Greven Posted November 17, 2006 Share Posted November 17, 2006 [quote name='małyskrzat']cięcie będzie na 12 cm to tak mi gały wyszły. Mam zatem pytanie: jak duże cięcie miały wasze sunie?[/quote] Około 3-5 cm. To się nazywa "metoda krótkiego cięcia". Pół psa to się rozcinało dawno, dawno temu... chociaż niektórzy weterynarze nie wiedzieć czemu robią to nadal :roll: [quote name='małyskrzat']jakie szwy miały zastosowane[/quote] Śródskórne, o ile dobrze pamiętam. [quote name='małyskrzat']aha i czy 2 dni "intensywnego nadzoru" nad suńką są wystarczajęce? (mam na myśli to,że później na 8,5h zostanie sama w domu)[/quote] Moja Axa chodziła kilka pierwszych dni w kubraku i musiałam pilnować, bo trochę się interesowała szwami. W jej przypadku "intensywny nadzór" był wskazany. Natomiast Tanga nosiła kubrak dwie doby, a na szwy zupełnie nie zwracała uwagi. Śmiało mogłaby zostawać sama. Wszystko zależy od tego, jak Twoja suka będzie reagowała, czy szwy będą ją drażniły, gojąca się rana swędziała itd. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Koma Posted November 17, 2006 Share Posted November 17, 2006 [quote name='małyskrzat']Rozmawiałam z wetem ale jak mi powiedział,że cięcie będzie na 12 cm to tak mi gały wyszły:crazyeye: [/quote] Mi na Twoim miejscu też by wyszły :roll: Kiedy rozmawiałam z wetem o sterylce, powiedział że cięcie miałoby ok.10cm, a moja sucz jest przecież dużo większa od Twojej yoreczki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
małyskrzat Posted November 17, 2006 Share Posted November 17, 2006 mam 2 sunie - kundelka i yorka(Nuka i Majka) Zabieg dotyczy Nuki. No i co ja mam zrobić??? Zabieg jest dość drogi-300zł-no ale nie pasuje mi to cięcie. no i powiedzcie mi coś na temat tej narkozy a i jeszcze przed zabiegiem ją zaszczepiłam przeciwko ch.wirusowym z tym,że wet podał jej szczepionkę w połączeniu z wścieklizną(a na wściekliznę była szczepiona 3 tyg.temu)no i moja sucz doznała wstrząsu. wg mnie był to błąd lekarza, ale inny powiedział,że miała pecha (szczepiłam 13)uważam że nie powinno się podawać podwójnej dawki szczepienia wścieklizny-no ale wetem nie jestem i może się mylę. w tym momencie sterylka przesunęła mi się o 2 tyg. czy takie cięcie(12cm) jest możliwe w większych miastach? jak tak dalej pójdzie to wogóle zrezygnuję ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Behemot Posted November 17, 2006 Share Posted November 17, 2006 Koniecznie idź do innego weta, bo ten mi sie wydaje co najmniej dziwny :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted November 17, 2006 Share Posted November 17, 2006 Nie rezygnuj, ale może zastanów się nad zmianą weterynarza... A w każdym razie nad konsultacją z innym. Napisz, z jakiego jesteś miasta, na pewno ktoś Ci poleci sprawdzone gabinety. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vellamo21 Posted November 18, 2006 Share Posted November 18, 2006 Oczywiście, że powinien być pokazany w TV!! Może to jakoś przemówi do ludzi... Smutny filmik :-( ale niestety prawdziwy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lewkonia Posted November 18, 2006 Share Posted November 18, 2006 [quote name='małyskrzat']mam 2 sunie - kundelka i yorka(Nuka i Majka) Zabieg dotyczy Nuki. No i co ja mam zrobić??? Zabieg jest dość drogi-300zł-no ale nie pasuje mi to cięcie. no i powiedzcie mi coś na temat tej narkozy a i jeszcze przed zabiegiem ją zaszczepiłam przeciwko ch.wirusowym z tym,że wet podał jej szczepionkę w połączeniu z wścieklizną(a na wściekliznę była szczepiona 3 tyg.temu)no i moja sucz doznała wstrząsu. wg mnie był to błąd lekarza, ale inny powiedział,że miała pecha (szczepiłam 13)uważam że nie powinno się podawać podwójnej dawki szczepienia wścieklizny-no ale wetem nie jestem i może się mylę. w tym momencie sterylka przesunęła mi się o 2 tyg. czy takie cięcie(12cm) jest możliwe w większych miastach? jak tak dalej pójdzie to wogóle zrezygnuję ...[/quote] [B][COLOR=red]Koniecznie wejdź tutaj:[/COLOR][/B] [B][COLOR=red][/COLOR][/B] [URL="http://www.vetserwis.pl/sterylizacja_pies.html"][B][COLOR=red]http://www.vetserwis.pl/sterylizacja_pies.html[/COLOR][/B][/URL] [B][COLOR=red][/COLOR][/B] [B][COLOR=red]No i zmień weterynarza!!!![/COLOR][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
