Jump to content
Dogomania

RAMBI-SPANIELEK,POJECHAŁ DO DOMKU W KRAKOWIE.


Bogusik

Recommended Posts

Jednak przy wizycie przedadopcyjnej ktoś powinien im uzmysłowić jak dodawać przywileje tak charakternemu psu i co na początku mu wolno. Niestety, nie każdy pies to urocze milutkie stworzenie. Bywają trudniejsze i błędy ludzi powodują potem konflikty, nierzadko z siłowym podporządkowaniem psa, czego można było uniknąć.

 

  • Downvote 1
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, mar.gajko napisał:

Jednak przy wizycie przedadopcyjnej ktoś powinien im uzmysłowić jak dodawać przywileje tak charakternemu psu i co na początku mu wolno. Niestety, nie każdy pies to urocze milutkie stworzenie. Bywają trudniejsze i błędy ludzi powodują potem konflikty, nierzadko z siłowym podporządkowaniem psa, czego można było uniknąć.

A Ty skąd wiesz, że tego Panu nie uzmysłowiono ???

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, Perełka1 napisał:

i jutro Rambi nie wpuści Pana na kanapę. Dostanie po grzbiecie od Pana, bo Pan jest twardzielem i nie da sobie w kaszę dmuchać. I tak Rambi zapłaci na grzechy Pana.

 

13 godzin temu, mar.gajko napisał:

Jednak przy wizycie przedadopcyjnej ktoś powinien im uzmysłowić jak dodawać przywileje tak charakternemu psu i co na początku mu wolno. Niestety, nie każdy pies to urocze milutkie stworzenie. Bywają trudniejsze i błędy ludzi powodują potem konflikty, nierzadko z siłowym podporządkowaniem psa, czego można było uniknąć.

 

Pan został poinformowany o tym,jak może zachowywać się Rambi i nie są mu obce próby dominowania przez psa.Ma wieloletnie doświadczenie z psami i to nie łatwymi rasami.W poprzednim domku,było co najmniej godzinne tołkowanie na temat co wolno i czego nie.Jaki rezultat?Sami wiemy.Czarny scenariusz ze stosowaniem przemocy?Tia,zapewne Pan odkurzy schowaną gdzieś w kącie dyscyplinę i będzie okładał nią niesfornego Rambika.Tak jak przed 10-cioma laty swoją rezydentkę bo przecież była totalną dzikuską,kłapiącą zębami na prawo i lewo.Do tego wszystkiego,traktująca wszystko co się rusza,jak najgorszego wroga.Lał tą chudzinkę ile się da, po kościach obciągniętych skórą...

Przemoc siłowa, tak jak mi Pan powiedział nie wchodzi w ogóle w rachubę, bo to nie metoda wychowawcza,a odpowiedzią na agresję jest zazwyczaj zdwojona agresja.Zbyt mocno kochają zwierzęta by je mogli  w taki sposób traktować.Nelcia jest wspaniałą sunią i z przeszłości został jej lęk przed napotkanymi bezdomnymi facetami z plecakiem na grzbiecie i na nich szczeka.Musiała zaznać wiele krzywdy od takiego właśnie człowieka,skoro to wspomnienie jej pozostało

Ja nie tracę wiary w człowieka i nie czepiam się tego co widać na zdjęciu.Nie mam zamiaru także pouczać,czy krytykować,a jak ktoś chce,to chętnie podam nr telefonu do Pana.Można zawsze zadzwonić i powiedzieć osobiście co się myśli o kanapowych błędach,twardzielach i stosowaniu kar cielesnych...

Link to comment
Share on other sites

A ja uważam,że Rambi należy się kanapa a Pan świetnie poradzi sobie z Rambi jeżeli Rambi pokarze swój niesforny charakter.Być może będzie zachowywał się kulturalnie jak to miało miejsce w Hoteliku.Powodzenia Rambi w nowym domku,nasz kochany przepiękny psiaku.

 

DSC_0655.thumb.JPG.1b29c04533090bbd625012ceb25a9d98.JPG

Haniu,bardzo dziękujemy za pomoc w transporcie Rambi a także za opiekę w Hoteliku.Bardzo proszę w wolnej chwili podaj koszt transportu a także wydatki w postaci szelek itd.

