Jump to content
Dogomania

Przerażona sunia spanielka z gminnego kojca powędrowała do anecik:) Aklimatyzuje się w DS w Jaworznie


kiyoshi

Recommended Posts

6 minut temu, nina65 napisał:

taka to ja. witam serdecznie!

nie za bardzo wiem jak tutaj mogę się poruszać , tak bardzo kocham wszystkie piesy , koty i całą resztę! a Wy dla mnie jesteście Aniołami w tym naszym życiu!

jak czytam co Robicie kochane Dogomanki to sie tak cholernie wzruszam , przeżywam wszystko aż czasami wyję!

ja mam trzy koty, mieszkam w bloku imam szczeście jeszcze pracować,

zawsze był z nami piesio, /długa historia- z racji mojego wieku/ ale Jestem z Wami !

teraz jest Pestusia u mojej mamy , ale nie ma dnia ,że do nich nie zaglądam , teraz nawet jak jest Pestusia to jeszcze szybciej  tam biegnę!

kocham ją bardzo!

dziękuję za nią, /chyba piszę nie w tym miejscu ../

 

Anecik ma racje, wszędzie można pisać o wszystkim:) Cieszymy sie bardzo na nowe duszyczki, bo ostatnio trochę nas ubyło:(  Za to zapału jak widać nie ubyło wcale:)

Proszę Pesteczke wyściskać mocno:) i mame też:)

Link to comment
Share on other sites

10 minut temu, nina65 napisał:

taka to ja. witam serdecznie!

nie za bardzo wiem jak tutaj mogę się poruszać , tak bardzo kocham wszystkie piesy , koty i całą resztę! a Wy dla mnie jesteście Aniołami w tym naszym życiu!

jak czytam co Robicie kochane Dogomanki to sie tak cholernie wzruszam , przeżywam wszystko aż czasami wyję!

ja mam trzy koty, mieszkam w bloku imam szczeście jeszcze pracować,

zawsze był z nami piesio, /długa historia- z racji mojego wieku/ ale Jestem z Wami !

teraz jest Pestusia u mojej mamy , ale nie ma dnia ,że do nich nie zaglądam , teraz nawet jak jest Pestusia to jeszcze szybciej  tam biegnę!

kocham ją bardzo!

dziękuję za nią, /chyba piszę nie w tym miejscu ../

 

 

Jolu, wzruszyłam się.

To my dziękujemy za super domek dla Pestuni, najlepszy z najlepszych!!!

Link to comment
Share on other sites

12 minut temu, anecik napisał:

Rozmawiałam z Panią. Jest wszystko dobrze, biało - czarny kotek nie zwraca na Neskę uwagi i ona też się nim nie zajmuje. Rudasek przed nią ucieka - Neska chyba chciałaby się bliżej poznać ale on na razie nie ma ochoty. Poza tym to on do tej pory był najważniejszy a tu przylazło jakieś czarne i wszyscy koło niej skaczą. Byli na 3 spacerkach, kolacje zjadła, była z chłopakami na górze, kury śpią od ok. 16.00 więc spokój. Zresztą tam jest spory dom i niewielki ogródek a parę metrów za domem już pola, łąki więc ja myślę że Państwo będą po prostu wychodzić na spacerki wokół domu. Póki co oczywiście.....

umknął mi Twój post Anecik:) W takim razie jak jutro dzwonić nie będe skoro wieści sa takie wspaniałe:) Czyli sunia wyspacerowana, zadbana, kury zniknęły...czego chcieć więcej:) :)

Link to comment
Share on other sites

16 minut temu, nina65 napisał:

Gabrysiu to dwie ryczymy?

 

14 minut temu, kiyoshi napisał:

to i ja sobie popłacze;) byle to były łzy wzruszenia- szczęścia:)

Za każdym razem jak spojrzę na zdjęcie Pesteczki w avatarku i gdy pomyślę jakimi wspaniałymi osobami są Jola i pani Teresa, to łzy wzruszenia zalewają mi oczy.

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

dzisiaj zaniosłam nowe szelki i zabaweczkę , ale Pestusia potem smutna jak ja idę do domu, chciałaby żebyśmy była dwie z  nią cały czas, pojutrze mała kocia rudzia/ ta znajdką córki/ będzie u mamy , bo moja Zuzia chciała ja ostatnio zjeść jak przyjechała  córka z kocią, a Pestka i rudzia pięknie się bawiły, córka wyjeżdza na parę dni i Pestka będzie miała koleżankę 

Link to comment
Share on other sites

Jak pięknie się potoczyło życie Neski od kiedy opuściła schron :) Wspaniała historia! Wielki ukłom dla wszystkich zaangażowanych w tę historię  :)

Mam też pytanie natury, że tak powiem technicznej: czy Neska ma jakieś długi, czy wpłacać deklrację listopadową czy mogę ją przelać dla innej potrzebującej suńki bez oczka?

