Jump to content
Dogomania

Barf


cyryl

Recommended Posts

Cześć,
ja rozpoczełam z Daggą akcję "dopełniania tłuszczu"
Nie chcę "paść" świni, bo tu o stawy sie rozchodzi, ale chcę ja troszkę utuczyć, bo nie moge oglądać tych "żebrzysk".
BARFujemy, idzie nam coraz lepiej. Zakupiłam troche komercyjnych mielonek PRIMEX'a i jestem całkiem zadowolona. Jakoś te paczki nie wyglądają mi na kilogramowe... ale niby są. Najlepsze jednak jest to, że Dagga wsuwa jak wariat. Bo moich mielonek korpusowo- skrzydełkowych jeść nie chciała.
Dałam jej nieczyszczone żwacze wołowe - matko, jak to okropnie smierdzi!
Naprawdę, szczerze współczuje temu, kto musiał to mielić. Zupełnie jakmy mielić kilogramy krowiego gówna...
Ale dla Daggi najwyraźniej był to rarytas nie z tej ziemi, bo nie pamietam, żeby czymkolwiek się tak zajadała.
Dziasiaj jadła sobie cielecinkę bez kości, a do tego łój barani - ten łój to właśnie w ramach akcji "tuczenia".
Ciekawe jak zareaguje na "delikates cielęcy" - mielone łby cielęce? Pewnie też zrobi furorę.

Zaczęłam czytać sobie BARFny Świat - nie spodziewałam się, że BARF wymaga aż takiej suplementacji! :roll:
Choc czasem mam wrażenie, że autor tematów, z racji swojego kociarstwa, wyolbrzymia, właśnie dlatego, że kot nie zeżre tego, co zeżrec może pies. :roll:

Zainwestowałam jak na razie w olej z łososia, tran, algi morskie, sól morską i sama z siebie podaje jej jeszcze arthrosan ( ten dla ludzi, bo mi zostało opakowanie ) i jajeczko. Zastanawiam sie nad tym nie podawaniem całego jajka, jakoby białko kurze miało ograniczac wchłanianie czegośc tam. dziś podałam samo żółtko,a le nie wiem czy nastepnym razem nie podam całego.
Mojej starszej suce zawsze podawalam całe i pięknie się błyszczała. ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sacred PIRANHA']albo jak się ma dwa psy mniejsze od kotów:-D[/QUOTE]

Ty to wiesz ;)

Patisa, ja daję całe jajko i nie ma problemów. No, jeśli nie liczyć bąków :evil_lol: Jeśli białko dajesz razem z żółtkiem to wszystko powinno być OK. A z suplementów ja daję algi, oleje jakie akurat mam w domu, miód, tran i arthrofos ;) Bez szaleństw ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anorektyczna.nerka']Ja dzisiaj szłam z koleżanką i jak powiedziałam, że daję surowe jajko, to się przeraziła, że pewnie pies mi się rozchoruje , bo tam są bakterie... nie wiem, co tym myśleć, bo dziewczyna nie jest powiązana z psią dietetyką, ani w ogóle z psami jako tako.[/QUOTE]

a co chcesz o tym myślec co powiedziała? przecież wiadomo że to nie prawda z tym rozchorowaniem psa przez jajko ;)

Link to comment
Share on other sites

Dzięki Panbazyl za namiar, bo moje tylko drób ostatnio jedzą i czasem wp, a już im się nudzi muszę coś zmienić.
Serca i żołądki lubią, te psy wielkości kotów.
Ale koty mają ostrzejsze zęby i sobie radzą a moje psy ostatnio się pieszczą z korpusami.
Trzeba by kota zaprosić na pokaz to by pieski się zagotowały :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anorektyczna.nerka']No dokładnie, a to z racji tego, że Bucu powinien być dwa metry pod ziemią po tych 3 jajach tygodniowo, ale ciekawa jestem jakie bakterie mogą tam siedzieć.[/QUOTE]

