Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 08/06/16 in all areas

  1. Wczoraj rozmawiałam z p.Bogusią i u Sandi jest wszystko dobrze.Biega już luźno po ogrodzie i z królikiem bardzo się zaprzyjaźniła.Ich wspólne zabawy,sprawiają Państwu dużo radości i śmiechu.Pod ogrodowym stołem jest dołek wykopany przez królika i gdy on tam leży,Sandi podchodzi i trąca go delikatnie noskiem po grzbiecie.Królik opuszcza "legowisko" a Sandi je zajmuje.Po jakimś czasie królik wraca i robi identycznie jak ona,więc Sandi ustępuje mu miejsca.Zachęca go do zabawy i gdy on biegnie,to ona za nim,jak królik zatrzyma sie i usiądzie,Sindi robi to samo.Państwo mają w domu gadającą papugę i nauczyła się od Sandi szczekać,a wygląda to tak: jak Sandi usłyszy za płotem odgłosy rozmów sąsiadów,to zaczyna szczekać,do niej dołącza papuga,a królik robi słupka i zdziwiony patrzy :) Sandi ma apetyt i już przytyła,a sierść zrobiła się aksamitna w dotyku i lśniąca.Jest bardzo kochana i rozdaje buziaki,a Państwo nie są dłużni i też ją za to wytulą i wycałują.W sobotę była córka z dziećmi i wszyscy byli zachwyceni Sindi.Pani Bogusia jeszcze raz gorąco podziękowała,że ją dostali i mogą wraz z nią przeżywać każdy kolejny,pełen radości dzień :) Zdjęć nie udało się wcześniej wysłać bo zięć z córką byli tylko jeden dzień i jechali do Zakopanego.Mieli dzisiaj wrócić, więc może tym razem się uda
    4 points
  2. 25.XII.2002 Barbara Borzymowska Ksiądz (franciszkanin) powiedział dzisiaj w kościele Z okazji Narodzenia Pana, Że zwierzęta nie mają duszy Już się do tego przyzwyczaiłam Powiedział jeszcze Że zwierzęta nie maja ciała Że mają, umówmy się, mięso, Które może przypalić się w kuchni Ciało ma człowiek Żeby mu służyło do kochania Ojcze nasz, któryś jest Niech mu przebaczą istoty, Które dla niego umarły, A ich kosmate dusze Upiękniają Twoje niebo Ojcze nasz Postaw na jego drodze Olbrzymią, merdającą ogonem Miłość psa
    2 points
  3. Witam :) Prosze sie nie martwic :) Bedziemy go pilnowac :) Jakby nam uciekl nie wybaczylibysmy sobie tego. Lakus jest kochany i zrobimy wszystko by pozostal z nami. Pomimo jego przywiazaniu do nas w dalszym ciagu jestesmy ostrozni i ciagle go obserwujemy co i jak robi i jak sie zachowuje. Jak juz wspominalem wczesniej na wolnej przestrzeni nigdy nie jest bez smyczy a i dzieci sa juz uczulone na to ze jak pies jest w aucie przed otwarciem drzwi wszyscy sie upeniaja czy pies jest na smyczy. Zazwyczaj nasz najstarszy syn Wiktor go trzyma (daje rade :) ) albo Asia. Zalezy gdzie siedzi :) Wyglada to tak ze Lakus jest zapinany na smycz Wiktor go trzyma i drzwi otwieramy dopiero gdy ktos z doroslych jest przy drzwiach tylnich by moc przejac Lakusia. Prosze mi wiezyc ze naprawde sie pilnujemy Jedenak to tylko zwierzaczek :) Nigdy nie wiadomo co mu strzeli do lepka a czasami uslyszy lub zobaczy cos czego my nie widzimy i gdyby byl na wolnbosci to by polecial. Zdazylismy go juz zaobserwowac wlasnie w takich sytuacjach. Ale zawsze byl na smyczy i nie bylo problemu :) Staramy sie jak mozemy starajac sie nie ograniczac nadmiernie jego "wolnosci" dajac mu mozliwosc wybiegania sie. Pozdrawiamy serdecznie P.S. Dziekujemy Pani Izko za wiare ktora nas Pani obdazyla i ze dolozyla wszelkich staran by przekonac Pania Ele :) Gdyby nie Pani Lakusia by z nami nie bylo . DZIEKUJEMY :)
    2 points
  4. W grudniu 2014 roku papież Franciszek spotkał się z chłopcem, który bardzo cierpiał po stracie swojego psa. - Pewnego dnia zobaczymy nasze zwierzęta podczas ponownego przyjścia Chrystusa. Niebo jest otwarte dla wszystkich stworzeń bożych - powiedział mu Franciszek.
