Jump to content
Dogomania

DO ZAMKNIĘCIA


Mortes

Recommended Posts

7 minut temu, Ewa Marta napisał:

Przecudny widok! Oby tylko nie zaczął dobijać się po powrocie Białogonków do pokoju:)

Na razie się to nie zdarzyło . To bardzo mądry chłopak i nie podchodzi do Białogonków chociaż jak wypuszczam je na podwórko to wystawia głowę i z zaciekawieniem je obserwuje , ale ja ( albo Krzysiu)  zawsze stoimy między nim a Białogonkami więc Jędruś czuje się bezpiecznie . Łypie tylko z za moich nóg na tą rozpędzoną Białogońską watahę . Potem jak już Białogonki wrócą do domu i muszę Jędrusia zostawić na korytarzu to godzi się z tym bez marudzenia choć czasami widzę przez szczelinę między drzwiami i futryną że stoi przy drzwiach i nasłuchuje . Szkoda mi go wtedy bardzo bo wiem że chętnie wszedłby dalej ale ... na to już nic nie poradzimy :( W każdym razie Jędruś to typowo domowy psiak . Jęszcze nic nam nie zniszczył , nigdy nie nabrudził . W tym swoim kąciku na korytarzu zachowuje sie wzorowo :) Wiem że to duża zasługa Misia który jest bardzo miłym i grzecznym pieskiem a Jędruś traktuje Misia jak swojego guru ;)

Link to comment
Share on other sites

18 godzin temu, bakusiowa napisał:

Kochany mądruś. Szkoda, że Białogonki nie akceptują Jędrusia.

Może jakby Białogonki były pojedynczo i nie wszystkie oczywiście to nie byłoby problemu ale cała grupa naraz zmienia się w jakiś dziwny mega hermetyczny twór  :(

Pojedynczo Jędruś poznał Dupcię i bardzo się polubili :)

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj była na obiadek kasza z mięskiem i  marchewką . Jęduś nie toleruje kaszy :( . Bolał go brzuszek :(  Wiem że są psy które własnie nie trawią kaszy . Żaden Białogonek u nas nie ma takiej przypadłości więc czasami ją gotujemy . Jednak przy Jędrusiu zmienimy to danie .

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Mortes napisał:

Wczoraj była na obiadek kasza z mięskiem i  marchewką . Jęduś nie toleruje kaszy :( . Bolał go brzuszek :(  Wiem że są psy które własnie nie trawią kaszy . Żaden Białogonek u nas nie ma takiej przypadłości więc czasami ją gotujemy . Jednak przy Jędrusiu zmienimy to danie .

No właśnie ,sama się dziwiłam,ale 3 moje sunie też nie tolerowały kaszy .

Ryż,makaron o.k. a po kaszy zawsze była rewolucja.

Link to comment
Share on other sites

Dziś wreszcie Jędruś wyluzował się na tyle że wyciągnął się jak długi na korytarzu aż mu podusi zabrakło ;)Do tej pory zwijał się w rogalik i mowy nie było o takiej wyprostowanej pozycji . Muszę pomyśleć o jakimś innym spanku dla niego ale chyba takiej giga poduchy nie mamy

DSCF2837.jpg

 

Nie miał tez Jędruś nic przeciwko żeby mu wygłaskac brzuszek ;) a i masaż łapek bardzo mu odpowiadał ;)

DSCF2824.jpg

DSCF2829.jpg

 

No i coraz lepiej reaguje na podwórku . Może sam z siebie jeszcze nie podchodzi za blisko do mnie ale ja mogę juz prawie zawsze podejśc do Jędrusia i już nie ucieka przede mną :) Mam teraz ferie więc dopracujemy to jeszcze z Jędrusiem :)

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

Mam w piwnicy ogromne posłanie. Taki ocean obity ortalionową powłoką. Ma wielką poduchę, a drugi element, to obrzeża. Może udałoby mi się jakoś to wysłać do was. Pytanie tylko, czy zmieści sie w przedpokoju. Spokojnie mogłyby na nim spać dwa psiaki. Warto tylko dorzucić jakieś kocyki, bo sam ortalion nie jest zbyt przyjazny:( 

A może ktoś do Was jedzie z Warszawy niebawem?

 

 

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, Ewa Marta napisał:

Mam w piwnicy ogromne posłanie. Taki ocean obity ortalionową powłoką. Ma wielką poduchę, a drugi element, to obrzeża. Może udałoby mi się jakoś to wysłać do was. Pytanie tylko, czy zmieści sie w przedpokoju. Spokojnie mogłyby na nim spać dwa psiaki. Warto tylko dorzucić jakieś kocyki, bo sam ortalion nie jest zbyt przyjazny:( 

A może ktoś do Was jedzie z Warszawy niebawem?

 

 

Ewuś pewnie że byśmy chcieli ale niestety tak duże posłanko nie zmieści się na nasz korytarz :( To znaczy może i by sie zmieściło ale my już nie mielibyśmy możliwości poruszania się :( Nie wiem , może dołożę  Jędrusiowi jeszcze jedną poduszkę... ale już teraz jest nam ciasnawo :(

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

 

Zapraszam  Ciocie do zapoznania się z Jędrusiowymi finansami dziękując jednocześnie za pomoc dla tego sympatycznego olbrzymka:)

Od ostatniego rozliczenia  (10 stycznia) dotarły następujące wpłaty dla Jędrusia :


* Ciocia Doris - I - 30 zł  : ) deklaracja

 

* Ciocia Olena - 15 zł : )

* Ciocia Bakusiowa - 50 zł : )

* Ciocia Istar ze swojego bazarku - 175 zł : )

* Ciocia Agat - 10 zł : )

 

W styczniu Jędruś poza pieniązkami na jedzonko zebrał 250 zł

Przypominam też że 24 stycznia Jędruś był pierwszy raz szczepiony na choroby zakaźne ( kwota 38 zł )

W styczniu wykorzystałam 50 zł na jedzonko dla Jędrzejka :)

Zapraszam do głównego rozliczenia na stronę pierwszą :)

Link to comment
Share on other sites

Cudo a nie pies......te stópki takie boskie. I pomyśleć, ze jeszcze dwa miesiące temu te stópki marzły gdzieś tam na kieleckim polu, i gdyby nie upór Mortes, marzłyby dalej. Mortes dzięki za uratowanie Jędrusia. Moja stała za luty poleci w najbliższy piątek.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...