Jump to content
Dogomania

Search the Community

Showing results for tags 'pies'.

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Ogólne
    • REGULAMIN FORUM
    • DOGOMANIA ON FACEBOOK
    • Wszystko o psach
    • Hodowla
    • Media
    • Pielęgnacja
    • Prawo
    • Sprzęt i akcesoria
    • Weterynaria
    • Wychowanie
    • Wypoczynek
    • Wystawy
    • ZKwP
    • Żywienie
    • Tęczowy Most
    • Foto Blogi
    • Shopping center
    • Off Topic
    • Administracja
  • Psy w potrzebie
  • Sport - praca
  • Rasy
  • Inne zwierzęta
  • Dogomania.com

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Location


Interests


Biography


Location


Interests


Occupation

  1. Jestem szczęśliwą właścicielką 10-miesięcznego amstaffa, psa. Jest to straszny wariat, bardzo lubi się bawić, biegać. Okazuje ogromną radość nawet gdy wracam po 15minutach nieobecności. W domu na ogół nie mam z nim problemów wychowawczych, toleruje wszystkich domowników, w tym dzieci. Już od pierwszych miesięcy życia wykazywał się nadmiernym popędem... Szczególnie przy zabawie. Potrafił "gwałcić" miśki, lub inne przedmioty, którymi się bawił. W koło słyszałam, że to normalne i że się uspokoi z czasem. W zasadzie problem z zabawkami zniknął, ale pojawił się gorszy. Próbuje "dopalać" każdego gościa, czy dorosłych, czy dzieci. Z innymi psami jest jeszcze gorzej, nie da się go opanować, jedyne o czym myśli to żeby dopaść innego psa od tyłu. :) Dodam tylko, że na spacerach na smyczy nie zwraca za bardzo uwagi na innych ludzi , psy. Jego zachowanie jest bardzo uciążliwe... Przy odwiedzinach gości, muszę psa brać na smycz i kolczatkę, bo inaczej i pokaleczy i zniesmaczy. Coraz więcej ludzi sugeruje mi kastrację. Czy to rzeczywiście rozwiązanie? Czy istnieją jakieś inne sposoby? Kastracji się obawiam głównie dlatego, że ostatnio przeczytałam gdzieś, że psy wykastrowane żyją nawet 2 lata krócej niż psy niekastrowane [http://www.greynest.com/o-rasie-wilczarz-irlandzki/zdrowie/profilaktyka-i-przydatne-informacje/1-cienie-i-blaski-kastracji-psow]. Ktoś miał podobny problem? Czy psom rzeczywiście ten popęd mija? Pozdrawiam :)
  2. Od dwóch lat szukam domu dla małego podpalanego kundelka, jak do tej pory bezskutecznie. Psinka siedzi w schronisku w Wojtyszkach koło Sieradza woj. łódzkie i raczej nie ma szans na adopcję, ponieważ schronisko nie wystawiło go do adopcji. Ogłoszenie na OLX nie przyniosło żadnego rezultatu, było kilka zapytań o psa ale jak tylko osoba dzwoniąca usłyszała, że pies jest w schronisku to od razu rezygnowała. Może tutaj znajdzie się jakiś miłośnik małych czarnych podpalanych kundelków. Historia psiaczka jest podobna jak wielu innych, zaufał niewłaściwej osobie, a ta go zawiodła. Przyprowadziła pod blok, dawała jeść, głaskała ale do domu nie wzięła, psiak był w nią wpatrzony jak w obraz. Niestety innym osobom przeszkadzał, ktoś zadzwonił i zgłosił, że pies jest agresywny(takie słowo klucz), przyjechał patrol i zabrał psa do schroniska. To jest bardzo mały psiaczek, raczej nie chodzi na smyczy, gdy był na wolności