malvaaa Posted March 7, 2012 Author Share Posted March 7, 2012 chauwa się nie odezwała, ja dzwoniłam ale nikt nie odbierał i niestety po moim planie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malvaaa Posted March 7, 2012 Author Share Posted March 7, 2012 zadzwoniłam do mamy Anety, dowiedziałam się że Aneta będzie w domu o 22 więc poinformowałam że będę po psa o godz. 22, pani powiedziała "dobrze", dzisiaj jadę po Lolę... dziękuje Mokremu Noskowi że się zgodził przyjąć Lolę o tak póznej porze, bo zanim dojedziemy do hoteliku to będzie godz. 24-1 w nocy... o ile wszystko pójdzie dobrze... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania shirley Posted March 7, 2012 Share Posted March 7, 2012 Jakiś horror. Mam nadzieję , że wszysko w porządku. Z psem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malvaaa Posted March 7, 2012 Author Share Posted March 7, 2012 też mam taką nadzieje, mam nadzieje że mnie wpuści i skończy się ten cyrk... zamówiłam karmę Loli, Britte dla seniorów, nie wiem czy dobrze wybrałam ale ona jest seniorkiem więc się tym zasugerowałam, zapłaciłam 119zł... jeszcze tylko 360zł :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted March 7, 2012 Share Posted March 7, 2012 Lola już w samochodzie u Malvy, w drodze do Mokrego Noska :) Pewnie późno dotrą. Lola jest chuda, widać jej żebra. Poszła spać w samochodzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dada M Posted March 7, 2012 Share Posted March 7, 2012 Uff, w końcu ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted March 7, 2012 Share Posted March 7, 2012 A widziałaś inne psiaki? Czy była Kiko? Czy one wszystkie są w kiepskim stanie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tripti Posted March 7, 2012 Share Posted March 7, 2012 malvaaa napisze pewnie więcej jutro, musi wstać o 6 stej rano, a jeszcze 50 km czy więcej drogi powrotnej. z tego co mówiła było ciemno, byli tylko na podwórku, inne psiaki były, ale ciężko pewnie powiedzieć cokolwiek więcej... no i Lola wyjechała bez książeczki (!), chauwa nie mogła znaleźć, bo została zalana czy coś tam, ma komuś przekazać przy okazji sterylizacji Kiko. Duży pies wydany nawet bez zaświadczenia na wściekliznę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
edek Posted March 8, 2012 Share Posted March 8, 2012 [quote name='mysza 1'] Lola jest chuda, widać jej żebra. Poszła spać w samochodzie.[/QUOTE] Może dlatego tak przeciągała jej oddanie, żeby ją podtuczyć :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bric-a-brac Posted March 8, 2012 Share Posted March 8, 2012 Ufff... ja się naprawdę obawiałam wielu scenariuszy, wyobraźnia działała... Dobrze, że już zabrana. Szczyt nieodpowiedzialności już za Lolą. Symbolicznie podeślę, na konto z 1wszego postu jak rozumiem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted March 8, 2012 Share Posted March 8, 2012 Malva nie widziała innych psów, dostała Lolę i tyle. Myślę, że opiekunowie, którzy zostawili psy u Chauwy, sami powinni się o te psy zatroszczyć, pojechać i sprawdzic co się z nimi dzieje. Cięzko się umówić więc może z zaskoczenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anka_szklanka Posted March 8, 2012 Share Posted March 8, 2012 witajcie :) mam kilka fot, nasze "spostrzeżenia" wysmarowałam malvie na PW, to Wam streści wszystko razem :) Wskrócie Lola dojechała i jutro jedzie na kontrole wet, bo coś dzieje sie w brzuszku. [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-rxkXd1qk3gg/T1iMVOLNmCI/AAAAAAAAFJg/yY9-m2tb8MM/s900/IMG_1444.JPG[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-i1XrnLtVdTo/T1iMWCnUf6I/AAAAAAAAFJw/nFZsK5DpEh8/s720/IMG_1447.JPG[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-o5oRlxofrjY/T1iMdiNI35I/AAAAAAAAFLc/EgU5F7FjRRo/s900/IMG_1460.JPG[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-BxBgACWjp1I/T1iMf5riYNI/AAAAAAAAFL8/dMKljYDQWaQ/s720/IMG_1464.JPG[/IMG] reszta fot: [url]https://picasaweb.google.com/113942384706243414984/Lola#[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
