Jump to content
Dogomania

Czy zdążę mieć jeszcze dom i kochającego człowieka? Ależ tak - moim domem już na zawsze jest dom malagos :):):)


Tola

Recommended Posts

Zapraszam na bazarek imienny dla suni

Bez udziału dużej ilości osób  zdobędziemy  niewiele środków finansowych dla suni. Bardzo skutecznie zaprasza na wątek Gabrysia  - po kilkadziesiąt osób  jednym PW :) 

Gabryniu, bardzo proszę zaproś na wątek jak najwięcej osób.

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, elik napisał:

Zapraszam na bazarek imienny dla suni

Bez udziału dużej ilości osób  zdobędziemy  niewiele środków finansowych dla suni. Bardzo skutecznie zaprasza na wątek Gabrysia  - po kilkadziesiąt osób  jednym PW :) 

Gabryniu, bardzo proszę zaproś na watek jak najwięcej osób.

Elik - ogromnie dziękuję, ze znalazłaś czas dla suni http://pu.i.wp.pl/k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,sobx6eh2_Lf_orig.gif

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, mar.gajko napisał:

Wyjechała już? Zdaje się o 13 miała.

 

2 godziny temu, konfirm31 napisał:

Malagos się zgadza :) .  

Wysłałam Jej pytanie SMSem,  bo dzisiaj ma uroczystość rodzinną i nie może być  z nami na dogo.   Wszystkich serdecznie pozdrawia :) 

 

Też  pytam,  czy już wyjechali,  czy jeszcze trwają formalności? 

Wyjechali, ale dopiero około 15; Patrycja miała troche opóznienia, a jeszcze wybrała się z sunieczką na spacerek :)

 Oneczka słodka, grzeczna, bardzo zaskoczona wyjściem poza boksy. Sierść ma w fatalnym stanie :(

Ale teraz już tak będzie - koniec więzienia!

Sunia ma w książeczce wpisany 2008 r urodzenia, ale to jak zwykle do weryfikacji.

P1260675.JPG

P1260676.JPG

P1260677.JPG

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Uff, goście już pojechali, dom sprzątnięty i mam wreszcie czas na "istotne sprawy" :)

Pati-c dzwoniła do mnie wyjeżdżając z Zamościa, podałam adres. Mówi, ze sunia strasznie śmierdząca i brudna, jakby mokra. Przyjadą do mnie około 21.00. Mam ugotowane jedzonko mięsne, bo może chrupek nie lubi?... I tak gotuję psom co dzień rano, podaję obiad jak wrócę  z pracy o 15.30. Chrupki są rano i garstka na noc, by się lepiej spało. Od jakiegoś czasu kupuję Fitmin, sprawdzony i dobry, w dobrej cenie.

Na razie zbierzmy na pokrycie transportu, potem na weta, bo potrzebne pewnie będą badania. Oby ta skóra to było tylko zaniedbanie, niedożywienie, a nie jakaś choroba.

Podpowiedzcie mi tylko, skoro się podjęłam być skarbnikiem ONeczki, jak takie finanse prowadzić?..

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Witaj,  Malagosku :))

Taka strasznie śmierdząca,  była Bliss ze Schroniska.  Max przygarnięty z ulicy w zimie nie aż tak.   Bliss od razu wykąpałam,  ale to był maj,  no i mieszkała w domu.  Maxa tylko wyczesywałam do upojenia,  bo....... spał przy moim łóżku. Smród został wyczesany,  ale on był zdecydowanie krótkowłosy. No i zmiana jedzenia,  też ma ogromne znaczenie :) 

Link to comment
Share on other sites

23 minuty temu, malagos napisał:

Uff, goście już pojechali, dom sprzątnięty i mam wreszcie czas na "istotne sprawy" :)

Pati-c dzwoniła do mnie wyjeżdżając z Zamościa, podałam adres. Mówi, ze sunia strasznie śmierdząca i brudna, jakby mokra. Przyjadą do mnie około 21.00. Mam ugotowane jedzonko mięsne, bo może chrupek nie lubi?... I tak gotuję psom co dzień rano, podaję obiad jak wrócę  z pracy o 15.30. Chrupki są rano i garstka na noc, by się lepiej spało. Od jakiegoś czasu kupuję Fitmin, sprawdzony i dobry, w dobrej cenie.

Na razie zbierzmy na pokrycie transportu, potem na weta, bo potrzebne pewnie będą badania. Oby ta skóra to było tylko zaniedbanie, niedożywienie, a nie jakaś choroba.

Podpowiedzcie mi tylko, skoro się podjęłam być skarbnikiem ONeczki, jak takie finanse prowadzić?..

 

Własnie chciałam napisać, że na bazarku transportowym, zebraliśmy już kasę - 500 zł ! Teraz czekam na wpłaty i potem całość przeleję bezpośrednio na konto PatiC.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Przyjechały przed 21.00. Pati wypuściła sunię z transportera, zapięłyśmy jej na razie smycz, bo nie miała obroży. Zaraz było siusiu, wąchanie, radosne podniecenie - tym bardziej, ze Pati wypuściła też swoje dwa psiaki. Zostawiłyśmy sunię w kojcu, same weszłyśmy do domu na herbatę. Zaniosłam miskę z jedzeniem i wodę.

Pati pojechała, zamknęliśmy za nią bramę i w kojcu założyłam suni obroże, przypięłam smycz i chwilę pochodziłyśmy po ogrodzie. Ciągnie jak smok! Na dobranoc dostałą wędzoną tchawicę i jak odchodziłam do domu, słychac było chrupanie.

Jutro, skoro świt ( idę do pracy na 7.30) wyjdę z nią i poznam z moimi 3 suczkami, dam jeść i zostawię na 8 godzin........

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...