nathaniel Posted September 16, 2006 Share Posted September 16, 2006 Puśka lizała szwy i jakieś zakażonko się wdało, była potem jakaś maść, tabletki i kubrak :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lewkonia Posted September 16, 2006 Share Posted September 16, 2006 Tak, tak kołnierz niezbędny, bo sunię swędzi, jak licho. Kubraczek posterylkowy na brzuszek też jest dobrym rozwiązaniem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lewkonia Posted September 20, 2006 Share Posted September 20, 2006 Zolly - jak tam Fruzia? Brzuszek się goi prawidłowo? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zolly Posted September 20, 2006 Share Posted September 20, 2006 wszystko goi się pięknie ;) ..dosłownie jak na psie :lol: Wczoraj chciałam popsikać jej brzuszysko oxykortem, ale ta wariatka zaczeła mnie okładać łapami .. najnormalniej w świecie mnie boksowała :question: jakieś niespełnione bokserskie ambicje.. :stupid: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
potek Posted September 20, 2006 Share Posted September 20, 2006 pies sie zmienia po sterylce? Mam kota wykastrowanego po kastracji zrobił sie bardziel leniwy przybrał na wadze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zolly Posted September 20, 2006 Share Posted September 20, 2006 moje suczydło jest dopiero tydzień po operacji ale ani trochę się nie uspokoiło jeśli chodzi o rozładowywanie energii, dalej szaleje jak wariatka, biega, skacze ..nawet wzrokiem za nią nie nadążam:roll: ale zauważyłam że zwiększył jej się apetyt.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nathaniel Posted September 21, 2006 Share Posted September 21, 2006 [quote name='potek']pies sie zmienia po sterylce? Mam kota wykastrowanego po kastracji zrobił sie bardziel leniwy przybrał na wadze.[/quote] Nie, nie zmienia się, można zmniejszyć dawkę żarła i zwiększyć dawkę ruchu wtedy pies sie nei zapasie i nie posmutnieje :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lewkonia Posted September 21, 2006 Share Posted September 21, 2006 Zolly :lol: "goi się jak na psie" - to celne określenie, bo jak pisałam wcześniej niedługo nie będziesz umiała wskazać miejsca cięcia. Psom i suniom po kastracji charakter się nie zmienia, tylko nie mają już potrzeby uciekania w poszukiwaniu partnera. To w przypadku psów ułatwia nadzór właścicielowi. A do suńki nie zbiega się już cała okolica adoratorów.:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zolly Posted September 21, 2006 Share Posted September 21, 2006 ufff.. jaka to ulga że już się nie muszę martwić o tych adoratorów nieszczęsnych. :roll: ..co prawda mam jeszcze jedną merdającą panienkę w domu ale ona jest znacznie wolniejsza od tej wysterylizowanej i już raczej wiekowa.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted September 24, 2006 Share Posted September 24, 2006 [CENTER][URL="http://www.brightlion.com/InHope/InHope_pl.aspx"][B]http://www.brightlion.com/InHope/InHope_pl.aspx[/B][/URL] [/CENTER] [LEFT]A mój Gryfik będzie kastrowany 5 pażdzernika-ma przerost prostaty i jest to konieczna operacja ratująca życie, jest z rodowodem i będzie bez jajek-i będzie żył!!![/LEFT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia>>> Posted September 25, 2006 Share Posted September 25, 2006 [quote name='nathaniel']Nie, nie zmienia się, można zmniejszyć dawkę żarła i zwiększyć dawkę ruchu wtedy pies sie nei zapasie i nie posmutnieje :D[/quote] Oczywiście, że pies po sterylce zmienia się, zupełnie zmienia się jego psychika. Wiem to, bo miałam już jednego wykastrowanego psa i niedawno odbyłam rozmowę z wetem na temat kastracji drugiego. Mianowicie-jeśli chodzi o psy. Po kastracji oczywistą sprawą jest to, że pies przestanie interesować się suczkami, nie będzie uciekał do suczki z cieczką i wył po nocach jeśli takową wyczuje. ALE-nieprawdą jest, że pies wykastrowany staje się mnie agresywny, bo takie głosy już słyszałam. Pies wykastrowany skupia się na swoim "stadzie"-nikt obcy nie wejdzie do domu nie wzbudzając reakcji psa, który dużo bardziej koncentruje się na swoim terytorium. Poza tym pies wykastrowany nie znajdzie już porozumienie z innymi psami, czyli krótko mówiąc nie będzie miał kumpli i niekoniecznie będzie tolerował obecność innych czworonogów. Tak więc głosy, że psa powinno się kastrować, bo są z tego same korzyście są przesadzone. Nie wypowiadam się tutaj nieświadoma tego, co mówię. Miałam już psa, który był wykastrowany, rozmawiałam z bardzo dobrym wetem, który mojego psa nie znam a dokładnie opisał jego zachowanie. Oczywiście decyzja o kastracji należy do właściciela-ja kastrować więcej nie