Jump to content
Dogomania

~~ Ta maleńka Sepia JUŻ W DOMU STAŁYM! Inka33 dziekujemy!


malagos

Recommended Posts

  • Replies 1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Z tego, co wiem, to nie było p/a. Pani Jagoda jest ciocią Evity i ta ma mieć ją na oku. ;)

Sepcia chyba wiedziała, że COŚ się dzieje, że COŚ będzie...
Może dlatego, że robiłam dziś różne rzeczy, których nie robię na co dzień i to zaburzyło troszkę jej poczucie bezpieczeństwa.
Sporo czasu spędziła dziś nie ze mną w pokoju, ale w przedpokoju, przenosząc się to tu, to tam... Starałam się za bardzo tym nie przejmować, może to nawet lepiej, że ciut się dziś ode mnie "odkleiła" już wcześniej. Potem jeszcze było mnóstwo mizianek, drapanek (z włosem i pod włos) i trochę łzawych przytulanek z tłumaczeniem, że przecież będzie wszystko dobrze. I zabawa butkiem. :p No i fotek jeszcze parę.
Potem, jak ja wzięłam na kolana (za czym jakoś nie przepadała - chyba nie wiedziała wciąż, co z tego kolankowania wyniknie) i głaskałam, to się ułożyła po swojemu i rozluźniła, i tak byśmy trwały sobie do końca świata, ale zaraz miała przyjść p. Jagoda...

Zaproponowałam spotkanie na spacerze. Przeszłyśmy się, pokazałam zachowanie Sepci wobec przechodniów i innych psów. Pokazałam, jak uczyłam ją przechodzić przez jezdnię, na co zwrócić uwagę przy ruchliwej ulicy itp. Było nieśmiałe sioo i trochę obaw przed (dziwną czy straszną?) parasolką p. Jagody, było nieśmiałe obwąchiwanko nogi i z daleka ręki.

Potem poszłyśmy do domu, po drodze zabierając z samochodu córkę p. Jagody z Sepciową wyprawką. Wchodzenie do klatki zrobiło się ciut stresowe, bo oprócz tych dwóch nieznajomych pań, jeszcze jacyś sąsiedzi (też jej nieznani) wchodzili i wychodzili. Ale się ogarnęłyśmy.
W mieszkaniu Sepi była taka onieśmielona, bała sie podejść, chociaż chyba chciała, bo wąchała z daleka. Wpadłam na pomysł połozenia jej na kanapie obok pań i głaskanko/drapanko (najpierw przez jedną, potem drugą) trochę przełamało lody. Maluta aż mrużyła oczka. :loveu:

Porozmawiałyśmy: o Sepii, jej "przygodach" pokarmowych, potrzebach, szczepieniach itd. oraz o zwierzyńcu pań (byłym i obecnym).
No i przyszedł czas pożegnania... Przebieranie w nową obróżkę i regulowanie nowych szeleczek Sepia zniosła dzielnie, choć nie bez zaniepokojenia. Jeszcze smyczka i... Maluta nie chciała iść, nawet ze mną. Poszła w większości na moich rękach do samochodu.
Pojechała na ślicznym kocyku na kolanach p. Jagody. Taka niepewna, ale chyba nie wystraszona. Dzielna Sepka! :)

Nie to, co ja, która poszła sobie poryczeć w domu (a wcześniej Malagosi w rękaw telefoniczny...)

Jak powiedziała Malagos, [B][I]kolejne życie uratowane![/I][/B] :multi:
Jesteś Wielka, Cioteczko, wiesz...? :Rose:


[B]PS. [/B]
Jesteśmy już zaproszeni w odwiedziny do Sepci. :grins:


[B][COLOR=#0000ff]Edit:[/COLOR][/B]
Dostałam właśnie sms'a: [COLOR=#b22222][B]"Dojechaliśmy szczęśliwie."[/B][/COLOR]

