Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 04/01/19 in all areas
-
Hej. Witamy wszystkich. Nasi sąsiedzi pożegnali 16 letniego psiaka .... Smutek zastąpiła radość! Adoptowali około 1,5 rocznego psa ze schronu!!! Mia ma nową miłość ;) On niestety jeszcze boi się ludzi , odgłosów....Ale odwiedził nas na smyczy z nowym panem. Jest duży w stylu owczarek -mieszanka z colii , cudnej urody i po wstępnym niuchaniu, które uważam za mego sukces, Mia liczyła na harce podwórkowe.No ,ale na takie bieganie trzeba poczekać. Bardzo się cieszymy,że kolejny psiak znalazł domek. Pozdrawiamy wszystkich;)5 points
-
Szukaj domu z mężczyzną! Przekleństwem psa jest jego wielkość i uroda. Tofik "bajeruje" kobiety, berze pod łapę a potem robi co chce. Przewodnik nie może bać się psa...ale kiedy trzeba tupnąć nogą i odesłać na legowisko.3 points
-
W biegu tylko napiszę ,że jutro o 10 rano mamy wizytę u dr Agnieszki razem z Rokim i panem Andrezjem i lecę jeszcze dzisiaj na wizytę przedadopcyjną, może jakiś fajny domek będzie miała Tajga :)2 points
-
Nie piszę, ale czytam i kibicuję, bo Tosiula w 100% w moim typie. Oby to był TEN domek, trzymam kciuki2 points
-
Dzięki. Piesio już po operacji usunięcia drzazgi z kości kurczka wbitej w przełyk. Wydawało mi się, że dobrze go pilnuję, ale jednak znalazł chwilę na spacerze, żeby chwycić świństwo wyrzucone przez jakichś "cywilizowanych" ludzi :( Trzy dni jeżdżenia po klinikach i - niestety - głupich wetach, z których każdy miał jakąś swoją bzdurną teorię na temat chorób mojego psa. Przez zapalenie żołądka, trzustki, tarczycy po kaszel kennelowy. Gdybym dziś nie zmusiła kolejnego weta, żeby sprawdzić krtań psa na prześwietleniu, opuściłabym kolejną "świetną" lecznicę z jakimś antybiotykiem, lekiem przeciwbólowym czy inną cholerą. A pies by dalej cierpiał i nie mógł jeść. Nie wiadomo czym by się to wszystko skończyło :( Szlag mnie trafia. Wygląda na to, że wielu weterynarzy swoją ignorancją i nieuctwem, brakiem myślenia i zdolnością wyciągania kasy, dorównuje ludzkim lekarzom. Przepraszam, że tak mi się ulało na wątku Fado, ale trzesie mnie, jak o tym wszystkim myślę.2 points
-
Dziekuje Aniu. Wiosna przyszła i nowe siły. Dziś mam dobry dzień, bo o naszego Kube z przytuliska (któremu właśnie mija rok za kratami) miałam 2 bardzo obeicujące telefony adopcyjne. Proszę wszystkich o mocne kciuki, mimo że to nie Radysiak i go nie znacie... NO i to się dziś wydarzyło!! Zobacz skąd Twój Berni https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/radysy-wojt-i-obroncy-zwierzat-odbieraja-psy-ze-schroniska,923564.html?fbclid=IwAR1u22-JDdLvfOQXwaR1ef9wHgOrHmFU5kV3-9_5M7WGi244hk2IAPduHjQ2 points
-
A jednak jakaś gmina psy odebrała... https://fakty.tvn24.pl/fakty-po-poludniu,96/wojt-gminy-jasieniec-zdecydowala-sie-odebrac-czesc-psow-ze-schroniska,923577.html?fbclid=IwAR1r1U15ByWSQgzBTW-8T-QU1u4mjCPQmT7HLK3_ksu_VrG9k6UMp3c60Nw2 points
-
Północne Mazowsze zaprasza na bazarek dla Maksia :)2 points
-
Przepraszam, ze długo się nie odzywałam.. Agat21 szybkiego wyzdrowienia dla Twojego psiaka, pozytywnego wyniku usg. Przykro mi :( Pięknie czytać wieści o Tosi i o tym starszym panu. Z opisu jak nic, dobry z niego człowiek. Wydrukowal zdjęcie Tosi i położył w ważne miejsce. Chwicilo mnie to za serce. A to ze miałaby zabezpieczenie w postaci pomocy tamtej znajomej bardzo uspokaja. Teraz od Tosi zależy czy zaakceptuje Pana.2 points
-
Nie wiem, czy to dobry pomysł. oceńcie. Jakiś czas temu, jak wyczytałam na wątku, Tofii miał dopadać grożąco do męskich nóg - czy nadal tak reaguje na mężczyzn? Jesli nie, a pan z Kielc nadal czeka, to z Kielc do Wieliczki bardzo daleko nie jest. Czy warto zaproponować, aby wybrał się już teraz do Wieliczki i zawarł znajomość z Toffikiem? Od razu, pod kierunkiem opiekunem, spróbowałby coś robić z psem? Bodaj żeby Toffika poprowadził na smyczy, wyegzekwował siad, przywołał, dał smakola z ręki (o ile Toffi potrafi jeść z ręki). Żeby było wiadomo, czy można poważnie liczyć na dom w Kielcach. Swoją drogą, ja nie znam w Kielcach żadnego szkoleniowca - ktoś zna?2 points
