Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 06/06/18 in all areas
-
Elu, nie wiem czy Mimi zdąży się u Anetki otworzyć, bo to tylko dwa tygodnie. Życzę jej z całego serca żeby ją ktoś na tym Śląsku wypatrzył i pokochał całym sercem, bo Mimisia na to zasługuje, choć przez 14 dni szanse raczej mikroskopijne. Tu do mnie, na mój koniec świata nikt poznać się z nią nie przyjedzie, tu każdy ma daleko , a ja myślę, że człowiek dla Mimi to tylko taki, którego ona zaakceptuje, inaczej i ona i człowiek będą się męczyć. Lemuzyna gotowa, bambetle spakowane, rano startujemy.3 points
-
Mam bardzo dobre wieści z domu sharpeiki Belli:) Suczka świetnie odnalazła się w DS - uwielbia wychodzić z pańcią i pańciem i bardzo radośnie reaguje na smycz, zawarła już przyjażń z suczką sąsiadów i wspólnie chadzają sobie na spacerki, pozwala sobie bez problemu podawać krople do oczu, szczotkować:) Rodzina była już wspólnie na wyjeździe nad jezioro i ku radości właścicieli Bella nie boi się wody, spaceruje blisko brzegu (poprzednia sharpeika panicznie bała się wody). Bogusik - jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc w zorganizowaniu wizyty!2 points
-
2 points
-
Sóweczko, uwierz mi na słowo, najmniejszych predyspozycji nie mam, jestem jak jedna wielka >anarchia z improwizacją< a w głowie zamiast mózgu mam chmury i jakoś słabo po ziemi stąpam, nauczyć mogę i owszem, ale samych niepożądanych rzeczy, bo taka właśnie jestem ;), że tak powiem, z choinki urwana ;)2 points
-
Dziewczyny ja od początku zaznaczałam że do wychowywania i nauczania nie mam żadnych predyspozycji, że mogę Mimi tylko oswajać. U nas to zwierzaki żądzą. My mieszkamy z nimi a nie one z nami, z czym niestety wiele osób ma problem, ale to ich problem, nie nasz. Nawet ksiądz -po kolędzie- nie ma lekko, bo mu się koty wieszają na koronkach wystających spod sutanny, a psy z sypialni ujadają na cały dom, ministranci modląc trzęsą się ze śmiechu, ja zresztą też. Trudno. Mimisia w stosunku do mnie jest super pieskiem, wesołym, radosnym, energicznym, pociesznym. Osoby które zna toleruje, choć obszczekuje, jak mój eM, brat czy mama, żarełko z łapki bierze, pięknie od nich żebra, da się nawet pogłaskać, ale to wszystko w strachu, takie chciałabym-boję się-uważaj. Z psami, kotami żyje w zgodzie, tylko Psotkę sobie upatrzyła do dominacji. Wszystkożerna i na jedzonko pazerna ;), trzeba uważać żeby jej nie zakluszczyć na kluskę śląską. Mam nadzieję że Anetka zdąży poznać te lepsze cechy Mimisi, choć wiem że dwa tygodnie to bardzo krótko. Gorzej bo na sierpień Mimi znowu gdzieś pojedzie, Tysia wie o tym już od dawna i coś tam organizuje, niestety u nas będzie remont, łącznie ze zrywaniem podłóg. Bóg nam rozum odebrał że położyliśmy w starej chałupie panele, wytrzymały 8 lat, nooo zwierzaczki bardzo się starały i pomagały. Teraz pójdą kafle, bo chcę jak najdłużej pomieszkać na mojej wsi, gdzie czuję się wolna i szczęśliwa, dopóki nie klęknę to mnie stąd nic nie ruszy ;). Tak jutro Mimi odwożę mniej więcej w połowie drogi spotkamy się z Anetką, później będę dzwonić do niej dogadać szczegóły. Kawusią z rana częstuję, kto chętny?2 points
-
2 points
-
Olena, przestań! Nie jesteś wyrocznią, nie masz magicznej kuli, a ludzie są świetnymi aktorami. Zwłaszcza, jak pojawiają się choroby psychiczne czy problemy z uzależnieniem. Ciała nie dałaś, bo znalazłaś Grzesiowi lokum, najlepsze pod słońcem, bo u Murków i Grzesia odebrałaś, i zawiozłaś. Ciebie najwięcej nerwów cała ta sytuacja kosztowała, więc przestań bić się w pierś. Gen. Baden Powell mawiał, że nie popełnia błędów ten, kto nic nie robi, a co jak co, ale Twoją miłość do Grzesia widać i na pewno nie wyrządziłabyś mu krzywdy.2 points
