Jump to content
Dogomania

Grupa do zadań specjalnych czyli dwie jamnice i doberman ;)


Amber

Recommended Posts

[QUOTE]Nie uważam, że skład jest z gruntu zły, uważam tylko, że dla mojego psa jest nieodpowiedni, pogrubiłam składniki, które moim zdaniem są niedopuszczalne w diecie Jariego (to jest Salmon&Potato)

[I][B]mączka mięsna z łososia, mączka ziemniaczana, zmielony ryż, tłuszcz drobiowy (konserwowany tokoferolem)[/B], olej z łososia, [B]naturalny aromat, otręby ryżowe, suszona pulpa buraczana, drożdże browarniane, suszone jaja[/B], ekstrakt z Jukki Schidigera , suszone jabłka, minerały, chlorowodorek glukozaminy, siarczan chondroityny, DL-metionina, L-lizyna, mannano-oligosacharydy, fructo-oligosacharydy, pięciowodny siarczan miedzi, niacyna, pantotenian wapnia, kwas foliowy, chlorek choliny, biotyna, witamina A, witamina D3, witamina E.[/I]

Nie wiem jeszcze jak np. z suszonymi jabłkami. Ogólnie wszystkie mączki odpadają - to jest produkt wysoko przetworzony, to z samo z pulpą buraczaną (tu odpadło Fish4Dogs bo ją ma), jajkami oraz ryżem (zboże) - im karma ma mniej składników, nieprzetworzonych (świeże lub suszone) tym lepiej. Porównaj sobie ten skład ze składem Wolsbluta:

[I][COLOR=#FF0000][COLOR=#FF0000][COLOR=#000000][COLOR=#000000][COLOR=#FF0000][COLOR=#000000]Bataty, świeży pstrąg, suszony łosoś, skrobia ziemniaczana, olej z łososia, wątroba z łososia, włókna grochu i Spirulina, listownica palczasta, algi Dulse, porost irlandzki, trawa morska, sałata morska, głóg pospolity, tauryna, lizyna, minerały i witaminy (włącznie z DL-metininą, substancjami probiotycznymi typu oligosacharydy fruktozy i oligosacharydy mannanu), wyciąg z juki schidigera, L-karnityna, beta-karoten.

[/COLOR][/COLOR][/COLOR][/COLOR][/COLOR][/COLOR][/I][COLOR=#FF0000][COLOR=#FF0000][COLOR=#000000][COLOR=#000000][COLOR=#FF0000][COLOR=#000000]Ja nie twierdzę, ż[/COLOR][/COLOR][/COLOR][/COLOR][/COLOR][/COLOR][COLOR=#FF0000][COLOR=#FF0000][COLOR=#000000][COLOR=#000000][COLOR=#FF0000][COLOR=#000000]e na Wolfsblucie będzie cud i miód - wręcz przeciwnie, raczej będzie nawrót (ja już po prostu nie wierzę w suche), ale staram się po prostu dobrać najlepszą karmę po składzie. Czegoś spróbować muszę.

Czy dla twojej suki próbowałaś tej diety, którą ma teraz Jari? Gotowana chuda ryba z rozgotowanymi ziemniakami?[/COLOR][/COLOR][/COLOR][/COLOR][/COLOR][/COLOR][/QUOTE]
Rozumiem.
U mojej suki jest coś dziwnego. Bo przez trzy lata pięknie szła na shitowatej karmie hypo RC. Tam to jest dopiero koszmarny skład. Normalnie to czytając za głowę sie złapałam, ale dla Bory była idealna. Do czasu, aż coś w niej zmienili - nie wiem co - ale suka zaczęła po tej karmie biegunkować.

Metodą prób i błędów ustaliłam że u mojej suczy dobrze sie sprawdza gotowany biały ryż. Z ziemniakami niestety już gorzej. Niestety ryba powoduje u niej zatykanie gruczołów okołoodbytowych, wzmożoną produkcje wydzieliny i koszmarny smród z paszczy. Teraz jest na trovecie z jagnięciną i ryżem. Karma typowo wet, dość droga, z dużym dawkowaniem, mała ilość włókna ale rewelacji nie ma - bo spodziewałam się że powinna być poprawa.
Szukałam więc karmy z jagnięciną i ryżem bardziej skondensowanej. Wypadło na Brit Care, ale jest w karmie jabłko i jajko! I nie wiem czy te dwa składniki nie namieszają. Próbuję podawać po troszku - łyżka stołowa - i obserwuje. Gdyby miały wywołać silną biegunę już by wywołały - tak sądzę.
Na początku mojej walki z karmami próbowałam właśnie z tymi karmami super hiper bezzbożowych, z dużą ilością mięsa, włókna, bez wypełniaczy typu ryż, ziemniaki, ziołami itd. np. totw, acana, orijen, fish4dogs. Żadna z nim nie związała kupy na tyle - że była ona do przyjęcia - jednym słowem suka waliła krowie place.
Na dziś wiem że jedynie ryż sprawia że kupa jest taka jak powinna być - ale pies nie może jeść samego ryżu przecież :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='FredziaFredzia']A czemu niektóre to takie anteny a niektóre ładnie postawione? Od czego to zależy? Cięcie się inaczej robi?[/QUOTE]

Od cięcia na pewno, ale myślę, że też od samej tkanki z której ucho jest zbudowane - dobry wet powinien rozpoznać jak ucho będzie wyglądało w przyszłości i do tego dostosować cięcie (również do rozmiaru głowy) , u małego szczeniaka jest to trudne, dlatego czasem uszy są za długie albo za krótkie niestety ;). Co do stawiania to wiem, że żeby powstały "batmanki" trzeba specjalnie podklejać końcówki. Nie znam się na tym za dobrze, gdyż jak pisałam, Jari miał już idealnie postawione uszy jak go kupiłam.

