Atrisko

A ja chciałam tylko zapytać, czy moje "marne grosiki" dotarły?

Aaaa na smayczy to "takie numery z podgryzaniem" to w ogóle nie mają miejsca... ładnie chodzą razem, jedna obok drugiej bez ekscesów. Powiem tak mądre książki sugerowały,żeby wychodzić z psami osobno, bo każdy z nich ma inne potrzeby...ale tak z perspektywy, to widzę że wychodzenie z psami osobno- jeśli jest zbyt częste, burzy harmonię i dobre relacje między psiakami. Poza tym nie zawsze mam siły robić dwie rundki po lesie ...hihihi

a "na Skałce" roli głównej wystąpi ...?

Mam podobną sytuację-rezydentka dobrze ułożona pani, która z racji wieku i mądrości życiowej, ustępuje młodemu szczylowi w większości sytuacji. Przy michach problem rozwiązałam sypiąc jednej i drugiej do pełna...żarcie sobie czeka i każda podchodzi kiedy i jeśli ma ochotę -przy czym każda ma swoją karmę i "cudzej" nie rusza. Więc wydaje mi się że Twoją małą trzeba blokować jeśli bierze się za żarełko starszego. A co do szkoleń i ćwiczeń to ja mam problem...wołam młodą i coś tam próbuję z nią zrobić, na to "wcina się" duża....a jak z dużą chcę poćwiczyć to ona patrzy na mnie zdziwiona.... słowem brak rozgraniczenia...Chyba gdzieś zrobiłam błąd... wołam jedną przybiegają obie... starsza jest zbyt dobrze ułożona żeby pozostać głuchą na moją komendę... A co do "świętego spokoju" to też jest problem.... mała zaczepialska nie popuszcza...starsza ma jej dość i warknie....ale ja raczej nie ingeruję...Gorzej na spacerze bo biegają obie luzem i młoda nawet jej się "dobrze wysikać nie da" -zaczepia i podgryza... Myślę że trzeba po prostu "pracować" i że kiedyś efekty zaowocują...

Moje psisko uwielbia wodę i kąpiele...wystarczy popatrzeć: [IMG]http://vpx.pl/i/2013/07/16/Atra_006.jpg[/IMG] ...woda to jej żywioł... [IMG]http://vpx.pl/i/2013/07/16/Atra_007.jpg[/IMG]

[quote name='unikatowydiament']bardzo piękna:loveu:[/QUOTE] A dziękuję za przemiły komplement...uśmiechem mojego szpica :cool3: [IMG]http://vpx.pl/i/2013/06/18/Atra_013.jpg[/IMG]

No to wracamy z wiosennymi klimatami...fakt to zdjęcia i zeszłoroczne i tegoroczne... [IMG]http://vpx.pl/i/2013/06/10/Atra_002.jpg[/IMG] Ale przecież iście wiosenne.... czasami fajnie tak porównać jak się "futro" zmienia... [IMG]http://vpx.pl/i/2013/06/10/Atra_060.jpg[/IMG]

[quote name='M&S']Jolu, Ty to nazywasz "życiem"?! Jak to, ktoś ukradł zdjęcie..... Kiedyś miałyśmy podobną sytuację, w jakimś ogłoszeniu znalazłyśmy zdjęcie Sparka i to było już po jego śmierci....zadzwoniłam i zagroziłam sądem. Zdjęciam wstawiam jak leci, uprzedni0, po zgraniu na kompa, wywalam badziewiaste. Więc nic się nie zmieniło:eviltong: :eviltong:[/QUOTE] Noo.... trochę mnie poniosło z tym "życiem"...no to jak to zwać? Upss...to tym bardziej bolesne...Moje zdjęcia "wytropiła" Natka na jakimś psim portalu...normalnie była założona galeria i moje zdjęcia podpisane innym psim imieniem... Oczywiście napisałam w komentarzach co i jak, ale galeria nie była odwiedzana od dłuższego czasu i wpis pozostał bez odpowiedzi. No to napisałam do właścicieli portalu i po kilku nieprzyjemnych "wymiennych mailach" zablokowali i usunęli konto. (ktoś dowcipny napisał "no przecież cię nie ubędzie, miliony tak robią" i niby miał rację, ale fakt jest faktem że się wkurzyłam. Ale to taka dla mnie nauczka...bo nikt przez dłuższy czas nie reagował, ani Dogo ani na tamtym portalu...no i stwierdziłam, że jak już ktoś ma znaleźć zdjęcia, to będzie mógł sobie wybrać z różnych szpicowych galerii na naszym forum...hihihi Oj tam, oj tam...ja tam różnicę widzę i już! a Ty się nie kryguj:mad::eviltong::diabloti:

