rozi Posted April 23, 2016 Share Posted April 23, 2016 Ja bym nie przekreślała. Czarno widzę, ale może akurat poradzą sobie koncertowo, cholera wie z tym psem, co w nim siedzi. Trzeba tylko jasno uprzedzić, że zęby mogą pójść w ruch z byle powodu. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola&tina Posted April 23, 2016 Share Posted April 23, 2016 Poczytałam zaległości u Rambiego. Myślę, że jeżeli Mysza2 po wizycie stwierdzi, że dom jest OK ale nie koniecznie dla Rambiego, to można państwu zaproponować innego, łagodniejszego psiaka. Jeżeli upierać się będą nadal przy złocistym spanielku, to nie najlepiej będzie to o nich świadczyć. Dziecko mnie przeraża. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted April 23, 2016 Share Posted April 23, 2016 1 godzinę temu, jolantina napisał: Jeżeli upierać się będą nadal przy złocistym spanielku, to nie najlepiej będzie to o nich świadczyć. Dlaczego ma źle o nich świadczyć.Zwykle cieszymy się jak ludzie chcą właśnie tego psa , bo się w nim zakochali i robią wszystko ,żeby go mieć. Jeżeli argumenty przeciw nie przemówią do nich , to może świadczyć o braku wyobraźni lub nadmiernym zaufaniu do swoich umiejętności. A może się mylimy ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perełka1 Posted April 23, 2016 Share Posted April 23, 2016 47 minut temu, Poker napisał: Dlaczego ma źle o nich świadczyć.Zwykle cieszymy się jak ludzie chcą właśnie tego psa , bo się w nim zakochali i robią wszystko ,żeby go mieć. Jeżeli argumenty przeciw nie przemówią do nich , to może świadczyć o braku wyobraźni lub nadmiernym zaufaniu do swoich umiejętności. A może się mylimy ? w zdjęciu się zakochali? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola&tina Posted April 23, 2016 Share Posted April 23, 2016 46 minut temu, Poker napisał: Dlaczego ma źle o nich świadczyć.Zwykle cieszymy się jak ludzie chcą właśnie tego psa , bo się w nim zakochali i robią wszystko ,żeby go mieć. Jeżeli argumenty przeciw nie przemówią do nich , to może świadczyć o braku wyobraźni lub nadmiernym zaufaniu do swoich umiejętności. A może się mylimy ? To właśnie miałam na myśli. To będzie o nich źle świadczyć. Miłość miłością, ale odrobina rozsądku też jest potrzebna :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted April 23, 2016 Share Posted April 23, 2016 Wiadomo, że ojciec dziecka chce właśnie tego psa. Ale ojciec dziecka będzie w pracy przez cały dzień. Psem i dwuletnim dzieckiem praktycznie będzie opiekować się matka dziecka. Czy ona też akceptuje możliwość nastraszenia/ugryzienia dziecka przez przygarnięte zwierzę? Pies nie jest nigdy niczemu winien - nie rozumie konsekwencji swego zachowania w środowisku ludzkim. Dziecko też tego jeszcze nie rozumie - w jakimkolwiek środowisku. Dwulatek musi biegać, krzyczeć, machać rączkami i wszystko rączkami badać. Jak na to zareaguje ten pies? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted April 23, 2016 Share Posted April 23, 2016 Witajcie:):) Wczoraj zadzwoniłam do Pana i umówiliśmy się na wizytę w następny czwartek, ponieważ panu pasował wyłącznie wtorek albo czwartek, a we wtorek ja nie mogłam. Dzisiaj zadzwoniła partnerka pana i poinformowała, że rezygnują z Rambiego, bo znaleźli podobnego pieska bliżej. Że powodem rezygnacji jest odległość i koszty związane z transportem. Wczorajsza rozmowa z panem też była jakaś dziwna, ale może wstrzeliłam się w nieodpowiednim momencie z telefonem. I tyle, przykro mi, ale widocznie to nie był dom dla Rambiego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted April 23, 2016 Share Posted April 23, 2016 51 minut temu, Perełka1 napisał: w zdjęciu się zakochali? Tak, ludzie większości zakochują się w wyglądzie psa. Czasem jest to miłość od pierwszego wejrzenia. 