[quote name='Migori']Rozumiem.
U mojej suki jest coś dziwnego. Bo przez trzy lata pięknie szła na shitowatej karmie hypo RC. Tam to jest dopiero koszmarny skład. Normalnie to czytając za głowę sie złapałam, ale dla Bory była idealna. Do czasu, aż coś w niej zmienili - nie wiem co - ale suka zaczęła po tej karmie biegunkować.

Metodą prób i błędów ustaliłam że u mojej suczy dobrze sie sprawdza gotowany biały ryż. Z ziemniakami niestety już gorzej. Niestety ryba powoduje u niej zatykanie gruczołów okołoodbytowych, wzmożoną produkcje wydzieliny i koszmarny smród z paszczy. Teraz jest na trovecie z jagnięciną i ryżem. Karma typowo wet, dość droga, z dużym dawkowaniem, mała ilość włókna ale rewelacji nie ma - bo spodziewałam się że powinna być poprawa.
Szukałam więc karmy z jagnięciną i ryżem bardziej skondensowanej. Wypadło na Brit Care, ale jest w karmie jabłko i jajko! I nie wiem czy te dwa składniki nie namieszają. Próbuję podawać po troszku - łyżka stołowa - i obserwuje. Gdyby miały wywołać silną biegunę już by wywołały - tak sądzę.
Na początku mojej walki z karmami próbowałam właśnie z tymi karmami super hiper bezzbożowych, z dużą ilością mięsa, włókna, bez wypełniaczy typu ryż, ziemniaki, ziołami itd. np. totw, acana, orijen, fish4dogs. Żadna z nim nie związała kupy na tyle - że była ona do przyjęcia - jednym słowem suka waliła krowie place.
Na dziś wiem że jedynie ryż sprawia że kupa jest taka jak powinna być - ale pies nie może jeść samego ryżu przecież :([/QUOTE]
No smród z paszczy jest, nie ma co ;) ale oprócz niego wszystko w najlepszych porządku - nie zauważyłam niczego złego z gruczołami, a dziś kupa którą zrobił była po prostu przepiękna ;). Po zjedzeniu wczoraj gara tej ryby i ziemniaków zrobi małą, suchą kupkę... Wcześniej co zjadł to wydalał, po 5 godz. od posiłku w postaci cuchnącego, lejącego się stolca. Pod koniec porcjowałam już 8 kubków karmy na dzień :p ale to nic nie dawało, po prostu robił większe kupska, a bąki sadził takie, że smród z paszczy to teraz fiołki ;). Widać było, że karma mu nie służy w ogóle. Teraz bąków nie ma oczywiście w ogóle.

Co do karm bezzbożowych to ten Wolsblut jest też inny ze względu, że jest niskobiałkowy i tłuszczowy w przeciwieństwie do innych bezbożówek, które również zabijają, nie tyle co składem co ciężkością - Jari jadł przedtem White Wolfa, ale ta karma miała aż 16% tłuszczu i może to namieszało + jagnięcina.

Ja sobie i nam naprawdę współczuje przez to co musimy przechodzić z naszymi psami. Jak patrze na jamnice, które są obecnie na Bricie i robią idealne kupki, to chce mi się płakać. Niestety nie ma sztywnej reguły - jeden pies ma alergię na to, inny na tamto... Jari tylko i wyłącznie na tej diecie teraz nie ma problemów, ale nie może na niej pozostać na zawsze i to mnie martwi... :shake:

Link to comment
Share on other sites

Ty to się namartwisz przez te problemy zdrowotne Jariego :shake: Współczuję tego problemu z karmami. Myślę, że Wolfsblut ma szansę się sprawdzić, sama się nad nim zastanawiam, skład ma bardzo fajny. Duffel niby nie ma alergii, ale też jakoś ostatnio nie mogę mu dopasować karmy...Obecnie je Almo Nature i nie dość, że strasznie wyłysiał (niby okres linienia, ale taki łysy to on nigdy nie był, szczególnie na ogonie) i bardzo często się załatwia :shake:

