Jump to content
Dogomania

Jak reagujecie na chamstwo innych psiarzy? [2]


dog_master

Recommended Posts

[quote name='Victoria']no tak, ale na to są potrzebne dowody. [B]Poza tym nic mi nie zrobił.[/B][/QUOTE]

Super. Właśnie przez takie podejście rozwrzeszczane frustraty biegają po naszych ulicach. Wiesz, dobermanka na gigancie, która leciała prosto na moją sukę, też jej nic nie zrobiła. Bo zarobiła kopa w żebra. Myślę, że inaczej by z mojej została mokra plama. Ale w sumie może nie powinnam nic robić licząc na to, że nic się nie stanie?

Link to comment
Share on other sites

evel proszę Cię przestań
najchętniej bym tego psa w kosmos wysłała a właścicieli w więzieniu posadziła, ale same moje chęci nic nie zdziałają.
w jakim Ty świecie żyjesz??
Uwierz mi, bardzo bym chciała, żeby było tak jak Ty mówisz, ale to jest aktualnie nierealne. Pojdę na policję i co?? Już SM się pytała czy coś mis ię stało. Na policji też sie zapytają. Powiem że nie i usłyszę 'do widzenia!' Odeślą mnie z kwitkiem.
Nie tak dawno podobnych rozmiarów pies ugryzł moją okoleżankę w środu miasta. Nadal ma bliznę na łydce, a pies nadal sam się wyprowadza. Była policja, były badania.. i nic. Facet chyba nawet mandatu nie dostał za to że psa wypuszcza na siku pod spory sklep i drze się na przechodniów kiedy ich pies ugryzie, że mają spi*****ać spod jego balkonu, że to ich wina, że pies ugryzł i że na to zasłużyli.

Link to comment
Share on other sites

A ja, jak nas zaatakował jakiś mały wariat w nylonowym kagańcu, zadzwoniłam na SM, roztoczyłam wizje o dzieciakach idących tamtędy do szkoły (co było prawdą, bo to okolica, w której s chyba trzy szkoły blisko siebie) i psa zwinęli. Też niby nic nie zrobił, ale mam prawo sobie nie życzyć, żeby mnie jakieś niezrównoważone zwierzę napadało i obszczekiwało. Naprawdę nie rozumiem Twojego nastawienia.

Co do faceta i jego gryzącego psa - chyba bym dzwoniła na policję, aż by im się ulało. A w razie pogryzienia zdaje się dobrze jest się zgłosić do lekarza na obdukcję.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']A ja, jak nas zaatakował jakiś mały wariat w nylonowym kagańcu, zadzwoniłam na SM, roztoczyłam wizje o dzieciakach idących tamtędy do szkoły (co było prawdą, bo to okolica, w której s chyba trzy szkoły blisko siebie) i psa zwinęli. Też niby nic nie zrobił, ale mam prawo sobie nie życzyć, żeby mnie jakieś niezrównoważone zwierzę napadało i obszczekiwało. Naprawdę nie rozumiem Twojego nastawienia.

Co do faceta i jego gryzącego psa - chyba bym dzwoniła na policję, aż by im się ulało. A w razie pogryzienia zdaje się dobrze jest się zgłosić do lekarza na obdukcję.[/QUOTE]

ja rozumiem i ciebie i Victorie, watro walczyc tylko nie zawsze ma się mozliwości
u mnie jest tak że ani straż ani schronisko nie przyjedzie dopóki pies wolno biega jeśli go złapiesz ok przyjadą i zabiorą jeśli nie to przymują zgłoszenie i tyle
(miałam 2 sytuacje- pierwsza 2 psy biegały kilka dni, jeden z jakimś sznurkiem u szyi a drugi wielkości onka, nie przyjechali a ja nie miałam możliwości żeby je zatrzymać, druga taka sama tylko jeden pies mały, przyjeli zgłoszenie)

Link to comment
Share on other sites

Jak tutaj takie mundre jesteście to moge Wam dać numer na SM, adres zajścia, adres właścicieli psa, zdjęcie psa, jednym słowem wszystko co wiem. Podzwonicie, pokłócicie się - zobaczymy co potem będziecie mówić.
Łatwo jest pisać co by się zrobiło gdyby, opisywać sytuacje w swoim mieście i rzucać takie oskarżenia jak Ty omry, a wszystko to siedząc przed monitorem.

i mówię serio - mogę Wam dać wszystkie info jakie posiadam, jak jesteście takie optymistyczne to zmieniajcie sobie świat wg swoich przekonań. Ciekawe ile byście osiągnęły.

omry - wypraszam sobie. Gdyby świat tworzyły osoby z moim podejściem sytuacja z dzisiaj by się nie zdarzyła.

