kalyna Posted May 9, 2011 Posted May 9, 2011 A ja mam pytanie, bo wczoraj oglądałam CM... wybierał towarzyszkę Bokserkę dla rozpieszczonego Boksera.... Wybrał najbardziej uległą itp, to rozumiem, bo najłatwiej się podporządkuje starszemu psu. Ale jak doszło do spotkania zrobił to na ulicy (na gruncie neutralnym) ale potem ten straszy zaczął kopulować (on kastrat) i CM powiedział, że to podejście biologiczne i w każdym przypadku to następuje i najlepiej aby to było w pierwszym dniu... To każdy pies tak musi zrobić? gdy dostaje nowego członka do stada? i zero czułości przez 2 tygodnie dla tej nowej... albo źle zrozumiałam... Quote
panbazyl Posted May 9, 2011 Posted May 9, 2011 kopanie Millana nie podoba mi się za to bardzo podoba i sie jego podejście do ludzi - psy sa w tym wszystkim jakimś dodatkiem tylko (szkoda że czasem jako worek treningowy). I facet jednak ewoluuje - smaczki, kastracja.... I spora praca nad ludźmi, ze jest w stanie wyjaśnić że jork czy cziłka to są jednak psy i też trzeba nad nimi pracować a nie puszczać na żywioł i dręczyć nimi innych. Quote
kalyna Posted May 9, 2011 Posted May 9, 2011 [quote name='panbazyl']kopanie Millana nie podoba mi się za to bardzo podoba i sie jego podejście do ludzi - psy sa w tym wszystkim jakimś dodatkiem tylko (szkoda że czasem jako worek treningowy). I facet jednak ewoluuje - smaczki, kastracja.... I spora praca nad ludźmi, ze jest w stanie wyjaśnić że jork czy cziłka to są jednak psy i też trzeba nad nimi pracować a nie puszczać na żywioł i dręczyć nimi innych.[/QUOTE] ostatnio zauważyłam, że w programie mówi, że podstawa to nie uczłowieczanie psa i nie analizowanie jego psychiki jak ludzkiej... Quote
Sybel Posted May 9, 2011 Posted May 9, 2011 Łooo... Z ta kopulacją nie widziałam, ale moje psy tak nowych nigdy nie traktowały, jedynie dalmatyńczyk (kastrat), jak się podniecił, albo zjadł obiad, leciał przeleciec poduszkę, co skończyło się likwidacją tejże. Quote
Guest Elżbieta481 Posted May 9, 2011 Posted May 9, 2011 Zgadzam się żeby nie uczłowieczać psa.Jednak kopanie czy człowieka czy psa jednakowy ból sprawia.I nie ma usprawiedliwienia na zadawanie bólu.Co on chce osiągnąć kopiąc?Żeby się go bały? E/W Quote
filodendron Posted May 9, 2011 Posted May 9, 2011 [quote name='waldi481']Co on chce osiągnąć kopiąc?Żeby się go bały? E/W[/QUOTE] Skąd, on sobie tylko chce podnieść oglądalność. Całe sztaby ludzi pracują nad tym, żeby ludziom chciało się włączyć tv. A ludzie chcą chleba i igrzysk ;) Quote
kalyna Posted May 9, 2011 Posted May 9, 2011 [quote name='Sybel']Łooo... Z ta kopulacją nie widziałam, ale moje psy tak nowych nigdy nie traktowały, jedynie dalmatyńczyk (kastrat), jak się podniecił, albo zjadł obiad, leciał przeleciec poduszkę, co skończyło się likwidacją tejże.[/QUOTE] a on tą suczkę centralnie z minutę jak je poznał :lol: opisze dokładniej: On szedł z tą nową na smyczy i na zakręcie stała asystentka i podała smycz z tym starym... Ten stary zaczął wiwyjać to uspokoił go.. i na luźnej smyczy pozwolił obwąchać wszędzie ta suczkę, potem zaczął kopulować a ta się kuliła... i zadowolony na końcu CM i zawołał właścicielkę... i niby wszystko oki, a potem że w domu nie powinny być czułości dla tej nowej.... Quote
Karro Posted May 9, 2011 Posted May 9, 2011 a ja słyszałam że taka własnie kopulacja to rodziaj dominacji u psów... :) Quote