Link to comment
Share on other sites

ja mam w chwili obecnej dwa psy - i nie wiem co jest gorsze, niejadek + chora wątroba, czy maniak jedzenia + alergik :-( Wega wogóle nie lubi jeść, chorowała na wątrobę (teraz jest juz zdrowa), a je tyle co kot napłakał...a ile sie naproszę, naprodukuje, żeby cokolwiek zjadła..... Dingo - ten to wszytko zje.. tylko potem kupy i bąki takie, że mam osobistą broń biologiczną :-( Z sentymentem wspominam Kajuszę - ona jadła tyle ile trzeba, kupy ok... bąków zero :-)

ps. tak teraz to czytam... jak to brzmi .... jakie to człowiek ma marzenia :-D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ewa&Duffel']Ty to się namartwisz przez te problemy zdrowotne Jariego :shake: Współczuję tego problemu z karmami. Myślę, że Wolfsblut ma szansę się sprawdzić, sama się nad nim zastanawiam, skład ma bardzo fajny. Duffel niby nie ma alergii, ale też jakoś ostatnio nie mogę mu dopasować karmy...Obecnie je Almo Nature i nie dość, że strasznie wyłysiał (niby okres linienia, ale taki łysy to on nigdy nie był, szczególnie na ogonie) i bardzo często się załatwia :shake:[/QUOTE]
Myślę, że możesz spróbować WB jak najbardziej - oprócz tego wszystkiego, to moim zdaniem to jest jedna z lepszych karm na rynku w ogóle, z tego co widzę to tylko wersja Blue Mountain zawiera mączki - wszystko inne świeże, albo suszone, a to ogromny plus. No i duża różnorodność smaków oraz bilansu energetycznego, nie np. jak w Orijenie, że same 48% i 18% siekiery białkowo-tłuszczowe ;). Jak się ostatnio widziałyśmy to Duffel był na TOTW chyba, coś ci się nie spodobało w tej karmie?

[quote name='Kajusza']ja mam w chwili obecnej dwa psy - i nie wiem co jest gorsze, niejadek + chora wątroba, czy maniak jedzenia + alergik :-( Wega wogóle nie lubi jeść, chorowała na wątrobę (teraz jest juz zdrowa), a je tyle co kot napłakał...a ile sie naproszę, naprodukuje, żeby cokolwiek zjadła..... Dingo - ten to wszytko zje.. tylko potem kupy i bąki takie, że mam osobistą broń biologiczną :-( Z sentymentem wspominam Kajuszę - ona jadła tyle ile trzeba, kupy ok... bąków zero :-)

ps. tak teraz to czytam... jak to brzmi .... jakie to człowiek ma marzenia :-D[/QUOTE]
O, to witam w klubie wrażliwych żołądków. A Dingo też tak na wszystkie karmy źle reaguje, czy znalazłaś już dla niego jakiś złoty środek?

Co do kup to ja mam już jakąś manię :D . Nie patrzę się już na reakcje ludzi jak widzą, że grzebię w kupie patykiem, żeby sprawdzić konsystencję, albo ostatnio byłam na spacerze, Jari zrobił ładną kupę, więc potargałam mu uszy i powiedziałam na głos "super kupa!", odwracam się, a tam idzie babka i robi na mnie takie :crazyeye: oczy :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Dingo jadł Eukanube, Pro Plana, Acane (róże rodzaje) - bąki, i luźne kupy.... najlepiej do tej pory jest na Bosh jagnięcina.... nie ma super składu ale z tych wszystkich jakie jadł ta jedyna mu służy. Kiedys już ja jadł i było ok .... potem Wega zachorowała to dojadł jej Acanę (praktycznie cały wór), i cały worek ProPlanu (ta jadł w Holandii, i miał jeszcze cały worek) ... i znów gazował na całego... jak już wszystkie zapasy pozjadał, je Bosha i jest o wiele lepiej. Na Acanie adult strasznie sie drapał, na jagnięcinie drapania nie było ...ale były inne atrakcje ;-)

Ale ja też tak komentuje ... Wega ciągnie, bo chce iść jak najdalej od smrodu wyprodukowanego przez Dingo a ja do niej "czekaj Wegetka, pani musi zobaczyć jakiego Dinuś dziś kupala walnął" hahaha

Link to comment
Share on other sites

Duffel jadł tą wersję TOTW
[URL]http://www.zooplus.pl/shop/psy/karma_dla_psa_sucha/taste_of_the_wild/taste_of_wild/177982[/URL]
Niby skład fajny (chociaż mięso suszone, a nie świeże na pierwszych miejscach), ale rewelacji nie było i granulki strasznie małe.

Ale zastanawiam się teraz nad którąś z tych wersji
[URL]http://www.zooplus.pl/shop/psy/karma_dla_psa_sucha/taste_of_the_wild/taste_of_wild/177929[/URL]
[URL]http://www.zooplus.pl/shop/psy/karma_dla_psa_sucha/taste_of_the_wild/taste_of_wild/177983[/URL]
Bo z tego, co mi się wydaje, mają trochę lepsze składy.

A powiedz mi, jak to jest z tym białkiem w końcu, bo ja już się pogubiłam...Ile mniej więcej powinna mieć karma ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Naklejka']Jetsan jak był mały to też robił niezaciekawe kupy... Potem zmieniliśmy karmę i było ok, potem znowu wróciły gazy i wielkie kupska, znów zmieniliśmy karmę i jest wręcz idealnie :D[/QUOTE]
Fajnie, że chociaż tobie się udało z karmą ;)

[quote name='Kajusza']Dingo jadł Eukanube, Pro Plana, Acane (róże rodzaje) - bąki, i luźne kupy.... najlepiej do tej pory jest na Bosh jagnięcina.... nie ma super składu ale z tych wszystkich jakie jadł ta jedyna mu służy. Kiedys już ja jadł i było ok .... potem Wega zachorowała to dojadł jej Acanę (praktycznie cały wór), i cały worek ProPlanu (ta jadł w Holandii, i miał jeszcze cały worek) ... i znów gazował na całego... jak już wszystkie zapasy pozjadał, je Bosha i jest o wiele lepiej. Na Acanie adult strasznie sie drapał, na jagnięcinie drapania nie było ...ale były inne atrakcje ;-)

