Jump to content
Dogomania

Lola przegrała z chorobą....


malvaaa

Recommended Posts

[quote name='mysza 1']Tutaj jest watek Fortuny, zaraz tam wrzucę konto, bo zapomniałam.
[url]http://www.dogomania.pl/threads/223131-Fortuna-wygra%C5%82a-na-loterii-opu%C5%9Bci%C5%82a-Korabiewice-w-DT-u-Hop-poznaje-smaki-%C5%BCycia-[/url])

Na dzisiaj gorszy stan ma Fortuna, bo przez chorobę, pobyt w lecznicy (kosztował 1000- 250 sterylizacja czyli 850) oraz zmianę DT (360 w pierwszym a teraz 300 zł miesięcznie) narobiły się długi.
Część się spłaciła (w weekend uzupełnię dokładnie rozliczenie) ale wciąż, poza Twoją, Fortuna jest bez deklaracji a co miesiąc 300 plus karma (158)

Lola musi uzbierać na hotel- 360 zł plus karma.[/QUOTE]

Uzupełnię informację. Fortuna jest u mnie od 16 stycznia. Za okres od 16 do 31.01 uzbierała się kwota 192zł (po 12zł za dobę). Od lutego obniżyłam na 10zł za dobę. W ramach rozliczenia mysza 1 robi zakupy dla moich psów. Tak to wygląda. ;)

Jeszcze nie wiadomo, w jakim stanie będzie Lola i czy nie będzie wymagała leczenia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='hop!']Uzupełnię informację. Fortuna jest u mnie od 16 stycznia. Za okres od 16 do 31.01 uzbierała się kwota 192zł (po 12zł za dobę). Od lutego obniżyłam na 10zł za dobę. W ramach rozliczenia mysza 1 robi zakupy dla moich psów. Tak to wygląda. ;)

Jeszcze nie wiadomo, w jakim stanie będzie Lola i czy nie będzie wymagała leczenia.[/QUOTE]
Racja, wpisałam cały miesiąc a była krócej.
No właśnie, Lola też nie jest pierwszej młodości i na pewno trzeba będzie ją zdiagnozować.

Swoją drogą, skoro sunie miały tylko jedno szczepienie na wirusówki(wg ksiązeczki Fortuny) to ciekawe za co Malva przelała pieniądze...

Link to comment
Share on other sites

nie wiem na co ale na pewno nie na psiaki...

chauwy mama nie odbiera...

nikolaczek konto dla Loli jest na pierwszej stronie, dziękujemy!

mysza ta kasa dla Fortuny z bazarku i 100zł od nikolaczek dotarła?


odebrała, powiedziałam żeby przekazała że zabieram Lolę w sobotę...

Edited by malvaaa
Link to comment
Share on other sites

[quote name='malvaaa']nie wiem na co ale na pewno nie na szczepienia...

chauwy mama nie odbiera...

nikolaczek konto dla Loli jest na pierwszej stronie, dziękujemy!

mysza ta kasa dla Fortuny z bazarku i 100zł od nikolaczek dotarła?


odebrała, powiedziałam żeby przekazała że zabieram Lolę w sobotę...[/QUOTE]


Loli deklaracje:

[COLOR=purple][COLOR=red][COLOR=navy][B]Deklaracje stałe:

20zł- joteska
50zł- nikolaczek
20zł- malvaaa

[COLOR=black]j[/COLOR][/B][COLOR=black]oteska ty deklarowałaś 20zł na Lolę i 10zł na Fortunkę, tak?[/COLOR]
[/COLOR][/COLOR][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Ok, bo ja się już gubię. Malvaa o jakiej mojej stówie piszesz powyżej? Mam nadzieję, że o jakiejś, którą wysłałam już dawno? Bo przelew a la deklarejszyn robię dopiero dziś. I tak: dziś przelewam każdej po stówie. A na przyszłość deklaruję po 50 zł. na każdą (tak jak już pisałam). :)

Ok przelane.

ps. Myślałam, że Wy dobrze znacie tą chauwę dziewczyny. Bez kitu malwaa współczuję Ci, że musisz tam jechać, może weż kogoś ze sobą, bo nie wiadomo co tam zastaniesz. Mam nadzieję, że z Lolą wszystko w porzo. Dziwne bardzo to wszystko, a mama chauwy nic nie mówi czemu córka nie chce podejść do telefonu?

Edited by nicolaczek
Link to comment
Share on other sites

Nikt nie znał Chauwy i nikt za nią nie ręczył. Ktoś tam wydał jej psa do adopcji i mówił, że dziewczyna jest ok.

