współczuje....:-( Quote
funia Posted September 24, 2011 Posted September 24, 2011 Synu Zuzki bardzo się Cieszę ,ze jesteś i napisałeś to wszystko. Proszę nie gniewaj się ,ze moze ktoś ( moze ja ) napisał coś co Cię uraziło .... Ale informacja była ,ze psy muszą zostać zabrane jak najszybciej( bo jak nie, to trafią do schroniska ) i stąd moja moze nazbyt emocjonalna reakcja ....Uwierz ,wszystko z troski o mamy psy ....O nic więcej mi nie chodziło . Jeśli to mój wpis Cię uraził .Przepraszam . Twoja mama była cudownym ,ciepłym człowiekiem .Cały watek naszego Henia był inny od wszystkich ....Ciepły i domowy .I te jej piękne kwiatki ,które zawsze wstawiała. Pewnie bardzo kochała kwiaty ..... Quote
Mika31 Posted September 24, 2011 Posted September 24, 2011 Bardzo ci współczujemy jeżeli będziecie potrzebować pomocy to napiszcie jesteśmy bardzo kłótliwą rodziną ale się kochamy Quote
Javena Posted September 24, 2011 Posted September 24, 2011 Witaj Młody / Zuzka. Nie znałam mamy osobiscie .Znałam tylko nazwisko,bo wysyłałam deklaracje i zdjecia wnuków na Nk. To co robiła tutaj zasługiwało na duzy szacunek. Nie dziw sie ,ze niektórzy podchodza do ludzi z poza dogo bardzo podejrzliwie. Mamy tu nie jeden przykład ,co robi rodzina ze zwierzętami, po śmierci wlasciciela. Może właśnie dlatego takie podejrzenia były. Tym bardziej ,jak pisze Funia ,psy miały być zabrane natychmiast. Wybacz i witamy w naszym gronie.Chocby co jakis czas. WYRAZY WSPÓŁCZUCIA. Quote
Monika z Katowic Posted September 24, 2011 Posted September 24, 2011 [FONT=Comic Sans MS][SIZE=3][COLOR=navy][FONT=Tahoma][SIZE=2][COLOR=black]Synu Zuzki! Pozdrawiam Cię i składam kondolencje. :( Twoja Mama była serdeczną i dobrą osobą! Troszczyła o bezdomniaczki, była uczciwa i szczera (znam Ją z wątku Groszka). Jej wpisy na Dogomanii były zawsze takie piękne, kolorowe i optymistyczne[/COLOR][/SIZE][/FONT]... [/COLOR][/SIZE][/FONT] Quote
mania1979 Posted September 24, 2011 Posted September 24, 2011 Witaj Dobrze że jesteś, to bardzo smutne wszystko , żadne słowa nie ukoją Twojego żalu, Mama była wspaniałym Człowiekiem i wszyscy tu jesteśmy z Wami. Część Mamy została tu- z nami na ziemi,w sercach tych wszystkich psów i w naszych sercach ,bo odejście jej sprawiło nam tu ogromny ból. Poznałam ją i jedna rozmowa sprawiła że była mi bliska , i Ci nawet co jej nie znali czują ból po Jej stracie- bo taka właśnie była zuzka, niezapomniana,ciepła i NA ZAWSZE TU BĘDZIE Z NAMI. Quote
funia Posted September 24, 2011 Posted September 24, 2011 Aby nie zaśmiecać i oczywiście bez zadnych podtekstów napiszę ,ze mam 16 letnią Korę na BDT którą po śmierci swojej matki syn oddał do schronu .Wspaniałym zbiegiem okolicznosci wypatrzyłam ją i wspólna pomoc pomogła mi ją uratowac .Sunia miała ropomaicze ,które dzięki naszej walce ,troskliwej opiece weta żyje i ma się w miarę dobrze.Pewnie niewiele jej zostało ,ale odejdzie w cieple ,najedzona i kochana .... Przez zwykły przypadek poznałam historię suni .WIem gdzie mieszkała ....to 300 m. od mojej ostatniej pracy .Pamiętam nawet jej Panią ,która z wielką miłością i oddaniem zajmowała się swoim psiakiem .Do czasu jak żyła .Póżniej już wiecie . My widzimy świat oczami psa ,który zostaje a jego Pan ,,znika ''wczuwamy się w sytuację zwierzęcia .WIem pozostają dzieci ,wnuki ,męzowie i żony .....Ale oni rozumieją i i wiedzą co się stało ....Czas i wspólna bliskośc pozwoli im razem przez tą tragedię przejść ..... Niestety dla wielu psów to koniec świata . RZadko ,któremu psu udaje się znależć dom bo ludzie chcą młode i łądne a te ,,inne ,,zostawiaja dla takich jak my amatorów...I dzięki bogu ,ze jesteśmy . Quote
andegawenka Posted September 24, 2011 Posted September 24, 2011 Wiesz, kiedyś zaprosiłam Anię amerykańską na dogo podsyłając jej link do metamorfoz żeby zobaczyła efekt naszej pomocy. Nie przyszła, woli wklejać fotki na NK, tam bezpieczniej. Nie wszyscy się do tego nadają i nic dziwnego że czasami puszczają nam nerwy...:oops: Quote
jola_li Posted September 24, 2011 Posted September 24, 2011 [quote name='mlody/zuzka']Witam, jestem najmłodszym synem Zuzki było mi bardzo ciężko sie tu zarejestrować, ale jestem mamie to winien. [/QUOTE] Serdecznie Ci - Wam - współczuję :-(... Nie znam słów na takie chwile... Quote
daderma Posted September 24, 2011 Posted September 24, 2011 Witajcie Nie znałem Zuzk,i ale to bardzo smutne jak odchodzi Człowiek dobry dla ludzi i zwierząt.W takiej chwili świat staje się gorszy. Jest mi bardzo przykro.Kondolencje dla rodziny..... (*) pozdrawiam Quote
