Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 01/12/20 in all areas

  1. Siedzimy sobie z Tanią w pokoju, na razie nie wyszła z transporterka. Wypiła dwa łyki wody z miski, którą jej wstawiłam do środka i zjadła dwa kęsy gotowanego kurczaka. Rozgląda się i nasłuchuje kiedy słyszy moje stado. Na chwilę wpuściłam Dorotkę, dziewczyny owszem powąchałay się z zainteresowaniem. Tania obserwowała jak mały gamoń biegał za piłką i skakał po mnie. Tania jest bardzo zmęczona - oczy jej się same zamykają.
    9 points
  2. kradne z fb (Jaaga z fb możesz bezpośrednio tu kopiować zdjęcia nie trzeba przez inne programy, tylko jak tu wkleisz to klikając dwa razy na zdjęcie musisz zmniejszyć rozmiar żeby żaden admin(o ile jakiś tu jeszcze jest) się nie przyczepił do rozmiaru zdjęcia) cuuuudowna :)
    4 points
  3. Pierwszy spacerek na zewnątrz już byl ;)
    3 points
  4. Zapomniałam napisać, że Freya potrafi ładnie chodzić na smyczy. Bardzo się z tego cieszę. No i cwaniara otworzyła sobie drzwi do przedpokoju, jak mnie nie było. Muszę zamykać wejściowe zawsze na klucz. Chciała chyba mnie szukać, bo normalnie to stale jest za mną. Teraz też lezy mi pod nogami. Miło patrzeć, jak śpi rozluźniona i spokojna.
    3 points
  5. To super wiadomość. Całkiem inaczej reaguje, niż jak przyjechała z przychodni do nas. Wtedy była wciśnięta w tył transporterka i na wyciągnięcie dłoni kłapała zębami, jedzenie jadła tylko jak była sama w pokoju. Jednak zmieniła się. Cieszę się bardzo z takich wieści. Taka relacja mnie uspokaja. Mam nadzieję, że dalej będzie równie optymistycznie. Pozdrawiam Was serdecznie i trzymam kciuki.
    3 points
  6. pani cały czas ze mną pisze, napisała że dalej z nimi dzielnie podróżuje. Dodatkowo Pani chce wesprzeć hotelik w którym Jogi byl, w ramach podziękowania, myślę że to bardzo dobrze o nich świadczy!
    3 points
  7. Szczęśliwego Nowego Roku 2020 dla wszystkich Lolusiowych przyjaciół. Dziękuję za życzliwość, za dobre słowo, za to że jesteście i pamiętacie. Przed Świętami dużo się u Lolusia działo, dużo i nie dobrze .To już była taka kropka nad "i " moich zeszłorocznych ' katastrof"... Lolo znowu przestał jeść, był markotny a przy tym nie mógł sobie miejsca znaleźć. Wstawał i kładł się tak ostrożnie, zgarbiony w pół...I ten ból w Jego oczach. Serce mi pękało, co mu jest ? Oczywiście byłam w lecznicy, dostał kontynuację leków które przerwała moja choroba, ale poprawy nie było. W któryś wieczór, myję mu pod prysznicem brzuszek i siusiaka , wycieram i w tym momencie zmartwiałam . Jedno jajeczko ogromne !!!! Nawet nie pozwolił się tam powycierać. Już o 8 rano byłam w lecznicy, a o 13 stej Lolo miał zabieg. Podejrzenie raka jądra. Nogi mi się ugięły. Mąż miał mieć za kilka dni poważny zabieg kardiolog. a tu jeszcze Lolo. Milion pytań do siebie, jak mogłam to przeoczyć, kiedy to tak urosło, co dalej, chemia ? Tu święta za pasem, a u mnie wszystko leży. Żadnych zakupów, porządków, prezentów. Głowa 6 x 9. Zabieg Lolo zniósł bez problemu, nawet obyło się bez kołnierza. Usunięte ma obydwa jajeczka. Potwornie się bałam wyniku badania histopatolog. Po kilku dniach doktor zadzwonił sam, ja nie miałam odwagi. Nie było jeszcze polskiego tłumaczenia, ale z tego co się doczytał, to rak jest wykluczony. Co to była za ulga, a jaka radość . To był mój najpiękniejszy Gwiazdkowy prezent .:-) Szwy już wyjęte , wrócił dawny Lolo ; szalony, rozszczekany, kipiący energią, Kochany . Przepraszam że po czasie o tym wszystkim piszę, ale chciałam Wam kochani oszczędzić emocji i nerwów . Jeszcze raz dla wszystkich Do Siego Roku !