Ale ja też tak komentuje ... Wega ciągnie, bo chce iść jak najdalej od smrodu wyprodukowanego przez Dingo a ja do niej "czekaj Wegetka, pani musi zobaczyć jakiego Dinuś dziś kupala walnął" hahaha[/QUOTE]
Czyli Dingo jest typowym alergikiem z tym drapaniem. Jari nigdy się nie drapał, dlatego też raczej wykluczam alergię, on po prostu ma nietolerancje żołądkową. Raczej potężną jak widać :shake:

[quote name='Ewa&Duffel']Duffel jadł tą wersję TOTW
[URL]http://www.zooplus.pl/shop/psy/karma_dla_psa_sucha/taste_of_the_wild/taste_of_wild/177982[/URL]
Niby skład fajny (chociaż mięso suszone, a nie świeże na pierwszych miejscach), ale rewelacji nie było i granulki strasznie małe.

Ale zastanawiam się teraz nad którąś z tych wersji
[URL]http://www.zooplus.pl/shop/psy/karma_dla_psa_sucha/taste_of_the_wild/taste_of_wild/177929[/URL]
[URL]http://www.zooplus.pl/shop/psy/karma_dla_psa_sucha/taste_of_the_wild/taste_of_wild/177983[/URL]
Bo z tego, co mi się wydaje, mają trochę lepsze składy.

A powiedz mi, jak to jest z tym białkiem w końcu, bo ja już się pogubiłam...Ile mniej więcej powinna mieć karma ?[/QUOTE]
Skład High Prairie wydaje mi się OK, natomiast Pacific Stream już nie:

[I]łosoś, [B]ryba z oceanu (co to jest ryba z oceanu? :evil_lol:)[/B], słodkie ziemniaki, ziemniaki, [B]kanadyjski olej rzepakowy, sproszkowany łosoś[/B], wędzony łosoś, włókna ziemniaczane, naturalny zapach, suszony korzeń cykorii, pomidor, jagody, maliny, wyciąg z jukki Schidigera, Enterococcus Faecium, Lactobacillus acidophilus, Lactobacillus casei, Lactobacillus casei and Lactobacillus plantarum, suszona trichoderma longierbrachiatum fermentation, wysokowartościowe witaminy (A, B1, B2, B6, B12, C, D, E), minerały (białko żelaza, cynku, miedzi, manganu, siarczan żelaza, siarczan cynku, siarczan miedzi, siarczan manganu), jodek potasu, tlenek manganu, biotyna, pantotenat wapnia, sód, kwas foliowy. [/I]

Ten olej rzepakowy powinien być zastąpiony olejem rybnym, natomiast sproszkowany łosoś to nic innego jak po prostu mączka z łososia :p Do tego jak dla mnie przynajmniej, za dużo tych pomidorów, jagód itp. Może dla zdrowego psa OK, dla nas nie. Dlatego u nas rybny TOTW odpadł od razu w przebiegach. Dla Duffla też myślę jak już brać to karmę bez mączki, jeśli cena jest ta sama.

Edit: A nie, przepraszam, nie doczytałam High Prairie też ma maczkę:

[I]bizon, dziczyzna, suszona jagnięcina, suszone mięso drobiowe, jaja, słodkie ziemniaki, groszek, [B]kanadyjski olej rzepakowy[/B], gebratener Bison, pieczone mięso z bizona, pieczona dziczyzna, naturalny zapach, pomidory, [B]sproszkowane ryby oceaniczne[/B], Cholinchlorid, suszony korzeń cykorii, przecier pomidorowy, jagody, maliny, wyciąg z jukki Schidigera, Enterococcus Faecium, Lactobacillus casei, Lactobacillus acidophilus, Lactobacillus casei und Lactobacillus plantarum, suszona trichoderma longierbrachiatum fermentation extract, wysokowartościowe witaminy (A, B1, B2, B6, B12, C, D, E), minerały (białko żelaza, cynku, miedzi, manganu, siarczan żelaza, siarczan cynku, siarczan miedzi, siarczan manganu), jodek potasu, tlenek manganu, biotyna, pantotenat wapnia, sód, kwas foliowy. [/I]

I jeszcze olej rzepakowy, kiepskiej jakości... Postawiłabym na WB w takim razie.

Co do białka to się w sumie nie orientuje, jedna teoria mówi o przebiałczeniu, inna np. zwolenników Orijena, że psowatym to dobrze robi. Ja patrzę na to tak, że z reguły karma wysokobiałkowa jest też wysoko tłuszczowa, a psom z wrażliwymi żołądkami tłuszcz robi straszne spustoszenie, więc albo albo ;).

