Ewa Marta Posted September 5, 2017 Share Posted September 5, 2017 Nie wyobrażam sobie, co czujesz Basiu. My nie znamy maluszka, a przeżywamy bardzo. Ty walczysz o niego, trzymasz tego okruszka w ramionach... Trzymaj się kochana, oboje się trzymajcie!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted September 5, 2017 Share Posted September 5, 2017 Czy są dzisiejsze wiadomości jak maluszek się czuje,czy jest odrobina nadziei? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted September 5, 2017 Author Share Posted September 5, 2017 Jest coraz gorzej, tracimy nadzieję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted September 5, 2017 Author Share Posted September 5, 2017 W nocy było dramatycznie. Brzuszek jest ogromny, wymiotuje śliną. Już tylko leży. Jest półprzytomny, wiem od wetów ,że na razie nie cierpi. Lekarze walczą,, próbują ale czy im się uda:( Powiedziałam im ,że mają walczyć dopóki nie zacznie cierpieć i nie będzie żadnej nadziei. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted September 5, 2017 Share Posted September 5, 2017 Cytat Powiedziałam im ,że mają walczyć dopóki nie zacznie cierpieć i nie będzie żadnej nadziei. Bardzo słuszna decyzja. Basiu póki maluszek żyje nie traćmy nadziei. Jest źle, ale w każdej chwili może nastąpić poprawa. Jak sama mówisz, lekarze bardzo się starają. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted September 5, 2017 Share Posted September 5, 2017 3 godziny temu, ewu napisał: W nocy było dramatycznie. Brzuszek jest ogromny, wymiotuje śliną. Już tylko leży. Jest półprzytomny, wiem od wetów ,że na razie nie cierpi. Lekarze walczą,, próbują ale czy im się uda:( Powiedziałam im ,że mają walczyć dopóki nie zacznie cierpieć i nie będzie żadnej nadziei. ... jesteśmy z Tobą! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted September 5, 2017 Share Posted September 5, 2017 Wieczorem nastąpiła lekka poprawa. Malutki okruszek zaczął się podnosić. W tej chwili jest z nim zaufana koleżanka Basi. Ona po 3 nieprzespanych nocach musi pospać choć 4-5 godzin. O 5 rano idzie do maluszka, bo koleżanka musi wrócić do domu. tak wygląda to malunie psie dziecko: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted September 5, 2017 Share Posted September 5, 2017 Walczy... jest dobrze... Wysyłam moc DOBRYCH myśli! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margo3011 Posted September 5, 2017 Share Posted September 5, 2017 Trzymam mocno kciuki za maluszka, wierze,ze bedzie dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted September 5, 2017 Share Posted September 5, 2017 Ja wierze w to, że on czuje ktoś o niego walczy. Basia tak czule do niego przemawia... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
azalia Posted September 5, 2017 Share Posted September 5, 2017 Maluszku kochany nie poddawaj się... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted September 6, 2017 Share Posted September 6, 2017 Ciepłe myśli i modlitwy są z tobą maluszku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted September 6, 2017 Share Posted September 6, 2017 10 godzin temu, Ewa Marta napisał: Ja wierze w to, że on czuje ktoś o niego walczy. Basia tak czule do niego przemawia... ... wierzę że tak jest Ewuniu! całym sercem! ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted September 6, 2017 Author Share Posted September 6, 2017 Maluszk w lecznicy. Brzuszek nadal ogromny ale potrafi wstać i usiąść. Co godzinę podajemy mu 1 cm odżywki i na razie nie wymiotuje. Walczymy. Nie można mu podawać leków p.bólowychw doustnie ani w iniekcji ale zastosowano plastry p.bólowe. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted September 6, 2017 Share Posted September 6, 2017 Moj Boze :( podczytuje watek i placze To samo przechodzilam jakis czas temu - wiem jak to boli ale wiem tez ze malenkie psie cialka maja bardzo silne, waleczne dusze i potrafia wygrywac gdy czuja ze maja dla kogo! Trzymam kciuki nieustannie i sle dobre mysli 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted September 6, 2017 Share Posted September 6, 2017 Ja wierzę będzie dobrze! Maleństwo ma super opiekę weterynaryjną i dobrych ludzi obok siebie, którzy głaszczą, przytulają i walczą! Basiu, czy pospałaś choć troszkę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted September 6, 2017 Share Posted September 6, 2017 30 minut temu, kiyoshi napisał: Moj Boze :( podczytuje watek i placze To samo przechodzilam jakis czas temu - wiem jak to boli ale wiem tez ze malenkie psie cialka maja bardzo silne, waleczne dusze i potrafia wygrywac gdy czuja ze maja dla kogo! Trzymam kciuki nieustannie i sle dobre mysli ... też się tego trzymam!...że w małym ciałku wielki duch! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted September 6, 2017 Author Share Posted September 6, 2017 18 minut temu, Ewa Marta napisał: Ja wierzę będzie dobrze! Maleństwo ma super opiekę weterynaryjną i dobrych ludzi obok siebie, którzy głaszczą, przytulają i walczą! Basiu, czy pospałaś choć troszkę? Ewciu całe 5 godzin:) Ale dzisiaj znowu ja czuwam. Niestety trzeba pilnować czy nie daj Boże coś się nie dzieje a przede wszystkim czy nie wymiotuje bo wtedy trzeba do posadzić żeby się nie zadławił. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted September 6, 2017 Share Posted September 6, 2017 Tak sobie myślę głośno, jeżeli jest brzuszek wzdęty to może zbiera się woda? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted September 6, 2017 Author Share Posted September 6, 2017 3 minuty temu, Anula napisał: Tak sobie myślę głośno, jeżeli jest brzuszek wzdęty to może zbiera się woda? Pobrano te płyny do badania. Nie jest to wysięk. Dokładnie wypytam co wyszło. Ze zmęczenia zapomniałam o to spytać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted September 6, 2017 Author Share Posted September 6, 2017 Dzwoniła Pani Doktor. Nastąpiło nagłe pogorszenie. Są objawy neurologiczne. Podano mu ten sprowadzony lek. Jeśli w ciągi 2 godzin nie nastąpi poprawa lekarze pomogą mu odejść. Okruszek mój malutki, nie wiem jak mam to przeżyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted September 6, 2017 Share Posted September 6, 2017 14 minut temu, ewu napisał: Dzwoniła Pani Doktor. Nastąpiło nagłe pogorszenie. Są objawy neurologiczne. Podano mu ten sprowadzony lek. Jeśli w ciągi 2 godzin nie nastąpi poprawa lekarze pomogą mu odejść. Okruszek mój malutki, nie wiem jak mam to przeżyć. Basiu kochana, musisz pozwolić lekarzom zdecydować. Oni leczą go od początku. Robią wszystko co mogą. Nie podejmuj tej decyzji sama, niech oni to zrobią. Biedne, kochane maleństwo:( Nie mam słów, które oddadzą to, jak mi przykro i żal:( Serce mi pęka, jak słyszę Ciebie płaczącą, rozdygotaną, załamaną. Bardzo mocno Cię przytulam. Zrobiłaś i nadal robisz wszystko co możesz dla Duszka. Bardzo chciałabym móc Cię wesprzeć, ale jestem za daleko. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted September 6, 2017 Share Posted September 6, 2017 Boże... już upłynęły te dwie godziny od podania leku..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted September 6, 2017 Share Posted September 6, 2017 Nie jestem w stanie pracować. Basia pojechała do Duszka do lecznicy, żeby czuł jej obecność. Jeśli ja cała się trzęsę i łzy lecą same, to jak musi czuć się Basia... Taki okruszek maleńki,powinien być kochany, dopieszczany, a jakieś zero doprowadziło go do takiego stanu. Nie umiem tego pojąć kim trzeba być, żeby nie pomóc, dać choćby kawałek chleba... Nienawidzę takich kreatur, miałabym ochotę lac po pyskach... nienawidzę... 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figunia Posted September 6, 2017 Share Posted September 6, 2017 Jestem, czytam, przeżywam i ślę wspierające myśli. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.