    2 points
  8. Cudownie, super sunia w super domu. To mi się podoba. Co do legowiska, widzę że Nussi ma w nim kocyki, więc na pewno jest jej wygodnie. Na 4 zdj. chyba ogląda się za Panem. Kochana sunieczka
    2 points
  9. Ja pokażę jeszcze, że niedawno, bo w okresie okołoświątecznym, pod opiekę FAMu trafiła dwunasto-/trzynastoletnia malamutka, która parę msc (od sierpnia '19) spędziła w schronisku. Suczka dostała imię Bessi, zaliczyła już nawet psie SPA i wyszło z niej malamucie cudo. Bessi zaczyna być pokazywana jako psiak do adopcji, a że FAM ma rękę do znajdywania psich rajów malamucim staruszkom to pozostaje zaciskać kciuki.
    2 points
  10. Dziewczyny Jest osoba zainteresowana adopcją Amber. To rozsądna 33 letnia kobieta (+partner), w dzieciństwie i nastolatkowości wychowywała się z psem, potem nie miała możliwości przygarnięcia psa. Pochodzi z Ukrainy, ale od kilkunastu lat mieszka w Polsce. No i od 2 lat mieszka u mnie :) Pomagała w opiece nad moim staruszkiem Guzikiem i pomaga przy kotach. Jest w porządku, a zwierzaki ją kochają. Ja ze swojej strony gwarantuję pomoc i ewentualne uzupełnienie braków w wiedzy o ile wystąpią. Miałam zapytać o stosunek do kotów bo w domu jest koteczka po przejściach, ale obejrzałam zdjęcia i nie mam pytań :) Co wy na to?
    2 points
  11. 2 points
  12. Tania daje się głaskać! To zadziwiające co można osiągnąc przy pomocy puszki ze żwaczem ;) 2 razy wyszła też z transporterka, do miski ustawionej ok. 50cm dalej i rozejrzała się po pokoju. Niestety przestraszyła się kiedy Spencer zeskoczył z parapetu i czmychnęła z powrotem do środka....
    2 points
  13. Słuchajcie, no nie zdawałam sobie sprawy, że z Trekusia jest taki Casanova! Oto jego "harem" :D Dexterka mówi, że trzeba im szukać wspólnego domu! :DDD
    2 points
  14. Najpiękniejszy widok na zakończenie dnia! I można iść spać spokojnie:) Jak DS wpłaci coś na moje konto, wg mnie najsprawiedliwiej będzie przeznaczyć to na konto Jogiego (rozliczenie końcowe będzie).
    2 points
  15. Nie poznałam dzisiaj Dredzika, bo wyszedł gładki, bez tych wielkich wiszących kołtunów i z bliska wydal mi się innym psem;) Zaskoczył mnie też pozytywnie, bo po wyprowadzeniu z boksu odzyskał jakby siły i nadzieję - śmiało szedł na smyczy, wszedł bez problemu do budynku, dawał się głaskać, podchodził do nas i pracowników. Trzeba było mu pomoc w wejściu do klatki, ale zrobił to chętnie, w ogóle cały Dredzik mówił " na wszystko się zgadzam, tylko mnie zabierajcie". Dredzik zaczął nowe życie; Livka - bardzo Ci dziękuję, ze go zauważyłaś, ze dałaś szansę i zobaczyłaś w nim potencjał, bo akurat ten pies nie miał żadnej szansy.
    2 points
  16. Jogiś już w dordze do domu, Państwu się bardzo spodobał, cały czas był głaskany przez panią, pani dołożyła 100zł na transport psiaków! To później ogarniemy ile ja mam jeszcze dołożyć. Inne psiaki już w domu po kolacji.