Edited by inka33
Link to comment
Share on other sites

I jeszcze: [COLOR=#b22222][B]"Zwiedziła wszystkie kąty i podwórko, ciągle merda ogonkiem, ale jeszcze nie znalazła sobie miejsca."[/B][/COLOR]

Tak sobie cichutko myślę, że ten ogonek to na razie jeszcze mówi: "Jestem malutka, spokojnie, nie zrobię Wam krzywdy i Wy też mi nic złego nie róbcie...", ale już niedługo, bo kilku pełnych miseczkach, po kilku coraz weselszych spacerach, mnóstwie drapsiania po klacie i czułego tarmoszenia uszek, ogonek powie: "Jak się cieszę, że ze mną jesteście!, że Was znów widzę! i że jesteście dla mnie tacy kochani!" :p


No, zobaczymy jeszcze, jak będzie z trzema kotami i królikiem... :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mattilu']Uff, bylyscie bardzo dzielne. Nie martw sie, zrobilas kawal dobrej roboty i wyprawilas psa do domku, w ktorym bedzie kochany. Bedzie dobrze![/QUOTE]
Kochana, ja się o Sepię nie martwię! :)
...tylko tęsknię... :oops:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker']Oj jak dobrze wiem co czujesz. Ale taka nasza rola.Ściśnięte serce i odgrywanie bohaterki przed psem. A potem :placz:
Oby Sepcia była szczęśliwa.[/QUOTE]
Hehe, wcale tak mocno nie odgrywałam... :oops:

We wtorek, jak mnie zawczasu tęskność na zapas dopadła po rozmowie z p. Jagodą i umówieniu się na "odbiór", to...

Może inaczej - siedzę sobie przy kompie, coś pisząc i czytając przez łzy (bo Dalia odeszła, bo Sepia pojedzie, bo...), gdy - leżąca wcześniej spokojnie na kanapie - Sepi nagle coś zbyt intensywnie nogę sobie gryzie (tak mi się zdaje, że po wyczesaniu/wymyciu wszystkich piaseczków i paproszków jej to przejdzie). No to podchodzę do niej z zamiarem dokładnego przyjrzenia się sprawie (co łatwe przez te zamglone oczy nie było, o nie!) i łapię za to tylne kolanko.
A Sepcik co? Jak mnie nie zacznie obgryzać (!), łapkami przednimi przebierać, zaczepiać mnie nimi, wić się na plecach i znów obgryzać...!
Śmiejąc się i płacząc na zmianę, mówię do niej: "Czyś Ty zwariowała? Wściekłość Cię moze jakaś dopadła...? Pocieszyć mnie chcesz...? Rozśmieszyć...? Ochrzanić za podłe plany oddania komuś innemu...?" Tak jej gadałam, chichocząc i łkając, drapsiając ją, głaszcząc i całując na zmianę, a ona dalej (przez dłuższą chwilę) się tak wiła i mnie obgryzała - oczywiście delikatnie, jak tylko ona potrafi! :loveu:

No, to wolę nie myśleć, co teraz sobie o mnie myślicie... :grins:


[quote name='kcd']Oooooooo! To się porobiło jak mnie nie było! :crazyeye:[/QUOTE]
A miałaś zdążyć wpaść w odwiedziny...! :mad:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker']Szkoda ,że Cię nie pogryzła porządnie , to byś ją oddała bez żalu. A tak :placz:[/QUOTE]
Wtedy bym najwyżej powiedziała, że niedopcyjna... że na dożywotnie DT tylko się nadaje... :eviltong:
No, i poważnie, choć krótko, bym z nią porozmawiała! :mad:
Znaczy, powiedziałabym jej dobitnie: "y-y"!
I po sprawie. ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='beta ata']Alleluja!! Sepia w ds! :-)[/QUOTE]

A Tośka w domku z Twojego polecenia, Beatko! Wtedy przesłałam pani zdjecia Sepii, ale też i Tośki, nie licząc raczej na odpowiedź. A tu masz, szast-prast i Tośka u pani Beaty doopkę na białej kanapie grzeje!!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...