[B]Salmonella. [/B]

Mam nadzieję, ze mnie nie zakatuja za ten cytat
[QUOTE]Gotowane jajka sa doskonalym zrodlem bialka, jednak surowe bialko jaja zawiera awidyne - substancje niszczaca biotyne, dlatego nie można ich podawać zbyt często (1-2 jajka raz w tygodniu w zupełności wystarczą). Biotyna to jedna z grupy witamin B, niezbedna do wzrostu i zdrowia psiej siersci. Symptomy niedoboru biotyny to linienie, oslabienie, opoznienie wzrostu, deformacje szkieletu. Podajac malamutowi jajka uzupelniaj pozniej witamine B.

Dla psa niebezpieczne moze sie okazac nawet... surowe mieso. Wprawdzie psy sa z natury drapieznikami, jednak ich system odpornosciowy nie jest przystosowany do radzenia sobie ze wszystkimi bakteriami, ktore moga znajdowac sie w przemyslowo przetwarzanym miesie. Dwoma glownymi sprawcami zatruc sa salmonella w drobiu i clostridium w miesie. Salmonella nie ulega zniszczeniu kwasami zoladkowymi lecz zajmuje jelito cienkie i wezly limfatyczne, a stamtad rozprzestrzenia sie do krwioobiegu. Kiedy twoj pies zakazi sie salmonella, moze infekowac inne psy i ludzi (zwlaszcza dzieci) ktorych odpornosc jest obnizona. Pamietaj o tym i w trakcie leczenia trzymaj psa w odosobnieniu. Symptomy zakazenia salmonella: slaby apetyt, wysoka goraczka, biegunka, odwodnienie, bol brzucha, depresja, osowienie. Zakazenie salmonella wymaga leczenia, moze prowadzic nawet do smierci psa. Z koleji clostridium wydziela toksyny atakujace uklad nerwowy psa. Objawy to wymioty, bol zoladka, biegunka (w ostrym przebiegu krwawa), stan szoku, paraliz

Podawaj psu wyłącznie mięso z pewnego zrodla!

Wieprzowina jest alergenem, procz tego czasteczki tluszczu w wieprzowinie sa wieksze niz w innych rodzajach miesa, przez co moga zatykac drobne naczynia krwionosne psa. Unikaj podawania psu wieprzowiny.

Wiekszosc psow cierpi na nietoleracje laktozy - nie produkuja enzymu laktazy niezbednego do trawienia mleka. Podanie mleka (lodow itp.) z reguly wywoluje takie objawy jak nadmierne wydzielanie gazow, biegunka, odwodnienie, objawy skorne (wypadanie siersci, swedzenie, stany zapalne skory).

Z diety psa nalezy wykluczyc takze grzyby, poniewaz zdarza sie, ze pies nauczony jedzenia grzybow, przyzwyczajony do ich smaku i zapachu, zjada rowniez grzyby znalezione na spacerze. Niektore moga sie okazac smiertelnie trujace.
[/QUOTE]

Aż sie zaczęłam zastanawiać...

Link to comment
Share on other sites

no moje szczenięta wykarmiłam kruszonymi zazwyczaj surowymi skorupkami z jaj, teraz tego co mam tak samo, do tego dodaję kolejny mit, czyli kosci (surowe) z kury oraz indyka. No katuje swoje psy jak nie wiem. Choc ostatnio zgotowalam im prawdziwy horror, bo kazałam jeśc RC - d tej pory nic nie ruszyły, jak stało w misce tak stoi :) a przez zupełny przypadek uprałam dziś razem z psim kocem kilka kulek RC - najpierw nie wiedziałam co mi się tak telepie w pralce a potem jak wyciągałam ów koc to znalazłam kuleczki w całości CAŁE, nie naruszone. A przetrzymaly cały cykl prania z wirowaniem. To co tam w nich jest? Cement? Czy w psich żołądkach tak samo się zachowują?

