Jump to content
Dogomania

>ESSA< juz w swoim WSPANIAŁYM DOMU!!!! odeszła za TM..............


mosii

Recommended Posts

  • Replies 1.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

ja naprawde psami, które mam pod opieka zajmuję się najlepiej jak tylko potrafię.
Essa była i jest karmiona najlepszą suchą karmą, bierze witaminki dla ciężarnych i karmiacych suk. Maluchy sa w osobnym pokoju, w którym panuje odpowiednia temperatura, jest cisza i spokój. Mnie plecy bola od ciagłego ich doglądania. Essa pije mleko, bawarke, wodę, zawsze ma pełne miski. Nawet cycyszki jej masowałam aby pobudzić wytwarzanie mleka.
Pamagam jej przy czyszczeniu i przystawianiu maluchów. Wstaję do nich nawet w nocy.
Ale Essa trafiła do mnie wychudzona, chora, za stara na ciąze, z macicą nie majaca w ogóle zdolnosci do kurczenia sie. Miała bardzo mnoga ciażę. 12 maluchów. Cztery były juz martwe. Ona cudem to przezyła.
Maluszki są po prostu słabe.
A jeden był za słaby..........

Link to comment
Share on other sites

Mosii, nie zamartwiaj się, więcej niż Ty dla nich robisz zrobiś się nie da. Takie jest życie...Gdyby Essa nie była zabrana ze schroniska, to już by jej wśród żywych nie było, więc zawdzięcza Tobie życie swoje i tych maluszków, którym się uda przetrzymać pierwsze najtrudniejsze dla nich dni.

Link to comment
Share on other sites

Mosii, to przecież nie Twoja wina- w naturze musi odbywać się taka selekcja, żeby słabe geny nie były przekazywane dlaej. Śmierć najsłabszych osobników jest naturalna, choć nas boli:-(

Współczuję Ci bardzo, wierzę, że reszcie się uda, że już niedługo będą pięknie brykać

Link to comment
Share on other sites

Mosii pierwszy raz wypowiadam się w Twoim temacie, bo mam troszkę inna opinię, a nie chcę go psuć. Ale ja nie o tym.

Powiedz czy małe mają biegunkę?

Kiedyś ratowałyśmy ze znajomą psy od pewnego faceta. Zabrałyśmy matkę i 8 10-dniowych maluszków. Były zdrowe i silne. Nagle zaczeły umierać, jedno po drugim. Codziennie. Okazało się że matka przechodziła lekkie zakażenie bakteryjne, a one pijąc mleko się zaraziły. Trzeba było wszystkie natychmiast od niej odseparować i karmić ręcznie. Mimo to przeżyło tylko jedno maleństwo, najmniejsze najbiedniejsze, któremu nie dawałyśmy szans.
Piszę to po to, żebyś się nie obwiniała że nie mają z twojej strony należytej opieki.
Wydaje mi się, że trzeba Essie zmierzyć temp. żeby wykluczyć ewentualne jej zakażenie. Jeśli by coś nie grało to powinnien ją zobaczyć wet. Bo to może być od niej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jogi']Mosii pierwszy raz wypowiadam się w Twoim temacie, bo mam troszkę inna opinię, a nie chcę go psuć. Ale ja nie o tym.

Powiedz czy małe mają biegunkę?

Kiedyś ratowałyśmy ze znajomą psy od pewnego faceta. Zabrałyśmy matkę i 8 10-dniowych maluszków. Były zdrowe i silne. Nagle zaczeły umierać, jedno po drugim. Codziennie. Okazało się że matka przechodziła lekkie zakażenie bakteryjne, a one pijąc mleko się zaraziły. Trzeba było wszystkie natychmiast od niej odseparować i karmić ręcznie. Mimo to przeżyło tylko jedno maleństwo, najmniejsze najbiedniejsze, któremu nie dawałyśmy szans.
Piszę to po to, żebyś się nie obwiniała że nie mają z twojej strony należytej opieki.
Wydaje mi się, że trzeba Essie zmierzyć temp. żeby wykluczyć ewentualne jej zakażenie. Jeśli by coś nie grało to powinnien ją zobaczyć wet. Bo to może być od niej.[/quote]
znów rozmawiałam z wetem
to jest trzecia doba, wiec szczenięta z wadami właśnie teraz umieraja.
ale jade na wszelki wypadek do weta

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...