Link to comment
Share on other sites

Dingo drapał sie tylko na tej jednej karmie, po surowym czy ugotowanym kurczaku nie było drapania, więc niewiem co to było :-) Ale ma chłopak delikatny żołądek i często jakies dodatkowe posiłki np. organizowane samodzielnie ;-) w domu bardzo odczuwamy :-D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber']
Skład High Prairie wydaje mi się OK, natomiast Pacific Stream już nie:

[I]łosoś, [B]ryba z oceanu (co to jest ryba z oceanu? :evil_lol:)[/B], słodkie ziemniaki, ziemniaki, [B]kanadyjski olej rzepakowy, sproszkowany łosoś[/B], wędzony łosoś, włókna ziemniaczane, naturalny zapach, suszony korzeń cykorii, pomidor, jagody, maliny, wyciąg z jukki Schidigera, Enterococcus Faecium, Lactobacillus acidophilus, Lactobacillus casei, Lactobacillus casei and Lactobacillus plantarum, suszona trichoderma longierbrachiatum fermentation, wysokowartościowe witaminy (A, B1, B2, B6, B12, C, D, E), minerały (białko żelaza, cynku, miedzi, manganu, siarczan żelaza, siarczan cynku, siarczan miedzi, siarczan manganu), jodek potasu, tlenek manganu, biotyna, pantotenat wapnia, sód, kwas foliowy. [/I]

Ten olej rzepakowy powinien być zastąpiony olejem rybnym, natomiast sproszkowany łosoś to nic innego jak po prostu mączka z łososia :p Do tego jak dla mnie przynajmniej, za dużo tych pomidorów, jagód itp. Może dla zdrowego psa OK, dla nas nie. Dlatego u nas rybny TOTW odpadł od razu w przebiegach. Dla Duffla też myślę jak już brać to karmę bez mączki, jeśli cena jest ta sama.

Edit: A nie, przepraszam, nie doczytałam High Prairie też ma maczkę:

[I]bizon, dziczyzna, suszona jagnięcina, suszone mięso drobiowe, jaja, słodkie ziemniaki, groszek, [B]kanadyjski olej rzepakowy[/B], gebratener Bison, pieczone mięso z bizona, pieczona dziczyzna, naturalny zapach, pomidory, [B]sproszkowane ryby oceaniczne[/B], Cholinchlorid, suszony korzeń cykorii, przecier pomidorowy, jagody, maliny, wyciąg z jukki Schidigera, Enterococcus Faecium, Lactobacillus casei, Lactobacillus acidophilus, Lactobacillus casei und Lactobacillus plantarum, suszona trichoderma longierbrachiatum fermentation extract, wysokowartościowe witaminy (A, B1, B2, B6, B12, C, D, E), minerały (białko żelaza, cynku, miedzi, manganu, siarczan żelaza, siarczan cynku, siarczan miedzi, siarczan manganu), jodek potasu, tlenek manganu, biotyna, pantotenat wapnia, sód, kwas foliowy. [/I]

I jeszcze olej rzepakowy, kiepskiej jakości... Postawiłabym na WB w takim razie.

Co do białka to się w sumie nie orientuje, jedna teoria mówi o przebiałczeniu, inna np. zwolenników Orijena, że psowatym to dobrze robi. Ja patrzę na to tak, że z reguły karma wysokobiałkowa jest też wysoko tłuszczowa, a psom z wrażliwymi żołądkami tłuszcz robi straszne spustoszenie, więc albo albo ;).[/QUOTE]
No właśnie skład TOTW wcale nie powala, mimo wszystko ;)

A co myślisz o tej karmie ? Dostałam ostatnio próbki na wystawie, wydaje się całkiem fajny
[url]http://swiatkarm.pl/p,naturaldelicious_fish_adult_dog_12kg,9964,810.html[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Korenia']Migori, a próbowałaś Koebers'a?[/QUOTE]
Nie, jakoś do mnie nie przemawia skład.
[quote name='Amber']No smród z paszczy jest, nie ma co ;) ale oprócz niego wszystko w najlepszych porządku - nie zauważyłam niczego złego z gruczołami, a dziś kupa którą zrobił była po prostu przepiękna ;). Po zjedzeniu wczoraj gara tej ryby i ziemniaków zrobi małą, suchą kupkę... Wcześniej co zjadł to wydalał, po 5 godz. od posiłku w postaci cuchnącego, lejącego się stolca. Pod koniec porcjowałam już 8 kubków karmy na dzień :p ale to nic nie dawało, po prostu robił większe kupska, a bąki sadził takie, że smród z paszczy to teraz fiołki ;). Widać było, że karma mu nie służy w ogóle. Teraz bąków nie ma oczywiście w ogóle.

Co do karm bezzbożowych to ten Wolsblut jest też inny ze względu, że jest niskobiałkowy i tłuszczowy w przeciwieństwie do innych bezbożówek, które również zabijają, nie tyle co składem co ciężkością - Jari jadł przedtem White Wolfa, ale ta karma miała aż 16% tłuszczu i może to namieszało + jagnięcina.