1 minutę temu, Mysza2 napisał: Witajcie:):) Wczoraj zadzwoniłam do Pana i umówiliśmy się na wizytę w następny czwartek, ponieważ panu pasował wyłącznie wtorek albo czwartek, a we wtorek ja nie mogłam. Dzisiaj zadzwoniła partnerka pana i poinformowała, że rezygnują z Rambiego, bo znaleźli podobnego pieska bliżej. Że powodem rezygnacji jest odległość i koszty związane z transportem. Wczorajsza rozmowa z panem też była jakaś dziwna, ale może wstrzeliłam się w nieodpowiednim momencie z telefonem. I tyle, przykro mi, ale widocznie to nie był dom dla Rambiego. No i problem z tym domem z głowy.Ale Rambi nadal siedzi w naszych głowach i hoteliku, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perełka1 Posted April 23, 2016 Share Posted April 23, 2016 10 minut temu, Poker napisał: Tak, ludzie większości zakochują się w wyglądzie psa. Czasem jest to miłość od pierwszego wejrzenia. i stąd większość problemów Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola&tina Posted April 23, 2016 Share Posted April 23, 2016 21 minut temu, Perełka1 napisał: i stąd większość problemów bo miłość, jak to miłość, jest ślepa i głucha :) I czasem trzeba kimś potrząsnąć, żeby wrócił na ziemię. Widocznie tutaj ktoś kimś potrząsnął :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted April 23, 2016 Author Share Posted April 23, 2016 Godzinę temu, Mysza2 napisał: Witajcie:):) Wczoraj zadzwoniłam do Pana i umówiliśmy się na wizytę w następny czwartek, ponieważ panu pasował wyłącznie wtorek albo czwartek, a we wtorek ja nie mogłam. Dzisiaj zadzwoniła partnerka pana i poinformowała, że rezygnują z Rambiego, bo znaleźli podobnego pieska bliżej. Że powodem rezygnacji jest odległość i koszty związane z transportem. Wczorajsza rozmowa z panem też była jakaś dziwna, ale może wstrzeliłam się w nieodpowiednim momencie z telefonem. I tyle, przykro mi, ale widocznie to nie był dom dla Rambiego. Eluniu,bardzo dziękuję za Twoją pomoc w przeprowadzeniu wizyty :) Domek rezygnując z adopcji,potwierdził tylko nasze wcześniejsze obawy,więc dobrze,że właśnie tak się stało. Kochani,bardzo dziękuję za wszystkie uwagi i sugestie na tym wątku.Mam obecnie ograniczony czas na dogo,ze względu na remont w mieszkaniu i niewiele mnie na dogo... Rambi nadal szuka odpowiednich ludzi,a tym samym dobrego dla niego domku! Ogłoszenia lecą, są wyróżniane i o to dba nasza Anulka :) Rambi nie jest na ulicy tylko w dobrym hoteliku.Z naszej strony ma w nim zapewniony,do póki nie znajdzie właściwego domu. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted April 24, 2016 Share Posted April 24, 2016 16 godzin temu, Mysza2 napisał: rezygnują z Rambiego, bo znaleźli podobnego pieska bliżej. I wszystko jasne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted April 24, 2016 Share Posted April 24, 2016 O 20.04.2016o17:47, Poker napisał: 17 godzin temu, Bogusik napisał: Eluniu,bardzo dziękuję za Twoją pomoc w przeprowadzeniu wizyty :) Domek rezygnując z adopcji,potwierdził tylko nasze wcześniejsze obawy,więc dobrze,że właśnie tak się stało. Kochani,bardzo dziękuję za wszystkie uwagi i sugestie na tym wątku.Mam obecnie ograniczony czas na dogo,ze względu na remont w mieszkaniu i niewiele mnie na dogo... Rambi nadal szuka odpowiednich ludzi,a tym samym dobrego dla niego domku! Ogłoszenia lecą, są wyróżniane i o to dba nasza Anulka :) Rambi nie jest na ulicy tylko w dobrym hoteliku.Z naszej strony ma w nim zapewniony,do póki nie znajdzie właściwego domu. Ten właściwy dom na pewno się znajdzie, nie może być inaczej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted April 24, 2016 Share Posted April 24, 2016 O 2016-04-23o21:51, Perełka1 napisał: w zdjęciu się zakochali? Oj Perełka... Ja zobaczyłam zdjęcie pieska, w depresji piesek, w Lublinie - ja w Warszawie - i nic mnie nie obchodziło, tylko żeby go zabrać. Mówili ludzie ze schronu, że go już nie ma, że nieaktualne, że nie żyje dawno, a uparłam się drążyć i znaleźli gdzieś w kątku i zabrałam :) Tak to czasem bywa ze zdjęciami :) Edit: ale nie walczyłabym tak o rasowca z hoteliku. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perełka1 Posted April 24, 2016 Share Posted April 24, 2016 25 minut temu, rozi napisał: Oj Perełka... Ja zobaczyłam zdjęcie pieska, w depresji piesek, w Lublinie - ja w Warszawie - i nic mnie nie obchodziło, tylko żeby go zabrać. Mówili ludzie ze schronu, że go już nie ma, że nieaktualne, że nie żyje dawno, a uparłam się drążyć i znaleźli gdzieś w kątku i zabrałam :) Tak to czasem bywa ze zdjęciami :) Edit: ale nie walczyłabym tak o rasowca z hoteliku. w wyglądzie nigy się nie zakochałam. I na początku też nie było między nami więzi. Później, gdy je poznawałam, można powiedzieć, że się zakochiwałam. Najchętniej, dla własnej wygody, wolałabym mieć jednego, wyszkolonego psa. Takiego bezproblemowego owczarka na przykład, zapisałambym się do klubu owczarka, jeździła na zjazdy, a na spacery ubierałabym koszulkę "kocham owczarki". 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ryss Posted April 24, 2016 Share Posted April 24, 2016 O 23.04.2016o21:51, Perełka1 napisał: w zdjęciu się zakochali? O 23.04.2016o22:44, Poker napisał: Tak, ludzie większości zakochują się w wyglądzie psa. Czasem jest to miłość od pierwszego wejrzenia. A jakie jest lekarstwo na miłość od pierwszego wejrzenia? Spojrzeć drugi raz. Co potwierdziło pańciostwo tak perfekcyjnie sprawdzone przez Myszę Drugą. Jak zwykle. 10 godzin temu, Perełka1 napisał: Najchętniej, dla własnej wygody, wolałabym mieć jednego, wyszkolonego psa. Takiego bezproblemowego owczarka na przykład, zapisałambym się do klubu owczarka, jeździła na zjazdy, a na spacery ubierałabym koszulkę "kocham owczarki". Szkockie? Myślę, że to, co robisz dla psów, wróci kiedyś do Ciebie jak dobra karma w buddyzmie. W postaci właśnie "takiego bezproblemowego owczarka". I koszulki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perełka1 Posted April 25, 2016 Share Posted April 25, 2016 Ryss, niemieckie:) Narazie nie wraca. Miałam kiedyś psy odebrane interwencyjnie od znanej "wróżki", nie takiej wpółczesnej telewizyjnej. Wpisałam sobie jej dane do netu i wyskoczyło mi kilka stron z opisami wizyt osób, które odwiedzały wróżkę. Oceniały skuteczność jej wróżenia prawie na 100%. Przekrój społeczny odwiedzających zróżnicowany, ale raczej w kierunku bardziej wykształconych. Obejrzałam reportaże i wywiady z samą wróżką. Kobieta miała około 80 lat, inteligentna z ostrą ripostą. Psy żyły u niej na podwórku, nie przygarniała ich, co chwilę przyplatał się jakiś nowy. Ja twardo stąpam po ziemi, nie wierzę w żadne przepowiednie i wróżenia itp. Jest tylko jedno ale. Kiedy był u mnie jej pies, Perełka, o życie której walczyłam rok, mimo wielu watpiących w sens jej ratowania tu na dogo i poza nim, czyt. pieniądze, mimo że nie ich, i nikt nie partycypował w jej leczeniu, w mieszkaniu, po przejściu Perełki migały żarówki i po chwili pękały i spadały na podłogę. https://picasaweb.google.com/108113876826628118030/PEREKAMETAMORFOZA Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted April 29, 2016 Share Posted April 29, 2016 Co u Rambiego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted May 1, 2016 Share Posted May 1, 2016 U Rambi raczej bez jakiś znaczących zmian.Brak zapytań o adopcję. Dziś przelałam pieniążki za Hotelik.Uzupełniłam deklaracje stałe od Bogusik i ode mnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted May 2, 2016 Share Posted May 2, 2016 Uzupełniłam wiedzę i cieszę się, ze ''państwo'' znaleźli pieska ...bliżej! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorcia2 Posted May 3, 2016 Share Posted May 3, 2016 zaglądam do Rambusia, domek dla niego musi być odpowiedzialny, lepiej jak się ktoś wycofa przed aniżeli miałby psiaka na następny stres narazić ale w końcu zjawi się dobry domek , który będzie na Rambusia zasługiwał stała majowa w drodze Aniu, deklarację po Effi na którego psiaczka mam przepisać (puściłam 2x20zł za maj i w tytule wpisałam Rambi + drugiego imienia nie wpisałam ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted May 3, 2016 Share Posted May 3, 2016 8 godzin temu, dorcia2 napisał: zaglądam do Rambusia, domek dla niego musi być odpowiedzialny, lepiej jak się ktoś wycofa przed aniżeli miałby psiaka na następny stres narazić ale w końcu zjawi się dobry domek , który będzie na Rambusia zasługiwał stała majowa w drodze Aniu, deklarację po Effi na którego psiaczka mam przepisać (puściłam 2x20zł za maj i w tytule wpisałam Rambi + drugiego imienia nie wpisałam ) Bardzo dziękuję za deklaracje.Jesteś Kochana.Wcześniej napisałam do Ciebie pw w związku z Effi-Maszą ale może nie dotarło.Jeszcze mamy pod opieką przesympatycznego Olinka z tego wątku: http://www.dogomania.com/forum/topic/334842-śliczny-mały-czarny-olinekw-hoteliku-u-szafirki-prosi-o-wsparcie/?page=16#comment-16809588 Wpiszę 20,00zł dla Olinka.ŚLICZNIE DZIĘKUJĘ ZA POMOC. Z Bogusik na zmianę opłacamy na dwa miasta OLX wyróżnienie i promocyjne raz na tydzień.Na razie cisza chociaż jest sporo wejść.Zapewne jak ktoś przeczyta ze zrozumieniem tekst to ma serdecznie dość woli poszukać sobie psiaka bezproblemowego a jest ich sporo,nie ma problemu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szafirka Posted May 4, 2016 Share Posted May 4, 2016 O Rambiego jest zdecydowanie mniej zapytań, a jeśli już są to beznadziejne. Ludzie albo nie czytają ogłoszenia i po prostu dzwonią, a po rozmowie rezygnują, albo pytają takim np. smsem: "Akt? jak dow?" ja nie odpisałam na te kilka liter, to po tygodniu dostałam kolejnego: "Aktual. Rambi? Jak dowóz?" Odpisałam wtedy, ale zainteresowanemu za daleko do Nowej Soli. Wczoraj wieczorem dzwonił do mnie Pan, z którym ciężko mi się rozmawiało, ponieważ coś przerywało, mówił chaotycznie, ale Pana nie przeraziło to, że Rambi wrócił z adopcji (przecież ludzie są różni) i to, że Rambi dominuje warczeniem (powarczy i przestanie). Pan miał spanielkę kilkanaście lat, ale była chora i odeszła. Pan mieszka z żoną w Krakowie w kamienicy, koło której jest duże podwórko, mają suczkę kundelka wielkości spaniela. Od kilku dni Pan przygląda się ogłoszeniu o Rambim i zdecydował się zadzwonić i zapytać. Dla niego problemem jest transport i jego koszty. Powiedziałam, że przekażę te informacje osobom decyzyjnym i oddzwonię do niego. Napisałam do Bogusik prośbę, by zadzwoniła do Pana, aby go wyczuć, bo ja nie wiem, co myśleć. Na razie nic mi nie odpowiedziała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted May 4, 2016 Share Posted May 4, 2016 Dom jako taki brzmi nieźle tylko jak będzie z kasą w razie choroby psów. Ale warto porozmawiać . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted May 4, 2016 Share Posted May 4, 2016 8 minut temu, Poker napisał: Dom jako taki brzmi nieźle tylko jak będzie z kasą w razie choroby psów. Ale warto porozmawiać . ... nawet trzeba! ...kiedyś myślałam trochę inaczej!... po doświadczeniach na dogo(za dużo ,tych złych) przychylnie patrzę na domki ,które same deklarują chęć przyjazdu po psa!.... składa się na to kilka plusów, prawda Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.