to biegał swobodnie.Dysponuję tylko jednym zdjęciem już zrobionym w schronisku, sama nie zdążyłam zrobić. Może tutaj znajdzie swojego pana? Jak do tej pory nikogo nie zainteresowało moje ogłoszenie, dodam tylko, że jakiś czas po tym jak psiak został zabrany do schroniska kontaktowałam się z Wojtyszkami i zapytałam dlaczego pies nie został wystawiony do adopcji. Odpowiedziano mi wówczas, że pies jest agresywny i to jest powód, aż "mi szczęka opadła z wrażenia" jak to usłyszałam, bo to taki spokojny psiaczek, widocznie jego zachowanie to reakcja na schronisko. Wyciągnięcie go z Wojtyszek graniczy z cudem. Najlepszy byłby dom tymczasowy i przygotowanie do adopcji, ale z Wojtyszkami ciężko się rozmawia albo ja nie umiem, nie wiem czy by wydali psa do DT i czy taki się w ogóle znajdzie? Wątek do zamknięcia. Sprawa kontynuowana w Grupie Exstra Kundelki; Mały podpalany kundelek Szuka Domu
  3. Niedawno zostawiliśmy naszego psa samego w domu z kotem na tydzień (zajmował się nim sąsiad), kiedy wróciliśmy skakał cieszył się itd. Ale potem kiedy mój ojciec wyszedł do sklepu, zaczął wyć, (pierwszy raz w życiu) i zaczął czasami chodzić "podniecony" z wywalonym językiem i ciężko dychał. Za drugim razem kiedy moja matka i ojciec wyszli do sklepu znowu zaczął wyć (ale tym razem głośniej), ale przestaje wyć jak do niego podchodze ja albo moi bracia. O co mu chodzi?
  4. Witam, Mam problem i nie wiem jak już sobie z nim radzić... Mianowicie, mam psa, kundelka, niespełna dwuletniego, jest radosny, rstrasznie ruchliwy, jednak mam z nim problem... a mianowicie strasznie skacze na innych ludzi (na domowników również jednak to zdarza się rzadziej) nie pozwala nikomu wejść na podwórko a dzisiaj nawet ugryzł Panią, która na podwórko weszła, właśnie wobec obcych ludzi staje się agresywny, co nigdy wcześniej się nie zdarzało, dopiero od niedawna.... Co robić?? Staram się go uczyć, daje smakołyki, ale to nic nie daje, on nadal skacze i robi się coraz bardziej agresywny. Dodam, że gdy ugryzł tą Panią, to nadal na nią skakał, a ja nie mogłam go opanować nawet zatrzymać. Jak sobie z tym radzić?
  5. Scenie to około 2-3 miesięczna sunia, która będzie z mniejszych piesków. Jej mama to dzika sunia, która oszczeniła się na cementowni. Dorosła sunia została zabrana do schroniska, a malutka trafiła do domu tymczasowego w Lublinie.Jak na szczeniaka przystało uwielbia zabawy. Jest bardzo pojętna i odważna. Załatwia się na podkłady – w większości :)Bardzo dobrze dogaduje się z dwoma dorosłymi psami z którymi aktualnie mieszka w domu tymczasowym w Lublinie. Póki co, nie jest typem pieszczocha, ale z godziny na godzinę wszystko się zmienia małymi krokami :) Nie boi się ludzi, ale trzeba uważać żeby nagle na nią nie ,,naskakiwać,,. Powoli zaczyna zostawać sama - ćwiczymy to :) Szukamy odpowiedzialnego domu stałego dla Scenie. Warunkiem adopcji jest oczywiście wizyta przed i po – adopcyjna, podpisanie umowy adopcyjnej, oraz sterylizacja (na koszt nowego właściciela) kiedy sunia osiągnie odpowiedni wiek.Kontakt w sprawie adopcji – 696 562 086.
