cancer43 Posted April 10, 2015 Author Share Posted April 10, 2015 Tak pozytywne fluidy płyną z tego wątku ,ze jeszcze cos opowiem Taka historia Około półtora miesiąca temu zadzwoniła do mnie koleżanka że na działkach ktoś wyrzucił szczeniaka,zawiozła go do weta,ten powiedział że psiak ma około pół roku,jest zapchlony,nie dożywiony i na pewno zarobaczony.No to kupiła mu krople na pchły ,tabletkę na robale,puszkę karmy,ale ona nie chce mieć psa,mam COŚ zrobić. Powiedziałam jej twardo - to go zawieź do schronu. -No nie,taki mały do schronu,mam jej obiecać że będę mu szukać domu.Obiecałam,co mi tam. Aha,no pies będzie w przedpokoju,bo ona nie lubi żeby plątał się po całym mieszkaniu. Dzisiaj przejeżdżałam koło niej,to wpadłam. I to zobaczyłam Na moje pytanie - jak to ? Pies na stole ? Usłyszałam - to mój pies i nie będziesz mu wybierać gdzie może wchodzić I z tym optymistycznym akcentem mówię dobranoc po nerwowym dniu 6 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted April 10, 2015 Share Posted April 10, 2015 Tak pozytywne fluidy płyną z tego wątku ,ze jeszcze cos opowiem Taka historia Około półtora miesiąca temu zadzwoniła do mnie koleżanka że na działkach ktoś wyrzucił szczeniaka,zawiozła go do weta,ten powiedział że psiak ma około pół roku,jest zapchlony,nie dożywiony i na pewno zarobaczony.No to kupiła mu krople na pchły ,tabletkę na robale,puszkę karmy,ale ona nie chce mieć psa,mam COŚ zrobić. Powiedziałam jej twardo - to go zawieź do schronu. -No nie,taki mały do schronu,mam jej obiecać że będę mu szukać domu.Obiecałam,co mi tam. Aha,no pies będzie w przedpokoju,bo ona nie lubi żeby plątał się po całym mieszkaniu. Dzisiaj przejeżdżałam koło niej,to wpadłam. I to zobaczyłam Na moje pytanie - jak to ? Pies na stole ? Usłyszałam - to mój pies i nie będziesz mu wybierać gdzie może wchodzić I z tym optymistycznym akcentem mówię dobranoc po nerwowym dniu Ha, ha, ha ale wpadła Koleżanka oczywiście :) Myślę, że już nie musisz szukać domku dla piesa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cancer43 Posted April 10, 2015 Author Share Posted April 10, 2015 Ha, ha, ha ale wpadła Koleżanka oczywiście :) Myślę, że już nie musisz szukać domku dla piesa. Wcale a wcale nie szukałam,chociaż zapierała się że nie lubi psów czułam że nie muszę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted April 10, 2015 Share Posted April 10, 2015 Wcale a wcale nie szukałam,chociaż zapierała się że nie lubi psów czułam że nie muszę No to mamy podobne wyczucie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted April 11, 2015 Share Posted April 11, 2015 Piękny jest nowy tytuł wątku Mufki... :) I piękna psia historia, Cancer. :) Ile ja znałam ludzi, którzy kiedyś psów nie lubili... A potem?... Najwięksi psi wariaci. :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted April 11, 2015 Share Posted April 11, 2015 Piękny jest nowy tytuł wątku Mufki... :) I piękna psia historia, Cancer. :) Ile ja znałam ludzi, którzy kiedyś psów nie lubili... A potem?... Najwięksi psi wariaci. :D zaglądam do cudnej Mufeczki czekam na zdjęcia Mufci u kikou:) ciesze się ogromnie, że starowinka już bezpieczna i w dobrych rękach- zaraz poleci moja stała Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted April 11, 2015 Share Posted April 11, 2015 zaglądam do cudnej Mufeczki czekam na zdjęcia Mufci u kikou:) ciesze się ogromnie, że starowinka już bezpieczna i w dobrych rękach- zaraz poleci moja stała No nie byłabym taka pewna, czy Mufeczka, to starowinka. Z relacji kikou wcale na babuleńkę nie wygląda, no i bardzo dobrze :) Cancer, wspaniały i prawdziwy tytuł wymyśliłaś :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted April 11, 2015 Share Posted April 11, 2015 Danuniu... człek by Cię łyżkami jadł ! ... to żę Cię kocham, to już teraz mówię codziennie, chyba częściej niż do TZ ;) ... z koleżanką... w dechę!!!! ... załatwiłaś ;)....ale jak Ci powiem,że....chciałam prosić o zmianę tytułu na coś w tym stylu co napisałaś!... to uwierzysz? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cancer43 Posted April 11, 2015 Author Share Posted April 11, 2015 Tytuł MUSIAŁAM zmienić, tu z każdego wpisu emanują pokłady pozytywnej energii. Cieszę się że przypadł wam do gustu 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted April 11, 2015 Share Posted April 11, 2015 Cancer, za tą opowieśc o psie na stole - z całego serca dziekuję. Plus wieści o Mufce - było mi to potrzebne. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted April 11, 2015 Share Posted April 11, 2015 Tytuł mnie zaskoczył bardzo mile,jest taki ciepły,fajny.Ciekawe co u naszego Mufiątka słychać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kikou Posted April 11, 2015 Share Posted April 11, 2015 Jeśli chodzi o psychike Mufinki to zupełnie nie ma czym się martwić, po nieśmiałości wczorajszej nie zostało śladu, mała pozwalała się juz i dotykać i kiziać i całować po nosku, nawet sama usiadła obok tz na kanapie i położyła główkę na kolanie do spania. Ogonek wysoko w górze, nawet ciut za pewnie się mała ;) poczuła bo szczeka na stół przy jedzeniu żeby wymusić cos do jedzonka i z dziesiątek innych (tajemniczych dla mnie powodów). Bardzo szczekliwa jest. Niestety brzusio nadal ciut wzdęty...no ale to bedziemy badać w tygodniu. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted April 11, 2015 Share Posted April 11, 2015 Wreszcie trafiłam na wątek Mufki :) Tak się cieszę, że mała już bezpieczna i że jest u kikou :) Ukłony dla wszystkich, którzy pomogli i pomagają psince :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cancer43 Posted April 11, 2015 Author Share Posted April 11, 2015 Jeśli chodzi o psychike Mufinki to zupełnie nie ma czym się martwić, po nieśmiałości wczorajszej nie zostało śladu, mała pozwalała się juz i dotykać i kiziać i całować po nosku, nawet sama usiadła obok tz na kanapie i położyła główkę na kolanie do spania. Ogonek wysoko w górze, nawet ciut za pewnie się mała ;) poczuła bo szczeka na stół przy jedzeniu żeby wymusić cos do jedzonka i z dziesiątek innych (tajemniczych dla mnie powodów). Bardzo szczekliwa jest. Niestety brzusio nadal ciut wzdęty...no ale to bedziemy badać w tygodniu. Miód na moje serce . Mam nadzieję że ten brzuszek to tylko robale,a nie coś poważnego 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted April 11, 2015 Share Posted April 11, 2015 .. nie ma to ,jak dobre wiadomości na dobranoc ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted April 12, 2015 Share Posted April 12, 2015 .. nie ma to ,jak dobre wiadomości na dobranoc ;) Na dzień dobry to też piękne wieści. :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted April 12, 2015 Share Posted April 12, 2015 Kikou dzięki za dobre wieści:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted April 12, 2015 Share Posted April 12, 2015 ale cudnie hoho i tak ma byc ale cudny niunio! u nas tez na stole po stole i wszedzie ...hihi dobrze za nasza mala , boc juz dawno probuje lodowke i szafki otwierac ... pozdrawiam i kciukam za rudaszka szczescie zdrowko za Mufeczke stokroc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted April 12, 2015 Share Posted April 12, 2015 Cancer, zaglądnij proszę na wątek bazarku dla pokrycia długu Maszeńki. Prosiłam, żeby zebrane fundusze zostały przekazane na konto Mufci, czyli Twoje, jako, że jesteś jej skarbnikiem. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MALWA Posted April 12, 2015 Share Posted April 12, 2015 Dobry wieczór! Zaglądam do sunieczki..... Nie dostałam jeszcze nr konta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cancer43 Posted April 12, 2015 Author Share Posted April 12, 2015 Dobry wieczór! Zaglądam do sunieczki..... Nie dostałam jeszcze nr konta. Już się poprawiam,tak się cieszę z odmiany losu Mufinki że zapominam o sprawach przyziemnych Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted April 12, 2015 Share Posted April 12, 2015 Ja też, podobnie! ... wczoraj blat, przypaliłam! od jutra ,zaczynam się kontrolować ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted April 13, 2015 Share Posted April 13, 2015 Super że mUFcia ma się tak dobrze :). Piękny tytuł tak jak piękny wątek :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Usiata Posted April 13, 2015 Share Posted April 13, 2015 O się pokulałam ze śmiechu ze sceniacka na stoliku :lol: jeszcze dobra Pańcia mu matę na blat położyła co by się łapinki nie rozjeżdżały :D Mufinka też mnie ucieszyła, że jest taka rezolutna dziewusia i jak szybko przypomniała sobie co to jest 'dom'; oby tak dalej, Malutka :wub: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted April 13, 2015 Share Posted April 13, 2015 czy moja deklaracja dla Mufki już doszła? nie wiem czy nie zapomniałam wpisać swojego niku z dogo:( jakby co to jestem Iza R. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.