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE][COLOR=#000000][I]Gotowane jajka sa doskonalym zrodlem bialka, jednak surowe bialko jaja zawiera awidyne - substancje niszczaca biotyne, dlatego nie można ich podawać zbyt często (1-2 jajka raz w tygodniu w zupełności wystarczą). Biotyna to jedna z grupy witamin B, niezbedna do wzrostu i zdrowia psiej siersci. Symptomy niedoboru biotyny to linienie, oslabienie, opoznienie wzrostu, deformacje szkieletu. Podajac malamutowi jajka uzupelniaj pozniej witamine B. [/I][/COLOR]

[COLOR=#000000][I]Dla psa niebezpieczne moze sie okazac nawet... surowe mieso. Wprawdzie psy sa z natury drapieznikami, jednak ich system odpornosciowy nie jest przystosowany do radzenia sobie ze wszystkimi bakteriami, ktore moga znajdowac sie w przemyslowo przetwarzanym miesie. Dwoma glownymi sprawcami zatruc sa salmonella w drobiu i clostridium w miesie. Salmonella nie ulega zniszczeniu kwasami zoladkowymi lecz zajmuje jelito cienkie i wezly limfatyczne, a stamtad rozprzestrzenia sie do krwioobiegu. Kiedy twoj pies zakazi sie salmonella, moze infekowac inne psy i ludzi (zwlaszcza dzieci) ktorych odpornosc jest obnizona. Pamietaj o tym i w trakcie leczenia trzymaj psa w odosobnieniu. Symptomy zakazenia salmonella: slaby apetyt, wysoka goraczka, biegunka, odwodnienie, bol brzucha, depresja, osowienie. Zakazenie salmonella wymaga leczenia, moze prowadzic nawet do smierci psa. Z koleji clostridium wydziela toksyny atakujace uklad nerwowy psa. Objawy to wymioty, bol zoladka, biegunka (w ostrym przebiegu krwawa), stan szoku, paraliz [/I][/COLOR]

[COLOR=#000000][I]Podawaj psu wyłącznie mięso z pewnego zrodla![/I][/COLOR]

[COLOR=#000000][I]Wieprzowina jest alergenem, procz tego czasteczki tluszczu w wieprzowinie sa wieksze niz w innych rodzajach miesa, przez co moga zatykac drobne naczynia krwionosne psa. Unikaj podawania psu wieprzowiny.[/I][/COLOR]

[COLOR=#000000][I]Wiekszosc psow cierpi na nietoleracje laktozy - nie produkuja enzymu laktazy niezbednego do trawienia mleka. Podanie mleka (lodow itp.) z reguly wywoluje takie objawy jak nadmierne wydzielanie gazow, biegunka, odwodnienie, objawy skorne (wypadanie siersci, swedzenie, stany zapalne skory).[/I][/COLOR]

[COLOR=#000000][I]Z diety psa nalezy wykluczyc takze grzyby, poniewaz zdarza sie, ze pies nauczony jedzenia grzybow, przyzwyczajony do ich smaku i zapachu, zjada rowniez grzyby znalezione na spacerze. Niektore moga sie okazac smiertelnie trujace.[/I][/COLOR][/QUOTE]
Moje psy powinny zejść w okrutnych mękach... A swoją drogą, ciekawe jaka firma sponsorowała ten tekst... Stawiam na RC.

