jola_li Posted October 14, 2015 Posted October 14, 2015 Chwilę poczekaj, Jolu, to może i numeracja się... naprawi ;) OBYYYYYY :)!!!!!!! Quote
Marysia R. Posted October 14, 2015 Posted October 14, 2015 Cudowne wieści :) [...] -Kasia chciała nawet adoptować psa z tamtejszego schroniska, ale jak już je znalazła, okazało się, że mają... 4 (słownie: cztery) psy do adopcji, wszystkie duże. Czy my kiedykolwiek choć zbliżymy się do tego ideału? Wątpię! Na pewno nie za mojego życia- :( Moim zdanie na początek wprowadzić miesięczny podatek za psa 50-100 zł, skoro stać nas na miesięczne abonamenty komórkowe to i na psa powinno być nas stać. Momentalnie znikną pseudo hodowle i wsiowe nieszczęśniki na łańcuchach, psy adoptowane ze schronisk zwolnione z tego podatku, nałożony odgórnie nakaz na sołtysów, sprawdzania co kwartał dobrostanu psów gospodarskich i prowadzenie spisu. I obowiązkowe czipowanie, co by bardzo ułatwiło ewidencję. Może to i drastyczne ale do świadomości przeciętnego Polaka można dotrzeć tylko przez kieszeń. Pierwszy rok czy dwa to byłby armagedon, ale później pies by zyskał nowy status, stał się członkiem rodziny (cennym) i każda adopcja czy kupno z hodowli byłaby przemyślana i świadoma. Wiem wiem...utopia ;) Co do znikomej ilości psów bezdomnych za granicą to trzeba mieć świadomość, że w niektórych krajach (nie wszystkich!) jest to niestety rozwiązane w ten sposób, że psy odłowione, po które nie zgłosi się przez okres kwarantanny właściciel są po prostu usypiane... Ja od niedawna jestem zwolenniczką pomysł (od razu mówię, że nie mojego własnego ;)) podobnego do tego co opisałaś jagusko ale z pewną modyfikacją. Mianowicie owszem, bardzo wysoki podatek za psa ale tylko za psa zdolnego do rozrodu. Wszystkie wysterylizowane suki i wykastrowane psy byłyby z podatku zwolnione, bez względu na to czy pochodzą ze schroniska, ulicy czy hodowli i czy są rasowe czy też nie. Jeśli ktoś chce psy hodować to niech za to płaci a jeśli nie chce płacić niech podda swojego psa zabiegowi sterylizacji/kastracji. Dodatkowo zabiegi mogłyby być w jakiś sposób refundowane, rozkładane na raty itd. W dość krótkim czasie rozwiązałoby to problem nadmiernego rozmnażania się psów wiejskich, "domnych inaczej" itp. oraz ukróciło proceder rozmnażania psów dla zysku. Oczywiście do tego potrzebny jest bezwzględny obowiązek czipowania i prowadzenie ewidencji. W przypadku Twojego pomysłu widzę podstawowy problem z definicją "psa adoptowanego". Bo np. ja mam jedną sukę znalezioną w środku lasu i jedną z ulicy. I czy to są psy adoptowane? Nie mam żadnych dokumentów potwierdzających fakt, że je skądś adoptowałam. Patrząc z drugiej strony wiele psów wiejskich, łańcuchowych może być "adoptowanych" od sąsiada czy właśnie z ulicy i wtedy zaczyna się kłopot. No i tutaj ogromny problem miałyby osoby, które posiadają więcej psów niekoniecznie adoptowanych czy osoby starsze, rodziny wielodzietne itd. które kochają swoje psy i dbają o nie a nie byłoby ich na taki podatek stać. Ja osobiście nie do końca jestem przekonana do wizji zrobienia z psa "towaru luksusowego". Oczywiści to wszystko pozostaje w sferze pobożnych życzeń i boję się, że zostanie tam jeszcze dłuuuugo... Ale podyskutować nad rozwiązaniami zawsze można, a nóż widelec kiedyś będzie szansa wprowadzenia ich w życie :) 1 Quote
jaguska Posted October 14, 2015 Posted October 14, 2015 Marysiu O bardzo podoba mi się Twój pomysł ☺ Nutusiu trochę naśmieciłam Ci na wątku, przepraszam. Quote
Marysia R. Posted October 14, 2015 Posted October 14, 2015 Jagusko tak jak napisałam pomysł nie jest mój ale od kiedy się z nim zetknęłam jestem jego entuzjastką :) Przyłączam się do przeprosin za zaśmiecanie ;) Quote