  6. Witam, chcę adoptować pieska, ale jest pewien problem. Nie mały, ale jednak. Otóż w opisie psa czytałam, że właściciele próbowali już różnych sposobów, aby ten pies miał ''wesołe'' oczy, bo na razie cały czas ma ''smutne''. Czy to źle? Może jest na coś chory, albo miał jakieś złe przeżycia? Dodam, że ma 2-3 lata i jest to kundelek. To ten piesek :)
  7. Witam wszystkich miłośników psów :) W środę trafił do mnie przecudowny pies, którego niestety nie mogę długo zatrzymać i w trybie pilnym poszukuję dla niego DT lub DS Bruno - około 5-7 miesięczny mieszaniec, jako maluszek został przygarnięty przez lokalnego pijaczka, zamieszkał w za małej budzie na krótkim sznurku. Po kilku miesiącach - kilka tygodni temu dom pijaczka zaczął płonąć. Na szczęście psu udało się zerwać ze sznurka i uciec do sąsiadów. Niestety po raz kolejny nie trafił na odpowiedzialnych ludzi i trafił "tymczasowo" do metalowego garażu bez dostępu do wody. Metalowe garaże mają to do siebie, że strasznie się nagrzewają, więc biedny pies uwięziony był w tym piekarniku w najgorsze upały. Na szczęście udało się przekonać nową "właścicielkę" psa, żeby go oddała i tak Bruno trafił do mnie. Patrzenie na to jak po raz pierwszy usypia na poduszce,a nie na ziemi to chyba najmilsza rzecz jaka dotychczas mnie spotkała :) Bruno jest psem bardzo towarzyskim, nie odstępuje mnie na krok. Potrzebuje naprawdę dużo miłości i uwagi. Ciągle by się bawił i przytulał. Usypiając musiał dotykać mnie chociaż łapą... Żeby wiedzieć, że jestem blisko. Nie do końca ma świadomość jakim jest dużym psem, bo zachowuje się jak malutki piesek :) Pakuje się na kolana, na łóżko itp. Jest fajtłapowaty, a przez to naprawdę rozkoszny. Często zdarza mu się, że idąc plączą mu się nogi i się wywala na pysk. Możliwe, że jest to spowodowane tym, że nie doświadczył w swoim życiu za wielu długich spacerów. Jak na razie nie załatwił się w domu. Będzie czyimś najlepszym przyjacielem. Ponieważ posiadam już dwa psy, które niestety średnio tolerują Bruna szukam dla niego chociaż fajnego DT, który będzie potrafił ogarnąć potencjał tego psa. U mnie każdy gwałtowniejszy ruch powoduje, że pozostałe dwa psy rzucają się ze szczekaniem na biednego Bruna, a on z piskiem chowa się w kąt. Nie gryzą się, ale sytuacja nie jest komfortowa dla żadnej ze stron. Boję się wyjść z domu i zostawić całą trójkę samotnie... Bruno jest psem kanapowym co udało mu się udowodnić w ciągu tych trzech dni :) Nie chciałbym więc żeby trafił do kojca... Widzę go w domu z ogrodem, gdzie będzie mógł swobodnie biegać cały dzień, a na noc wrócić do swojego legowiska nieopodal swoich właścicieli :) kontakt do mnie: [email protected]
  8. Witam, mam pewne pytanie :) W lipcu wybieram się nad morze. Jest to mały kundelek. Mam pytanie. Jak wygląda wychodzenie z psem na plażę? Jedziemy do Darłówka. Znajdują się tak plaże dla psów, ale można wchodzić na nie tylko wieczorami albo wczesnym rankiem. Jednak gdybym chciała zabrać psa w dzień jest to niemożliwe. Chciałabym się zapytać, jak obecnie wygląda sytuacja na plażach niestrzeżonych/ dzikich? Czy można tam przebywać z psem o każdej porze dnia? Może ktoś jeździ w te okolice i wie, gdzie bez problemu można przebywać w tej okolicy na plaży z psem? :)