Link to comment
Share on other sites

Ktoś już podawał na dogo link do badań dotyczących salmonellozy u psów i jak to się kształtuje w zależności od ph żołądka psów karmionych suchą i surowym. Pies karmiony suchą karmą ma wyższe ph i jest ryzyko, że złapie salmonellozę. Pies na surowym ma zbyt niskie ph kwasu żołądkowego, żeby bakteria mogła przeżyć.
Ale wtedy z kolei padł zarzut, że to dane sponsorowane przez producentów barfa :D

Co do biotyny i awidyny już kilkakrotnie wypowiadała się Martens. Awidyna łączy się z biotyną w określony sposób - jedna cząsteczka awidyny wiąże cztery cząsteczki biotyny i nie więcej. Biotyny jest w jajku na tyle dużo, że nie ma szans, żeby wszystko przepadło z powodu awidyny. Niedobory biotyny notowano u ludzi, którzy zjadali duże ilości samego surowego białka.

Link to comment
Share on other sites

i właśnie za to lubię barf, że nie ma tu monopolu jakiejś firmy. Firmy które są - nie oszukujmy się, to są firmy niszowe, skierowane jednak do wąskiego grona odbiorców, którzy to szukają jak tylko mogą jeszcze taniej niż się da. Więc zazwyczaj kupują w mięsnych, na targach, u rolników albo sami hodują. Więc są kiepskim odbiorcą. Barf jest po prostu wspaniały z tego powodu że nie muszę karmić jedną i słuszną firmą jak w przypadku suchych kulek które to firmy aby przyciągnąć hodowców "sponsorują" wyprawki dla szczyli. Tyle tylko, że ta sama firma w Pl ma zupełnie inne wyprawki niż dajmy na to w Niemczech. Ale - co na plus dla firm produkujących suche - są świetne w reklamie i gadżeciarstwie. Sama wiele razy kupiłam jakis produkt tylko dla gadżetu (zazwyczaj jest to pudło na karmę w któym potem przechowuję spożywcze rzeczy typu mąka czy cukier - jak sie mieszka na wsi gdzie nie ma sklepu to muszę mieć zapas na jakiś czas a jesienią myszy jednak lubią do domów wchodzić a ja nie lubię jak mi myszy chodzą po jedzeniu). Tyle tylko, ze gadżet są skierowane do właścicieli, bo psom to po co one? a smak karmy - no cóż - myszy chyba to lubią :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='panbazyl']i właśnie za to lubię barf, że nie ma tu monopolu jakiejś firmy. Firmy które są - nie oszukujmy się, to są firmy niszowe[/QUOTE]
Te badania były anglojęzyczne i zrobione na zachodzie. Tam firmy produkujące barf nie są niszowe. Już sześć lat temu korespondowałam na temat barfu z Holenderką polskiego pochodzenia. Miała barf we wszelkich postaciach z dowozem do domu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Te badania były anglojęzyczne i zrobione na zachodzie. Tam firmy produkujące barf nie są niszowe. Już sześć lat temu korespondowałam na temat barfu z Holenderką polskiego pochodzenia. Miała barf we wszelkich postaciach z dowozem do domu.[/QUOTE]
w PL też znajdziesz różne typu barfu (chodzi mi o smaki), pewnie w Wawie czy innych sporych miastach też z dowozem jest. Ale to nadal niszowy produkt.
Spójrz nawet na sklepy zoo czy targowych handlarzy jedzeniem dla zwierząt gdzie jest mrożone surowe żarło - oni nie są świadomi tego (zazwyczaj) że maja barf. Za to wiedzą, ze mają surowe mrożone które mozna ugotować z kaszą....

Dziś kupiłam na wsi, czyli w Piaskach w mięsnym (firma Ryjek) korpusy indycze za 2.10, serca wołowe za 5.90 i mięsne kości za 2.90

Link to comment
Share on other sites

[quote name='hecia13']Moje psy powinny zejść w okrutnych mękach... A swoją drogą, ciekawe jaka firma sponsorowała ten tekst... Stawiam na RC.[/QUOTE]
a to było akurat ze strony hodowli o tej : [url]http://www.arcticchallenge.com.pl/samoyed-karmienie.html[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='betty_labrador']No i stało sie- nasza kotka ze schroniska ktora wolała sucha karmę, upolowała dzis mysz ktora zostawila, a przed chwila ptaka, wróbelka ktorego zjadła... drapieżnik sie obudził ;)[/QUOTE]

