Jump to content
Dogomania

Parwowiroza-Pomocy!!!Pomóżcie uratować malutkie szczeniaczki.Jeden szczeniaczek-Melisa za [TM*];drugi-Szałwia za [TM*];Została przy życiu Mini,Kenya,Kama i Emi.W DS-Mia w Krakowie;Kenya została na stałe w DT; Kama we Wrocławiu;Emi w Zagórów k/Słupcy.


Anula

Recommended Posts

1 minutę temu, nulka07 napisał:

Biedne maluszki.Musimy mieć nadzieję.Trzymajmy kciuki!!!

Ja jestem wciąż myślami i żyję nadzieją,że będzie lepiej.Dzisiaj rano były w miarę optymistyczne wiadomości bo podana surowica i Mini nie miała objawów parwo a wieczór po wpisie Toli mnie zwalił z nóg.

Link to comment
Share on other sites

MIni je. A mówiąc dokładniej - zeżarłaby wszystko razem z miską gdyby jej pozwolić. Pozostawiona w transporterku drze się jak mały husky Podczas zmiany pieluchy 5 razy wskoczyła mi z przewijaka na biurko , przed chwilą wdała się w wyszczekaną dyskusję z rezydentką o to, kto ma prawo siedzieć mi na kolanach. A teraz pchła łapki na klawiaturę...

Objawy, owszem są. Od wczorajszego ranka: jednokrotne wymioty i woda w dzisiejszej porannej kupie.

NIe wiem jakie pogorszenie było w dzień w lecznicy, gdy rozmawiałam z wetką o 17 mialam strasznie kiepski zasieg, ale Mini chyba też nie wie...

Kenya też je jak odkurzacz, przerwy miedzy porcjami przesypia z głową w misce, żeby przypadkiem niczeho nie przegapić.

  • Like 2
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

12 minut temu, DT-Karmelki napisał:

MIni je. A mówiąc dokładniej - zeżarłaby wszystko razem z miską gdyby jej pozwolić. Pozostawiona w transporterku drze się jak mały husky Podczas zmiany pieluchy 5 razy wskoczyła mi z przewijaka na biurko , przed chwilą wdała się w wyszczekaną dyskusję z rezydentką o to, kto ma prawo siedzieć mi na kolanach. A teraz pchła łapki na klawiaturę...

Objawy, owszem są. Od wczorajszego ranka: jednokrotne wymioty i woda w dzisiejszej porannej kupie.

NIe wiem jakie pogorszenie było w dzień w lecznicy, gdy rozmawiałam z wetką o 17 mialam strasznie kiepski zasieg, ale Mini chyba też nie wie...

Kenya też je jak odkurzacz, przerwy miedzy porcjami przesypia z głową w misce, żeby przypadkiem niczeho nie przegapić.

Na to wygląda,że Mini i Kenya maja się nie źle co bardzo cieszy.Nic nie napisałaś o Szałwi...Aż boję sie pytać jak ona...?

Link to comment
Share on other sites

 

3 minutes ago, Tyś(ka) said:

Anula, tak szaleje ten wirus :( Jak jest znaczna poprawa to często za chwilę jest spore pogorszenie, taka sinusuida. Ja w pewnym momencie bałam się cieszyć na poprawę, bo spodziewałam się najgorszego...

Oby były silne :(

O to właśnie. Szałwia właśnie teraz taka jest. Po powrocie z lecznicy była niewyraźna, bo kwadransie sę ożywiła, dała sobie wlać 4ml do dzioba, pospała, znowu piła, a przed chwilą zwymiotowała...

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, DT-Karmelki napisał:

 

O to właśnie. Szałwia właśnie teraz taka jest. Po powrocie z lecznicy była niewyraźna, bo kwadransie sę ożywiła, dała sobie wlać 4ml do dzioba, pospała, znowu piła, a przed chwilą zwymiotowała...

Wiem jakie to obciążające psychicznie, nie wyobrażam sobie tej bezradności pomnożonej przez więcej stworzeń niż jednego, jakiego ja miałam... Mam nadzieję, że jutro będą lepsze wieści. 

Link to comment
Share on other sites

Wiem, że czekacie na informacje o Mini i Kenyi, ale piszę przez łzy, dlatego tak wolno.

Kenya rano zwymiotowała, od czasu do czasu ma torsje, ale nic nie udaje jej się już zwymiotować. Kupę w nocy zrobia raczej normalną ale oczywiście rozmazala, więc pewności nie ma. Wieczorem i w nocy jadła. Teraz też, mimo nudności jest ożywiona.

Mini czuje się dobrze, nie wymiotowała, kup ę zrobiła normalna, piła wodę ale na jedzonko kręci nosem. Za to chciała zainteresowała się miską rezydentki ( Avy) i nawet na nią nawarczała. Musiałam jej zalożyć kołniez bo próbowała memłać wenflon.

Rano, moja Lara ( nie mająca żadnego kontaktu ze szczeniakami ani z Avą) zwymioowała. Mam nadzieję, że to tylko jej zwyczajne historie, ale ze względu na wiek i historię medyczną, Lara ma podwyższone ryzyko zachorowania... Zaczynam się bać.

Link to comment
Share on other sites

Szałwik [*] dołączyła do Mesiski [*] nie mogę uwierzyć ,że to naprawdę się dzieje ... malutkie psie aniołki , brak mi słów ... DT-Karmelki jestem z Tobą myślami ,tylko tyle mogę zrobić .Maluszki kochane nie śpieszcie się ,proszę, tutaj też może być fajnie. Trzymam mocno kciuki za was i za Larę

Link to comment
Share on other sites

Ta strasznie  żal tych małych Bąbelków  1218672043_pacz5.gif.ae06f44c9dd740039e1ee625959c6dde.gif 

Meliska, Szałwik   991662822_zatenczowymmostem.jpg.4ada31819789f4fd9dcc6787d774f536.jpg  122961579_wieczkazapk.jpg.5608e2c987fddd31b3a7694e741307ba.jpg 

DT-Karmelki ogromnie Wam współczuję   1399649903_wspczucie.png.2e93961653aac9b615aac53f8c784ef7.png 

Wyobrażam sobie, jak strasznie to przeżywacie, bo kilka miesięcy temu przeżywałam ten sam strach, przerażenie, obawy o życie mojej małej ośmiomiesięcznej wówczas tymczaski Tinusi. To było jedno maleństwo, a Wy przeżywanie to poczwórnie. Jesteśmy z Wami i wspieramy Was ciepłymi myślami. To już koniec nieszczęść. Dość!!!

Link to comment
Share on other sites

Moje Kochane Szałwiątko,miałam nadzieję,że będziesz jednak walczyć.  beksa_V6_orig.gif Żegnaj,bądź szczęśliwa za [TM*]

                                                                   Znalezione obrazy dla zapytania ruchome emotikony znicz

                                                          

                                                          

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...