[quote name='M&S']Jolu, miło Cię widzieć. Wiem, że lansujesz się na szpicowym....na zdrowie;). Ja nie widzę sensu, ale to mój pogląd. Słodzenie, ćwierkanie, zero merytorycznych dyskusji, to nie dla mnie. Zdjęcia...., Jolu nie bedę się odnosić do tego, co napisałaś. Powiem tylko nie ma przymusu oglądania, wiemy o tym obie doskonale, prawada?![/QUOTE] Oj Ty "podglądaczko"...to jednak bywasz...hihihi Co do panującej tam rzeczywistości to się zgadzam...ale przynajmniej forum "żyje" ? Co do lansu- mojego -to masz rację, ale tylko dlatego że z galerii Dogomanii zdjęcia mojej psicy ktoś mi ukradł...to taki rodzaj buntu...hihihi Zdjęcia Twoje...prawda, prawda... przecież napisałam że "przepraszam" i że uszanuję"... więc nie widzę potrzeby żeby wszyscy inni odwiedzający i oglądający, oprócz zainteresowanej oczywiście , o tym pisali i mi wytykali...lizuski..hihihi. P.S.zdjęcia.... a jednak... Ty się nie śmiej ...ja już widzę różnicę...buziaki!

Witanko moje "Cukiereczki"...! Od mojego ostatniego wpisu zaległości nadrobiłam, więc muszę to z dumą zaznaczyć. :evil_lol: Dogo dawno przeze mnie nie odwiedzane, bo FSzW ożywiam i swoją galerię reanimuję, ale tam ostatnio "nie bywacie" więc tutaj przyszłam Was odwiedzić. Zdjęć wystawę podziwiałam i zmiany w psiakach zachodzące - dojrzałam. Nieopierzony podrostek bardzo urósł...i "nie wilczo" ale "owczarkowato" teraz wygląda. Wiem, wiem zmieni się, jak to szpic w pewnym wieku,ale taki "śmichowy" z niego teraz młodziak ( do dzisiaj pamiętam [B]moje[/B] rozterki- czy aby ten "wygryziony sierściuch" się ofutrzy?) Aiko dzielnie się broni i z jego futrem nie jest aż tak źle:evil_lol:Najważniejsze, że "pirania" się wyrabia i kumpla już tak nie trymuje...Sukcesów z serca gratuluję...Twój zapał i te wojaże po świecie (dla mnie po świecie) są godne podziwu.:loveu: No i teraz coś co mnie zastanowiło... Aniu, powiedz proszę i nie obrażaj się o to; czemu wstawiasz jednakowe zdjęcia? albo bardzo do siebie podobne? Czy nie lepiej wybrać kilka i oszczędzić sobie roboty niż "zaśmiecać galerię" niewiele różniącymi się powtórkami? Wiem, wiem to Twoja galeria i robisz co uważasz za stosowne...ale mam wrażenie, że wstawiając "jednakowe" zdjęcia nie szanujesz ani swojego czasu ani naszego- upss... mojego- bo ja odważyłam się to napisać. Sorki za "tą uwagę" ale masz wiele naprawdę fantastycznych fotek, które w "tym natłoku" naprawdę się gubią, bo nie sposób ich wypatrzeć...Wiem,że nie każdy radzi sobie doskonale ze wstawianiem zdjęć i zdarzają się "powielenia" , ale chyba można ewentualnie edytować ...Chyba, że każde zdjęcie ma dla Ciebie tak wyjątkową wartość...ale w to, to akurat, ośmielam się wątpić..."Zapchana ilością " galeria nie zawsze jest warta obejrzenia - no to nie oglądaj, chciałoby się powiedzieć-ale dlaczego skoro niektóre ze zdjęć, to istne "rarytasiki"?! Oj tam, oj tam....tak sobie napisałam, "bo mi na oczach zależy"...ale jeśli "coś nie teges" to przepraszam...uszanuję i dostosuję do milczącej większości. Pozdrawiam cieplutko J.