  9. Witam Was wszystkich:) po 1,5 rocznym otrzaseniu się po śmierci 15-to letniego psiaka, wraz z rodzicami podjęliśmy decyzje o nowym :) i tu pojawia sie masa pytan i watpliwości. Wybrać pieska czy suczkę? Poprzedni piesek(sznaucer) był suczka. Czy jest jakaś widoczna różnica miedzy płcią? I czy ktos mógłby doradzić co do rasy? Ktora wybrać? Chciałyśmy z mama wybrać znowu sznaucerka-ale tata obawia sie ze bedzie on bardzo przypominał nam naszego pierwszego pieska. Zależy nam na rasie ktora jest przyjazna ale jednocześnie chętna do zabawy, do spacerów po lesie. Mieszkamy w domku, ale mamy mała działkę przy domu. 10km od domu mamy ogromna dzialke z lasem i laka na ktora na weekend mozemy zabierać pieska zeby sie wyszalal :) myslelismy tez o russel terrierze, ale podobno sa bardzo nieposłuszne, podkopują sie pod ogrodzenie, uciekają, przynoszą myszy do domu. Prosze o pomoc :(
  10. Witam wszystkich Mam zapytanie o pewne filmiki, które krążą po You Tube - czyli symulacja jak ktoś atakuje kogoś, a pies broni swojej Pani. Oczywiście wszystko jest symulowane przez np: brata i siostrę, kolegów, czy męża z żoną. - takie robienie psa w jajo :) Czy pies odczuwa, że ktoś jest atakowany i przyjmuje postawę obronną broniąc członka stada? Czy to jest jakaś wyuczona sztuczka dla zabawy? Wiem, że psy bronią swoich młodych, ale jak się jest dorosłym to i też samodzielnym więc pomimo wszystko pies powinien mieć takie uczucia wygaszone względem dorosłych osobników stada. W tym wypadku ludzi.
  11. Cześć. Potrzebuje pomocy szukam w Warszawie kliniki gdzie zrobie tomografię mózgu, i jaki mniej więcej jest koszt u suni jest stwierdzona padaczka ale jest coraz gorzej. Pomocy!
  12. Witam, dzisiaj rano mój pies (buldog francuski 9 tyg.) wyślizgnął mi się z rąk z wysokości ok. 15 - 20 cm. Zapiszczał, a później utykał na lewą przednią łapę. Od tego wypadku minęło już 9 godz. i na szczęście już biega i chodzi normalnie. Dodam jeszcze, że łapka nie jest spuchnięta, ale piesek jest troszkę zasmucony. Czy może to być zwichnięcie lub w najgorszym przypadku złamanie lub pęknięcie? Mieliście podobny wypadek? Proszę o pomoc.
  13. Jakie hodowle Owczarków Szetlandzkich (Sheltie) najbardziej polecacie? Za rok zamierzam kupić przedstawiciela tej pięknej rasy. Najlepiej by było, gdyby hodowla była blisko woj. Podlaskiego, np. w woj. Mazowieckim w Warszawie. Dziękuję.
  14. Witam mój znajomy chce wziąć rottwailera i to 2 letniego którego właściciel chce oddać, do tej pory pies mieszkał w mieszkaniu a jego właściciele dużo pracują i nie mają teraz czasu do psa gdy był u nich syn to zajmował się psem i go wyprowadzał teraz jest czasem całe dnie sam. Pies w mieszkaniu zachowuje czystość nawet bardzo długo dla właścicieli jest bardzo łagodny psem lubiącym dzieci i jak kogoś pozna też. Pies warczy jak podchodzi i chce sie mu zabrać miskę z jedzeniem czasem warczy na boku jak się odkurza czy zamiata czy to jakieś duże uchylenia? Najgorsze dopiero napisze pies agresywnie reaguje na osoby obce które przychodzą do domu właścicieli muszą na początku ubierać kaganiec i go trzymać jak pies pozna to jest juz ok. Na spacerach chodzi super nie ciągnie i nie reaguje na ludzi i inne zwierzęta. Znajomy był zobaczyć psa i widział jak pies chodzi i nawet go prowadził i bez żadnego problemu a pies nie lubi ludzi podmocnym wpływem alkoholu też czasem reaguje agresją. Na mojego znajomego jak przyszedł i rozmawiał na dworze to pies jak był przyprowadzony to na smyczy i w kagańcu i powoli się właściciel zbliżał mimo to gdy był już blisko pies zaczą bardzo szczekać i mocno ciągnąc lecz oczywiście facet go utrzymał po pewnym czasie pies się przyzwyczaił do niego i na końcu nawet pokazywał że chce iść ze znajomym. CZY TO NORMALNE U TEJ RASY I MOŻE GO WZIĄĆ?