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Bogusik napisał:

 

Pan został poinformowany o tym,jak może zachowywać się Rambi i nie są mu obce próby dominowania przez psa.Ma wieloletnie doświadczenie z psami i to nie łatwymi rasami.W poprzednim domku,było co najmniej godzinne tołkowanie na temat co wolno i czego nie.Jaki rezultat?Sami wiemy.Czarny scenariusz ze stosowaniem przemocy?Tia,zapewne Pan odkurzy schowaną gdzieś w kącie dyscyplinę i będzie okładał nią niesfornego Rambika.Tak jak przed 10-cioma laty swoją rezydentkę bo przecież była totalną dzikuską,kłapiącą zębami na prawo i lewo.Do tego wszystkiego,traktująca wszystko co się rusza,jak najgorszego wroga.Lał tą chudzinkę ile się da, po kościach obciągniętych skórą...

Przemoc siłowa, tak jak mi Pan powiedział nie wchodzi w ogóle w rachubę, bo to nie metoda wychowawcza,a odpowiedzią na agresję jest zazwyczaj zdwojona agresja.Zbyt mocno kochają zwierzęta by je mogli  w taki sposób traktować.Nelcia jest wspaniałą sunią i z przeszłości został jej lęk przed napotkanymi bezdomnymi facetami z plecakiem na grzbiecie i na nich szczeka.Musiała zaznać wiele krzywdy od takiego właśnie człowieka,skoro to wspomnienie jej pozostało

Ja nie tracę wiary w człowieka i nie czepiam się tego co widać na zdjęciu.Nie mam zamiaru także pouczać,czy krytykować,a jak ktoś chce,to chętnie podam nr telefonu do Pana.Można zawsze zadzwonić i powiedzieć osobiście co się myśli o kanapowych błędach,twardzielach i stosowaniu kar cielesnych...

Nie wiem skąd w Tobie tyle agresji. Wydawać by się mogło, że dobro psa jest najważniejsze,a nie urażone ego jednej czy drugiej Pani.

Ale chętnie podjadę, np. z Tobą lub inną kompetentną osobą, na wizytę poadopcyjną :) i pooglądam z radością Rambiego w pełnej symbiozie.

Link to comment
Share on other sites

Transport Rambiego, czyli paliwo + bramki wyniósł 472,4 zł - 100 zł. które dał Pan Rambiego. Do zapłaty 372,4 zł.

Szelki + smycz + adresówka = 31 zł (na fakturze są 2 obroże i 2 smycze, ale ta druga dla Karolci i odliczyłam te wartości.

RAZEM 403,4 zł.

Ponieważ Rambi był u mnie 13 dni maja, a Anula zapłaciła za cały miesiąc, więc proponuję to odliczyć tą zaliczkę. Za maj wyszło 104,8 zł. pozostało 145,2 zł.

403,4 zł - 145,2 zł = 258,2 zł. Ufff, chyba dobrze obliczyłam, w razie czego proszę o korektę :)

20160516_182843.jpg

Link to comment
Share on other sites

Dzisiejsze wiadomości z czwartego dnia pobytu Rambika w nowym domku.Rambik wybitnie upodobał sobie Panią i chodzi za nią,krok w krok.Pana kocha za spacery i jak tylko ruszy w stronę przedpokoju,Rambik już czeka na zapięcie smyczy idą na Planty.Jest bardzo mądrym i szybko uczącym się psem.Gdy wracają ze spaceru,staje dokładnie przed bramą pod kamienicą,w której mieszkają,jak również  pod drzwiami mieszkania.Pięknie daje sobie po spacerze umyć łapki i uszy,które jak wiadomo ciągane po ziemi i są brudne.Z Nelcią nadal relacje omijające się w domu,ale na spacerach,jak by znali się od dawna.Je dobrze,przesypia spokojnie całą noc i jest spokojnym,nie nadpobudliwym psiakiem.

Córka Państwa,była przy przekazaniu Rambi i to ona go wzięła na podwórze z tyłu kamienicy.Pan zszedł z Nelcią i zapoznanie odbyło się na zewnątrz.Bez incydentów warkolenia,czy szczekania.Dzisiaj p.Dorota była u Rodziców i Rambi mało nie oszalał na jej widok.Skakał,lizał,a ogonek latał jak wiatraczek.Nie lubi zostawać sam w domu,bo odstawił koncert "ariowy" do którego dołączyła Nela.

Bardzo podziękowałam Panu Markowi za częściowe pokrycie kosztów transportu,tym bardziej,że umawialiśmy się inaczej :)

Myślę,że nie jest źle :) Nadal siebie poznają i od siebie się uczą....Kciuki nadal mocno zaciskam za naszego małego,niesfornego chuligana!Jeszcze nie wiadomo co może pokazać...

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Byłam pewna,  że Pan będzie umiał postępować z Rambikiem, co przekazałam Bogusi w rozmowie telefonicznej.