Gdzie, gdzie te wieści...gdzie ten wątek...??? Może link chociaż??? Sprawa już pewna? czy może jeszcze .....tak czy siak trzymam kciuki! p.s, to ja po "naszym" forum muszę buszować,żeby konkretów się dowiadywać...? Dzięki Agnieszko...za najwspanialszy-mam nadzieję domek i za cudoweną -jestem pewna dotychczasową opiekę nad Luką!!!

Gdy nikogo nie ma w domu -przez te 8h to pies "zapada w letarg" ...pewnie mało się rusza i przesypia większość czasu. W momencie kiedy w domu zaczyna się ruch, to i psiak więcej biega ...a wiadomo ruch to większa aktywność wszystkich organów -również nerek. Druga sprawa, to może on się po prostu bardzo ekscytuje i posikiwaniem reaguje na którąś z osób która wraca do domu- zwróć uwagę....może to wyjaśni "problemy"

Trochę trzeba odświeżyć temat... już jakiś czas zajadamy MM i zastanawiam się czy apetyt mojej psicy w stosunku do tej karmy zmaleje czy też dalej zostanie łakomczuchem? Do tej pory stosowałyśmy metodę pełnej miski na karmie Nutra Nuggets i sunia jadła jak miała ochotę. Niestety przy MM jest ograniczenie ilościowe 1,2% wagi psa i stąd też miska pełna to marzenie mojego psa. No chyba że "tuczymy" wtedy idę na całość. Pies na dźwięk wsypywania karmy do michy reaguje wyraźnym zainteresowaniem i pochłania wszystko w trzy sekundy. Dużo pije... widzę różnicę w porównaniu z NN. Co do sierści... chyba przedobrzyłam:evil_lol:, bo jest jej mnóstwo mimo okresu oczekiwanego linienia- jakoś ubytków nie widać a i pies odczuwa upały w sposób bardziej męczący. Nie wiem czy mam takie wrażenie czy też jest inna przyczyna - ale sunia zrobiła się taka bardziej ciężka... leniwa? Nie biega tylko chodzi, trzeba ją rozruszać żeby się bawiła, słowem taka ociężała. Ale może to już lata :evil_lol:. Zamawiałam na oficjalnej stronie - jest różnica w cenie w porównaniu z zoo+em

Czyżby dlatego wszystko do tej pory się "sypało" kierowane palcem Opatrzności, bo na właściciela "złotko czekało" ...ciekawe?! Wielkie nadzieje się obudziły....Agnieszko mocno trzymam kciuki...

[quote name='AgnieszkaJ']Monika083! oczywiście, że szukamy najlepszego domku! (...)[/QUOTE] I jak tam domek dla "złotego psiaka"...co cioteczki zdecydują?

Moniko, tych daawnych czasów nie znam dobrze, tylko ze słyszenia....ja jestem od czasów Shanti i dla mnie ten czas się liczy. Doceniam to co robicie, ale pamiętasz więcej było otwartości, współpracy na wątku gdy Wolontariuszki tak licznie nie dopisywały. Chyba o tym mówimy... a boksiu... no cóż czasami takie sytuacje mogą się zdarzyć nawet najlepszym i chyba nikt nie ma prawa osądzać i stawiać zarzutów. Człowiek całe życie się uczy!!!