AlfaLS Posted October 14, 2015 Posted October 14, 2015 To ja też troszkę pozaśmiecam. W miastach już postęp w tych podatkowych sprawach jest. Gorzej na wsi. U nas, w Szczecinie, jest podatek za posiadanie psa ale psy wzięte ze schroniska albo wysterylizowane są z niego zwolnione, I na początku sporo ludzi sterylizowało swoje psiaki żeby nie płacić podatku. Teraz świadomość jest większa to, na szczęście, sterylizują nie tylko ze względu na tą oszczędność... Nutusiu, jak widzisz jestem na bieżąco :) , choć chyba pierwszy raz się odezwałam na "Twoim" wątku :) . 1 Quote
Nutusia Posted October 15, 2015 Author Posted October 15, 2015 A zaśmiecajcie sobie ile chcecie - szczególnie, że omawiacie sprawy niezwykle istotne. Alfo - jakże miło Cię wreszcie... poczytać! :D P. Kasia mówi, że w Finlandii psy mają chodzić na smyczy i mogą być spuszczane tylko w wyznaczonych i bezpiecznych miejscach. Natomiast druga p. Kasia (ta od Helki) ma rodowodową yorczkę, którą kupiła dużo taniej, bo był problem z jej zbyciem. A mianowicie taki, że hodowca zawarł w umowie kupna-sprzedaży obowiązek sterylizacji, jeśli właściciel nie będzie prowadził zarejestrowanej hodowli. Telefonów o szczeniaka było sporo, ale nikt nie chciał podpisać takiego zobowiązania, choć hodowli prowadzić nie zamierzał... Wracając do bohaterki tego wątku ;) Z Czetuni robi się coraz większa przylepka! Pcha się do głasków (choć trudno jej się przebić przez kordon "wyspecjalizowanych pchaczek" i czasami muszę jej pomóc :D). W łóżku się przytula do mnie i wykłada na plecki, żeby głaskać ją po brzuszku. Po kilku bezdziurnych nocach, dziś znowu wygryzła 2 dziury w narzucie... Dobrze, że p. Kasia zabiera ze sobą teraz duży zapas koców i narzut, w których wygryzienie dziury będzie puszczone płazem ;) Aha, i zapomniałam napisać, że Czetka zostanie Czetką. P. Kasia uznała, że to świetne i bardzo oryginale imię, które do szczoty bardzo pasuje :) Quote
konfirm31 Posted October 15, 2015 Posted October 15, 2015 Zaśmiecanie wysoce interesujące :). A Czetka nadal będzie sobą i o to chodzi, ale lepiej, żeby na przyszłość przy bezdziurności została ;). Quote
Nutusia Posted October 15, 2015 Author Posted October 15, 2015 Pewnie, że byłoby lepiej! Mamy z p. Kasią nadzieję, że z tego... wyrośnie. Bo z niej jeszcze szczenior jest - to widać po zachowaniu, po ruchach, po... "pomysłach" ;) Quote
Nutusia Posted October 15, 2015 Author Posted October 15, 2015 Do postu rozliczeniowego wpisałam KalmVet (zacznę podawać Czetce w listopadzie, ze 2 tygodnie przed wyjazdem i dam resztę p. Kasi na czas aklimatyzacji), a także koszt 2 tabletek Cestalu na odrobaczenie Helci, szczepienia Czetki na wściekłość i Czetkowy chip. Quote
Nutusia Posted October 15, 2015 Author Posted October 15, 2015 Sławek właśnie dzwonił, że na koncie pojawiło się AŻ 500 zł od p. Kasi na Czetkowe wydatki!!!! Pani Kasiu - piękne dzięki! :D A przecież się umawiałyśmy, że Pani pokryje koszty, a te nie będą aż tak wysokie, bo Czetka malusia jest ;) Quote
Poker Posted October 15, 2015 Posted October 15, 2015 Wspaniały domek się szykuje szczoteczce. Może Czetka przestawi się na wersję eksportową i przestanie dziurkować. Quote
DoPi Posted October 16, 2015 Posted October 16, 2015 hoho dziewczynce się trafiło naprawde super. się cieszę jak nie wiem co :) Quote