kalyna Posted May 9, 2011 Posted May 9, 2011 [quote name='understandme']a ja słyszałam że taka własnie kopulacja to rodziaj dominacji u psów... :)[/QUOTE] hmm a to przecież CM ma dominować? a psy mają być uległe :) ** też to słyszałam, ale chyba nie każdy powinien to robić? Quote
Karro Posted May 9, 2011 Posted May 9, 2011 Myślę że tu chodziło o to że na pierwszym miejscu jest włascicielka, na drugim samiec a na ostatnim ta nowa towarzyszka (bokserka) . Raczej nie każdy powinien to robić i wogóle nie każdy powinien stosować metody CM ;) Quote
iwona&CAR Posted June 28, 2011 Posted June 28, 2011 [quote name='Pinky.']Przyznam, że po obejrzeniu pierwszego odcinka CM zafascynował mnie. "Jak on to robi, że wyprowadza zgraję psów jak gdyby nigdy nic, a ja często plątam się z dwoma?"[/QUOTE] To nie tak zle z Toba ,z jednym sie plataja lub maja "wyrwane" rece od ciagniecia :lol: Wiesz ile jest takich "Cesar Millanow" co potrafia zapanowac nad zgraja psow ? W samym tylko np Buenos Aires, Argentina znajdziesz w kazdym prawie parku,na rogu ulic gdzie czekaja na przejsciu ,zobacz jak nie wierzysz : [URL]http://www.google.com.au/search?hl=en&q=Dog%20walker%20in%20Buenos%20Aires%2C%20Argentina&rlz=1R2SKPT_enAU397&gs_sm=s&gs_upl=4000l4000l0l1l1l0l0l0l0l371l371l3-1l1&bav=on.2,or.r_gc.r_pw.&biw=1015&bih=594&wrapid=tlif130924061503111&um=1&ie=UTF-8&tbm=isch&source=og&sa=N&tab=wi[/URL] Quote
evel Posted June 28, 2011 Posted June 28, 2011 [quote name='iwona&CAR']To nie tak zle z Toba ,z jednym sie plataja lub maja "wyrwane" rece od ciagniecia :lol: Wiesz ile jest takich "Cesar Millanow" co potrafia zapanowac nad zgraja psow ? W samym tylko np Buenos Aires, Argentina znajdziesz w kazdym prawie parku,na rogu ulic gdzie czekaja na przejsciu ,zobacz jak nie wierzysz : [URL]http://www.google.com.au/search?hl=en&q=Dog%20walker%20in%20Buenos%20Aires%2C%20Argentina&rlz=1R2SKPT_enAU397&gs_sm=s&gs_upl=4000l4000l0l1l1l0l0l0l0l371l371l3-1l1&bav=on.2,or.r_gc.r_pw.&biw=1015&bih=594&wrapid=tlif130924061503111&um=1&ie=UTF-8&tbm=isch&source=og&sa=N&tab=wi[/URL][/QUOTE] Nigdy nie zapomnę, jak w jednym podparyskim parku widziałam pięć leonbergerów luzem, z dwoma właścicielami. Była to para - pies z suką i młode, ale duże już "szczeniaczki". Psy chodziły jak w zegarku :) A jeśli chcecie poczytać jak wygląda resocjalizacja psa "po polsku", w oparciu o fascynację Millanem to zapraszam: [url]http://www.dogomania.pl/threads/209231[/url] :roll: Quote
ola&neo Posted June 30, 2011 Posted June 30, 2011 [quote name='evel']Nigdy nie zapomnę, jak w jednym podparyskim parku widziałam pięć leonbergerów luzem, z dwoma właścicielami. Była to para - pies z suką i młode, ale duże już "szczeniaczki". Psy chodziły jak w zegarku :) A jeśli chcecie poczytać jak wygląda resocjalizacja psa "po polsku", w oparciu o fascynację Millanem to zapraszam: [url]http://www.dogomania.pl/threads/209231[/url] :roll:[/QUOTE] nie wiem czy mam racje ale ogladajac filmiki na tej stronie zauwazylam ze ta pani głaszcze pieska po głowie a przeciez psy nie lubia glaskania po głowie. :) Quote