Link to comment
Share on other sites

Ja sie zgadzam z [B]evel[/B]. uważam, że trzeba zgłaszac każdy przypadek. Bo nawet jeśli na pierwszym razem nic nie zrobią, to jak im się nazbiera zgłoszeń, to już ignorować tego nie mogą (ani SM ani policja).

Wkurza mnie myślenie, że 'i tak nic nie zrobią'. Kiedyś w biały dzień w krzakach ktoś gwałcił kobietę i ludzie też przechodzili obok udając, że nie widzą. Każdy myślał, że to 'ktoś' powinien coś zrobić. A, jak mówi mądre angielskie powiedzenie, ten 'ktoś' to właśnie każdy z nas!

Co do chamstwa innych psiarzy to zauważyłam, jak posiadanie owczarka działa na publikę. Codziennie w parku ćwiczymy obedience, oczywiście na lince. I wyobraźcie sobie, każdy właściciel podbiegacza na widok Bruna (9 m-cy, 40kg) natychmiast drżącym głosem woła swojego pieska i się oddalają! Kiedy wyprowadzałam Fausta podbiegacze naprawdę rujnowały cały proces rehabilitacji a teraz nie ma problemu! Tzn zdarzają się krewcy właściciele dużych psów, ale na te mam gaz (i tu sprostowanie, ten, który ja mam jest w Norwegii legalny).

Niestety te same podbiegacze usiłowały podgryzać Fausta, którego mąż wziął w tym czasie na spacerek wokół parku. Oczywiście właściciele zachwyceni, bo przecież 'on się tylko tak baaaawi'. Jasne. Zabawa polegała na usiłowaniu ugryzienia Fausta w cztery litery, warczeniu i obszczekiwaniu. Czy muszę dodawać, że żaden z tych psów nie reagował na głos właściciela? :P

Co do Fausta to po ostatnim ataku przez biegającego luzem psa musimy go znowu prewencyjnie prowadzać w gentle leader, bo się znowu zrobił nadpobudliwy. Ponad rok pracy na marne.

Edited by strix
Link to comment
Share on other sites

no dobra ale co zrobić w sytuacji gdy już wszystko się zrobiło.? zawsze dzwonię gdy widzę wałęsającego się psa ale to nic nie daje. sm nie ma samochodu policja że to sprawa sm a schronisko tak jak już pisałam wcześniej. jak pisałam sytuacja z tymi 2 psami dzwoniłam 3 razy codziennie żeby przyjechali bo mały ze sznurkiem mnie zaniepokoil oni że nie bo osy się przemieszczają zaproponowali mi żebym zajęła je czymś chciałam się zgodzić ale powiedzieli że przyjadą za 1,5 godzina
znajomi i rodzina mówią że jestem lekko nawiedza usiłując poprosić o zabranie psów z ulicy. dzwoniłam wiele razy za każdym razem zero odzewu to co jeszcze można zrobić?

Link to comment
Share on other sites

Victoria, Ty sobie możesz wypraszać, ale ja mówię co myślę, a myślę tak, a nie inaczej. Jak Ci coś przeszkadza, to zrób wszystko, co tylko możesz. Z podejściem 'i tak się nic nie zmieni, i tak nic nie zrobią' do niczego byśmy nie doszli :roll:
Dzwonisz do skutku, kurcze. Poproś też inne osoby, by zgłaszały to, co Ty. Tak jak evel mówiła nie raz - proś o nazwisko osoby przyjmującej zgłoszenie. Może za drugim czy dziesiątym razem nic nie zrobią, ale w końcu coś się ruszy. Chyba warto..

Link to comment
Share on other sites

najlepiej wystosować pismo do miasta/gminy nakreślające problem, z odpowiednimi artykułami, z ustawą o ochronie zwierząt, z założeniami zapobieganiu bezdomności i z prośbą o konkretną informację, kogo należy powiadomić w przypadku błąkającego się psa.
u mnie tylko firma, z którą jest podpisana umowa może psy wyłapywać i wywozić do schroniska.