będę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorinia Posted September 25, 2006 Share Posted September 25, 2006 [quote=Gosia>>>;2210481] ALE-nieprawdą jest, że pies wykastrowany staje się mnie agresywny, bo takie głosy już słyszałam. Pies wykastrowany skupia się na swoim "stadzie"-nikt obcy nie wejdzie do domu nie wzbudzając reakcji psa, który dużo bardziej koncentruje się na swoim terytorium. Poza tym pies wykastrowany nie znajdzie już porozumienie z innymi psami, czyli krótko mówiąc nie będzie miał kumpli i niekoniecznie będzie tolerował obecność innych czworonogów. mam psa wykastrowanego 5 miesięcy temu,jest to owczarek podhalański czyli doskonały stróż i jest to tylko kwestia rasy,kastracja nie ma z tym nic wspólnego-od szczeniaka tak pilnował że obcy nie mają prawa wejść. co do tolerowania innych psów:z racji tego że mieszkam na wsi nie miał nigdy kontaktu z innymi psami i zawsze był problem żeby go utrzymać jak na spacerze zobaczył innego psa,teraz jest lepiej,jak zobaczy innego psa to owszem ciągnie ale na moje "zostaw pieska"uspokaja się -przed kastracją nie do pomyślenia,ja widzę większość plusów kastracji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted September 27, 2006 Share Posted September 27, 2006 podnoszę z 2-giej strony wątek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aisaK Posted September 27, 2006 Share Posted September 27, 2006 Mam znajoma, która uparcie twierdzi, że suka po sterylce zachowuje sie jak "rozleniwiona ciotka". Dlatego nie chce sterylizowac swojej suni, bo jest energiczna. W sumie to mówie jej, że może zmieniaja się hormony u suni i więcej je a jak sie zje za dużo, to jest się "rozleniwionym". Moje tłumaczenia nie dają nic. Z drugiej strony nie wiem dlaczego ludziom przeszkadza fakt spokojnego psa. Wczoraj sąsiad powiedział mi, że mam dziwnego psa, bo taki spokojny i taki pies napewno jest chory i trzeba go uspać. A ona poprostu ma taki charakter, chociaz nie wiem jaka była przed sterylka, bo wzięłam ją z Palucha i była juz wysterilizowana. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Behemot Posted September 27, 2006 Share Posted September 27, 2006 Ja to bym nawet chciała, żeby moja Sońka trochę się uspokoiła, ale od sterylki minęło już prawie pół roku, a ona nadal zachowuje się jak diabeł wcielony :diabloti: Jakoś sobie nie wyobrażam Soni spokojnej i statecznej :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted September 27, 2006 Share Posted September 27, 2006 [quote name='aisaK'] Mam znajoma, która uparcie twierdzi, że suka po sterylce zachowuje sie jak "rozleniwiona ciotka". [B]Dlatego nie chce sterylizowac swojej suni, bo jest energiczna[/B]. W sumie to mówie jej, że może zmieniaja się hormony u suni i więcej je a jak sie zje za dużo, to jest się "rozleniwionym". Moje tłumaczenia nie dają nic. Z drugiej strony nie wiem dlaczego ludziom przeszkadza fakt spokojnego psa. [B]Wczoraj sąsiad powiedział mi, że mam dziwnego psa, bo taki spokojny i taki pies napewno jest chory i trzeba go uspać[/B]. A ona poprostu ma taki charakter, chociaz nie wiem jaka była przed sterylka, bo wzięłam ją z Palucha i była juz wysterilizowana. [/quote] to już trąca zaściankową wsią-zagłębie ciemnoty i ubóstwa umysłowego-ręce opadają:grab: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aisaK Posted September 28, 2006 Share Posted September 28, 2006 Najdziwniejsze jest to, że Pani, która mówiła mi o sterylizacji ma Kancelarie Prawną...no cóż, wykształcenie nie zawsze świadczy o inteligencji.. A sąsiad-to masz rację! Zaściankowy wieśniak i tyle...Wprawdzie mieszkam w małym miasteczku, ale nie wszyscy maja takie podejście. Większość pokochała moja Sonię, nawet ten jej spokój ducha, słodzizna... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted October 1, 2006 Share Posted October 1, 2006 [quote name='aisaK'] [B]Najdziwniejsze jest to, że Pani, która mówiła mi o sterylizacji ma Kancelarie Prawną[/B]...no cóż, wykształcenie nie zawsze świadczy o inteligencji.. A sąsiad-to masz rację! Zaściankowy wieśniak i tyle...Wprawdzie mieszkam w małym miasteczku, ale nie wszyscy maja takie podejście. Większość pokochała moja Sonię, nawet ten jej spokój ducha, słodzizna... [/quote] aaaa wręcz przeciwnie-to wszystko wyjaśnia!!! jedno i to samo....:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nathaniel Posted October 1, 2006 Share Posted October 1, 2006 Moi sąsiedzi zdawałoby się inteligentni i rozważni nie wysterelizowali swojej suczki, mimo to,że ich poprzednia suczka zmarła przez ropomacicze. Co więcej dopuścili tą suczkę. Na słowo STERYLKA reagują dość