elik Posted September 13, 2016 Posted September 13, 2016 8 minut temu, rozi napisał: No, jeżeli zwykłe pytanie o słuch jest doszukiwaniem się nie wiadomo czego i snuciem czarnych scenariuszy, jeżeli pies jest Waszym zdaniem na bank zdrowy, piękny i ma kasę spokojnie na rok hotelowania, to na co przepraszam zbieracie w tej chwili pieniążki na bazarkach? rozi pofolguj. Wszystko w swoim czasie. My wszyscy chcemy jak najlepiej dla Halinki, o niczym innym nie marzymy i nie potrzeba tu wzajemnych dożynek :) Przyjazna atmosfera na wątku to podstawa powodzenia akcji pt wszystko co najlepsze dla suni, aż do wspaniałej adopcji. Quote
Tyśka) Posted September 13, 2016 Posted September 13, 2016 Halinka jest prze... przepiękna. Kocham czarne psy! a jak są długowłose i mają uszy lekkie, ale klapnięte (jak Halinka) to totalnie jestem w nich zakochana :) Murka niedawno miała przypadek psa, który okazał się być głuchym - i z tego powodu wrócił z adopcji. Od tamtej pory, z tego co mi wiadomo, sprawdza u każdego podopiecznego to, czy pies słyszy. Także, spokojnie, na pewno się dowiemy. :) Quote
konfirm31 Posted September 13, 2016 Posted September 13, 2016 Pierwsze zmiany w dotychczasowym życiu Dredzi =Halinki= Pięknej Heleny, są tak spektakularne, że należy mieć nadzieję, że tak będzie dalej. Tylko musimy zgodnie i wytrwale do tego dążyć. Potwierdzam to, co napisała Tyś, że Murka zawsze teraz sprawdza słuch swoich podopiecznych. Quote
Havanka Posted September 13, 2016 Posted September 13, 2016 Dziś wpłaciłam deklarację za wrzesień. Quote
Murka Posted September 13, 2016 Posted September 13, 2016 5 godzin temu, konfirm31 napisał: Pierwsze zmiany w dotychczasowym życiu Dredzi =Halinki= Pięknej Heleny, są tak spektakularne, że należy mieć nadzieję, że tak będzie dalej. Tylko musimy zgodnie i wytrwale do tego dążyć. Potwierdzam to, co napisała Tyś, że Murka zawsze teraz sprawdza słuch swoich podopiecznych. To prawda, że zwracamy teraz na to uwagę. Sunia na razie nie reaguje na cmokanie/wołanie, ale to może być spowodowane tym, że wszystko ją rozprasza. Jest zafascynowana zmianami. Najbardziej cieszy mnie, że zaczepia psy do zabawy jak szczeniak, macha do nich ogonem (wreszcie może nim machać!). Boi się gwałtownych ruchów, uniesionej ręki, miotły. Rozpłaszcza się niemal, jest bardzo uległa. Kolejna wspólna cecha z collie: jest delikatna, wrażliwa... i pluje tabletkami na kilometr:) Mam niezłą zagwostkę z podawaniem jej tabletek na odrobaczenie (wet powiedział, żeby dawać jej przez 5 dni) - do tej pory w takich przypadkach działało podawanie leków w maśle, ale w przypadku Halinki muszę i tak pilnować, żeby wszystko zostało połknięte... Sheltie, którą mieliśmy była identyczna pod tym względem, jakiekolwiek podawanie jej tabletek to był koszmar:) Quote
konfirm31 Posted September 13, 2016 Posted September 13, 2016 Dzieki Murko za szczegółową relację :). Ja wszystkie pigułki podaję sowicie oblepione drobiowym pasztetem z Biedronki i natychmiast podaję do paszczy drugą porcję pasztetu, już bez piguły. U moich psów, zawsze to działa :) Quote
Murka Posted September 13, 2016 Posted September 13, 2016 23 minut temu, konfirm31 napisał: Dzieki Murko za szczegółową relację :). Ja wszystkie pigułki podaję sowicie oblepione drobiowym pasztetem z Biedronki i natychmiast podaję do paszczy drugą porcję pasztetu, już bez piguły. U moich psów, zawsze to działa :) Wszystkim psom leki podaję w pasztecie... a Halinka pluje tabletkami i pasztetem:) ew. pasztet połknie, a tabletki zostają... trudny przypadek:) Quote
helli Posted September 13, 2016 Posted September 13, 2016 co za ludzie, moja staruszka byla glucha i to akurat byl najmniejszy pb z dolegliwosci; szybko nauczyla sie patrzec i zgadywac po gestach/jezyku ciala nawet myslalam, ze sluch wrocil a zabki u Halinki ok? byla mowa, ze zniszczone, borowac nie bedziemy :) Quote
konfirm31 Posted September 13, 2016 Posted September 13, 2016 Mnie się wydaje, że najważniejsze, to szybko podać "popychacza", a jak trzeba, to drugiego i trzeciego :D. Quote
mdk8 Posted September 13, 2016 Posted September 13, 2016 3 minuty temu, konfirm31 napisał: Mnie się wydaje, że najważniejsze, to szybko podać "popychacza", a jak trzeba, to drugiego i trzeciego :D. mój tak dostaje 2 x dziennie euthyrox. W jednym kawałku parówki jest proszek a drugi kawałek trzymam . Szybko łyka pierwszy ten z proszkiem aby dostać drugi. :) Działa już prawie rok :) Quote
