Jump to content
Dogomania

GIGA w DS Trzymajcie kciuki !!!. To już grzeczna sunia.


Poker

Recommended Posts

Pokerku, a gdybyś się dowiedziała, że Giga była bita, głodzona, straszona, to co by się zmieniło w Twoim postępowaniu z nią? Tylko byś jeszcze bardziej jej żałowała - dodatkowy stress dla Ciebie, a wiec i dla psa.

Myślę, że ona kiedyś (oby jak najszybciej) zaufa Pokerom, ale problem w tym, żeby ta ufnością umiała obdarzyć i innych ludzi......

Link to comment
Share on other sites

No właśnie... Ja wiem co przeżyła Gapcia, nic z tą wiedzą jednak zrobić nie mogę :(

To prawda ,że  nie zawsze można wykorzystać wiedzę

 

 

I co tam u Was, Kochani? Moze jakiś kroczek do przodu?

Małe kroczki do przodu ,ale niektóre z cofki zostały.

Zostało chowanie się pod krzakami na ogródku i dygotki. Ucieczka po pokoju , z przerażeniem w oczach,gdy chcę zapiąć smycz Do tego stopnia, ,że jak ją przytrzymałam i przytulając zapinałam smycz, to się posiusiała.

A z postępów, to zaczyna szukać kontaktu, chodzi za mną, przed chwilą podbiegała z machającym ogonkiem i podstawiała się do miziania. Czasem zje w naszej obecności.

Nadal jest bardzo czujna, zrywa się z legowiska i ucieka w kąt pokoju , gdy wstaję z łóżka lub siedząc na nim nakładam spodnie. To samo nawet przy niezbyt gwałtownych ruchach. Co jakiś czas patrzy w przestrzeń i ma szklane oczy.

Niby pędzi do mnie się witać i w sekundzie zawraca i ucieka. reaguje na swoje imię ,ale podchodzi co najwyżej na odległość wyciągniętej ręki .

Taki pomieszanie z poplątaniem.

 

 

Gryzelda.jpg

 

 

Gryzelda.jpg

 

 

 

 

Gryzelda_2.jpg

 

Papużki nierozłączki wlazły pod moje biurko

Dolar_i_Loczka.jpg

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Jak zwykle taniec w przód i do tyłu.

Wczoraj chciałam zacząć ją uczyć brania na ręce. Uniosłam lekko pod paszkami, było dobrze.Ale jak już poczuła ,że tylne łapki odrywają się od podłoża, to wpadła

w panikę ,zaczęła się szarpać i oczywiście podlała posłanko. Zwiała do kąta. Za chwilę zaczęła  chodzić za mną , machać ogonkiem.

I zrozum te kobiety Ciągle jest na etapie " chciałabym i boję się ".

Na ogródku czasem chodzi i wtedy wiem ,że będą pożądane efekty ,a czasem siądzie pod krzakiem i ani drgnie.Wtedy wiem ,że nic nie zrobi choćbym czekała 20 minut.

Ogólnie widać ,że stara się chcieć przebywać  z nami. Muszą być zamknięte drzwi do sypialni ,żeby nie mogła się dostać do swojego azylu .Teraz też leży koło mnie tak jak pozostałe futrzaki.

Link to comment
Share on other sites

zacytuję tylko, bo łzy kapią....

mari, dlaczego Ci łzy kapią? Coś się stało ?

Gigunia szaleje z radości jak wracamy z domu,ale na wyciągniętą rękę ucieka po schodach na górę.  Dziś na ogródku też się w chowanego bawiła, ale przynajmniej porządna koo była no i nieźle je.Głównie w samotności. Trochę chrupek  pogryzła jak psy jadły kolację. Lęk w niej jest jak Himalaje.Nie wiem kiedy go pokona. Jest u nas 2 miesiące i 6 dni.

Link to comment
Share on other sites

Jak na dwa miesiące, to zmiany ogromne, ale coś z tych lęków, pewnie w niej zostanie, tak jak w Lerce, strach przed szelkami, który był od początku i trwa..... Po stosowaniu różnych metod ich nakładania, odstąpiłam od nich i wychodzimy na obroży, bo szyjka jej zmasywniała i chyba  nie będzie się na niej  krztusić. Szelki, to jedyny strach Lerki ;)

Link to comment
Share on other sites

 

mari, dlaczego Ci łzy kapią? Coś się stało ?

 

 

Łzy kapią, bo trudno się pogodzić z kolejnym nieszczęściem...

a co się stało ? ano się stało: Pani Poker wzięła na klatę tę kupkę lęku i nieszczęścia

(co też Jej do głowy przyszło ? :D)

i cieszę się z każdej Giga ;) koo, apetytu, "chowanego" ....

Tak, nie ma co płakać ino kciuki za Domek trzymać

Miłej niedzieli :)

Link to comment
Share on other sites

Gusiaczku , myślę ,że Giga już nie jest nieszczęśliwa. Pomału będziemy strachy wypędzać chociaż pewnie niektóre w jakimś stopniu pozostaną.

Dziś chodzi nadal za mną krok w krok i nawet nie uciekała z jadalni podczas naszego śniadania, a jest u nas wnuczka. Na pańcia też spogląda bardziej przychylnym wzrokiem

i daje się głaskać.

Okropne jest dla mnie , gdy niosę miskę z papu ,a ona dosłownie wbija się w ścianę.

Gdyby nie jej psyche, to na pewno chętni już by na nią byli.

Link to comment
Share on other sites

Ja z moją Sawaną walczę 2 lata jeżeli chodzi o nakładanie szelek (w zasadzie to już odpuściłam).U mnie każde wyjście wygląda tak: ubieram się dokumentnie na dole w przedpokoju,biorę szelki,smycz i idę do góry do Sawany do legowiska,nakładam szelki i idziemy na dwór.Sawana jeszcze nigdy nie dała sobie nałożyć szelek w innej części mieszkania,ucieka zawsze do swojego legowiska.

Link to comment
Share on other sites

Bardzo bym się cieszyła, gdyby Giga dała sobie nałożyć szelki na legowisku. Ona nawet przy zaczepianiu smyczy sztywnieje ze strachu.

W grudniu wyjeżdżamy z mężem na 6 dni i dziś pani , która ma się opiekować futrzakami spróbowała z Gigą wyjść na ogródek. Ja zapięłam jej smycz dokładnie jak robi to Anula czyli ubrana weszłam na górę. Zapięłam Gidze smycz, wtedy ona idzie karnie ze mną na dół , i przekazałam ją pani.

Co sunia zaczęła wyrabiać !! nie chciała wyjść za próg. Jak pani w końcu z nią wyszła, to zaczęła kręcić korkociągi w powietrzu i kroku nie chciała zrobić. Wzięłam smycz i poszłyśmy razem. Giga siadła pod krzakiem  i dygotała ze strachu. Dopiero jak zostałyśmy same, to zrobiła sioo.

Po południu historia prawie powtórzyła się z mężem.Tyle ,ze nie kręciła korkociągów,ale nie było mowy o sioo.

Martwię się co będzie jak pojedziemy.Obawiam się totalnej cofki. Już myślałam nawet o rezygnacji z wyjazdu ,ale załatwianie go jest bardzo zaawansowane finansowo.

Będziemy z panią nadal ćwiczyć.Może jakoś Giga się przełamie.

Takiego egzemplarza naprawdę jeszcze nie mieliśmy.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...