  15. Bardzo proszę o poradę.Mój piesek,sznaucer miniatura zaczął sie bardzo dziwnie zachowywać po ugryzieniu ?najprawdopodobniej przez owada?..Nagle zaczął bardzo piszczeć ,skomleć i uciekł (1,5 km) do domu...Miał ślinotok,obfity.Trząsł sie cały , miał podkulony ogon i nie dał sie tam dotknąć,gryzł ...Wizyta u lek. wet.leki odczulające,przeciwbólowe...Teraz jego stan psychiczny jest bardzo zmieniony,,,jest apatyczny,ma położone uszy,nie reaguje na polecenia,ucieka..Dużo śpi i chowa się do swojego legowiska.Je i pije.Bardzo sie martwimy bo to był wesoły ,żywiołowy piesek..Może coś go boli bo nagle znienacka zaczyna piszczeć i ucieka na posłanie..
  16. Około 6-letnia suczka (Diana vel. Szczęściara) w dniu wczorajszym została znaleziona w rowie. Jak się okazało jest strasznie wychudzona, ma poważny niedowład kończyn tylnych oraz dwa guzy (w tym jeden wielkości jabłka) na listwie mlecznej :( Psina pilnie potrzebuje środków finansowych na karmę specjalistyczną, szczegółowe badania oraz operacje. Każda złotówka na wagę złota. Dzisiaj suczka kolejny raz odwiedzi weterynarza, zostanie wykonane USG + badanie krwi. Jeśli chcesz wesprzeć Dianę: 74 1050 1575 1000 0090 3015 5601 (ING Bank Śląski S.A.) Fundacja Happy Animals ul. Ogrodowa 62/9 55-040 Bielany Wrocławskie z dopiskiem "Diana" Szczegółowe rozliczenie tutaj
  17. Co sądzicie o programie "Przygarnij mnie"?
  18. Witam, mam takie pytanie odnośnie podatku za psy. Czy mógłby mi ktoś wysłać link do ustawy? I wytłumaczyć o co dokładnie chodzi, ponieważ nastąpiła taka sytuacja dzisiaj. Mieszkam na wsi, przyszła dzisiaj do mnie sołtyska i poinformowała mnie, że zbiera podatek za psy. Jestem zaskoczona, ponieważ mam psa od 8 lat i odkąd został wprowadzony podatek, obowiązywał on tylko w mieście. Swojego psa nie rejestrowałam, bo powiem szczerze nie zdawałam sobie sprawy, że jest taki obowiązek na wsi. Teraz przygarnęłam drugiego psa, sukę, wysterylizowałam ją i okazało się że za nią także muszę płacić, chociaż właśnie wcześniej, gdy podatek był zbierany tylko w mieście suk i psów sterylizowanych/kastrowanych to nie obowiązywało. Już się sama pogubiłam, byłam w danym mieście w gminie, ale nie uzyskałam ŻADNEJ informacji na ten temat, ponieważ osoba, która udziela takich informacji była "zajęta". Gdzie jeszcze mogę szukać informacji? Co z tym chodzeniem po domach i zbieraniem pieniędzy na psy, gdy żaden z moich psów nie został zarejestrowany? Z góry dziękuję za informację.