Jeśli jestem proszona o sprawdzenie domu, to znaczy, że ktoś ma do mnie zaufanie i po sprawdzeniu nie muszę pisać stenogramu z przeprowadzonych rozmów. Nie mam na to czasu. Na forum piszę to, co konieczne, a ewentualnie w rozmowie telefonicznej przekazuję całą resztę osobie, która prosiła o przeprowadzenie wizyty.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, elik napisał:

Byłam pewna,  że Pan będzie umiał postępować z Rambikiem, co przekazałam Bogusi w rozmowie telefonicznej.

Jeśli jestem proszona o sprawdzenie domu, to znaczy, że ktoś ma do mnie zaufanie i po sprawdzeniu nie muszę pisać stenogramu z przeprowadzonych rozmów. Nie mam na to czasu. Na forum piszę to, co konieczne, a ewentualnie w rozmowie telefonicznej przekazuję całą resztę osobie, która prosiła o przeprowadzenie wizyty.

Tak też Elu było :) Bardzo dziękuję,że za jakiś czas,zrobisz wizytę po/a u Rambika :)

Link to comment
Share on other sites

16 godzin temu, Bogusik napisał:

Dzisiejsze wiadomości z czwartego dnia pobytu Rambika w nowym domku.Rambik wybitnie upodobał sobie Panią i chodzi za nią,krok w krok.Pana kocha za spacery i jak tylko ruszy w stronę przedpokoju,Rambik już czeka na zapięcie smyczy idą na Planty.Jest bardzo mądrym i szybko uczącym się psem.Gdy wracają ze spaceru,staje dokładnie przed bramą pod kamienicą,w której mieszkają,jak również  pod drzwiami mieszkania.Pięknie daje sobie po spacerze umyć łapki i uszy,które jak wiadomo ciągane po ziemi i są brudne.Z Nelcią nadal relacje omijające się w domu,ale na spacerach,jak by znali się od dawna.Je dobrze,przesypia spokojnie całą noc i jest spokojnym,nie nadpobudliwym psiakiem.

Córka Państwa,była przy przekazaniu Rambi i to ona go wzięła na podwórze z tyłu kamienicy.Pan zszedł z Nelcią i zapoznanie odbyło się na zewnątrz.Bez incydentów warkolenia,czy szczekania.Dzisiaj p.Dorota była u Rodziców i Rambi mało nie oszalał na jej widok.Skakał,lizał,a ogonek latał jak wiatraczek.Nie lubi zostawać sam w domu,bo odstawił koncert "ariowy" do którego dołączyła Nela.

Bardzo podziękowałam Panu Markowi za częściowe pokrycie kosztów transportu,tym bardziej,że umawialiśmy się inaczej :)

Myślę,że nie jest źle :) Nadal siebie poznają i od siebie się uczą....Kciuki nadal mocno zaciskam za naszego małego,niesfornego chuligana!Jeszcze nie wiadomo co może pokazać...

W końcu Rambi znalazł odpowiedni dom i ludzi dla siebie. Myślę, ze wkrótce zakumpluje się też z Nelcią nie tylko na spacerach, ale i w domu.Czuję, ze będzie dobrze !

Link to comment
Share on other sites

Wiadomości z wczorajszej rozmowy,czyli dziesiątego dnia pobytu Rambika w nowym domu.Rambi zachowuje się bardzo poprawnie i nie sprawia większych kłopotów.Obecnie chodzi już i za Panem i widać,że już się przyzwyczaił do obojga.Z Nelcią nadal stosunki tolerancyjne ale zapewne i to się za jakiś czas zmieni.Je bardzo ładnie i już nie tak łapczywie,jak w pierwszych dniach pobytu.Lubi głaskanie po głowie,za uszami i po szyi ale nie znosi po brzuchu.Pan Marek przez te kilka dni poznał już zachowania i upodobania Rambika.W żadnym wypadku nie jest przytulanką bo tego nie lubi i jeżeli poprzednie domki chciały takową mieć,to powinny sobie kupić w sklepie pluszaka.Rambi jak chce to sam podchodzi po głaski,a jak nie,to nie jest do nich "zmuszany" przez Państwa.Pan podejrzewa,że w przeszłości musiał być bity i stąd pewne oznaki agresji.Podniesiona ręka i ostry ton,wyzwalają w nim agresję.Podejrzewa także,że był przyduszany bo coś ma chyba nie w porządku ze strunami głosowymi.Być może taka już jego uroda ale również prawdopodobieństwo stosowanej przemocy.Rambik uwielbia młode osoby i jest wręcz namolny przy ich witaniu.Lubi bardzo córkę i zięcia i jak przyjdą w odwiedziny,to skacze i liże bez opamiętania :)

