Jump to content
Dogomania

MUFKA - mam nie tylko imię !!!!! Mam Przyjaciół !!!!!!


Recommended Posts

Tak pozytywne fluidy płyną z tego wątku ,ze jeszcze cos opowiem

Taka historia

Około półtora miesiąca temu zadzwoniła do mnie koleżanka że na działkach ktoś wyrzucił szczeniaka,zawiozła go do weta,ten powiedział że psiak ma około pół roku,jest zapchlony,nie dożywiony i na pewno zarobaczony.No to kupiła mu krople na pchły ,tabletkę na robale,puszkę karmy,ale ona nie chce mieć psa,mam COŚ zrobić.

Powiedziałam jej twardo - to go zawieź do schronu.

-No nie,taki mały do schronu,mam jej obiecać że będę mu szukać domu.Obiecałam,co mi tam.

Aha,no pies będzie w przedpokoju,bo ona nie lubi żeby plątał się po całym mieszkaniu.

Dzisiaj przejeżdżałam koło niej,to wpadłam.

I to zobaczyłam

 

6r6j5f.jpg

 

Na moje pytanie - jak to ? Pies na stole ? Usłyszałam - to mój pies i nie będziesz mu wybierać gdzie może wchodzić 

I z tym optymistycznym akcentem mówię dobranoc po nerwowym dniu

  • Upvote 6
Link to comment
Share on other sites

Tak pozytywne fluidy płyną z tego wątku ,ze jeszcze cos opowiem

Taka historia

Około półtora miesiąca temu zadzwoniła do mnie koleżanka że na działkach ktoś wyrzucił szczeniaka,zawiozła go do weta,ten powiedział że psiak ma około pół roku,jest zapchlony,nie dożywiony i na pewno zarobaczony.No to kupiła mu krople na pchły ,tabletkę na robale,puszkę karmy,ale ona nie chce mieć psa,mam COŚ zrobić.

Powiedziałam jej twardo - to go zawieź do schronu.

-No nie,taki mały do schronu,mam jej obiecać że będę mu szukać domu.Obiecałam,co mi tam.

Aha,no pies będzie w przedpokoju,bo ona nie lubi żeby plątał się po całym mieszkaniu.

Dzisiaj przejeżdżałam koło niej,to wpadłam.

I to zobaczyłam

 

Na moje pytanie - jak to ? Pies na stole ? Usłyszałam - to mój pies i nie będziesz mu wybierać gdzie może wchodzić 

I z tym optymistycznym akcentem mówię dobranoc po nerwowym dniu

 

Ha, ha, ha ale wpadła  k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,07_h1_orig.   k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,07_h1_orig.   k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,07_h1_orig.

Koleżanka oczywiście :)

Myślę, że już nie musisz szukać domku dla piesa.
 

Link to comment
Share on other sites

Piękny jest nowy tytuł wątku Mufki... :)

 

I piękna psia historia, Cancer. :)

Ile ja znałam ludzi, którzy kiedyś psów nie lubili... A potem?... Najwięksi psi wariaci. :D

 

zaglądam do cudnej Mufeczki czekam na zdjęcia Mufci u kikou:)

ciesze się ogromnie, że starowinka już bezpieczna i w dobrych rękach- zaraz poleci moja stała

Link to comment
Share on other sites

zaglądam do cudnej Mufeczki czekam na zdjęcia Mufci u kikou:)

ciesze się ogromnie, że starowinka już bezpieczna i w dobrych rękach- zaraz poleci moja stała

 

No nie byłabym taka pewna, czy Mufeczka, to starowinka. Z relacji kikou wcale na babuleńkę nie wygląda, no i bardzo dobrze :)

 

Cancer, wspaniały i prawdziwy tytuł wymyśliłaś :)
 

Link to comment
Share on other sites

Danuniu... człek by Cię łyżkami jadł !  ... to żę Cię kocham, to już teraz mówię codziennie, chyba częściej niż do TZ ;)

... z koleżanką... w dechę!!!! ... załatwiłaś ;)....ale jak Ci powiem,że....chciałam prosić o zmianę tytułu na coś w tym stylu co napisałaś!... to uwierzysz?

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Jeśli chodzi o psychike Mufinki  to zupełnie nie ma czym się martwić, po nieśmiałości wczorajszej nie zostało śladu, mała pozwalała się juz i dotykać i kiziać i całować po nosku, nawet sama usiadła obok tz na kanapie i położyła główkę na kolanie do spania. Ogonek wysoko w górze, nawet ciut za pewnie się mała ;) poczuła bo szczeka na stół przy jedzeniu żeby wymusić cos do jedzonka i z dziesiątek innych (tajemniczych dla mnie powodów). Bardzo szczekliwa jest. Niestety brzusio nadal ciut wzdęty...no ale to bedziemy badać w tygodniu.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Jeśli chodzi o psychike Mufinki  to zupełnie nie ma czym się martwić, po nieśmiałości wczorajszej nie zostało śladu, mała pozwalała się juz i dotykać i kiziać i całować po nosku, nawet sama usiadła obok tz na kanapie i położyła główkę na kolanie do spania. Ogonek wysoko w górze, nawet ciut za pewnie się mała ;) poczuła bo szczeka na stół przy jedzeniu żeby wymusić cos do jedzonka i z dziesiątek innych (tajemniczych dla mnie powodów). Bardzo szczekliwa jest. Niestety brzusio nadal ciut wzdęty...no ale to bedziemy badać w tygodniu.

 

Miód na moje serce . 0heart.gif

Mam nadzieję że ten brzuszek to tylko robale,a nie coś poważnego 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,031_hC_origale cudnie hoho i tak ma byc 

ale cudny niunio!

u nas tez na stole 

po stole i wszedzie ...hihi dobrze za nasza mala , boc juz dawno probuje lodowke i szafki otwierac ...

pozdrawiam i kciukam za rudaszka szczescie zdrowko 

za Mufeczke stokroc k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,031_hC_orig

Link to comment
Share on other sites

O się pokulałam ze śmiechu ze sceniacka na stoliku  :lol: jeszcze dobra Pańcia mu matę na blat położyła co by się łapinki nie rozjeżdżały  :D

Mufinka też mnie ucieszyła, że jest taka rezolutna dziewusia i jak szybko przypomniała sobie co to jest 'dom'; oby tak dalej, Malutka  :wub:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...