-
Hyde przez weekend nieobecny, za to łakomczuch wylazł;) Dzisiaj byliśmy w gościach z Gajulą. Wzięliśmy ze sobą smaczki i położyliśmy je na stole. Najpierw mała mordka węszyła, później wskoczyła na sofę i zrobiła tak.2 points
-
2 points
-
Ja też trzymam kciuki, żeby Pan przypadł do gustu Tosi. DObrze, że będzie w miare blisko Ciebie:) kochana nasza łaciatka :)1 point
-
Rozi, chyba tak ze dwie tony ironii zawarłaś w opisie posłuszeństwa Toffika:-) Niestety wielu właścicieli zaprzestaje na przypadkowym, w warunkach bez rozproszeń wykonaniu "siad" czy "wróć". A szkoleniem trzeba wpoić pewną reakcję na polecenie w chwili psiej ekscytacji - dobrze opanowane "siad" pomaga przerwać chęć konfrontacji z człowiekiem czy psem. Podobnie jak dobrze opanowane 'idziemy" pozwoli przejść z idealnie maszerującym przy nodze bez smyczy zwierzakiem obok płotu, za którym pieni się inny pies. Widziałam kiedyś charta polskiego, który w podkrakowskim parku wystartował jak rakieta za zającem, po czym jedno "waruj" wryło go w miejscu w ziemię; to był posłuszny pies. W przypadku Toffika był zdaje się w jednym z poprzednich domów atak na rękę sięgającą po zabawkę. Taka sytuacja jest przewidywalna, można i koniecznie trzeba to przepracować, wymagając bezwzględnego, chętnego, radosnego (wymieniam poszczególne etapy nauki) oddawania wszystkiego, co pies ma w pysku czy w misce - surowej kości nie wyłączając. Oczywiście żadne szkolenie nie pomoże, jeśli pies jest, określając po ludzku, psychopatą.1 point
-
Dzięki Wam za odwiedziny u Toski. :) Może już niedługo psina pojedzie :) Kasiu, proszę po wyjeździe Toski o rozliczenie kosztów jej pobytu.1 point
-
1 point
-
Poproszę za wyw. 19, 27, 40 i 60, dziękuję.1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
To ja z Warszawy:) Dzieńdobrybardzo:)1 point
-
1 point
-
:( strasznie przykro. Mam nadzieje, że piesek szybko wróci do zdrowia. Pewnie nie masz teraz siły myślec o transportach:( i trudno się dziwić.1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
Naprawdę?! O tym jeszcze nie słyszałam, to już w ogóle kosmos... Do tego wszystkiego o czym piszecie dochodzi fakt, że nam się wydaje oczywiste, że jak zaginie pies trzeba sprawdzić z jakim schroniskiem jest podpisana umowa i tam szukać, ale większość przeciętnych ludzi nie ma o tym pojęcia! Czasem w ogóle nie przyjdzie mi do głowy sprawdzać w schronisku bo nie wiedzą jak to działa, czasem sprawdzą najbliższe (nie koniecznie właściwe). Po prostu nie wiedzą. A zaginiony pies przecież może przejść przez granicę gminy i to nie raz. Przeciętny Kowalski często nie będzie miał bladego pojęcia gdzie szukać swojego psa. Do tego myślę, że wiele z tych psów było takimi wiejskimi powsinogami, miały właściciela, ale łaziły sobie po okolicy i traf chciał, że któregoś dnia miały pecha i zostały odłowione. I też nikt ich nie szuka, a na pewno nie w schronisku oddalonym ileś set kilometrów...1 point
-
Brzuszek już zdrowy całkiem, leków nie trzeba, koopale normalne1 point
-
Zarezerwowałam tą maleńką GLINKA - miodzik. Sunieczka do pokochania, wyprzytulania, nawet - jak ktoś lubi - zacałowania. Przylepeczka, bardzo ufna i spragniona bliskiego kontaktu z człowiekiem. Bardzo chętna do zabawy, pierwsza wspina się na kolana, albo wręcz na ręce. Jej naturalnym środowiskiem jest ciepła, serdeczna rodzina, w której będzie bezpieczna i kochana. Na pewno nie schroniskowy kojec, w którym przyszło jej żyć od kilku (na dodatek zimowych) miesięcy. Glinka ma ok. 3 lat. W schronisku przebywa od listopada 2018r. KOJEC: I - 20 NR: 11969 Transport wyniesie 290 zł, może ktos chciałby dorzucić???1 point
-
1 point
-
Dostałam filmik z Misiem na facebooka, Selenga przegrała na youtuba, dziękuję!1 point
-
Aż trudno uwierzyć, że minęło 9 lat... wspomnienia wciąż są bardzo żywe... Pozdrawiam Marzenko wyjątkowo serdecznie i słonecznie. Cieszę się, że w ten weekend udało mi się odwiedzić Sukcesika (*)1 point