Link to comment
Share on other sites

właśnie sprawdziła na stronie schroniska że kilka dni temu przyjęli psiaka którego im zgłaszałam czyli chyba już się zdenerwował moimi telefonami:) i ruszyli mam nadzieję że oni a nie os. prywatna po prostu cud i akurat teraz przy takiej dyskusji:) po prostu niemożliwe

a petycja nie wiem czy coś by zdzialala

Edited by Kirinna
Link to comment
Share on other sites

dowiedzialam sie dzisiaj szokujach rzeczy oO

poniewaz za kazdego odłapanego psa sm ma pieniądze, to łapią psa i zaraz go znów puszczają... bo nie ma gdzie go zawieźć. Kiedys zawozili do celestynowa, ale tam juz nie przyjmuja, a potem na paluch, gdzie tez juz nie przyjmuja. Więc psy albo są puszczane gdziec zeby sm mogla jeszcze raz je złapać, albo są zabijane :O ;/ przynajmniej kiedyś się często zdarzało, że zabijali psy i zakopywali w lesie. Kiedyś się okazało, że firma która zabierała od nas te psy właśnie tak robiła. Potem ktoś znalazł taki masowy grób.

A obowiązek złapania psa ma hycel, ktorego u nas nie ma ze wzgledu na koszty.
Jednak jeśli sm nie zareaguje (skutecznie) to można napisać skargę do prezydenta.

Taką sytuacje jak mi sie wczoraj przytafiła ciężko jest gdzies zgłosić, bo nie mam dowodów, więc nawet jak znajdzie się pies to nic nie zrobią właścicielom, pomimo tego ze pies non stop lata luzem. Dopiero kiedy zostanie udowodnione ze pies stwarza zagrozenie (czyt. jak kogoś ugryzie i będą świadkowie) dla innych sób i zwierząt SM, czy policja może wypisać mandat. I na tym koniec.
Więc moja wczorajsza sytuacja jest beznadziejna, bo nie mam świadków. Chyba, że by sie okazało, że kobieta która szła obok z psem nie ma nic wspólnego (szczerze wątpię) i znalazłabym ją, a ona zgodziłaby się zdać relacje z wydarzenia.

Więc proszę mi nie wmawiać ze nic nie robię, bo nic się nia da zrobić!!! Sory, ale to jest już wkurzające , jak niektórzy się mądrzą czego oni by nie zrobili i startują z pretensjami do mnie ;/

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Victoria']Już mama dzwoniła na SM. Obiecali, że tam pojadą i coś zrobią. Powiedzieli też że się potem z mamą skontaktują, żeby powiedzieć co wynikło z ich odwiedzin. Ale już straciłam nadzieje na tel. od nich...
Pewnie nie znaleźli psa, albo nikt się do niego nie przyznaje. To jest dom wielorodzinny, pewnie każdy zwala na sąsiada. Poza tym wątpię, żeby właściciele mieli jakieś hamulce przed wyparciem się psa. Skoro go nie pilnują, to nie wydaje mi się, żeby im na nim zależało na tyle, aby się do niego przyznać i dla jego dobra wziąć odpowiedzialność za niego.[/QUOTE]
Jeśli nikt do psa się nie przyzna, to uznają go za bezdomnego i skontaktują się ze schroniskiem.


Jak na jakiej podstawie ? Pies jest agresywny (zaatakował Cie), biega samopas po ulicy - stwarza zagrożenie, chociażby takie że wpadnie komuś pod koła i może stać się nieszczęście.