małyskrzat Posted November 18, 2006 Share Posted November 18, 2006 dziękuję Wam bardzo decyzji swojej już nie zmienię muszę tylko znaleźć odpowiedniego weta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monia&Tofi Posted November 20, 2006 Share Posted November 20, 2006 [quote name='Greven']Około 3-5 cm. To się nazywa "metoda krótkiego cięcia".[/QUOTE] A jak to jest u psów? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted November 21, 2006 Share Posted November 21, 2006 U psów tnie się tyle, ile potrzeba, aby ująć mosznę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an3czka Posted November 21, 2006 Share Posted November 21, 2006 [quote name='Greven']U psów tnie się tyle, ile potrzeba, aby ująć mosznę.[/quote] [I][B]Dokładnie, dwa dość krótkie cięcia:p [/B][/I] [I][B]Greven zawsze parskam śmiechem, gdy widzę Twój avatar:lol: [/B][/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted November 21, 2006 Share Posted November 21, 2006 [quote name='an3czka'][I][B]Greven zawsze parskam śmiechem, gdy widzę Twój avatar[/B][/I][/quote] Ja też :evil_lol: Dodam, że moje psy miały szwy śródkskórne po kastracji i goiło się "jak na psie". Znajomy pies miał szwy zdejmowalne i jemu trochę się paprało (spuchło), ale dostał dodatkowy antybiotyk i przeszło (prawdopodobnie szwy podrażniły i za bardzo rozlizał ranę). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an3czka Posted November 21, 2006 Share Posted November 21, 2006 [quote name='Greven']Ja też :evil_lol: Dodam, że moje psy miały szwy śródkskórne po kastracji i goiło się "jak na psie". Znajomy pies miał szwy zdejmowalne i jemu trochę się paprało (spuchło), ale dostał dodatkowy antybiotyk i przeszło (prawdopodobnie szwy podrażniły i za bardzo rozlizał ranę).[/quote] [B][I]Mój też miał szwy zdejmowane, ale z ranami nic się nie działo - nosił gustowny kołnierzyk, więc do szwów nie miał się jak dobrać:p[/I][/B] [I][B]O ile dobrze pamietam, to antybiotyk dostał dwa razy, ale profilaktycznie - w dniu zabiegu i kilka dni po, w trakcie kontroli.[/B][/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szczurosława Posted November 21, 2006 Share Posted November 21, 2006 nasz Renik nie był szyty, wet powiedział, że do rany musi byc dostęp powietrza, byłam przekonana ,że wszyscy tak robią, ale jak Was czytam , to zaczynam mieć wątpliwości Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lewkonia Posted November 21, 2006 Share Posted November 21, 2006 [quote name='ANKA_89']nasz Renik nie był szyty, wet powiedział, że do rany musi byc dostęp powietrza, byłam przekonana ,że wszyscy tak robią, ale jak Was czytam , to zaczynam mieć wątpliwości[/quote] Tak wygląda kastracja psa: [URL]http://www.vetserwis.pl/kastracja_pies.html[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monia&Tofi Posted November 23, 2006 Share Posted November 23, 2006 [quote name='lewkonia']Tak wygląda kastracja psa: [URL]http://www.vetserwis.pl/kastracja_pies.html[/URL][/QUOTE] Fajne zdjęcia, przy czwartym zakręciło mi się deczkow głowie :cool3: Ale nie wygląda tak źle, ciekawe jak mój stwór przez to przejdzie :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anka11 Posted November 23, 2006 Share Posted November 23, 2006 Moja sunia jest wykastrowana/wysterylizowana i się bardzo z tego cieszę, bo nie chciałabym, żeby zapadła na jakąś chorobę albo, żeby jakieś psy za nią latały..... Moje kotki też sa wykastrowane/wysterylizowane :) Nie wiem dlaczego nie którzy nie chcą wykastrować/wyststerylizować zwierząt swoich..