  19. Figaro tak wyglądał kiedy został znaleziony Płeć: pies Wiek: około 1,5 roku Wielkość:mały/średni Sterylizacja/kastracja: nie Szczepienie: tak Stosunek do innych zwierząt: przyjazny(ale dom raczej bez innych zwierząt) Stosunek do dzieci: dom bez dzieci Inne: odrobaczony i odpchlony Figaro został znaleziony na ulicy z założonym na pysku kagańcem, a na szyi kolczatką. Bez pomocy ludzi prawdopodobnie umarłby z głodu. Był skrajnie wychudzony, okropnie głodny i spragniony. Nie znamy niestety jego wcześniejszej historii życia, choć nic nie wskazuje na to, aby była ona kolorowa. Gdy został znaleziony, jego miał chorą skórę… Podjęto jej leczenie i powoli Figaro jest już prawie całkiem zdrowy. Figaro wymaga doświadczonego opiekuna. Przebywa w domu tymczasowym który cały czas pracuje nad jego zachowaniem. Potrzeby fizjologiczne załatwia na dworze. W domu trzeba uważać aby nie zostawić jedzenia w zasięgu zębów, ponieważ Figaro ma tendencję do bronienia zasobów. Potrafi odpoczywać z człowiekiem, w mieszkaniu kładzie się obok opiekuna i grzecznie śpi. Uwielbia głaskanie i kontakt z ludźmi których już zna. Kocha zabawki! Z psami gdy jest puszczony ze smyczy dogaduje się świetnie, od razu chce się bawić. Na smyczy niestety potrafi grozić zarówno innym psom jak i ludziom – mamy tu do czynienia z agresją smyczową nad którą konieczna będzie praca również w nowym domu. W domu tymczasowym robi postępy, ale jego opiekun musi zdawać sobie sprawę z tego, że chłopak może wymagać pracy nad swoim zachowaniem (Fundacja na pewno pomoże i powie jak należy pracować z psem! W razie potrzeby opłacimy także wizytę behawioralną w nowym domu!) Może mieszkać zarówno w domu z ogrodem jak i w mieszkaniu jednak najlepiej aby były to obrzeże miasta/wieś- w takich warunkach będzie łatwiej pracować z psiakiem, a i on będzie szczęśliwszy dzięki mniejszej ilości bodźców. Jest bardzo aktywnym psem, szukamy więc dla niego aktywnych opiekunów. Szukamy mu wyłącznie domu bez małych dzieci i najlepiej bez innych zwierząt( psy/koty/gryzonie). Figaro je akceptuje, jednak potrafi być bardzo zazdrosny o swojego opiekuna. To na prawdę kochany pies, jak już Figaro zna kogoś to kocha całym sobą ! Trzeba tylko go lepiej poznać! Jest zaszczepiony, odrobaczony i odpchlony. Kontakt w sprawie adopcji: 504 04 32 51 ( w godz. 9-18 ) lub [email protected] Obowiązują procedury adopcyjne. Aby wesprzeć psiaka finansowo: Fundacja MONDO CANE – Inspektorat Jelenia Góra ul. Grodziska 13, 96-321 Żabia Wola konto Bank Pekao S.A. 31 1240 6348 1111 0010 4975 2491 pay pal: [email protected] Z dopiskiem w tytule”Dla Figaro” Wydarzenie i historia Figaro: https://web.facebook.com/events/241046862907291/
  20. Hej, marzy mi się stworzenie poznańskiej grupy spacerowej: żeby można było poćwiczyć posłuszeństwo, skupienie, social ale też wybrać się na zwykłą wędrówkę... Zapraszam na: facebook Pozdrawiam!
  21. Witam, od kilkunastu lat adoptuje psy w potrzebie, były to zawsze starsze amstaffy, los tak chciał że teraz jestem właścicielką 2 letniego asta, to mój najmłodszy psiak. Wszystkie psy które miałam mieszkały wcześniej w domu, były nauczone życia w mieście. Co jakiś czas zaglądam do naszego schroniska, aby porobić foty astom ktore sie tam znajdują i dać znać fundacji, aby zabrały je zza krat. I tak było teraz z tym że, moją uwage przykuła malutka sunia z siwiutkim pyszczkiem, nieśmiało wyglądająca z budy, wpadłam, zakochałam się w niej i nie mogę jej tak zostawić. Wróciłam po informacje o niej, sunia ma 8/9 lat, jest bardzo za człowiekiem, i zdecydowałam się że na jesień życia zabiorę ją do domu, jednak teraz mam lekkie obawy, sunia przez 5 LAT ŻYŁA NA ŁAŃCUCHU :-( Czy ktoś był w takiej sytuacji? Czy pies z łańcucha nauczy się żyć w mieszkaniu?