    2 points
  17. Byłabym potworem, gdybym szukała Leosiowi DS, on jest w 100% zadomowiony i kocham go bezgranicznie
    2 points
  18. Ja też zapisuje się u suni i bardzo się cieszę, że i ona dostała szansę. Jest delikatna, nieśmiała, w schroniskowym boksie coraz bardziej stawała się niewidoczna. Dzisiaj została wyprowadzona jako pierwsza, była najdalszym boksie; jak ona pędziła do nas na tej smyczy, jakby się bała, ze ktoś z nas się rozmyśli. A potem, jak TZ anecik otworzył klatkę, to sama próbowała się do niej zapakować!
    2 points
  19. Freya właśnie zdobyła wirtualną opiekunkę. Cieszę się, że udało mi się ludzi aktywować do pomocy.
    1 point
  20. Wątek Gabi: https://www.dogomania.com/forum/topic/351165-malutka-gabi-z-zamojskiego-schronu-prosi-o-wsparcie-i-pomoc-w-szukaniu-domku/#comments
    1 point
  21. Udostepniłam Freyę na fb. Uwielbiam burasy: wilczaki, wilki wiejskie, bo są najbardziej psie. Miałam kiedyś w BDT "prawie" collie, też bez ogona. Trochę mi to przeszkadzało, ale inteligentne oczy i pyszczek rekompensowały wszystko.
    1 point
  22. Cieszę się bardzo że Tania już jest na miejscu. Pierwsze relacje brzmią optymistyczne , kciuki za Tanię i Domek mocno zaciśnięte oby mała szybko się zaaklimatyzowała. Jaaga i Tola wybrały dla Tanii najlepszy domek :))
    1 point
  23. Dla zainteresowanych napiszę , że Frytka od wczoraj w DS. Państwo związani ze światem kultury , a konkretnie muzyki przez duże M. Poprzedniego piesia , który był na smyczy zabił samochód na chodniku , Panią potrącił. Do dziś bardzo to przeżywają. Frytka jeszcze onieśmielona chociaż kolację i śniadanko zjedzone , spacerki zaliczone. Szczeka , gdy słychać ruch na klatce schodowej. No i niegrzeczna nawarczała dość ostro na pana , który chciał usiąść na kanapie zajętej przez nią i panią . Udzieliłam kilku porad.Pan przekupuje ją smakami. Na OLX do 5 lutego jest wyróżnione ogłoszenie Frytki. Szkoda , żeby się marnowało. Podeślijcie jakiegoś piesia, to podmienię. A ludzie nadal dzwonią i piszą. Dziś miałam kolejny telefon o nią. Z Wrocawia.. Brzmi bardzo dobrze. Problem w tym ,że pani chce poznać wcześniej psa , więc powinien przebywać w promieniu 30 km od Wrocławia albo w okolicach Gorzowa Wielkopolskiego , gdzie ma rodzinę.
    1 point
  24. BARDZO URODZIWA I UROCZA SUNIA.
    1 point
  25. Tania tak reaguje bo czuje się bezpiecznie przy Tobie.Oby w nowym domku było też tak jak pozna p.Olę i otoczenie.Tani potrzebny będzie czas.A kto wie,może i nie? Będę czekać z niecierpliwością na wiadomości,oby były optymistyczne. Tania już chyba jest przekazana?
    1 point
  26. Dzien dobry :) Ciekawe jak psiakom minela noc, pewnie po takim ciezkim dniu spaly jak kamien w ciepelku najedzone Ja czuje za Gabi wcale nie bedzie zadnym strachulcem :)
    1 point
  27. Effii i Fanni zaczęły dzisiaj nowe życie; bardzo dziękuje Anuli i Bogusi za te kolejne dwa psie życia
    1 point
  28. Wiem:( Pani młoda, świeżo po studiach, mieli kota 19 lat też adoptowanego, psiaka mają rodzice, mieszkanie własnościowe, balkon i okna zostaną zabezpieczone, gdyż teraz trwa remont elewacji i trzeba było wszystko posprzątać z balkonów, kotek będzie miał zabawki, drapaki, pani zna sie też na roślinach, które moga szkodzić zwierzętom i usunie je, w razie wakacji kotem zajmie się sąsiadka, pani także myśli w przyszłości o dokoceniu.