Ja sobie i nam naprawdę współczuje przez to co musimy przechodzić z naszymi psami. Jak patrze na jamnice, które są obecnie na Bricie i robią idealne kupki, to chce mi się płakać. Niestety nie ma sztywnej reguły - jeden pies ma alergię na to, inny na tamto... Jari tylko i wyłącznie na tej diecie teraz nie ma problemów, ale nie może na niej pozostać na zawsze i to mnie martwi... :shake:[/QUOTE]
Muszę usiąść i na spokojnie przeanalizować skład tych nowych karm co są teraz na rynku. Może coś znajdę w miarę logicznego.
Moja dostaje sterydy i leki na jelito drażliwe. Póki dostawała 3xdziennie prednizolon, to było okej. Teraz dostaje 0,5 raz dziennie i już widzę luźne kupy, częste wypróżnianie i ogólnie to co zwykle. A nie moge jej trzymać na sterydzie bo mnie na to nie stać - sorry (tygodniowa kuracja to koło 150zł).

Dlaczego Jari nie może jeść ziemniaków z rybą, ze względu na zdrowie czy na finanse ?

Link to comment
Share on other sites

Ja bym skladu TOTW az tak sie nie czepiala, bo jesli analizowac KAZDY skladnik danej karmy to wyjdzie na to, ze mozna psa karmic krowa i marchewka z pola:evil_lol: a i to nie bedzie dobre, krowa dobrze chowana nie jest, ze o marchewce nie wspomne.

Koebers to porazka wg mnie, mialam probki, takiej bieguny to moj pies po karmie nigdy nie mial.

Tyle ode mnie, bo karm przetestowalam z 10-15:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

jak czytam te Wasze problemy żywieniowe to, aż człowiekowi wierzyć się nie chce aby psy miały takie problemy. I (odpukać) moje to chyba mają bardzo dobre żołądki. Cokowiek nie dałabym im to i tak zjedzą i potem nie ma problemów. Wielu martwi się, żeby przy zmianie karmy kontrolować dawki nowej i starej i nowej aby nie było rewolucji, a ja nawet tego nie muszę pilnować. Z dnia na dzień mogę zmienić i wszystko ok jest. Teraz jesteśmy na Barfie i psiaki jeszcze lepiej wyglądają. A i zamiatają, że aż miło się patrzy. Na karmie kupa byłą większa, a teraz jest mała... jak na Sonię to na prawdę jest małą a dostaje dużo jeść. I jak zjedzą to nie mają żadnej alergii. Zostawią tylko to co im nie smakuje. Ostatnio zostawiła potartą marchewkę i ogórka, ale wzięłam wymieszałam z surowym jajkiem i chwilka i śladu nie było. Więc widzę, że mam w domu żywieniowe marzenie.... :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnes']
Koebers to porazka wg mnie, mialam probki, takiej bieguny to moj pies po karmie nigdy nie mial.[/QUOTE]

U mojej wręcz odwrotnie i to była jedyna karma którą zjadła ze smakiem. Co prawda już nie je jej, bo jej już nie smakuje - z resztą jak 25 innych(a może i więcej), które próbowała...
Na szczęście Amy nie ma problemu z koopami :multi:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Talucha']U mnie też problem z karmami :(
Pies alergik (na drób) i do tego wybredny... Ciągle wypada my sierść strasznie, nie wiem jaką karmę wypróbować mu teraz.[/QUOTE]

Mojemu też wypadała strasznie sierść , podaje mu Bosch sensitiv dla psów z alergia pokarmowa i kłaczy o wiele mniej ;)
ale z doswiadczenia wiem ze każdego psiaka uczula co innego :roll:

Link to comment
Share on other sites

Ciekawa dyskusja wywiązała się a propos szkoleń. Fajnie było poczytać.
Nowe zdjęcia "z placu" - super!

Niestety ostatnio tez jestem na etapie doboru karmy dla Vesper. Zawsze była niejadkiem i musiałam kombinować ale teraz doszła biegunka i kompletny strajk żywieniowy. Póki co sprawdza się sparzona wołowina+płatki owsiane (co sugeruje że karma kurczak+ryż nie jest dobra) ale to też przejściowo bo nie wydolę. Przeglądam karmy na [url]www.ekozwierzak.pl[/url] - spory wybór, mam już kilka na oku poleconych przez obsługę sklepu, która jest świetna i pomaga w wyborze. Nie jest to fajne. Dirki wcina wszystko i nic jej nie szkodzi ani nie podrażnia (tfu tfu całe szczęście).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kalyna'] Więc widzę, że mam w domu żywieniowe marzenie.... :)[/QUOTE]

to tak jak my. Etna nie miała sensacji nawet po zjedzeniu 50ml kremu do twarzy :roll: nie wiem, jak ona go otworzyła, ale cóż. po pomadkach też nic :diabloti: ale oczywiście nie karmię psa kosmetykami :lol:
ostatnio urozmaiciłam jej BARF i kupiłam różności na Hali Mirowskiej, powiem tylko, że korpusy są OBRZYDLIWE, nie mogłam na to patrzeć :lol:

Link to comment
Share on other sites

Wszyscy, których psy nie mają kłopotów żołądkowo-wypróżnieniowo-przyswajalnych - nawet nie podejrzewacie jaki skarb macie w domu :shake:

Pomijam koszty wetów, "specjalnych" karm, badań, to jest akurat sprawa drugoplanowa. Ale ile nerwów człowieka kosztuje praktycznie każda kupa pupila, każde stracone 200 g z wagi, makabra :razz:

A ile się jeszcze można nasłuchać wychodząc na spacery z taką chudziną :cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kajusza']Dingo drapał sie tylko na tej jednej karmie, po sórowym czy ugotowanym kurczaku nie było drapania, więc niewiem co to było Ale ma chłopak delikatny żołądek i często jakies dodatkowe posiłki np. organizowane samodzielnie w domu bardzo odczuwamy [/QUOTE]
Kurczak świeży, a kurczak w karmie mają ze sobą tyle wspólnego co nic. "Kurczak" w większości karm, to przeważnie wysoko przetworzona maczka, która może jak najbardziej uczulać.