-
Dziś wieczorem wracamy ze spacerku, a tu ZONK, miejscówka w kennelu zajęta;) Grześ miał zagwozdkę (bardzo lubi wszelkie zakamarki i bardzo dobrze się czuje w kennelu, chciał tam od razu dać nura). Żeby jednego kota było mało, to pojawił się drugi. Biedny Grześ poczuł się osaczony:)1 point
-
Staram sie pamiętać o wyróżnianiu i odświeżaniu ale jakbym zapomniała to proszę wołać. :)1 point
-
Anecku witam serdecznie sciskam zapraszam na kramik malutenki dla maluniej z Radys wyrwanej ...1 point
-
1 point
-
Kochani, wszystkie wpłaty są, poszły pieniążki za leki i za czerwiec. W najbliższych dniach rozliczę :)1 point
-
1 point
-
Jeżeli sunia ma być u nas w Łodzi, to witam i daję prezent powitalny 50,- jednorazowo.1 point
-
Dzisiaj też nie operowano Tediego. Lekarze walczą o ustabilizowanie wyników.1 point
-
Jest w hoteliku, Pani dała na pierwszy miesiąc a co dalej nie wiem:( Ponoć się nawet nie kontaktuje co z sunią:(1 point
-
1 point
-
Nie uwierzę, póki nie spróbujesz - praca z psami to przecież wielka improwizacja, bo każdy z nich jest inny:-) No i absolutna anarchia - bo nie ma politycznej władzy, której słucha się z automatu, ani guzików do sterowania, guzików zawsze znajdujących w tym samym miejscu i zawsze działających tak samo. No to czekam - jak nie jutro, to pojutrze albo kiedyś.1 point
-
Capri pozdrawia :) Smycz juz tak opanowała,że świadomie omija wszelkie napotkane przeszkody aby linka się nie zaplątała.Uwielbia dzieci i jak tylko w pobliżu zobaczy to ciągnie do nich a ogonek świdruje.Natomiast nie lubi towarzystwa starszych osób i omija szerokim łukiem.Według niej są be i nawet smaczki nie pomagają.Capri na początku marudziła jak musiała zostać sama w domu.Państwo zakupili specjalne kamerkę z podglądem na komórce.Tak więc zamiast pracować była obserwacja Capri.....:) Teraz już spokojnie zostaje w domu i nic się złego nie dzieje.Capri wnosi w życie Państwa wiele radości i są naprawdę bardzo szczęśliwi że ją mają :)1 point
-
Co nowego w starm zwierzyncu? Poszlo pare groszy na ich potrzeby. Wiem, to kropla w morzu, ale zawsze cos. Poprostu pamietam o was1 point
-
1 point
-
Miło Cię widzieć :) Wiem, że nie z wyboru, ale z nadmiaru obowiązków nie było Cię u Beni. Znam ten ból, sama kiedyś rodziłam, znaczy się sama kiedyś też pracowałam :) Ciężko było z czasem, ale na pocieszenie powiem Ci, że na emeryturze brakuje czasu jeszcze bardziej :) Podpinam się pod to pytanie Tysiu :)1 point
-
I u Beni nadrabiam zaległości! troszkę mnie nie było... ale i tak zawsze sercem jestem z wami! jaka radość zobaczyć taką... spokojną Benitkę Tysiu z jaką krwią mieszasz tą taurynę? skąd ją brać?1 point
-
Za to od Łapki (bura kotka z uszkodzoną łapką, bez paluszków) mam bardzo dobre wieści, trafia do cudownego domu, do skromnych osób o ogromnych kochających sercach. Łapka szybko się odnalazła, wchodzi na kolana, pięknie mruczy, przybiega na gwizdanie do siostry Pani, nie zbliża się do drzwi i do transporterka. Jak będzie chciała, to jest możliwość wychodzenia na szelkach do niedalekiego parku :) A Pani przekazała 50 zł na leczenie innych uratowanych zwierzaków, przekazaliśmy dla starego Noska z PNN na miejsce którego koteczka pojechała.1 point
-
Spokojnego życia mądralińska.1 point
