dziuniek Posted September 25, 2014 Author Posted September 25, 2014 Listki jak hibiskus, a kwiatki trochę jak lwia paszcza :) Widzę, że mój wątek odwiedza głównie Nutusia...Nutusiu, to huba drzewna, wyrosła na pniu, a wokół jest posadzone coś zielonego, jakieś pnące listki. Razem dało to niesamowity obraz pięknego kwiatu. A zagadkę rozwiązała Ika, której pokazałam zdjęcie w telefonie. Brawo! Quote
Nutusia Posted September 25, 2014 Posted September 25, 2014 Łał, faktycznie cudo! My byliśmy 2 tygodnie temu na Podlasiu i tam nad brzegiem Bugu, mój mąż wypatrzył pęknięte drzewo, w którego środku była cała kolonia hub (czy innych grzybów, bo nie bardzo się znam). Zrobił fotki - też niewiarygodny widok. No, ale mniej niż w środku miasta ;) Quote
dziuniek Posted September 25, 2014 Author Posted September 25, 2014 Lampo czuje się coraz pewniej, Karusek zachęca go do zabawy, co niekoniecznie dla niego jest zdrowe, bo to zabawy bardzo żywiołowe, z przewracaniem na grzbiet, "gryzieniem", włażeniem sobie na plecy itp. Muszę co jakiś czas zamykać Lampo w osobnym pokoju, żeby Karusek go nie zamęczył. Wczoraj usiadłam na chwilę na fotelu, wskoczył mi na kolana i zaczął warczeniem odganiać inne psy. Za chwilę to samo robił Bursztynek i Karusek. Każdy z nich uważa, że należę tylko do niego, szczególnie, gdy trzymam któregoś na kolanach. Niestety podsikuje meble i kąty, ale trudno. W każdym razie ma dom-żywy, pełen zwierząt i ludzi, "czynny" 24 godziny na dobę, co dla tak towarzyskiego i kontaktowego psa jest chyba najlepszą rzeczą, jaką mógł dostać po dwóch latach w schronisku. Szkoda tylko, że takich jak on jest jeszcze 1500 w samej Warszawie. Na spacerze psinek zaczyna szczekać na niekastrowane samce, tak jak reszta mojego towarzystwa, ale ogólnie jest bardzo grzeczny i mogę brać jego, Piotrusia i Karuska razem na spacer. Quote
dziuniek Posted September 25, 2014 Author Posted September 25, 2014 Coś mi się wklejają posty podwójnie. Wykorzystam go na zdjęcia. Quote
Nutusia Posted September 25, 2014 Posted September 25, 2014 Super wieści, bardzo się cieszę, że z Lampa taki żwawy dziadzio :) Quote
dziuniek Posted September 25, 2014 Author Posted September 25, 2014 Super wieści, bardzo się cieszę, że z Lampa taki żwawy dziadzio :) Dziadzio to on jest, jak kaszle, to jakby z grobu wstała moja babcia, od młodości chora na astmę, koszmar. Wczoraj zostawiłam przygotowane w wielkiej misce jedzenie dla wszystkich i wyszłam z trzema. Po powrocie zastałam na podłodze pustą miskę...Szafirka nie podejrzewam, nie wiedziałam tylko, czy Bursztynek podzielił się z Marcusem. W każdym razie Bursztyś na sto procent był winien, bo nawet nie przyszedł na jedzenie, zgotowane naprędce powtórnie. Wyobrażacie sobie jego bęben po sześciokrotnej porcji??? On niedługo będzie kwadratowy, głównie na podkradanym kotom i nam jedzeniu. Quote
Nutusia Posted September 25, 2014 Posted September 25, 2014 O matko, nie pochorował się?... Moje dwie malizny kiedyś się wdarły do pomieszczenia gospodarczego, wydarły dziurę w worku i wciągnęły ponad 3 kg suchej karmy (jedna waży ok. 6, druga ok. 8 kg). Wyglądały jak regularne wałki od tapczana i sapały jak lokomotywy. Na szczęście jakoś się udało strawić i obeszło się bez interwencji lekarskiej, ale co mi stracha napędziły, to moje. U mnie wszystkie takie, że prędzej pękną niż przestaną jeść :( Quote
Bogusik Posted September 25, 2014 Posted September 25, 2014 Wandziu,dziękuję za potwierdzenie,że tabletki dotarły.Za jakiś czas będę pewnie zamawiać,więc znowu podeślę dla Twoich futrzaków. Widzę,że przy takiej ilości zwierzaków,nie masz czasu się nudzić,bo co rusz któryś coś zmaluje.Też mam nadzieje,że Bursztynek się nie pochorował po takim XXL posiłku.... Quote
sleepingbyday Posted September 25, 2014 Posted September 25, 2014 jak sie go odwodni z tych nadmiarów, to będzie lał mniej, choc i tak potem trzeba będzie regularnie (ale ten początek doprowadzenia go do stanu "leczonego" będzie faktycznie bardziej sikający, z tego,c o weci mówią. trzymam kciuki, chłopak nuie był leczony, to wymaga doprowadzenia do porządku, zwłaszcza, że z tego, co piszesz, stan zaawansowany. Quote
Anula Posted September 25, 2014 Posted September 25, 2014 Bogusiu i Aniu! Tabletki już dotarły, bardzo, bardzo dziękuję! Cieszymy się,cieszymy,że już tableteczki dotarły :klacz: a na wąteczek zaglądamy tylko za wiele nie piszemy. Dla Ciebie i wszystkich psiaczków kochanych przesyłamy :kiss_2: Quote
