Jump to content
Dogomania

SZANTA - teraz CZAJKA zamieszkała w Poznaniu :)))) - Zero deklaracji, pomocy :(Cudna wesoła Szanta już na wolności po 2 latach więzienia. Pomożesz jej rozpocząć nowe życie? Spójrz, jakie ma mądre i piękne oczy. Zbieramy na weta, hotelik.


Recommended Posts

12 minut temu, Olena84 napisał:

To trzymam kciuki!

 

6 minut temu, kiyoshi napisał:

To ja też przyłączam się do dalszego kciukania. Adopcja wygląda na przemyślana i wyczekiwaną :) daleka droga przed Państwem do Hani, oby zaiskrzyło na milion procent :)

Dzięki :))

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam, wczoraj już nie siadałam do kompa bo czasu ciągle za mało. A nie chciałam nic pisać przed agat...

Wszystko co napisała agat21 to prawda. Pies był co prawda pomysłem i marzeniem pani ale miałam wrażenie na wizycie, że panu się ten pomysł baaardzo spodobał i pan jest teraz na psiaka napalony nie mniej niż pani, a może nawet bardziej. Chcą psiaka nie takiego bardzo młodego, w sensie szczeniaka, tylko trochę starszego, spokojniejszego. Ale też nie za bardzo wiekowego czyli 4-ro letnia Szanta jest w sam raz :-). Syn spokojny, stonowany, raczej nieśmiały na razie w kontaktach z psiakiem, przynajmniej moim. Podobno z psiakami z rodziny ma dobry kontakt, pewnie dlatego, że je po prostu zna :-). Państwo przeprowadzają się do domu niedługo, na razie pan tam robi jakieś wykończenia i się cieszy, że będzie miał koleżankę przy tych pracach. Ogród na razie nie ogrodzony ale państwo zdają sobie sprawę, że w związku z tym pies absolutnie musi być na smyczy. Niedaleko obecnego domu / i przyszłego zresztą też bo państwo się przeprowadzą zaledwie o kilkaset metrów / jest duży wybieg dla psów więc nawet okazja do szaleństw bez smyczy będzie.

Państwo bardzo chcieliby razem pojechać odwiedzić Szantę ale jest to możliwe tylko w weekend. Zależy im żeby adoptować sunię przed świętami żeby mieć więcej czasu na spokojne zapoznanie z nią, na spacery i takie ogólne "zgranie" z rodziną :-).

Tradycyjnie, jak o czymś zapomniałam to pytajcie :-).

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

49 minut temu, kiyoshi napisał:

Jak ciężko znaleść wątki ....

Ale ok, już jestem, od rana przybywam by trzymać mocccnnnooo kciuki za SZANTE. :)

ja też swoich szukam i szukam, wszystko przez te "wesołych świąt"......         :(

To dziś zapoznanie z Szantą?

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, kiyoshi napisał:

Jak ciężko znaleść wątki ....

Ale ok, już jestem, od rana przybywam by trzymać mocccnnnooo kciuki za SZANTE. :)

 

1 godzinę temu, malagos napisał:

ja też swoich szukam i szukam, wszystko przez te "wesołych świąt"......         :(

To dziś zapoznanie z Szantą?

Dzięki, że jesteście :) Tak, to dzisiaj państwo mają przyjechać razem z synkiem na poznanie i jak nić się zadzierzgnie, to mają Szantusię wziąć.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Joanienka napisał:

Oby tylko Szanta zaprzyjaźniła się ze świnkami, jest to możliwe ale trzeba przyzwyczajać stopniowo. I ostrożnie, bo mały błąd może dla świnki być śmiertelny. To delikatne stworzenia.

Państwo są tego świadomi. Będą bardzo powoli oswajać świnki z Szantą.

Link to comment
Share on other sites

No i pojechała :)

Państwo konkretni, rzeczowi (zwłaszcza pan ;), byli z Szantą na spacerze, Szanta ładnie się zaprezentowała, szła na smyczy prowadzona przez panią, a potem przez syna. Chłopiec bardzo cichy i spokojny, chyba nawet trochę się boi psów - i może dlatego państwo zdecydowali się powiększyć rodzinę, żeby chłopiec zaprzyjaźnił się z czworonogiem większym od świnki. Ale to takie moje domysły snute na podstawie rozmów z panem. Pani poczytała też o relacjach ludzko - psich, bardzo jej zależy, żeby Szanta dobrze się odnalazła u nich.

Proszę zatem teraz o jeszcze mocniejsze kciuki za pierwsze dni w nowym domu i dobrą adaptację Szanty.

80291501_2548027142146688_11232902847135

80991630_574821206413108_341830807367083

81362260_1215807461961729_86412865438409

80574675_2357527797895056_87160316191750

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, kiyoshi napisał:

trzymam kciuki z całych sił...wiem z doświadczenia że dla psiaka który już raz wrócił z adopcji, takie drugie wydanie, jest znacznie trudniejsze...potrzeba cierpliwości i czasu.

Dawaj znać Agatko jak postępy :)

oj tak, tak... masz rację i niestety - doświadczenie. Nerwy mi nie schodzą z poziomu ultrawysokiego ://

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...