Nutusia Posted October 16, 2015 Author Posted October 16, 2015 W duchu bardzo liczę na to, że się u Czetki załączy wersja eksportowa, choć dziurkowanie jakoś p. Kasi nie zraziło ;) Z Czetuchy coraz większa przytulanka i już zaczaiła co robić, żeby się zdołać wbić na kolanka :) Wczoraj byłam wyjątkowo okupowana, bo wróciłam bardzo późno do domu. Zawoziłam do lecznicy (i potem odwoziłam do Wwy) Danusię, u której są "moje" Insekty, czyli Muszka i Pchełka. Pchełka zaczęła kuleć, a potem już tylna łapka bez przerwy była w górze. Okazało się, że zerwała więzadło krzyżowe, a na domiar złego ma tę samą wadę wrodzoną, jaką miała Muszka (i Nionia), czyli nawykowe zwichnięcie rzepki. Czeka ją operacja i to dość poważna i skomplikowana :( Normalnie powinno się w takich wypadkach rozłożyć "naprawę" na 2 zabiegi, ale Doktor poskrobał się w głowę i wymyślił co i jak zrobić, żeby się udało za jednym razem. Danusia stwierdziła, że nie ma na co czekać i Pchlina na stół pójdzie już w najbliższy czwartek... Nie powiem, boję się... A Helcia już na dobre zamieniła chodniczek w przedpokoju na chodniczek w salonie. Przez weekend popracujemy nad zamianą chodniczka na kanapę ;) Obok Helci leży mój kapeć (rozm. 38) - tak dla porównania wielkości (a właściwie małości ;)) psa :D Quote
Nutusia Posted October 16, 2015 Author Posted October 16, 2015 Uprzejmie donoszę, że p. Kasia od Helci wpłaciła nam 200 zł. P. Kasiu - piękne dzięki :) W dalszej części mego donosu napiszę, że p. Kasia nas tu podczytuje ;) I obiecała, że jak już Helcia zamieszka u Mamy, będzie zdawała relacje tak wyczerpujące i tak szczegółowe, że mi się znudzą! Pani Kasiu - nikomu z nas tu obecnych się nie znudzą - tego może być Pani pewna! :D Quote
Marysia R. Posted October 16, 2015 Posted October 16, 2015 To się trafiły hojne Panie Kasie :D Cudownie czytać takie informacje :) A Helcia jest po prostu śliczna :) Quote
Anula Posted October 16, 2015 Posted October 16, 2015 Nutusia,Skarpeta Plaskatych chętnie przyzna pomoc finansową dla Helci.Czy ta pomoc jest potrzebna? Quote
b-b Posted October 16, 2015 Posted October 16, 2015 Wspaniale, ze i Helcia ma już gdzieś tam swojego człowieka :) Quote
Mattilu Posted October 16, 2015 Posted October 16, 2015 Super wiadomosci :) Jestem pewna, ze u Cetki tez sie wlaczy wersja eksportowa, jak zawsze ;) Quote
Nutusia Posted October 17, 2015 Author Posted October 17, 2015 Nutusia,Skarpeta Plaskatych chętnie przyzna pomoc finansową dla Helci.Czy ta pomoc jest potrzebna? Anulko, bardzo dziękujemy. Jeśli dostaniemy pieniążki dla Helci (np. na szczepienia albo na sterylkę), te, które które mamy zostaną na kolejną bidę. A że taka się u mnie pojawi, nie mam wątpliwości :( Natomiast jeśli jakiś plaskacz jest w wielkiej potrzebie, my sobie damy radę ;) Quote
marmosia Posted October 17, 2015 Posted October 17, 2015 Anulko, bardzo dziękujemy. Jeśli dostaniemy pieniążki dla Helci (np. na szczepienia albo na sterylkę), te, które które mamy zostaną na kolejną bidę. A że taka się u mnie pojawi, nie mam wątpliwości :( Natomiast jeśli jakiś plaskacz jest w wielkiej potrzebie, my sobie damy radę ;) Proszę mnie tu nie wkurzać i napisać, ile potrzeba na szczepienie i sterylkę- skarpeta czeka, Helka- Patelka jest cudna :) A Twoje, Nutusiu, psiaczki coś do Skandynawii ciągnie ;) 1 Quote
Poker Posted October 17, 2015 Posted October 17, 2015 Mamy wysyp hojnych Kaś. Fajne imię zobowiązuje. Quote
Marysia R. Posted October 17, 2015 Posted October 17, 2015 A ja wczoraj miałam niewątpliwą przyjemność poznać obie Nutusiowe lokatorki :) Obie są świetne. Czetka to taki mały, chudy wypłoszek ;) Jest taka filigranowa, że człowiek ma wrażenie, że mógłby przełamać ją na pół jednym ruchem ręki. I wszędzie jej pełno :) Helka jest urocza i ma śliczny, taki nietypowy kolor. Od razu pcha się pod ręce i domaga żeby ją miziać. A jak rewelacyjnie prosi stojąc słupka i machając przednimi łapkami! No po prostu komedia :D Quote
konfirm31 Posted October 17, 2015 Posted October 17, 2015 Bardzo lubię poznawać psy szczęśliwe. I oby tylko takie były :) Quote
auraa Posted October 17, 2015 Posted October 17, 2015 Jak się wspaniale czyta takie wieści. Mała ma tyle szczęścia ,że az niemożliwe!!!! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.