Kika Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 Bez bólu i trosk, będziesz pilnowała Elu porządku na forum grupy VI? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JoannaP Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 Wczoraj wieczorem byłam strasznie niespokojna, nie mogłam zasnąć, odmówiłam za Rotti tony modlitw, dziś znów, ale już inne..... Do zobaczenia Przyjaciółko zwierzaków i ludzi, za szybko poszłaś na ten wieczny spacer po łąkach, choć wiem, że teraz już nic Ci nie zaszkodzi, że chyba masz lepiej od nas, żal, że znałyśmy się tak krótko.... ZA krótko...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 Elu, do zobaczenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LUSILLE Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 Żegnaj przyjaciółko,siostro...kocham Cię,nigdy o Tobie nie zapomnę !!! Nic,nigdy nie wypełni pustki m moim sercu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jestem zdruzgotana............................................... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
akk4psy Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 Ela zasnela po calym dniu glebokiej nieprzytomnosci,nie byla sama do konca.Mamy gleboka nadzieje,ze nie cierpiala fizycznie ani psychicznie w ostatnich chwilach. Ja znikam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poświata Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 Nie byłam na spotkaniu u Bei100. Nie poznałam Rotti osobiście. Myślałam że jeszcze zdąrzę. Jest mi tak strasznie przykro. Pomodlę się za duszę i spokój Eli. W naszej pamięci pozostanie na zawsze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 Brak mi slow........ :cry: Ufam i pocieszam sie tylko mysla,ze Ela juz nie cierpi a tam gdzie sie teraz znalazla,znalazla wszystko to co dawalo jej radosc w zyciu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 Ela nie byla sama, bo mimo trudnosci stawianych na drodze Przyjaciele ja odwiedzali i byli z Nia. Non omnis moriar Tak ogromny ból ściska serce, tak bardzo nie chce się wierzyć w rzeczywistość. Odchodzą za dobrzy ludzie. Ela bardzo walczyła, chciała jeszcze biegać na spacerach ze swoimi chartami, chciała się chwalić swoimi "synkami", którzy dawali jej tyle radości na co dzień. Odeszła od nas za szybko, zbyt nagle i okrutnie. Nie jest tam sama - spotkała się już na pewno ze swoim pierwszym chartem, Rotim i razem już patrzą na nas. Nie smućmy się, Pan zabrał ogromny ciężar z ciała i duszy Eli. Zapewne gdyby tylko Ela mogła coś jeszcze przekazać nam, na tym ziemskim padole, to byłby to fjolecik i dowcip o pająku. Była wspaniała do końca - czuła, że myślą o Niej sami dobrzy ludzie i tak bardzo walczyła. Przypomnijmy sobei Jej uśmiech i niech taka właśnie uśmiechnięta pozostanie w naszych sercach. Wszak już nie cierpi, niech zatem cierpienie ominie nas - choć będzie to ciężka walka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 Kto chce żyć długo, musi mieć dobry żołądek i złe serce. - BERNARD FONTENELLE ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Myszka.xww Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 Spieszmy sie kochac ludzi tak szybko odchodza zostana po nich buty i telefon gluchy tylko to co niewazne jak krowa sie wlecze najwazniejsze tak predkie ze nagle sie staje potem cisza normalna wiec calkiem nieznosna jak czystosc urodzona najprosciej z rozpaczy kiedy myslimy o kims zostajac bez niego Nie badz pewny ze czas masz bo pewnosc niepewna zabiera nam wrazliwosc tak jak kazde szczescie przychodzi jednoczesnie jak patos i humor jak dwie namietnosci wciaz slabsze od jednej tak szybko stad odchodza jak drozd milkna w lipcu jak dzwiek troche niezgrabny lub jak suchy uklon zeby widziec naprawde zamykaja oczy chociaz wiekszym ryzykiem rodzic sie niz umrzec kochamy wciaz za malo i stale za pózno Nie pisz o tym zbyt czesto lecz pisz raz na zawsze a bedziesz tak jak delfin lagodny i mocny Spieszmy sie kochac ludzi tak szybko odchodza i ci co nie odchodza nie zawsze powróca i nigdy nie wiadomo mówiac o milosci czy pierwsza jest ostatnia czy ostatnia pierwsza KS. JAN TWARDOWSKI :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Atomic Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 Ojej... ja jej osobiście nie znałam ale napewno była dobrą osobą :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Myszka.xww Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 Nie odchodź! zawołali Ja musze - odrzekła Tam czekają na mnie Tam słońce przyświeca W tym słońcu, po łakach ścigając się z wiatrem przyjaciel mnie woła Nie płaczcie po mnie nie idę daleko Odpocznę odetchnę Czas na mnie Nie płaczcie po mnie poczekam tu na Was by mysz jesli kopiujesz - napisz, kto jest autorem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izold@ Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 bardzo, bardzo przykra wiadomosc............... (*)(*)(*) mam nadzieje, ze jestes tam, gdzie najbardziej chcialas byc... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marek z Gromem Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 [*] :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
banjo Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 Boże miej naszą Rotti w opiece :cry: :cry: :cry: Rotti bardzo żałuje że Cię nie poznałam osobiście ale wierzę że tam sie zobaczymy kiedyś Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bartek_yo Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 to takie smutne....wszedlem na dgm i to zobaczylem....nie uwierzylem :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: [`] [`] [`] [`] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Samba Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MałGośka Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 Elu.... choć Cię nie ma, nie odeszłaś z naszych serc... Pomogłaś tylu ludziom, tylu zwierzakom, byłaś tak dobrą osobą.... Nadal mam przed oczami Twój żółciutki awatarek z czarnym Rotaskiem... Czuwaj nad dogomanią, dobrze? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Himka Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 :cry: :cry: :cry: [*] [*] [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nikaa Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 [*][*][*] :( :( :( To niesprawiedliwe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Johny Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 Ja też to dopiero zobaczyłem :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 ['] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katerinas Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 :cry: :cry: :cry: straszne ... nie mogę się pozbierać ... :cry: ... mam nadzieję, że teraz Ela już nie cierpi ... że patrzy na nas z góry ... uśmiechnięta ... Na skrzydłach Anioła zaśnij pod kołdrą z gwiazd. Niech puch utuli Cię do snu. Niech Twoje troski i zmartwienia odejdą w dal gnane wiatrem. Zamknij oczy i na grzbiecie pegaza odleć do nieśmiertelności. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
deina Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 Bog powolal Cie do siebie. Tam jest Ci cieplo i juz nie cierpisz. Teraz mozesz usmiechac sie bez bolu i bez strachu. Zaluje, ze nie moglam Cie poznac... Spij spokojnie Rotti. ['] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tagir Posted July 2, 2004 Share Posted July 2, 2004 ['] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.