-
Bardzo dziękuję za pieniążki dla Mikusi :* Wspaniale widzieć, że już nie ma takiego strachu i stresu jak na początku. Ciesz się domkiem i swoją Rodzinką Benitko :)1 point
-
1 point
-
Przeżyła ponad dwa lata w Radysach, wcześniej w jakimś innym schronie, teraz w upał jechała 12 godzin przez całą Polskę do Ciebie...a ponoć ma około 4-5 lat tylko. Jak na nią to chyba wystarczy tego złego...te oczy przerażone... Przy czułej opiece to będzie nie tylko urodziwa ale i fajna sunia.1 point
-
1 point
-
Uparciuszka :) W tym jest potencjał dla mądrego przewodnika. Tak, miejmy nadzieję, że Mimi ładnie wejdzie w stado... bardzo się stresuję... :) Korzysta teraz ze straconego dzieciństwa. :) Oby tylko Mimi dała radę. Podziwiam anecik i mam nadzieję, że stępi różki naszej sarence. Chociaż wiadomo, 2tygodnie to krótko... :) Świetnie, że tropicie. Ja ze swoim też tropiłam swego czasu, akurat to było amatorskie tropienie użytkowe, ale mocno weszło nam w krew. Potem zaraziłam pasją innych psiarzy z naszego miasteczka (wiadomo - zaczęła się od jojczenia, że potrzebuję kogoś do odleżenia w krzakach, potem zaczęli próbowac ze swoimi czworołapami), zaczynali od tropienia użytkowego, ale brak pozorantów zmusił ich do zmiany na poszukiwania przedmiotów-zgub :) I również mam miłe wspomnienia z tego okresu: mojego histeryka mocno to doświadczenie otworzyło, inne psiaki, większość adoptowana z ulicy i złych warunków, też fajnie się wkręciły :). Mnie ta dyscyplina podpasowała, bo jest spokojna, zindywidualizowana do psiaka... i nie znam żadnego psa, który przy odpowiedniej motywacji, by się nie wkręcił i na widok sprzętu treningowego nie zaczynał się cieszyć jak na widok prezentów pod choinką (ale ja akurat znam mało psów próbujących sił w tym sporcie, więc nie mówię, że ich nie ma). Radku, szkoda że takich świadomych domków, jak Wasz, jest jak na lekarstwo... przydałby się naszej Mimisi własnie taki domek. Kochający mądrze, rozwijający się w psim temacie. Spokojny. Mimi pojawiła się na stronie wrocławskich szczeniąt do adopcji: pani Beata uprzejmie ją dodała, zresztą jak inne psiaki, które mają mniej więcej do roku. Może tam ktoś naszą Bambi wypatrzy....1 point
-
Witaj Olenko witaj Grzesinku jak dobrze ze juz w cudnem Muereczkowie pozdrawiam serduchem Maminke Oluniu1 point
-
Biedactwo, koszmarnie tu uszko wygląda :(1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
Mały Pucek stał się sporym Puckiem i jest bardzo szczęśliwy w swoim domu w Kobyłce pod Warszawą. Pucek jako mały kiciuś znalazł nowy dom w Legionowie, ale po miesiącu wrócił z adopcji z powodu alergii dziecka. Zamieszkał znowu w naszym dt dla kotów u p. Alicji, ale już wkrótce ponownie znalazł dom właśnie w Kobyłce, tym razem na zawsze:)1 point
-
Bardzo wzrusza mnie ich przyjaźń i sposób w jaki ją sobie okazują. Niesamowite :)1 point
-
Dosia szczęśliwa w swoim domu ze swoim Ludźmi i psim braciszkiem. Dopiero dziś zauważyłam wpłaty na Dosieńkę od uxmal w dniu 20.04 - 20 zł i 18.05 - 20 zł oraz od Besi 11. Bardzo Was przepraszam za brak wpisu :) Wpisz Aniu - proszę - te kwoty od Dziewczyn oraz odejmij 39 zł na wpis chipu do bazy. No i trzeba pomyśleć komu przekazać pieniążki po Dosi.1 point
-
Kasiu, zdjęcia mistrzostwo świata, jak zawsze. One pokazują jak bardzo nasze pieski są u Ciebie szczęśliwe:) Roma szaleje...juz nic nie zostało z tej bidy radyskiej:) Muszę się wziąć porządniej za ogłoszenia...w wekend będe działać:)1 point
-
1 point