Nic tylko się cieszyć :evil_lol: Będzie miała urozmaiconą dietę ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdabroy']Nic tylko się cieszyć :evil_lol: Będzie miała urozmaiconą dietę ;)[/QUOTE]

no pewnie :) sama natura :diabloti: a jeszcze niedawno bala sie wyjsc na dwor :evil_lol:
tylko niech mi nie przynosi tego do domu :eviltong: i tauryna zostanie na zime tylko do podawania :)

a o to dowód :D (nie zdążyłam wyjąć lepszego aparatu)

[IMG]http://img818.imageshack.us/img818/1033/kotjq.jpg[/IMG]

Edited by betty_labrador
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Patisa']
Aż sie zaczęłam zastanawiać...[/QUOTE]

Ten cytat już tu kiedyś był ;)
I niestety widać, że został napisany przez kogoś, kto wie, że dzwonią, ale nie wie, w którym kościele :p
Przy podawaniu całego jaja trzeba brać pod uwagę zawartość tej awidyny w białku i biotyny w żółtku. Zawartość biotyny w jednym żółtku jest tak wielka, że awidyna zawarta w jednym białku nie jest w stanie jej zneutralizować. Większość drapieżników zżera ptasie jaja jak znajdą gniazdo, a jakoś masowo nie umierają ani też nie łykają cobie kapsułki B-complex po buszowaniu w ptasim gnieździe.
Wieprzowina jest alergenem - tak jak każde inne mięso może nim być. Najsilniejsze reakcje alergiczne wywołuje wołowina, najczęściej występuje alergia na kurczaka. Mój pies jest uczulony na kurczaka, wołowinę i milion innych rzeczy, a wieprzowinę je bez problemu. Autor tekstu chyba nie rozumie definicji słowa "alergen" ;) Z tymi tłuszczami też bzdura na kołach, bo to właśnie drobniejsze cząsteczki tłuszczu łatwiej dyfundują z przewodu pokarmowego bezpośrednio do krwioobiegu, zanim zostaną porządnie strawione. W wieprzowinie problem polega raczej na rodzaju kwasów tłuszczowych w niej występujących, które podawane często i stale nie należą do najzdrowszych, ale i nie stanie się psu krzywda jak raz w tygodniu zje sobie kilka świńskich ogonów.
Nietolerancja laktozy jest cechą po części osobniczą, a przede wszystkim zależy od tego, czy pies regularnie ma podawane produkty mleczne; jeśli tak, to produkcja laktazy w organizmie się utrzymuje i laktoza jest normalnie trawiona. Dodatkowo nawet przy nietolerancji laktozy często problemów nie wywołuje podawanie sfermentowanych produktów mlecznych, czyli jogurtu, kefiru, a jedynie mleko, słodka śmietanka. Nietolerancja laktozy (cukru mlekowego) jest też mylona z alergią na białko mleka, często idącą w parze z alergią na wołowinę (czyli białko pochodzące od krów w ogóle). W tym przypadku przeciwwsakzane jest podawanie jakiegokolwiek nabiału, ale to coś zupełnie innego niż nietolerancja laktozy...
A w kwestii salmonelli - czy ktokolwiek na tym wątku widział/słyszał chociaż o psie chorym na salmonellę...? Bo ja słyszałam mnóstwo w teorii, zero konkretnych przypadków, a dłuuugo siedzę w temacie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bonsai']W Warszawie na Hali Mirowskiej można dostać śledzionę, grasicę, nerki, mózg i inne bebechy jagnięcia. Poza tym chyba Primex też cos takiego oferuje - zmielone głowy królika, jelenia (z oczami, mózgiem, etc.)[/QUOTE]

A możesz mi napisać w której budzie??? Bo jak ostatnio się pytaliśmy to nikt nie miał.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...