mari23 Posted March 28, 2016 Posted March 28, 2016 ufff.... i ja odetchnęłam z ulgą :) cudowna wiadomość :) i choć połowa świąt za nami - wcześniej nie zdążyłam, choć myśli były przy chorej, czasu na komputer zabrakło... Quote
konfirm31 Posted March 28, 2016 Posted March 28, 2016 Wspaniale, że już po! Życzę radosnego, wolnego od bólu życia bezpęcherzykowego :). Z czasem i dieta nie musi być taka restrykcyjna ;) Quote
auraa Posted March 28, 2016 Posted March 28, 2016 Kilka dni tu nie zaglądałam a Poker juz po zabiegu! Czekanie jest najgorsze :( Życzę Ci szybkiego powrotu do pełni sił :) Buziaki!!!!! Quote
Aga2404 Posted March 29, 2016 Posted March 29, 2016 Ooo jak dobrze. Teraz się kurujemy i proszę więcej nie straszyć . Nie chcemy się już martwić. Pozdrowienia i kudłate Duni buziaki. Quote
Mattilu Posted March 29, 2016 Posted March 29, 2016 Dolaczam do grona ucieszonych, ze Poker juz w domu po operacji i zycze zdrowia, zdrowia, zdrowia :) Quote
malagos Posted March 31, 2016 Posted March 31, 2016 Dobrego dnia, zatem :) Jutro 1 kwietnia, nie dajcie się na coś nabrać :) Quote
anica Posted March 31, 2016 Posted March 31, 2016 Jakie super wieści! teraz będzie już tylko lepiej, ale trzeba dbać o siebie! będziemy cały czas przy Tobie! zostawiam ciepłe myśli Quote
Nutusia Posted March 31, 2016 Posted March 31, 2016 Dołączam do cieszących się i do jak najlepiej życzących :D Quote
Poker Posted March 31, 2016 Author Posted March 31, 2016 Z wątku Gigi zrobił się mój. Jutro jadę na ściąganie szwów, miłe to raczej nie będzie. Ale dam radę, bo przy wyjmowaniu żywcem drenu z brzucha, to na pewno mały pikuś. Quote
konfirm31 Posted March 31, 2016 Posted March 31, 2016 Masz rację. Pikuś. Malutki (miałam i nic nie bolało) Quote
mari23 Posted April 2, 2016 Posted April 2, 2016 Niedługo te wszystkie zabiegi i ataki będą tylko złym wspomnieniem całkowicie zdrowej kobiety :) I właśnie tego życzę Poker !!! Quote
Poker Posted April 3, 2016 Author Posted April 3, 2016 Pomału dochodzę do siebie. Nawet od wczoraj na raty strzygłam Dolara. Giga bez zmian. Z jednej strony się cieszy na mój widok ,a za chwilę ucieka jak poparzona. Mam wrażenie ,że pokochała pańcia. Okazuje to szczególnie jak się wybierają na spacer. Pędzi, podaje łapki, siada na doopci i podstawia brzusio do miziania. Marzę już o tym ,żeby ją wysterylizować i szukać domu. Właściwie to ogłoszenia można już robić. Pomyślę nad tekstem. Może mi się uda zdjęcia na ogródku zrobić. Quote
konfirm31 Posted April 3, 2016 Posted April 3, 2016 Cieszę się bardzo z Twojego powrotu do zdrowia :). Quote
togaa Posted April 5, 2016 Posted April 5, 2016 O 3.04.2016o18:48, Poker napisał: Pomału dochodzę do siebie. Na te słowa czekaliśmy ...!!! . Zdrowiej Pokerku, zdrowiej . Bardzo jesteś dzielna ! Quote
Poker Posted April 5, 2016 Author Posted April 5, 2016 dziś byłam z mężem i psami na spacerze po raz pierwszy od 5 tygodni. Zrobiłam Gide kilka zdjęć ,ale ona nie lubi tej czynności. Oniemiałam jak zobaczyłam dziś kwitnącą magnolię na naszym ogródku Quote
Mattilu Posted April 6, 2016 Posted April 6, 2016 Piekna pogoda! W sam raz do zdrowienia Poker! :) Quote
Figunia Posted April 6, 2016 Posted April 6, 2016 Pokerku, bardzo sie ciesze, ze masz ten koszmar za Soba. Zdrowia i jeszcze raz zdrowia zycze. No i do pelni szczescia, wspanialego domku dla Gigi - zeby miala tak fajnego Pana, jak Twoj Maz...bo zdaje sie, ze ta rudowlosa pieknosc woli mezczyzn... Quote
anica Posted April 6, 2016 Posted April 6, 2016 A ja zgadzam się się z Figunią! Giga to prawdziwa ''Ruda" ... a rude jest piękne! Poker te magnolie ,zakwitły dla Ciebie! Quote
malagos Posted April 6, 2016 Posted April 6, 2016 Faja suczynka :) I magnolia śliczna! moja nawet pąków jeszcze nie ma, ale u nas jeszcze nawet forsycje nie mają zamiaru kwitnąć, a w Warszawie w kwiatach :) Quote
Nutusia Posted April 13, 2016 Posted April 13, 2016 Cieszą dobre wieści z frontu zdrowotno-Gigusiowego. Pozdrawiam wiosennie :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.