[quote name='Ewa&Duffel']No właśnie skład TOTW wcale nie powala, mimo wszystko ;)

A co myślisz o tej karmie ? Dostałam ostatnio próbki na wystawie, wydaje się całkiem fajny
[URL]http://swiatkarm.pl/p,naturaldelicious_fish_adult_dog_12kg,9964,810.html[/URL][/QUOTE]
Faktycznie, skład bardzo fajny... Ale za taką cenę nic dziwnego ;). Chociaż moim zdaniem niektóre karmy mają ceny podobne, a składy naprawdę nie relatywne np. Biomill, Nutram, AFN itp.

[quote name='Migori']Nie, jakoś do mnie nie przemawia skład.

Muszę usiąść i na spokojnie przeanalizować skład tych nowych karm co są teraz na rynku. Może coś znajdę w miarę logicznego.
Moja dostaje sterydy i leki na jelito drażliwe. Póki dostawała 3xdziennie prednizolon, to było okej. Teraz dostaje 0,5 raz dziennie i już widzę luźne kupy, częste wypróżnianie i ogólnie to co zwykle. A nie moge jej trzymać na sterydzie bo mnie na to nie stać - sorry (tygodniowa kuracja to koło 150zł).

Dlaczego Jari nie może jeść ziemniaków z rybą, ze względu na zdrowie czy na finanse ?[/QUOTE]
Rozumiem cię. Leczenie Jariego nie powiem ile już pieniędzy pochłonęło, myślę, że spokojnie drugiego dobka można było by kupić ;) najgorsza była diagnostyka i ja się naprawdę cieszę, że mam to już chyba za sobą. Nie zliczę ile badań zrobiłam - z krwi, kału oczywiście RTG i USG na dokładkę. U nas całe szczęście nie skończyło się na sterydzie, chociaż kto to jeszcze wie..?

Jari nie może zostać na rybie i ziemniakach z kilku prostych powodów. Po pierwsze jest to DIETA, a więc pies na niej w ogóle nie tyje, wręcz przeciwnie. Jari schudł 1,5 kg jeszcze. Po drugie w końcu pojawią się niedobory, bo ryba i pyry przecież nie zawierają kompletu witamin, a sztuczna suplementacja nie wystarczy, no i po trzecie... jest strasznie droga ;)

[quote name='FredziaFredzia']Amber - zajrzyj na mój bazarek, może coś znajdziesz dla siebie. A i na dobry cel! :)[/QUOTE]
Okej, zajrzę :)

[quote name='Agnes']Ja bym skladu TOTW az tak sie nie czepiala, bo jesli analizowac KAZDY skladnik danej karmy to wyjdzie na to, ze mozna psa karmic krowa i marchewka z pola:evil_lol: a i to nie bedzie dobre, krowa dobrze chowana nie jest, ze o marchewce nie wspomne.

Koebers to porazka wg mnie, mialam probki, takiej bieguny to moj pies po karmie nigdy nie mial.

Tyle ode mnie, bo karm przetestowalam z 10-15:diabloti:[/QUOTE]
Możesz się śmiać z tego brania składu pod lupę, ale gdybyś miała takiego psa jak mój to byłoby to już mniej śmieszne. Dla Jariego karma musi być najlepsza i każda mączka, każdy olej kiepskiej jakości może spowodować totalny rozstrój - użeram się z tym od kiedy go mam, gdyby nie to jadłby Brita i wszyscy bylibyśmy szczęśliwi. Twoja suka z tego ci widzę ma się wspaniale, Jari wygląda jak po miesięcznej głodówce, wierz mi, że ciężko mi się patrzy na jego wystające żebra.

TOTW ma moim zdaniem niezły skład na psów ZDROWYCH, w porównaniu do np. RC to genialny. Ale poczepiać się można, bo mógłby być po prostu lepszy jak na karmę tej klasy.

[quote name='kalyna']jak czytam te Wasze problemy żywieniowe to, aż człowiekowi wierzyć się nie chce aby psy miały takie problemy. I (odpukać) moje to chyba mają bardzo dobre żołądki. Cokowiek nie dałabym im to i tak zjedzą i potem nie ma problemów. Wielu martwi się, żeby przy zmianie karmy kontrolować dawki nowej i starej i nowej aby nie było rewolucji, a ja nawet tego nie muszę pilnować. Z dnia na dzień mogę zmienić i wszystko ok jest. Teraz jesteśmy na Barfie i psiaki jeszcze lepiej wyglądają. A i zamiatają, że aż miło się patrzy. Na karmie kupa byłą większa, a teraz jest mała... jak na Sonię to na prawdę jest małą a dostaje dużo jeść. I jak zjedzą to nie mają żadnej alergii. Zostawią tylko to co im nie smakuje. Ostatnio zostawiła potartą marchewkę i ogórka, ale wzięłam wymieszałam z surowym jajkiem i chwilka i śladu nie było. Więc widzę, że mam w domu żywieniowe marzenie.... :)[/QUOTE]
To tak jak moje jamnice ;). One nawet jak zeżrą jakieś najgorsze świństwo na spacerze to albo po prostu zwymiotują, ale jedną kupę będą miały luźniejszą - nie ma mowy o jakiś biegunkach, gdzie tam, wszystko przetrawią na wysokoprocentowy tłuszczyk! :lol: Finki kupa jest tak ciemna, mała i twarda, że chyba same wióry zostają - zawsze taką miała, nawet jak na początku, kiedy się nie znałyśmy z mamą i była karmiona Pedrigree ;)