Link to comment
Share on other sites

Neskę, skoro lubi (a chyba lubi) bawić się aportem, można przekierować na polowanie na zabawkę. Zabawa w aportowanie może odbywać się coraz bliżej ogrodzenia kurek - tak by Nesca załapała, że zabawka jest atrakcyjniejsza, a kurki to tylko tło. Ale najpierw konieczne jest przeprowadzanie na smakol z zatrzymywaniem na siad przy ogrodzeniu kurzego wybiegu - każde siad i nagroda zanim Nesca zapatrzy się na kury. ZANIM - to bardzo ważne.  Drugi etap to wymaganie od Neski pozostania na siad przy ogrodzeniu (i nagradzanie, gdy siedząc nie patrzy na kury) z jednoczesnym rzucaniem jedzenia kurom. W podobny sposób po jednym takim treningu znajomy młody żywiołowy pies przestał interesować się kurami, choć trening odbywał się wśród gołębi na krakowskim Rynku. Właściciel psa wymagał siedzenia i nagradzał psa za siedzenie, bardzo często nagradzał, a ja, gdy pies wpatrywał się w ręce właściciela i saszetkę ze smakolami, rzucałam ziarno gołębiom tak wrednie, że prawie siadały psu na głowie. Ostatni etap - zabawa w aportowanie przy ogrodzeniu. Ale jeszcze długo nie ryzykowałabym kontaktów bezpośrednich...

Na zamieszczonym zdjęciu młody właściciel nieświadomie oczywiście wręcz pobudzał Neskę do polowania na kury - lekkie powstrzymywanie psa na napiętej smyczy gdy skacze na ogrodzenie, pobudza i zachęca do dalszych skoków. Siad na luźnej smyczy przy ogrodzeniu zobojętnia kurki.

  .

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

12 minut temu, Sowa napisał:

Neskę, skoro lubi (a chyba lubi) bawić się aportem, można przekierować na polowanie na zabawkę. Zabawa w aportowanie może odbywać się coraz bliżej ogrodzenia kurek - tak by Nesca załapała, że zabawka jest atrakcyjniejsza, a kurki to tylko tło. Ale najpierw konieczne jest przeprowadzanie na smakol z zatrzymywaniem na siad przy ogrodzeniu kurzego wybiegu - każde siad i nagroda zanim Nesca zapatrzy się na kury. ZANIM - to bardzo ważne.  Drugi etap to wymaganie od Neski pozostania na siad przy ogrodzeniu (i nagradzanie, gdy siedząc nie patrzy na kury) z jednoczesnym rzucaniem jedzenia kurom. W podobny sposób po jednym takim treningu znajomy młody żywiołowy pies przestał interesować się kurami, choć trening odbywał się wśród gołębi na krakowskim Rynku. Właściciel psa wymagał siedzenia i nagradzał psa za siedzenie, bardzo często nagradzał, a ja, gdy pies wpatrywał się w ręce właściciela i saszetkę ze smakolami, rzucałam ziarno gołębiom tak wrednie, że prawie siadały psu na głowie. Ostatni etap - zabawa w aportowanie przy ogrodzeniu. Ale jeszcze długo nie ryzykowałabym kontaktów bezpośrednich...

  .

Dzięki Sowa,

Link to comment
Share on other sites

Anecik, i jeszcze jedno bardzo ważne. tego rodzaju ćwiczenia zdecydowanie lepiej przeprowadzać na szorkach/szelkach, nie na obroży. Przypadkowe mocniejsze nawet szarpnięcie szorkami jest dla psa mniej stresujące i lepiej rozumiane niż szarpnięcie obrożą. Szorkami, nawet przy mocnym zatrzymaniu psa, na pewno nie zrobi się krzywdy.

Link to comment
Share on other sites

Teraz, Sowa napisał:

Anecik, i jeszcze jedno bardzo ważne. tego rodzaju ćwiczenia zdecydowanie lepiej przeprowadzać na szorkach/szelkach, nie na obroży. Przypadkowe mocniejsze nawet szarpnięcie szorkami jest dla psa mniej stresujące i lepiej rozumiane niż szarpnięcie obrożą. Szorkami, nawet przy mocnym zatrzymaniu psa, na pewno nie zrobi się krzywdy.

To jest wiadoma sprawa :)

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, agat21 napisał:

Jak pięknie się potoczyło życie Neski od kiedy opuściła schron :) Wspaniała historia! Wielki ukłom dla wszystkich zaangażowanych w tę historię  :)

Mam też pytanie natury, że tak powiem technicznej: czy Neska ma jakieś długi, czy wpłacać deklrację listopadową czy mogę ją przelać dla innej potrzebującej suńki bez oczka?

Agat21 Neska na szczescie nie ma zadnych dlugow wiec pieniazki dla niej (odpukac) raczej nie beda juz potrzebne

Mam wielka nadzieje ze sunia zostanie na zawsze tam gdzie jest i ze bedzie bardzo szczesliwa w nowym domu

Tez jestem zdania ze los naprawde sie do niej usmiechna- ze trafila na tyle osob dla ktorych jej zycie bylo tak wazne!

Prosze przekazcie deklaracje dalej- byloby mi bardzo milo gdyby ktos z deklarowiczy zechcial eesprzec trojke psiakow ktore 12tego wyjezdzaja z Radys

- Sasanka bedzie pod moja opieka u Kasi

- Rysa bedzie pod opieka elik u anecik

- Strus bedzie pod opieka Sara2011 tez u anecik

Wieczorem wstawie linki a finanse Neski ostatecznie zamkne za jakis tydzien gdy porozmawiac po raz kolejny z Pania i upewnie sie ostatecznie ze sunia zostaje :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...