edek Posted March 8, 2012 Share Posted March 8, 2012 Faktycznie ten brzuszek dziwnie wygląda :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Astaroth Posted March 8, 2012 Share Posted March 8, 2012 hmm może jej się zbiera woda, bo chyba nie ciąża? ona w końcu była sterylizowana bo ja juz się pogubiłam z tym Korabiewickimi biedami, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anka_szklanka Posted March 8, 2012 Share Posted March 8, 2012 jest bardzo twardy, a ona chodzi na sztywnych nogach tak jak by ją bolał (przy czym wiem, że ma problemy ze stawami). Do tego nie chce jeść a bardzo dużo pije... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted March 8, 2012 Share Posted March 8, 2012 Z tych objawów pierwsze, co mi przychodzi do głowy, to ropomacicze :( - przez 2 przypadki "przechodziłam" i było identycznie... Chyba, że była sterylizowana... Udało się odebrać karmę i pieniądze po Dixie dla Loli?... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anka_szklanka Posted March 8, 2012 Share Posted March 8, 2012 Lola nie jest wysterylizowana :/ Nutusia napisz coś więcej o tych objawach?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tripti Posted March 8, 2012 Share Posted March 8, 2012 ten brzuch wygląda na fotkach tak jak u Fortuny... wogóle jak dla mnie to te sylwetki takie same, żebra i duży wydęty brzuch. malvaaa prosiła przekazać, że napisze wszystko po 17 stej na razie jest zajęta w pracy i nie ma możliwości. pieniędzy Pixi nie udało się odebrać, chauwa tłumaczyła, że nie była przygotowana na przyjazd malvy, z karmą nie wiem. Po 17 stej będzie szczegółowo ze źródła. Przy ropomaciczu powinna być wydzielina z pipki, mam nadzieję, że to nie to. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted March 8, 2012 Share Posted March 8, 2012 Brak apetytu, tkliwość brzucha, a przede wszystkim nienaturalnie duże pragnienie! To jest już ostateczny sygnał alarmowy. W przypadku naszej Tosi, na stół trafiła w nocy następnego dnia, tuż po badaniu USG (były już przecieki ropy do otrzewnej). Sprawdźcie jeszcze ewentualnie czy nie ma kropelek ropy na sromie - ewentualnie trzeba trochę przycisnąć, próbując wycisnąć. Choć akurat w przypadku Tośki, drogi rodne były zaczopowane i [B]nic nie wydostawało się na zewnątrz[/B]. Natomiast z mojej Nuty po prostu chlusnęła ropa z krwią - więc różnie z tym bywa... Jeśli to rzeczywiście jest ropomacicze (oby nie!), to nie ma absolutnie na co czekać - jak najszybciej na stół (pomimo nie najlepszej kondycji fizycznej). Tośka była operowana, gdy była w stanie skrajnego wyczerpania (zagłodzenie), nie mieliśmy pewności czy przetrzyma narkozę, ale zdecydowanie zabieg był kwestią życia lub śmierci. Pamiętajmy jednak, że Lola jest w stresie - zmieniła miejsce, otoczenie - to też może powodować nerwowe picie wody, co nie zmienia faktu, że coś jej jest, skoro brzuch jest twardy i bolesny. Malvaa - jak już wejdziesz na wątek, podaj mi proszę na PW nr tel, na który udawało Ci się dodzwonić (do matki chauwy, tak?). Zastosuję wariant B egzekucji należności, bo moim zdaniem to nic innego jak WYŁUDZENIE lub KRADZIEŻ. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania shirley Posted March 8, 2012 Share Posted March 8, 2012 Chauwa nie odała pieniędzy i karmy?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted March 8, 2012 Share Posted March 8, 2012 Pieniędzy na pewno nie - to już wiemy. Ciekawe jakie miała wytłumaczenie na nie przekazanie karmy... Zaraz sprawdzę pod jaki urząd skarbowy podlega jej adres! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beka Posted March 8, 2012 Share Posted March 8, 2012 Jak to nie była przygotowana na przyjazd malvy? to są kpiny, Brzuch żeczywiście duży, a ropomacicze może być zamkniete ( ijest to gorszy wariant) i wypływu w tedy nie ma. Tak czy siak wet musi ją szybko obejrzeć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted March 8, 2012 Share Posted March 8, 2012 Właśnie takie zamknięte miała Tośka - o mało życiem tego nie przypłaciła. Zrobiło się zaraz po przebytej cieczce... Gdy podeszła do garnka z wodą i wypiła do dna, w kapciach do weta pognałam! A co do chauwy - oczywiście, że kpina! Dlatego wprowadzę wariant B ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anka_szklanka Posted March 8, 2012 Share Posted March 8, 2012 Lola ma wyciek, takie zielonkawe coś. Jedziemy do weta, malvaaa w pracy, jest tu ktos rowniez odpowiedzialny za sunie? Czy brac fakture za wizyte?? W razie czego podaje tel 501 034 608 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted March 8, 2012 Share Posted March 8, 2012 O rany gościa... trzymam kciuki zaciśnięte do białości!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.