[quote name='monika55']Cioteczki, podziękujemy już za to sączenie jadu i "życzliwe" pouczenia. To wątek naszych psów i niech tak zostanie. Za wszelką pomoc dla zwierzaków dziękujemy życzliwym osobom. Jednak daruje sobie odpowiedzi na niektóre przytyki.[/QUOTE] Podczytuję, nie piszę bo coraz trudniej jest mi się odnaleźć....poza tym "moja pomoc" w rzeczywistości jest niewielka i raczej wirtualna, bo jak "ja pomagam - prawie nijak" Ale uwierzcie i nie traktujcie tego jako złośliwość czy sączenie jadu: bez osoby koordynującej, bez Shanti,czy innego pracownika schroniska który jest upoważniony do udzielania info, wątek stracił na przejrzystości i trudno komuś kto nie bywa osobiście w schronisku odnaleźć się w gąszczu czasami nieistotnych informacji...wielka szkoda. Wątek jest może i "waszych psów" ale to, że ktoś "nie od Was" chce, stara się pomóc to chyba nie zbrodnia...No chyba że czegoś nie zrozumiałam...ale za to przepraszam.

Ja bym też była przeciwna blokadzie...to nic dobrego.Ale, ale... skoro liże, to znaczy, że mu może pomóc jakiś masaż delikatny albo rozgrzewanie lampami...oj sama miałaś "łapkę kontuzjowaną" to wiesz lepiej... A od zawijania łapki chyba lepszy klosz...hihihi...wilcze jako "żarówki" tak "uroczo" wyglądają... Zdrowiejcie- a pogodą się nie przejmuj bo na weekend będzie cudnie: słonecznie i ciepło...czyli to co m&s'ki lubią najbardziej

Oooo to nie dźwigać już tego klocka proszę bo to "niebezpieczne"... Wirusowi mówimy stanowcze NIE... rozkładaniu się, mówimy zdecydowane TAK...znaczy można się rozłożyć, wygodnie i owszem, ale nie od wirusa, więc zaraz zbieraj się do "kupy" i zacznij "walkę" a nie biernie poddawaj takim tam świństwom... Aiko niech odpocznie i łapy nie nadwyręża może przejdzie... bo jeśli nie to chyba i wet nie pomoże...kontuzje czasami bywają może nie bolesne ale widoczne i długotrwałe...nie żebym chciała Cię Aniu zdołować , ale sama pewnie wiesz. A co do Austrii...to zawsze warto, nawet towarzysko...no chyba że Slash zawojuje wystawą.

Słońca Wam wysyłam "całe popołudnie" i "wolnego czasu" na odsapnięcie od pracy, "ulubionych chwil w towarzystwie futrzaczków" i "dobrego samopoczucia" na nadchodzący weekend i dłużej...

Oj ...zaraz rezygnuje...jak się ma TAKIE kłopoty ze zdrowiem psiaka to o DGM najmniej się myśli...troszkę cierpliwości Cioteczki.

Czy o ten adres chodzi? [url]http://schronisko-w-jastrzebiu.pl.tl/Kontakt.htm[/url]

No taa...Zwierzyniec się powiększa...a konik to taka większa wersja psa...

No nie powiem, ciężko to wszystko ogarnąć...tyle nowych psiaków... [URL]https://lh3.googleusercontent.com/-ZzoElteVBEQ/T5SMbjYIRDI/AAAAAAAAOoc/l6_cmHcvhgs/s640/schronisko%2022.04.2012%20065.JPG[/URL] Czy to nie jest Colinka? jeszcze siedzi maleństwo w schronisku??? No a co z tym amstafem Sato?

[quote name='ihabe']a ja spiesze w smutku poinformować, iz moja tymczasowiczka ukochana Ticusia odeszła od nas za TM 10 kwietnia 2012 :-( (...)[/QUOTE] Malutka...biegaj szczęśliwa za TM a Ty Ihabe trzymaj się cieplutko...Twoje słodkie kochane maleństwo opuściło ten ziemski padół ale było kochane i na każdym kroku to czuło...odeszła cichutko tak jak funkcjonował JEJ świat...