  22. Witam wszystkich, jest to mój pierwszy wpis na tego typu stronie, dlatego z góry przepraszam za formę :) Mam psa od 9 lat, jest to zwykły kundelek, którego dostaliśmy od rodziców znajomych. Piesek jest po przejściach bo był kiedyś podduszony przez małe dziecko, ale mimo lęku przed dziećmi nie wskazywał żadnych innych odchyleń. Niestety problem się zaczął jakieś pół roku temu. Gdy wychodzę z rodzicami z domu w psa wstępuje jakiś diabeł. Wszystko jest poprzewracane (pies wskakuje na dość wysokie biurko np. zrzucając z niego monitor- niestety przez takie zachowanie w trakcie zeskakiwania z biurka wybił sobie dysk i sparaliżowało mu tyle łapki :( ), pies ciężko dyszy i po powrocie do domu patrzy na nas z ulgą. Jego dziwne zachowanie nas bardzo niepokoi bo nie dzieje się to codziennie, a zauważyliśmy, że wzmaga się to w trakcie np. pełni, bądź parę dni przed pełnią, w trakcie strzałów , spuszczania wody w toalecie u sąsiadów czy zwykłe trzaskanie drzwiami windy . Żeby było mało kłopotów piesek jest również niespokojny, gdy rano mama idzie do pracy, a tato załatwia jakieś sprawy, zostaje z nim sama w domu, pies wskakuje na mnie drapie mnie ( nie chce na spacer bo to już wyeliminowałam), dyszy i cały się trzęsie. Te objawy wzmagają się, gdy ktoś np. spuszcza wodę w toalecie bądź się kąpie, a u nas w domu to słychać. Nie wiem co mam z tym zrobić przez jego "fazy" dzieje mu się krzywda, a co najgorsze przy okazji niszczy nasze sprzęty. Kiedyś jak bał się czegoś potrafił wejść do szafy i siedział tam dopóki my nie przyszliśmy do domu teraz pies oprócz siedzenia w szafie, skacze po blatach, stołach i w dniu dzisiejszym otworzył sobie kuchenkę nie wiadomo dlaczego. Bardzo mnie to martwi bo nie jest to normalne zachowanie. Proszę o jakieś podpowiedzi bo na prawdę nie wiem co mam już z tym robić. Nie wiem czy ta informacja jest ważna, ale od roku posiadam w domu Chomika Syryjskiego o którego pies jest zazdrosny, ale jak Chomik biega w kuli pies podchodzi merda ogonkiem i bawi się z nim lub po prostu go unika P.S. Atarax, czyli pochodna Hydroksyzyny w dawce pół tabletki nic nie pomogła, gdyż pies brał już ją kiedyś na wyciszenie. Pozdrawiam ;)
  23. Mam roczną suczkę, nazywa się Misia. Wiem, że za szczeniaka popełnialiśmy trochę błędów wychowawczych, ale podstawowe komendy zna - siad, waruj itp. W domu to aniołek i idealny pies, który reaguje na każdą komendę, a na dworze zresztą też. Kiedy jest na smyczy, chodzi przy nodze i ogólnie słucha się mnie. Kilka dni temu postanowiliśmy kupić jej szelki, żeby się nie męczyła - do tej pory nosiła kolczatkę, bo z każdej innej opcji udawało jej się uciec. Myślałam, że to kwestia przyzwyczajenia, ale dalej się wyślizguje. Dziś wyregulowałam jej te szelki i wyszłyśmy na dwór. Już w pierwszej chwili wyślizgnęła się z nich i od tamtej pory musiałam znaleźć sposób, żeby ją złapać, albo w ogóle zbudować na nowo zaufanie, którego nie ma będąc bez smyczy. Ostatecznie odkryłam, że kiedy spaceruję w miarę daleko, co jakiś czas do mnie dobiega i idzie w bezpiecznej odległości. Ale dalej nie mogłam się do niej zbliżyć. Chodziłam tak z godzinę w