Jump to content
Dogomania

Ewa odeszła ['] dogomaniaczka EVA2406 potrzebuje pomocy !


Recommended Posts

Posted

i ja odwiedzam z nadzieją, że ta poprawa to początek zwycięstwa nad chorobą.
Innej opcji być nie może, Ewuniu!

Służba zdrowia jaka jest to wiem i ja z własnego doświadczenia, ale stanowczo i spokojnie walcz o  lek i o zdrowie!!!

A my wszystkie myślami, sercami jesteśmy przy Tobie!!!

Posted

Dawno nie zglądałam na dogoamnię, zapisuję wątek do preczytania, narazie przeczytałam wstęp i ......nie chcę komentowac sytaucji jak nas traktują przy leczniu, narazie przesyam ciepłe myśli i trzymam kcuki zaa poprawę

Posted

Ewuniu, moje dobre myśli cały czas do Ciebie wysyłam.

Niech te dobre myśli od nas wszystkich tutaj dodają Ci sił, może głupia jestem, ale wierzę że taka dobra energia się sumuje i może pomóc.

  • Upvote 1
Posted
Dnia 14.08.2017 o 10:44, kaja8888 napisał:

Ewa przecież to nie Pan doktor płaci za lek tylko Ty - ma bezwzględnie zakupić. Jeżeli będzie niemiły to powiedz że zmienisz lekarza. Nie dość że przejmujesz się choroba to jeszcze dodatkowo będziesz się stresować lekarzem, on jest po to żeby Cię leczyć!!!!! 

 

Dnia 14.08.2017 o 11:44, Ewa Marta napisał:

To nie jest takie proste - zmienić lekarza. Instytut onkologii rządzi się własnymi prawami. Kto tam był, ten wie. 

Mój dr olał mnie całkowicie. Hospicjum to miejsce dla mnie w/g konsylium z Ursynowa.

I już się z tym pogodziłam, kiedy wczoraj dowiedziałam się, że mam co najmniej pół roku w plecy i pewnie nie uda się już nic zrobić.Rozmawiałam z fachowcem spoza Warszawy, który powiedział, że mam jeszcze kilka metod leczenia, a szczególnie jeśli mam pieniądze. Poza tym lek ten za kasę był nieprawidłowo podany, a przede wszystkim powinnam jak najszybciej zmienić lekarza. Boję się tylko, że na to wszystko jest za późno, bo tracę siły z dnia na dzień.

Zmiana lekarza w Warszawie, to duży problem, bo wiadomo, że nikt z tej samej kliniki nie podejmie się leczenia, bo to ten sam profesor nadzoruje. A ośrodków leczących szpiczaka w Warszawie są 2 czy 3.

Pozdrawiam Was i dziękuję, że nadal ze mną jesteście.

Posted
5 godzin temu, EVA2406 napisał:

 

Mój dr olał mnie całkowicie. Hospicjum to miejsce dla mnie w/g konsylium z Ursynowa.

I już się z tym pogodziłam, kiedy wczoraj dowiedziałam się, że mam co najmniej pół roku w plecy i pewnie nie uda się już nic zrobić.Rozmawiałam z fachowcem spoza Warszawy, który powiedział, że mam jeszcze kilka metod leczenia, a szczególnie jeśli mam pieniądze. Poza tym lek ten za kasę był nieprawidłowo podany, a przede wszystkim powinnam jak najszybciej zmienić lekarza. Boję się tylko, że na to wszystko jest za późno, bo tracę siły z dnia na dzień.

Zmiana lekarza w Warszawie, to duży problem, bo wiadomo, że nikt z tej samej kliniki nie podejmie się leczenia, bo to ten sam profesor nadzoruje. A ośrodków leczących szpiczaka w Warszawie są 2 czy 3.

Pozdrawiam Was i dziękuję, że nadal ze mną jesteście.

Czyli niedouczony lekarz popełnił błąd a Ty masz za to płacić ?

Ewuś, trzymaj się dzielnie i nie poddawaj !

Posted

Ewcia a może wybrać inne miasto? Wiem że w Kielcach są super specjaliści tylko ta odległość :(

normalnie niż w kieszeni się otwiera na niektórych lekarzy  

Ewcia zmieniaj lekarza jak najszybciej - nie jest za późno, jak się takie rzeczy słyszy od lekarza to na sama myśl robi się słabo. Nie poddawaj się tylko wybierz innego lekarz, jak najdalej od tego lekarza co Cię prowadził 

Posted

Ewo,najlepiej jakbyś miała kontakt z kimś kto już przechodził przez leczenie szpiczaka.Pewnie są jakieś fundacje,może ktoś odpowiednio nakierowałby Cię...może warto by było rozważyć leczenie za granicą?!Coś kojarzę,że w Wiedniu dobrze leczą nowotwory...

Posted

Moja znajoma miała nowotwór płuc. Leczyła się u nas, w Szczecinie i tu jej w pewnym momencie powiedzieli, że nic więcej nie da się zrobić. Musi się nastawić na najgorsze bo ma max.  pół roku przed sobą. Kobieta się zawzięła, zadzwoniła do Bydgoszczy, bo tam podobno najnowocześniejszy  ośrodek w Polsce, ubłagała jakiegoś profesora i ten  kazał jej przyjechać. Efekt jest taki, że już chyba 5 czy więcej lat minęło, ona wygląda promiennie i wcale się na ten inny świat  nie wybiera.

Ewa szukaj, pukaj, rób wszystko... Trzymam kciuki!  

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...