Państwo są bardzo zadowoleni z postępów i aklimatyzacji Rambika w domu.Jest bardzo mądrym i pojętnym pieskiem i szybko się wszystkiego uczy :)

Muszę przyznać,że dzwoniłam "z duszą na ramieniu" bojąc się,jakie wiadomości usłyszę.Jednakże,po długiej rozmowie z Panem,odetchnęłam z ulgą.Rambik nie mógł lepiej trafić i cieszę się,że intuicja mnie nie zawiodła :)

Następne wiadomości w przyszłym tygodniu

 

Link to comment
Share on other sites

34 minut temu, Bogusik napisał:

.Rambi jak chce to sam podchodzi po głaski,a jak nie,to nie jest do nich "zmuszany" przez Państwa.

Cieszę się, że jest w miarę ok. Ale to nie tak ma ma byc z tymi "głaskami". Bogusik, to nie pies decyduje, kiedy ma być głaskany i "miziany".Mam nadzieje, że nie urodzą się w przyszłości dalsze problemy.

Link to comment
Share on other sites

Bardzo dobre, wręcz świetne wiadomości i oby tak dalej.

Perełko, teorie sobie ,a życie sobie. Jeżeli państwo szanują potrzeby Rambusia i  taka metoda zdaje egzamin, to nie sądzę by była potrzeba na siłę cokolwiek zmieniać tylko dla zasady. Być może z czasem ustawią go po swojemu , gdy zrozumie ,że nic mu nie grozi i nie musi pokazywać zębów.

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

55 minut temu, Poker napisał:

Bardzo dobre, wręcz świetne wiadomości i oby tak dalej.

Perełko, teorie sobie ,a życie sobie. Jeżeli państwo szanują potrzeby Rambusia i  taka metoda zdaje egzamin, to nie sądzę by była potrzeba na siłę cokolwiek zmieniać tylko dla zasady. Być może z czasem ustawią go po swojemu , gdy zrozumie ,że nic mu nie grozi i nie musi pokazywać zębów.

Poker nie rozumiesz tego. To nie są świetne wiadomości. Rambi wychowuje swojego Pana, nie pokazuje zębów ze strachu. Mówi "odczep się". Pozwala się głaskać wtedy, kiedy tego chce. A Pan ustępuje.

Link to comment
Share on other sites

O 14.05.2016 o 21:20, mar.gajko napisał:

Podczytuję od dłuższego czasu perypetie Rambiego.

To zdjęcie nie napawa optymizmem. Osoba, która mówi, że ma pojęcie o psach i wie, że pies bywa trudny, nie może w pierwszym dniu pozwolić mu wleźć na kanapę. Z zasady, reguł i wiedzy.

 

O 14.05.2016 o 21:52, Perełka1 napisał:

i jutro Rambi nie wpuści Pana na kanapę. Dostanie po grzbiecie od Pana, bo Pan jest twardzielem i nie da sobie w kaszę dmuchać. I tak Rambi zapłaci na grzechy Pana.

 

O 14.05.2016 o 22:02, rozi napisał:

E tam, ja myślę, że go wsadzili prawie siłą na te kanape do zdjęcia. Wszystko jest pochodną priorytetów.

....żartujecie :hehehehe::kpiarz2:

Link to comment
Share on other sites

Perełko, no nie rozumiem. Tak jak nie rozumiałam  tego , gdy podejrzewałam ,że Giga nalała na pościel i snułaś wizje ,że to jest początek tego co dopiero będzie. Giga NIGDY nie nabrudziła w domu.

Mam czasem wrażenie ,że jesteś wielką pesymistką  i snujesz czarne wizje. A ja jestem optymistko -  realistką z przewagą realistki.

Opisy na wątkach często są skrótowe, nie jesteśmy w domu  psa, nie widzimy konkretnych sytuacji , więc po co te pesymistyczne nastroje. Jednak większość adopcji jest udanych.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Bogusik jest w kontakcie z P.Markiem.Rozmowa trwa ponad dobrą godzinę.Bogusik tylko na wątku zdaje relacje cząstkową,ponieważ nie sposób jest ponad godzinnej rozmowy przenieść na wątek.Pisze ogólnie to co z rozmowy jest najistotniejsze. Rambik ma bardzo dobry dom i wspaniałych opiekunów wraz z rodziną.Uważam,że to jest udana adopcja z dwóch stron.Ani Rambikowi nie dzieje się krzywda ani Panu i jego rodzinie,wszyscy są zadowoleni a przecież o to chodzi.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...