malizna78 Posted September 24, 2011 Posted September 24, 2011 To straszne:( Trudne do uwierzenia, wydaje się wprost niemożliwe. Spoczywaj w pokoju Zuzko. Wspólczucie i szczere kondolencje dla rodziny <*> Quote
Iljova Posted September 24, 2011 Posted September 24, 2011 Przez jakiś czas po moim pierwszm wpisie nie byłam wstanie tutaj wejść dzisiaj przeczytałam to wszystko i popłynęło morze łez. Nie znałam Zuzki osobiście ale mnie zawsze wystarczą wpisy na wątkach aby odkryć jaki to jest człowiek.Ona należała do tych którzy mają serca większe niż sami są... [B][U]Do rodziny Zuzki:[/U][/B] Wiem jak Wam trudno i pewnie niejedna z osób tutaj to wie, bo przeżyła śmierć przynajmniej jednej najbliższej osoby. Zawsze każdemu mówię szczerze i kieruje do także do Was: "Nie wierzcie w bajki, że ból zupełnie zniknie on będzie już z Wami na zawsze, ale nauczycie sie z czasem z nim żyć. Ten ból będzie się zmieniał będzie co chwilę inny, na poczatku jest najgorszy i najtrudniejszy do zniesienia. W miarę upływu czasu będzie lżej" Niech jednak pomoże Wam fakt że Wasza Mama nie zmarnowała ani jednej chwili swego życia, Tak wiele dała z siebie Wam , zwierzętom, dogomanii ... Jej życie to ogromna wartość, bezcenna. [B][I]SKŁADAM NAJSZCZERSZE KONDOLENCJE RODZINIE ZUZKI[/I][/B] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-5sawh_cwYNk/Tmmeq2e1_sI/AAAAAAAAEZA/xf2dShubJmg/swiece_nad_woda005%25255B1%25255D.gif[/IMG] Wg nas odeszła za wcześnie, ale myślę że to dla jej dobra została stąd zabrana Gdzieś czytałam,że chorowała... Znacie jej stosunek do choroby co byłoby dalej może właśnie dlatego aby ulżyć jej cierpieniom tu na ziemi ....??? Quote
DORA1020 Posted September 24, 2011 Posted September 24, 2011 Ladnie to napisalas. Smutno:-(:-(:-( Quote
baszon Posted September 24, 2011 Posted September 24, 2011 Jak zwykle milcząc, towarzyszę w wydarzeniach na dogomanii... Dziękuję , Krysiu, tacy, jak Ty, przywracają wiarę w ludzi i sens życia... Byłyśmy niemal równolatkami. Myślę o Twoich dzieciach i o wszystkich psiaczkach, które uratowałaś... Żegnaj. Quote
ANETTTA Posted September 24, 2011 Posted September 24, 2011 [quote name='mlody/zuzka']Witam, jestem najmłodszym synem Zuzki było mi bardzo ciężko sie tu zarejestrować, ale jestem mamie to winien. Niestety nie jestem w stanie zaopiekować się wszystkimi zwierzętami jakie kochała, 4 psy w domu przekraczały moje możliwości a to nie wszystkie zwierzęta! Kilka tygodni temu powiedziała mi, że jakby coś sie stało żeby mały nie trafił do schroniska, obiecałem jej że nie dopuszczę do tego i mały zostanie ze mną. Mały to ten czarny pies z awatara mamy, bardzo go kochała zresztą jak wszystkie zwierzęta i ludzi którzy ją otaczali. Jak patrze na Małego przypomina mi sie mama, jej uśmiech, dobroć, i wiara ze będzie dobrze. Dla mnie dla mojego brata i siostry świat skończył sie we wtorek, ciągle płacze i widzę łzy bliskich. Nie wiem ile jeszcze łez upłynie zanim wrócimy choć trochę do normalności, niemniej jednak czuje sie urażony wypowiedziami niektórych forumowiczów, to jest okropne co pewna osoba tu napisała. Na koniec chce podziękować pewnym osobą, zwłaszcza pani z Tomaszowa która rozmawiała ze mną i w razie co zaoferowała pomoc. P.S Mam kilka fotografii z pogrzebu, na specjalne życzenie życzliwej pani z Tomaszowa mogę fotki wklejć na forum w razie pytań można pisać na gg 8080774[/QUOTE] trzymajcie sie ciepło....dbajcie o małego ..... przepraszam za wpisy dogomaniaków które to bolały ale [B]przeczytaj po trzy razy te co są miłe ....i pomyśl a pewnie o tym wiesz!!!!! jakim dobrym człowiekiem była Wasza mama ...[/B] Quote
bela51 Posted September 24, 2011 Posted September 24, 2011 Bardzo mi przykro, zegnaj Zuzko,:-( moge tylko zalowac, ze nie miałam szczescia Cie poznac.:-( Najszczersze kondolencje dla Dzieci i wszystkich Bliskich.:-( Quote
wapiszon Posted September 24, 2011 Posted September 24, 2011 Synu Zuzki, Twoja Mama Była wspaniałym Człowiekiem. Nie miałam okazji niestety poznać Jej w realu. Odeszła za szybko ale teraz patrzy na Was i będzie się Wami opiekować z góry. Najszczersze kondolencje . Gdybyś potrzebował pomocy to pisz śmiało. Jesteśmy wielką Dogomaniacką Rodziną. I jak w każdej rodzinie czasami się spieramy ale zawsze sobie pomagamy. Trzymaj się cieplutko Młody . I popłacz czasami, robi się wtedy lżej na duszy. Nieprawdą jest, że chłopaki nie płaczą. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.