[quote name='Korenia']U mojej wręcz odwrotnie i to była jedyna karma którą zjadła ze smakiem. Co prawda już nie je jej, bo jej już nie smakuje - z resztą jak 25 innych(a może i więcej), które próbowała...
Na szczęście Amy nie ma problemu z koopami :multi:[/QUOTE]
Jak pies ma mocny żołądek, to jak pisałam, zje i Chappi i będzie szczęśliwym grubaskiem ;).

[quote name='Talucha']U mnie też problem z karmami :(
Pies alergik (na drób) i do tego wybredny... Ciągle wypada my sierść strasznie, nie wiem jaką karmę wypróbować mu teraz.[/QUOTE]
A tylko ma na kurczaka czy na zboża też? Karm jest dużo i jest sporo sensownych. Ja teraz jestem tak obkuta we wszystkich, że mogłabym się bez problemu zatrudnić w zoologu i sprzedawać :lol:

[quote name='dOgLoV']Mojemu też wypadała strasznie sierść , podaje mu Bosch sensitiv dla psów z alergia pokarmowa i kłaczy o wiele mniej ;)
ale z doswiadczenia wiem ze każdego psiaka uczula co innego :roll:[/QUOTE]
Dokładnie. Skład tego Bosha jest mało delikatny moim zdaniem, ale może Neron jest uczulony na coś czego akurat w Boshu nie ma.

[quote name='weszka']Ciekawa dyskusja wywiązała się a propos szkoleń. Fajnie było poczytać.
Nowe zdjęcia "z placu" - super!

Niestety ostatnio tez jestem na etapie doboru karmy dla Vesper. Zawsze była niejadkiem i musiałam kombinować ale teraz doszła biegunka i kompletny strajk żywieniowy. Póki co sprawdza się sparzona wołowina+płatki owsiane (co sugeruje że karma kurczak+ryż nie jest dobra) ale to też przejściowo bo nie wydolę. Przeglądam karmy na [URL="http://www.ekozwierzak.pl"]www.ekozwierzak.pl[/URL] - spory wybór, mam już kilka na oku poleconych przez obsługę sklepu, która jest świetna i pomaga w wyborze. Nie jest to fajne. Dirki wcina wszystko i nic jej nie szkodzi ani nie podrażnia (tfu tfu całe szczęście).[/QUOTE]
Bardzo fajne są te karmy tam, mam nadzieję, że coś podpasuje Vesper.

[quote name='motyleqq']to tak jak my. Etna nie miała sensacji nawet po zjedzeniu 50ml kremu do twarzy :roll: nie wiem, jak ona go otworzyła, ale cóż. po pomadkach też nic :diabloti: ale oczywiście nie karmię psa kosmetykami :lol:
ostatnio urozmaiciłam jej BARF i kupiłam różności na Hali Mirowskiej, powiem tylko, że korpusy są OBRZYDLIWE, nie mogłam na to patrzeć :lol:[/QUOTE]
Ja ogólnie lubię mięso i przebywanie z nim (haha jak to brzmi :evil_lol:), jedynymi rzeczami jakie nieco mnie wyprowadzały z rówagi były kurze łapki. Przed gotowaniem ich zazwyczaj obcina się pazurki no i to jest takie trochę... creepy ;). Moja mama powiedziała, że robiła to pierwszy i ostatni raz, bo jej te łapki zbyt przypominały dziecięce rączki :diabloti:

[quote name='awaria']Wszyscy, których psy nie mają kłopotów żołądkowo-wypróżnieniowo-przyswajalnych - nawet nie podejrzewacie jaki skarb macie w domu :shake:

Pomijam koszty wetów, "specjalnych" karm, badań, to jest akurat sprawa drugoplanowa. Ale ile nerwów człowieka kosztuje praktycznie każda kupa pupila, każde stracone 200 g z wagi, makabra :razz:

A ile się jeszcze można nasłuchać wychodząc na spacery z taką chudziną :cool3:[/QUOTE]
Taaa, jak spadnie 200 g to widać jedną kość biodrową, spadnie drugie 200, to drugą, jak kolejne to żeberka i tak po kolei :evil_lol: U nas ta waga się chyba już zatrzymała mam nadzieję, że Jari wygląda jak dla mnie fatalnie :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber']Nie, nie to nie jest Jari. Ten pies po lewej to Choco (już za TM), a po prawej to suczka Becherovka.


A który to składnik? Ja ją wybrałam też z tego powodu, że ma tych składników mało ;)


[/QUOTE]


Skrobia ziemniaczana

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...