Link to comment
Share on other sites

Yy przepraszam bardzo. SM ma obowiązek zareagować gdy pies lata luzem. To już jest sprzeczne sprawem.
Dla przykładu - dzwoniłam w sobotę w sprawie psa przez którego od poniedziałku nie mogłam wyjść z Werą na spacer. Byłam u właściciela - miał to w nosie. W sobotę zadzwoniłam, to pies akurat zwiał i przybłąkał się spaniel sąsiadów.. zgarnęli spaniela, a potem ok. 21 znowu widzę czarnego. Nie było mnie przy interwencji, więc dzwonię, dlaczego nie wzięli. Powiedziano mi, że odłowiono psa, popytałam w schornisku jakiego, doszłam że to spaniel, a funkcjonariusza przy telefonie poprosiłam o to, by SM skontaktowało się ze mną w poniedziałek. Przyjechali, zebrali zeznania, powiedzieli że dobrze że to zgłosiłam i oni MUSZĄ coś z tym zrobić bo pies luzem lata nieważne czy stwarza zagrożenie czy nie, pojechali do właściciela, chyba wlepili mandat, bo rano po tym staruszek złapał pieska i poszli do domu.
I koniec. Nie musiałam pokazywać żadnych zdjęć, nawet nie sprawdzili czy pies jest pod domem czy nie (zresztą tego samego dnia zwiał z jakąś suką do lasu, ale wrócił). Tylko po prostu - pojechali do właściciela, dali mandat i koniec bajki. MUSZĄ zareagować bo puszczanie psa luzem już jest łamaniem prawa, czy się to komuś podoba, czy nie. I wcale nie muszą od razu odławiać psa. 10 mandatów i się odechce puszczania.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Victoria']mogę Wam dać wszystkie info jakie posiadam, jak jesteście takie optymistyczne to zmieniajcie sobie świat wg swoich przekonań.[/QUOTE]

A dlaczego mamy to robić za Ciebie? I co mam przykładowo ja powiedzieć na SM - że czytałam na dogomanii, że jakiś pies skoczył na jakąś dziewczynę? Liczę na to, że masz w sobie tyle wyobraźni, żeby sobie uświadomić, jaka byłaby reakcja panów strażników, policjantów, czy kogo tam :cool3:

Służby mają obowiązek przyjąć zgłoszenie. Trzeba być wybitnie upierdliwym, można się powoływać na konkretny przepis (np. regulamin utrzymywania porządku i czystości miasta/gminy etc.), można prosić o nazwisko dyżurującego.

Link to comment
Share on other sites

dziewczyna się stara dzwoni do sm i schronił a wy tak redagujcie jak by to była jej wina . trochę przesadzacie może waszych rejonach służby przyjeżdżają zawsze ale w niektórych wcale
przepisy przepisami a ludzie to ludzie którzy chcą zrobić jak najmniej a zyskać najwięcej

Link to comment
Share on other sites

Gminy mają obowiązek mieć podpisane umowy ze schroniskami/miejscem przetrzymania bezdomnych zwierząt. Jeśli SM nie chce przyjąć zlecenia, to zacytować im przepis i poprosić o nazwisko przyjmującego albo od razu prosić o rozmowę z kierownikiem zmiany.

Link to comment
Share on other sites

I niezależnie od tego czy miejsca są przepełnione czy nie to do właściciela, lub potencjalnego właściciela muszą zainterweniować. Jeśli facet o którym pisałam by się nie przyznał, funkcjonariuszka otwarcie mi powiedziała, że sprawa pójdzie do sądu (nie muszę brać w niej udziału, ale byłoby to wówczas wskazane).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kirinna']dziewczyna się stara dzwoni do sm i schronił a wy tak redagujcie jak by to była jej wina . trochę przesadzacie może waszych rejonach służby przyjeżdżają zawsze ale w niektórych wcale
przepisy przepisami a ludzie to ludzie którzy chcą zrobić jak najmniej a zyskać najwięcej[/QUOTE]

Szczerze? U mnie na wsi wszyscy mają bezdomne i puszczane samopas psy głęboko w d... . Ale jak się chce to można - dotąd słałam pisma do gminy, aż policja postanowiła interweniować. Więc nie wierzę, że "się nie da". Sorki :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ladySwallow']Gminy mają obowiązek mieć podpisane umowy ze schroniskami/miejscem przetrzymania bezdomnych zwierząt. Jeśli SM nie chce przyjąć zlecenia, to zacytować im przepis i poprosić o nazwisko przyjmującego albo od razu prosić o rozmowę z kierownikiem zmiany.[/QUOTE]
i mają, ale biją się nogami i rękami przed przyjęciem i wywiezieniem kolejnego psa z terenu swojej gminy do schronu, bo to ich kosztuje.... I tak płacą jakieś tam składki za schron a oprócz tego jeszcze dodatkowo za każdego dowiezionego psa z terenu ich gminy.

A ja mam prośbe o pomoc wlaśnie w sprawie jak zalożyć schronisko - przyszła dziś do mnie kobieta z takim pytaniem. tu jest link - może ktoś coś wie w tym temacie?
[url]http://www.dogomania.pl/threads/225328-Jak-za%C5%82o%C5%BCy%C4%87-schroniskao-dla-ps%C3%B3w[/url]

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...