    1 point
  29. Na szczęście daleko jej do tomaszowskich dzikusków:) Bonnie jest po prostu bardzo, bardzo wystraszona. Ale już daje się głaskać; założyłam jej obróżkę i już nawet uczymy się powoli na smyczy poruszać. Niestety sunia jest prawdopodobnie w ciąży (brzuszek twardy, sutki powiększone), we wtorek będzie mieć sterylizację.
    1 point
  30. Florcia ze swoją śliczną Pańcią pozdrawiają ( fotę dostałam przed Sylwestrem):
    1 point
  31. Kochani,wiemy jaka jest sytuacja w schroniskach i ile młodych,starszych,ładniejszych i tych zwyczajnych psiaków czeka na pomoc.Dobrze,że jest to Forum.Dobrze,że jeszcze została nas grupa,która pomaga od wielu lat na dogo,a cieszy jeszcze bardziej,jak zobaczy się nowy nick osoby,która chce pomóc :) Ja też miałam kryzys i myślałam,że pozostanę tu tylko tak z doskoku i wspomogę ewentualnie jakąś wpłatą psiaka w potrzebie.Miałam po prostu dosyć oglądania tych wszystkich smutnych,żyjących w beznadziei psiaków... Miałam dość robienia bazarków i tej okropnej mozolnej przy nich pracy....Miałam dość odpowiedzialności za każdą podjętą decyzję o adopcji,przeprowadzania rozmów,pytania o każdego psiaka i przeżywania z rodzinami,gdy któreś było chore....Moje problemy prywatne były tylko kropką nad "i".....Miałam odrzut totalny i wchodziłam tylko sporadycznie na Forum.Potrzebowałam jednak trochę dystansu i czasu aby wrócić... Myślę,że każdy z nas ma swoje lepsze i gorsze okresy i w życiu i tu na dogo.Mamy swoje lata,swoje dolegliwości,o których nie zawsze piszemy ale one mają wpływ na to,na ile jesteśmy silni i odporni psychicznie.Mimo wszystko cieszmy się,że jesteśmy i jednak działamy, aby pomóc tym nielicznym biedakom.Każda z nas jest ogniwem takiego łańcuszka,na którego końcu możemy zobaczyć nawet jednego tam, gdzie zawsze powinien być,czyli z kochaną rodziną na dobre i złe.
    1 point
  32. Z Milusiem....to ja wygrałam los na loterii!!! :) On jest cudowny, słodki tłuścioszek, choć martwi mnie, że dużo śpi i jest mało aktywny. Za tydzień kontrola na ile obkurczyła się prostata. Kiedy wiele lat temu adoptowałam od kikou Charliego[*], to ona powiedziała mi o dogo i wątku tego cudownego psa. Zalogowałam się...poczytałam klikając w kolejne banerki...strasznie to odchorowałam, dwa tygodnie płakałam na sam widok komputera, aż zadzwoniła zaniepokojona moim milczeniem kikou. Trochę mi w głowie "poukładała", jakoś przez te lata z wielkim trudem, ale radziłam sobie psychicznie. Ale od pewnego czasu znów jest ze mną marnie, ogrom tego nieszczęścia przeraża mnie i załamuje :( Pomożesz kilku....a tyle jest czekających na pomoc :( :( choćby ten ze zdjęcia powyżej staruszek być może nawet niewidomy, ten cudny dropiaty z tyłu za nim, podobny do mojego lubliniaka Puszka[*]....te na tyłach schroniska, te wycofane, zrezygnowane.... jak tu nie ryczeć????
    1 point
  33. Ati jest po sterylce i wszystko przebiegło bez komplikacji.Badanie krwi też jest ok.Trzymam kciuki aby jak najszybciej doszła do siebie po zabiegu!
    1 point
  34. Ale fajnie, że tygryska uratowaliście! A piszesz o drugim, jest jeszcze jeden?
    1 point
×
×
  • Create New...