W chwili, w której była decyzja o ratowaniu Lupusa
[*] który prawie umierał, nie było innych opcji.
A dla psów w takim stanie, jedzących folię razem ze starymi parówkami itd.; wszystko było lepsze.

Zresztą Chauwa wydawała się ok, poza niektórymi wpisami i małą wiedzą o psach, miała dobre chęci i była nadzieja, że się douczy i będzie ok.
Przynajmniej ja tak to odbierałam.
Malva była niedawno u Chauwy i wszystko z Lolą było ok...

Link to comment
Share on other sites

dzisiaj przed wyjazdem po Lolę chauwa napisała mi smsa:

,, cześć. wczoraj wieczorem przekazano mi że przyjezdzasz za póżno było zebym sie z tobą skontaktowała. Pracuje i nie ma mnie w domu. Przyjeżdżam zeby sie przespac. w domu do dyspozycji bede w pon. z racji na to napisz czy ci ten termin pasuje. przeczytam jak wróce."

czyli jednak jak się chce to można się skontaktować ze mną...

poniedziałek mi nie pasuje bo pracuje do 18 więc muszę znowu próbować się do niej dodzwonić żeby ustalić inny termin. zaproponowałam że mogę jutro podjechać.... a ostateczny termin to niedziela za tydzień ale nie chce czekać tydzień :( no i napisałam parę słów od siebie ale nie będę cytować... wiedziałam że będą problemy...

nasuwa mi się kolejne pytanie, kto się zajmuje psami jak jej nie ma całymi dniami....

Link to comment
Share on other sites

szczerze powiem to nie chce mi się wierzyć w tą całodniową pracę...

jutro jadę po Lolę nawet jak napiszę mi że jej nie będzie... bo inaczej będziemy się teraz bawić w ustalanie terminu komu pasuj komu nie w nieskończoność a miejsce dla Loli czeka...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malvaaa']napisałam że jestem jutro po psa i koniec...
jak dzwonię to nie odbierają... więc znając życie to chauwa pisała tego smsa... eh, ludzie mnie nigdy nie przestaną zaskakiwać...[/QUOTE]

Mam nadzieję, że uda Ci się odebrać Lolę. Oby była cała i zdrowa.

Link to comment
Share on other sites

porozmawiałam dłużej z Anety mamą i ta kobieta ma rzeczywiście połamane żebra i nie może mi wydać psa... Anety nie ma w domu a jej TZ wyjechał a kobieta ma problemy z pójściem do łazienki... mówiła że nie chce uczestniczyć w tym całym zamieszaniu że została nie potrzebnie wciągnięta w to wszystko i jest zmęczona odbieraniem telefonów, Aneta będzie w domu jutro i jutro mam po psa przyjechać i na pewno go dostanę... kobieta brzmiała wiarygodnie... zapewniła mnie że psami opiekuje się TZ chauwy i krzywda im się nie dzieje...

rozmawiałam też ze swoim szwagrem. i sytuacja jest taka że jeśli nie ma żadnej umowy to trudno ją zaskarżyć o coś ale np. mogę zgłosić że obawiam się że psy są zaniedbane itd. i on może zareagować żeby sprawdzić stan zwierząt, powiedział że jutro może mi asystować i pojechać ze mną, będę czuła się pewniej w razie jakiś problemów...

trzecią kwestią jest to że nie mam kasy na jeżdżenie codziennie :( dopiero zaczełam pracę i nie mam jeszcze wypłaty :( więc mam nadzieje że jutro wszystko się poukłada i odjadę z Lolą...

Link to comment
Share on other sites

O matko ale przeboje...
Psy zostawione same sobie.
Jest umowa ustna, są świadkowie, jest forum, wpisy Chauwy, jej strona. Także możesz być spokojna, prawo jest po naszej stronie.
Mam nadzieję, że jutro Lola opuści to miejsce.
Kolejny raz bardzo zawiodłam się na ludziach.
Ciekawe, TZ opiekuje się psami ale wydać Loli nie może...

Link to comment
Share on other sites

wiem wiem, że jest po naszej stronie...

no TZ nie ma obecnie w domu ale opiekuje się psami pod nieobecność chauwy, tak mi ta mama powiedziała... i ogólnie było słychać że ta kobieta jest już tym zmęczona, że musi się tłumaczyć za Anetę... już chce mieć to za sobą, niech Lola będzie bezpieczna bo zasługuje na to...

a ktoś kto ma u niej psa kontaktował się z nią bez problemu? bo może to mnie nie lubi i do mnie nie oddzwania... np. Kiko miała mieć sterylkę 18 lutego, muszę zajrzeć na jej wątek...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...