malagos Posted September 26, 2014 Posted September 26, 2014 Ja też pozdrawiam i życzę siły oraz wytrwałosci naszej dziuniek :) Quote
toyota Posted September 29, 2014 Posted September 29, 2014 Naprawdę szacun dla Ciebie dziuniek. Trzeba mieć naprawdę dużą wrażliwość, a przy tym być jednocześnie twardzielem, by podołać opiece nad najstarszymi i najbardziej schorowanymi. Quote
wiosenka Posted September 30, 2014 Posted September 30, 2014 Dziuniek dopiero przeczytałam, bardzo mi przykro :(, Dropek był moim ulubieńcem u Ciebie... Quote
asiuniab Posted October 2, 2014 Posted October 2, 2014 a ja dopiero trafiłam na wątek kochanych staruńków, i będę podczytywać, życząc zdrowia! Quote
malagos Posted October 3, 2014 Posted October 3, 2014 Podczytuj, asiuniab, bo to bardzo budujący i pozytywny wątek :) Quote
dziuniek Posted October 3, 2014 Author Posted October 3, 2014 Dostaliśmy wsparcie od MikAgi dla Lampo. Bardzo dziękujemy!!! Wczoraj Lampo postanowił stoczyć walkę ze ślepym Szafirkiem. Są w tej samej grupie wagowej, a reszta chciała się przyglądać. Ale zapomniał, kto tu rządzi... Ewidentnie uważa, że miejscówka przy moim łóżku powinna należeć do niego, ale niestety, dawno zajęta. Rano wstając z łóżka muszę najpierw wykopać się spod kotów i Karuska, a potem wymacać puste miejsce na podłodze, żeby postawić nogi. Ach, ci milusińscy, jak ich nie kochać mimo zasikiwanych foteli(Lampo), przekopywanego śmietnika(Bursztynek), rozprutych paczek z płatkami kukurydzianymi(to Piotruś) i kradzionych z talerza kromek chleba z serem (to Karusek). Właściwie to tylko Szafirek nic nie broi, ale szczeka i Marcus, któremu duma na to nie pozwala, to taki kochany pies! Aha, zabiera kapcie, jak mnie nie ma i nie zawsze przyniesie na czas.:) Quote
dziuniek Posted October 6, 2014 Author Posted October 6, 2014 Bardzo dziękujemy Ice126 i Lipsikowi za wsparcie dla Lampo. Badania wstępne wyniosły ok. 300zł.(paragony będą), więc będzie można spłacić dług w lecznicy. Lampek dziękuje, już tak się rozochocił, że bawi się z Karuskiem w przewracanego berka (raz jeden na górze, raz drugi) i usiłuje podskakiwać do Marcusa. No, ale z nim na pewno nie wygra. Naśladuje psy, niestety w najgorszym: szczeka, gdy coś się dzieje (właściwie to naturalny odruch psa), na spacerach zajadle broni stada itd. Na szczęście da się z nim wychodzić na trzeciego (Karusek, Piotruś i on) więc trochę oszczędzam nogi... Quote
dorcia2 Posted October 6, 2014 Posted October 6, 2014 Zaglądam do Lampusia :kiss_2: kochany bidulinek stałą Ramiczka 20zł przepisuję za Lampusia za październik poleciała :loveu: Ramiczek i Dropek, śpijcie misiaczki :-( Quote
dorcia2 Posted October 6, 2014 Posted October 6, 2014 Lampuś ma swój oddzielny wątek ? :kiss_2: Quote
dziuniek Posted October 6, 2014 Author Posted October 6, 2014 Lampuś ma swój oddzielny wątek ? :kiss_2: Nie, nie ma, bo nie jest w stanie "agonalnym" a i tak zostanie u nas na zawsze. Możemy tylko żebrać o datki na jego leczenie, jak widać z miejsca, gdzie usłużna Maupa przeniosła mój wątek... Tak naprawdę to łatwiej mi pisać tu wszystko i nie chcę łudzić nikogo, że Lampo szuka domu. Nie szuka, bo go już ma. A że jest chory, to insza inszość. Quote
dziuniek Posted October 6, 2014 Author Posted October 6, 2014 Ale za to oddzielny wątek ma następna wielka bida z Palucha, konieczna do wyjęcia, zapraszam, tu sama nic już nie mogę, bo pies jest psim gigantem, potrzebny dom z ogrodem: http://www.dogomania.com/forum/topic/143221-tolek-za-stary-za-wielki-za-brzydki-na-dom/#entry15826395 Quote
iwna5702 Posted October 10, 2014 Posted October 10, 2014 Nie az takim - ale spory jest jak normalny wilczurek Quote
malagos Posted October 22, 2014 Posted October 22, 2014 Co tam u Was, Dziuniek? Jak sie towarzystwo czuje? Quote
dziuniek Posted October 29, 2014 Author Posted October 29, 2014 Opiszę za jakiś czas, teraz jestem zajęta od rana do rana dnia następnego. W każdym razie mamy Lampo i Piaskoludka-włóknakomięsak jelit, na szyi i przy pęcherzu. Wyciągnęłam psa tuż po skończeniu kwarantanny. Jednym słowem rentgen w oczach, ultrasonograf w rękach, już boję się spojrzeć na jakiegokolwiek dziwnie zachowującego się zwierza w geriatrii ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.