kółko, szłam w stronę mojej babci - może tam wejdzie? A skąd. W końcu się zmęczyłam, więc poszłam sama do domu po kiełbasę. Widziałam Misię przez okno, a ona widziała mnie. Widziała jak wyciągam jedzenie z lodówki. Kiedy wyszłam - na początku się mnie bała, a potem robiła grzecznie wszystkie komendy jakie umie robić w domu. Leżałyśmy w trawie - ja ją karmiłam i głaskałam. Była zadowolona. Spędziłyśmy tak około 20 minut, po czym uznałam, że da sobie założyć szelki. Oczywiście zraziła się do mnie i już się nie zbliżała. Zrezygnowana, zostawiłam ją na pastwę losu. Nie zamknęłam drzwi, tak, że gdyby zachciało się Hrabiance wrócić łaskawie, to mogłaby, a na progu czekałyby ją resztki kiełbasy. O 10:25 przyszłam i zaczęłam pisać ten post, bo nie wiem co robić. Jeśli nie wróci? Jeśli pobiegnie gdzieś do lasu? Już wcześniej uciekała na spacerze, ale jakoś zawsze znalazła się miła osoba, która pomogła mi ją złapać. Dziś nikogo nie było, bo to godziny pracy i szkoły. Siedząc przy laptopie, mam widok za okno - leży w trawie, ale nawet jeżeli do niej pójdę, to i tak nie wróci. Chyba warto zainwestować w kurs dobrego wychowania - co o tym sądzicie? Jak ją nauczyć żeby wracała? ------ 11:00 Słyszę drapanie do drzwi wejściowych - tak tak!! Wróciła do domu :D A to cwaniara. Mimo wszystko problem się nie rozwiązał na stałe. Jak ja mam z nią wychodzić? :c
  24. Witam jestem tu nowa i to jest moje 1. Pytanie czy ta karma ma dobry skład chodzi mi o dolinę Noteci z jagnięciną dla juniora.Skład: kurczak 22% (wątroba, żołądki), rosół, wieprzowina 18% (serca, mięso wieprzowe) , jagnięcina (płuca, wątroba), wołowina 6% (płuca), indyk 5% (skóry), jaja 5%, marchew 2%, węglan wapnia, trójpolifosforan sodu, drożdże piwne 0,2%, chlorek potasu, olej z łososia 0,15%, nasiona psyllium 0,1%, olej lniany 0,08%, jukka Mojave 0,02%. Składniki analityczne :białko-11%, oleje i tłuszcze surowe-7%, popiół surowy-2%, włókno surowe-0,7%, wilgotność-78%, wapń-0,3%, fosfor-0,25%. Dodatkidietetyczne\kg : witamina D3- 450 IU, witamina E-40 mg, E6\Cynk-30 mg, E4\miedź-3 mg, E5\ mangan-2 mg, E2\jod-0,3 mg To tyle i co uważacie ? (Cały opis) Pozdrawiam :)
  25. Witam. Moja Czoka ma 2 lata, nigdy nie chorowała aż do teraz. W poniedziałek kiedy przyszłam ze szkoły zobaczyłam, że ma lekko spuchnięte oko i cały czas je mruży. Pojechałam do weterynarza, które dał jej przeciwbólowy zastrzyk, stwierdził, że siatkówka oka nie jest uszkodzona, a to otarcie i/lub zapalenie spojówek. Przepisał maść Floxal i krople Difadol. Wczoraj (wtorek) było lepiej, pies rzadko mrużył oko, nie drapał się tam itp. Ale dzisiaj jest znowu źle- chodzi ze zmrużonym okiem, ciągle się tam drapie łapą, boję się że może sobie pazurami coś uszkodzić. Babcia, która siedzi z psem w domu mówi że pogorszyło jej sie po wyjściu na dwór. Dodatkowo na mniej wilgotny nos niż zwykle. Czy to może być od słońca, czy może to jakaś alergia (chociaż myślę, że drzewa już nie pylą)? I co zrobić żeby się tam nie drapała? PS: Rodzice mówią, że poczekamy do soboty a jak się jej nie polepszy to pójdziemy do weta, ale może powinniśmy iść wcześniej?
×
×
  • Create New...