dziwnie. [IMG]http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_rolleyes.gif[/IMG] Ani ja, ani moja mama tego nie rozumiemy. (kiedyś tez pewnie by kupiła psa bez rododowdu). Co śmieszniejsze ojcem szczeniąt będzie york (albo sillky terrier) z tej samej klatki. [IMG]http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_evil.gif[/IMG] [IMG]http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_evil.gif[/IMG] Mam tylko nadzieję , że suczce się nic nie stanie, bo tłumaczenie , namawianie do sterylki-teraz już aborcyjnej nic nie daje, a właściele przeżyją chwilę grozy i nauczą się szanować życie. [SIZE=1] (oboje panie mają dużo wpspólnego ze służbą zdrowia, pielęgniarka i lekarka, bodajże...) [/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zolly Posted October 1, 2006 Share Posted October 1, 2006 Niektórzy ludzie mają dziwną tendencję do odnoszenia zjawiska sterylizacji zwierząt do sterylizacji ludzi. :stupid: Kilkakrotnie spotkałam się z sytuacjami tego typu, że kiedy sugerowałam sterylkę właścicielom psów oni automatycznie zasłaniali sobie krocze :lol: (szczególnie faceci..). Niektórzy nie są w stanie zrozumieć że seks u zwierząt to TYLKO sprawa instynktu :icon_roc: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted October 4, 2006 Share Posted October 4, 2006 [quote=zolly;2236348 ]Niektórzy ludzie mają dziwną tendencję do odnoszenia zjawiska sterylizacji zwierząt do sterylizacji ludzi. :stupid: [B]Kilkakrotnie spotkałam się z sytuacjami tego typu, że kiedy sugerowałam sterylkę właścicielom psów oni automatycznie zasłaniali sobie krocze[/B] :lol: (szczególnie faceci..). Niektórzy nie są w stanie zrozumieć że seks u zwierząt to TYLKO sprawa instynktu :icon_roc: [/quote] :icon_roc: :roflt: :roflt: :roflt: :roflt: ok. podnoszę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zolly Posted October 7, 2006 Share Posted October 7, 2006 mam do was pytanko.. Fruźka miała założone samorozpuszczalne szwy. Końcówki szwów gdzieniegdzie wychodziły na zewnątrz, mineło już trochę czasu.. to co było wewnątrz najwyraźniej się rozpuściło, a te końcówki w dalszym ciągu sterczą. To normalne? Kiedy to zniknie? Rana minimalnie ropieje w tych miejscach.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maćka Posted October 7, 2006 Share Posted October 7, 2006 Zolly ja miałam kiedys psiaka na tymczasie po sterylce z takimi szwami, przemywaj jej to rivanolem żeby ropa nie szkodziła, może szwy lada chwila odpadną bo końcówki nie mają jak sie rozpuścić. A wracając do sterylki, kiedyś a dokładnie jeszcze rok temu sama byłam niechętna słowu "sterylka" z różnych tak powodów które w chwili obecnej uważam za głupie ( cóż chyba jednak jestem reformowalna ). Zmieniłam zdanie właśnie dzięki dogo !!! Jednak.... nie stać mnie obecnie na wykastrownie swojego psa a bardzo chciałabym to zrobić, uchronic go przed chorobami itp. przedewszystkim chyba łudzę się, że sterylka wytępi w nim choć trochę popędu ( wiem że i tak się zdaża ). Wiem, wiem niektóre osoby moga powiedzieć " Jak Cię nie stać na psa to po co go masz", a to nie kwestia utrzymania psa a tylko i wyłącznie zabiegu, zabieg sam w sobie jest jednak sprawą drogą jak na moja teraźniejszą kieszeń, ale łudzę się, że może w przyszłym roku będę mogła mojego Grasika wykastrować. Chciałam mu poprostu dać dom, pragnęłam psa, dla mnie dom bez psa to nie dom, może też chciałam troszkę psa ze względu poczucia bezpieczeństwa ( kobieta z dzieckiem przebywająca prawie sama w domu to lekki stres ). Myślę, że ludziom trzeba dac troche czasu aby zaakceptowali "nowe" osiągnięcia medycyny, podrzucać jakieś ulotki informacyjne z cytatami weterynarzy, małymi kroczkami przekonywać, że sterylizacja to dobra sprawa a nietylko nasze widzimisie. Mi się niestety nie udało namówić jednej osoby na sterylkę swojej suni, tłumaczyłam, miałam poparcie kolegi weta, a w zeszłym tygodniu dowiedziałam się, że jej sunia jest w ciąży ze względów zdrowotnych i pytała jak o nią dbać :angryy: :angryy: :angryy: Niektórzy są niestety niereformowalni :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybc!a Posted October 8, 2006 Share Posted October 8, 2006 W grudniu mija termin w którym zastrzyk antykoncepcyjny zostaje unieważniony. Miejmy nadzieję że mamie uda się odłożyć dwie stówki i Zuzia zostanie wysterylizowana. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agga Posted October 10, 2006 Share Posted October 10, 2006 [COLOR=DarkGreen][B]Ten filmik juz widziałam. Bardzo poruszający. Przy następnym psie a będzie to sunia wysterylizujemy ją. Juz nie chce popełnić takiego błędu jak przy Sarze.[/B][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.