Gusiaczek Posted September 13, 2016 Posted September 13, 2016 Halinka to spryciulka i tak łatwo się nie da ;) Quote
Sowa Posted September 13, 2016 Posted September 13, 2016 Przy psie plującym tabletkami, wciskałam tabletkę w mały kawałek mięsa lub zamrażałam kawałek surowego mięsa, skrawałam cienki plasterek i dokładnie owijałam tym plasterkiem tabletkę. "Popychacz" też był gotowy oczywiście. Jeśli sunia trafi do adopcji w Krakowie, znajdę tam kogoś, kto nieodpłatnie udzieli kilku lekcji podstawowego wychowania do życia w warunkach miejskich. Quote
helli Posted September 13, 2016 Posted September 13, 2016 moze rozbic tabletki na proszek i z pasztetem Quote
Alaskan malamutte Posted September 13, 2016 Posted September 13, 2016 A mnie wet nauczył jak wkładać do pysia tak, aby pies nie wypluł. Kazanisko bardzo chory, to musiałam się nauczyć i jest ok. Może Mureczko jak będziesz u weta, niech pokaże jak wkładać tabletkę tak, aby pies nie wypluł. Quote
Jo37 Posted September 14, 2016 Posted September 14, 2016 Zapraszam na kolejny bazarek . 30% jest dla Halinki . Quote
elik Posted September 14, 2016 Posted September 14, 2016 A mój bazarek wlecze się :( Zakończył się 31.08. a jeszcze dwie osoby nie wpłaciły :( Chyba podzielę psiaki tym co się zebrało, a jak doślą, to pododaję. Quote
Jo37 Posted September 14, 2016 Posted September 14, 2016 Bazarki teraz ciężko idą. Mój cebulkowy też słabiutko w porównaniu z zeszłym rokiem. Quote
Gusiaczek Posted September 14, 2016 Posted September 14, 2016 I ja dołączę z łezką - bazarki rzeczywiście słabiej idą .... a to taka fantastyczna forma pomocy, ale nie trudno zrozumieć - jest nas dużo mniej na dogo, portfele coraz chudsze ...ech żyźń :( Quote
Agniesiulka K. Posted September 14, 2016 Posted September 14, 2016 2 godziny temu, Jo37 napisał: Bazarki teraz ciężko idą. Mój cebulkowy też słabiutko w porównaniu z zeszłym rokiem. Jak mogłam przegapić cebulkowy bazarek?!?! Już tam biegnę! Quote
Murka Posted September 14, 2016 Posted September 14, 2016 Byłam dziś przed południem z sunią w lecznicy na pobraniu krwi. Mocz udało mi się złapać, ale trochę się oganiałam z chochelką, bo sunia sika często i po troszeczku. Myślałam, że to takie znaczenie terenu, ale mocz był mętny i analiza wyszła nieciekawa... Jutro zapytam weta o te wyniki, bo dziś mi tylko podesłał wyniki na maila. Rachunek za koszty badań będę mieć później. Aha, sunia waży 22 kg (ważyliśmy w lecznicy). Po ząbkach wet mówi, że wygląda na starszą, ale mogą być one zniszczone schroniskowym życiem. Quote
Alaskan malamutte Posted September 14, 2016 Posted September 14, 2016 Widzę, że z tą morfologią i moczem coś nie za bardzo, ale ja się nie znam....czekamy więc na diagnozę weta. Murko, a jak zachowanie Halinki? Rozkręca się nam dziewczynka? Poleciło 50 zł od mojego syna Pawła na konto Halinki. Quote
elik Posted September 14, 2016 Posted September 14, 2016 Też się nie znam więc poczekamy na ocenę weta. Czy wet podał jakiś konkretny wiek Halinki ? Quote
terra Posted September 15, 2016 Posted September 15, 2016 O chorobcia, mam nadzieję, że to nie cukrzyca. Ta fruktozamina mi się nie podoba, ale moje doświadczenia ograniczają się do kota curzycowego, więc może u psów to o czym innym świadczy. Eh... Wszelkie tabletki podaję trzymając jedną ręka za górną szczękę, w drugiej tabletka i palcami tej ręki uchylam żuchwę, szybko wkładma tabletkę jak najdalej do gardła, nawet popycham palcem, zamykam pysia i trzymam aż piesek przełknie ślinę razem z tabletką co następuje bardzo szybko. Quote
malti Posted September 15, 2016 Posted September 15, 2016 ja z moją 12 letnią sunią robię dokładnie tak samo, wpycham tabletkę jak najdalej i zamykam jej na chwilę pyszczek - inaczej by tabletki nie wzięła. a tak z innej beczki, jestem z Sosnowca nasze schronisko jeszcze kilka lat temu miało bardzo kiepską reputację- a dziś prężnie działa wolontariat, organizowane są akcje typu spacer z psem schroniskowym gdzie wszystkie psy, które mogą wyjść wychodzą na spacer, jest organizowanych dużo akcji/ zbiórek dla schroniska Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.