Saeta Posted July 2, 2011 Posted July 2, 2011 Cesar Milan jest absolutnie wyjątkowy! Nie znam wielu ludzi, którym udałoby się wmówić kochającemu właścicielowi psa, że w wyniku duszenia na dławiku pies staje się absolutnie zrelaksowany! A Cesar robi to z łatwością! Z takimi zdolnościami mógłby sprzedawać zimą zamrażarki Eskimosom! National Geographic robi na nim takie pieniądze, jakich nawet ruska telewizja nie robiła na Kaszpirowskim. Cesar Millan - Zaklinacz... Właścicieli Psów! Quote
lupak Posted July 4, 2011 Posted July 4, 2011 Cesar Milan z tego żyje. Gdyby pokazywał krok po kroku sposoby i metody uciął by sobie źródło dochodów. Bezkrytycznie oglądając programy można odnieść takie wrażenie jak ww opisane. Kto zna się na szkoleniu - mniej więcej orientuje się o co chodzi;) (że już o sławnym kopaniu psów nie wspomnę. Tylko koniarze jakoś wcale temu się nie dziwią :) ) Quote
Vlk Posted August 10, 2011 Posted August 10, 2011 a ja mam takie pytanko... z ciekawości ;) widział ktoś w programie lub wyczytał jego metodę na uporczywe szczekanie? Moja sucz strasznie uporczywie szczeka jak się nakręci, albo jak jestem zmuszona ją np przywiązać na chwilę. W domu szczekania nie ma ;) Większość metod mnie zawiodła i jeśli coś ciekawego ten pan by zaproponował, bez użycia kopania czy dusików... :D Książki nie czytałam, widziałam tylko jeden program który akurat mi się spodobał, bo psa traktowali jakimiś masażami i akupunkturą żeby się wyciszył (ale to też nie była całość, telewizji praktycznie w ogóle nie oglądam) Quote
Soko Posted August 10, 2011 Posted August 10, 2011 Ja oglądałam CM, była sytuacja, gdzie babka miała problem, bo jej starsza suka nie chciała zaakceptować dwóch terrierków, i się na nie rzucała. CM wysłał ją na legowisko i przeprowadził obok niej terrierki, które wprowadził na bieżnię i tam sobie biegały, a ta suka na nie patrzyła i oblizywała się po pysku. Była autentycznie przerażona, a CM, zamiast wyjaśnić że lizanie się to sygnał uspokajający, powiedział, że to oznaka, że chce je zjeść:D Quote
panbazyl Posted August 11, 2011 Posted August 11, 2011 [quote name='Vlk']a ja mam takie pytanko... z ciekawości ;) widział ktoś w programie lub wyczytał jego metodę na uporczywe szczekanie? Moja sucz strasznie uporczywie szczeka jak się nakręci, albo jak jestem zmuszona ją np przywiązać na chwilę. W domu szczekania nie ma ;) Większość metod mnie zawiodła i jeśli coś ciekawego ten pan by zaproponował, bez użycia kopania czy dusików... :D Książki nie czytałam, widziałam tylko jeden program który akurat mi się spodobał, bo psa traktowali jakimiś masażami i akupunkturą żeby się wyciszył (ale to też nie była całość, telewizji praktycznie w ogóle nie oglądam)[/QUOTE] może poszukaj na innych topikach, bo tu raczej nie znajdziesz. Też mialam psa z tą dolegliwością. Udalo mi sie go wyleczyć bez metod CM. Mój szczekal tylko na wystawach - to był dla mnie koszmar, bo na ringu też, dziamał tak bez zastanowienia w próżnię. Robił to jako młodziak. Pierwsza wystawa w wieku bejbi już szczekał, potem w młodzieży - koszmar po prostu - gorzej niż york. Niestety jedynym ratunkiem było .... jeżdżenie na wystawy i pomaganie mu przełamać traumę wystaw, ilości psów i często mojej nieobecności przy nim (do toalety chodzić czasem trzeba). Jak zauważalam że on chce szczeknąć to rozpraszałam ten stan - zawołaniem psa, smaczkiem, w każdym razie wyrwaniem go ze stanu "chcę szczekać". Długa robota, ale efekt koncowy ok. Na pewno nie trwało to 5 minut. Pomagały mi tez osoby obce dla psa które byly z nim podczas mojej chwilowej niebecności. Warto było poświęcić temu czas, bo teraz wystawy to przyjemność a nie moje spięcie że pies będzie szczekał na ringu nie wiadomo na co. Quote