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybc!a Posted November 24, 2006 Share Posted November 24, 2006 Trochę się boję sterylki. To już w tym tygodniu ( po poniedziałku). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted November 25, 2006 Share Posted November 25, 2006 Ja się stresowałam za pierwszym razem, zwłaszcza, że nie była to normalna sterylizacja, tylko coś poważniejszego - Axa miała krwotok z macicy (coś a'la ropomacicze) i jej stan był już niepokojący. Mam to szczęście, że w pełni ufam weterynarzom zajmującym się moimi zwierzętami. Oczywiście, zawsze może stać się "coś złego", w końcu to zabieg w narkozie, ale sterylizując ryzykuje się raz, a nie sterylizując - przez resztę życia suki / kotki, grając w ruską ruletkę z ropomaciczem, guzami, nowotworami; męcząc siebie i zwierzę ciążami urojonymi, ryzykiem prawdziwej ciąży, skutkami skoków hormonalnych itd. Znam dziesiątki zwierząt po sterylizacjach / kastracjach bez żadnych powikłań w trakcie, czy po zabiegu, ale znam też przypadek kotki znajomej mojego chłopaka, która nie obudziła się po narkozie. Okazało się, że przed zabiegiem weterynarz nie wykonał [I]żadnych [/I]badań... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blondii89 Posted November 25, 2006 Share Posted November 25, 2006 Ja już kiedyś ten film widziałam i strasznie płakałam przy nim ja niewiem jak można tak okrótnie traktować psy :( ;( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blondii89 Posted November 25, 2006 Share Posted November 25, 2006 mam pytanie dlaczego niewyświetla mi się avatar ?? :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted November 25, 2006 Share Posted November 25, 2006 Blondi, myślę że to pytanie powinnaś zadać np. moderatorowi na PW, albo w odpowiednim dziale. Żeby tutaj niepotrzebnie nie zaśmiecać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puchu Posted November 26, 2006 Share Posted November 26, 2006 Ostatnio pokłóciłam się z kumpelą na temat sterylki. Ma sunie ok. 1,5 roku. Powiedziała, że nie będzie jej sterylizować. O.K. jej wybór nic mi do tego. Ale potem dodała, że w wieku 3-4 lat ją dopuści:shake: Niedocierały do niej rzadne argumenty :/ I tu mam pytanie. Powiedziała, że nie chce,żeby suka miała jakieś zmiany w psycice, raka sutków, czy inne schorzenia. Ma rację, czy to z seri "suke należy raz w życiu dopuścić, bo..."? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szczurosława Posted November 26, 2006 Share Posted November 26, 2006 [quote name='puchu']Ostatnio pokłóciłam się z kumpelą na temat sterylki. Ma sunie ok. 1,5 roku. Powiedziała, że nie będzie jej sterylizować. O.K. jej wybór nic mi do tego. Ale potem dodała, że w wieku 3-4 lat ją dopuści:shake: Niedocierały do niej rzadne argumenty :/ I tu mam pytanie. Powiedziała, że nie chce,żeby suka miała jakieś zmiany w psycice, raka sutków, czy inne schorzenia. Ma rację, czy to z seri "suke należy raz w życiu dopuścić, bo..."?[/quote] [b]NIE MA RACJI!![/b] może zapoznaj koleżankę z dogomanią Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybc!a Posted November 27, 2006 Share Posted November 27, 2006 Moja Zuźka miała dziś sterylizację. Zrobiliśmy to dosłownie w ostatniej chwili. Okazało się, że prawdopodobnie przez zastrzyki antykoncepcyjne miała spuchniętą macicę, a w jej środku, żółtą maź. Nie było żadnych objawów, nikt nic nie podejrzewał. Wet powiedział, że gdyby nie było dalej objawów, ta maź przerodziłaby się w raka. Wycieli to świństwo. Jestem naprawdę zadowolona. Życie mojej suni kosztowało 220zł, bo gdyby nie to że namówiłam rodziców, być może za kilka tygodni Zuza by umarła. Ogólnie sterylka przebiegła bezproblemowo, wet mówił, że to ostatnia dobra chwila. Teraz moja beby śpi i nic nie kuma. Jest odłączona od świata. Niech odpoczywa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.