Izura Posted August 12, 2011 Posted August 12, 2011 Czy przychodzenia na zawołanie też by uczył kopniakami? Życze temu panu aby trafił w końcu na psa który go mocno ugryzie- wtedy wielki zaklinacz psów nie robiłby już tyle szkody. Smutny widok jak te psy, które "wychowuje" są takie zrezygnowane- ogon wisi, głowa prawie o ziemie zahacza a w oczach takie błagalne "zabierzcie mnie" Może Victoria powiedziała że trzeba psa uśpić, ale jeśli miałabym zwierze dla którego jedynym wyjściem byłoby zamknięcie w klatce do końca życia to również bym to zrobiła- co to za życie? Quote
Atrisko Posted December 18, 2011 Posted December 18, 2011 A ja sobie lubię pooglądać "zaklinacza" z ciekawości...co on jeszcze wymyśli i wiecie co zauważam.... że teraz to już zupełnie nie nastawia się na psy, ale na reformowanie ludzi... czyli facet się rozwija... a to jakąś znajomą homeopatkę sprowadził a to psychologa...słowem pies to dodatek...teraz nad właścicielem pracuje. Ale uśmiech ma czarujący - prawda???? i z programu na program coraz bielszy...zastanawiam się czy biel może być jeszcze bielsza aż Cesara widzę....no i dochodzę do wniosku że jednak TAK....biel może być bielsza.... A Cesar teraz niewiele o asertywności mówi tylko ogólnie o ENERGY... znaczy prądem traktuje....jak takiego psa trąci to ten tą moc odczuwa i spłoszony patrzy gdzie by zwiać.... A na poważnie Cioteczki....każdą metodę trzeba traktować z przymrużeniem oka....ale ta bielll....jest porażająca hihihihi Quote
panbazyl Posted December 18, 2011 Posted December 18, 2011 fakt, zmienił sie bardzo (poza tą upiorna białością), nawet wizualnie też (jest wspaniale asymetryczny na twarzy). tez lubie go oglądac - lepsze to od M jak coś tam czy innych szitow. Z wieloma sprawami sie nie zgadzam, ale wiele mi sie też podoba. Na pewno jest motywujący do dzialania, tylko w jakim kierunku to dzialanie pójdzie to inna sprawa ;) Quote
Guest _Kamila Posted December 18, 2011 Posted December 18, 2011 Hm...myślę, że on doskonale wie, że jest brutalny w stosunku do psów z tym, że dopiero na naprawdę straszne przypadki używa szarpnięc. Uwielbiam patrzec jak pracuje z psami, które zmieniają się nie do poznania, to niesamowite. Uważam też, że nie możemy go oceniac, poniewaz on jest prawdziwym behawiorystą, a my tylko zwykłymi ludzmi z pieskami. Cesar nie zajmuje się chodzeniem przy nodze czy wracaniem na zawołanie, tylko prawdzwym wychowaniem psa i to jest naprawdę genialne, bo wiele osób myli te dwie rzeczy :) Quote
Qeeriefire Posted December 18, 2011 Posted December 18, 2011 behawiorystą ? To bardzo ciekawe :evil_lol: Trzeba jeszcze znać definicję pojęcia "prawdziwy behawiorysta" ;) Quote
Soko Posted December 18, 2011 Posted December 18, 2011 Behawiorystą jest człowiek nie wiedzący co to sygnał uspokajający? Łał... Quote
Movsar Posted January 3, 2012 Posted January 3, 2012 Czy w tej książce CM tłumaczy, po czym poznać jego "poziomy agresji", "szczekanie agresywne i terytorialne" itp ? Ciągle używa tych terminów w swoim show, ale ich nigdy nie wyjaśnił. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.