    1 point
  5. PSIA DUSZA To tylko pies, tak mówisz, tylko pies... A ja ci powiem, że pies to czasem więcej jest niż człowiek. On nie ma duszy, mówisz... Popatrz jeszcze raz, psia dusza większa jest od psa. My mamy dusze kieszonkowe... Maleńka dusza, wielki człowiek. Psia dusza się nie mieści w psie. A kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie. A kiedy się pożegnać trzeba i psu czas iść do psiego nieba, To niedaleko pies wyrusza, przecież przy tobie jest psie niebo, Z tobą zostaje jego dusza. Barbara Borzymowska
    1 point
  6. Tak się zachowuje pies oddany oficjalnie z powodu agresji, jeśli kogoś pogryzła, to chyba należało mu się
    1 point
  7. 1 point
  8. Ale ja bym była zazdrosna nie o sunię tylko o męża :)
    1 point
  9. Dziękuję Elu:) A to dla przypomnienia Pago a właściwie Kuskus jeszcze w schronie z bujnym włosem.
    1 point
  10. U nas stara nuda:) I dobrze, że nic się nie dzieje. Jedyna mała zmiana to taka, że właśnie zacząłem urlop. Wychodzimy na spacery, tak sobie siedzimy itp. Nic wartego pisania;) Apetyt jak najbardziej obu dopisuje, z budy korzystają. Nie wiem czy o tym pisałem, ale sunie lubią sobie podjeść qpy:/ Poza tym chyba niczego negatywnego nie zauważyłem. Kluska tylne łapy jakoś tak szeroko stawia i ma je wyprostowane w kolanach. Chyba zawsze tak było, ale po ostrzyżeniu lepiej widać. Jak pamiętam, coś miała ze stawami. Co to było i kto to stwierdził? Ale super bo Klusine konto się kurczy:) Pewnie w poniedziałek pieniądze dojdą. Byłem dzisiaj na tej kontroli z Kluską. Nie wiem czy jest lepiej od ostatniej wizyty, ale już ostatnio zaczęła jej rosnąć sierść na tych chorych placach skóry. Wet dał szampon w butelce (poniżej połowy butelki - na dwie kąpiele) i kapsułki na polepszenie skóry i sierści. Gdyby za tydzień było coś gorzej to mam przyjechać, a jeśli będzie lepiej lub nic się nie zmieni to nie trzeba przyjeżdżać. Rozliczenie: Kluska: Stan z 30 lipca: +124,37 zł 06 sierpnia: -70 zł za wizytę u weta + leki 06 sierpnia: -30 zł za transport do weta Stan na chwilę obecną: +24,37 zł Pandi: Stan z 30 lipca: +477,51 zł Stan na chwilę obecną: +477,51 zł Wklejam skan paragonu, opisu wizyty i leków. Paragon jest doczepiony do karty informacyjnej. Mam nadzieję, że widać treść, a jak nie to mogę wkleić skan samego paragonu.
    1 point
  11. A póki co, ostrzyżony Pago vel Kuskus pozdrawia ze swojego domu :) Pięknizna :)
    1 point
  12. Zula w wtulonym kotem Dziecko jak był mały i Gerda, też już nieżyjąca. Zula Zula z małym jeszcze Dzieckiem. Matkowała mu.
    1 point
  13. ale tu nie bardzo jest sens bawić się w kamery, zmiany zamków czy policję. trzeba szukać innego lokum zamiast wchodzić na wojenną ścieżkę z właścicielem posesji. i znaleźć takie miejsce, gdzie właściciel jest hen, hen daleko;)
    1 point
  14. Rudi w domu nie czuje się źle, jest grzeczny, ma tylko problem z przejściem przez próg, ale już mu się 2 razy udało, kiedy grupą psiaki wbiegały do domu, a on z nimi. Jak tylko weci do których chodzę wrócą z urlopu, to umówię się na kastrację. Zdjęcia jakieś postaram się porobić, chociaż Rudzik ciągle z nosem w trawie, albo w krzakach, tak jak Karolcia na początku. Wczoraj była Pani w/s adopcji pieska, który jest u nas, ale był dla niej za duży, więc pokazałam Rudaska. Pani zareagowała od razu, wzięła go na kolana, a Rudi po chwili mrużył do niej oczy :) Jest podobny do poprzedniego psa Niuniusia i stąd pewnie taka reakcja, ale skończyło się na tym, że Pani się zastanowi.
    1 point
  15. To,ze jedynym sposobem jest sterylizacja dobrze wiem mamusie sa i wymagaja sterylizacji mam do zabrania jeszcze rudego malego kotka,oczywiscie z patologii jeszcze osoba chora umyslowo prosila,zebym zabrala od niej dwa male kotki a cztery kotki,ktorym pomoglam nadal czekaja na domy potrzebuja jedzenia,zwirku,odrobaczania,odpchlania,kosztow transportu,zeby mogly dojechac do swoich domow,koszty ogloszen wyroznionych A za wszystkie rady co mam robic tak jak wczesniej napisalam bardzo dziekuje. Jesli bede potrzebowala rady napewno o nia tutaj poprosze.
    1 point
  16. Świeża dostawa od dreag i Pani Anety ...56 dużych konserw + 23 kg suchej karmy dla psiaków, bezdomne kociambry dostały 16 dużych konserw Dziękujemy :) Wczoraj był dziki upał.... parno, deszcz wisiał w powietrzu...ale psy zwolniły, rozkładały się pod krzakami/drzewami chłodna terakota w domu była bardzo atrakcyjna. Cisza i spokój...mogłyśmy odpocząć ;)
    1 point
  17. Asiu, gdybyś mogła sprawdzić na FB westy do adopcji- co tam dziewczyny robią w sprawie Dyzia? 17.07 wysłały mi wiadomość na maila ( nie wiem skąd go mają) że mogą pomóc w adopcji. Nie mogę otworzyć zawartości tego maila. Tylko tyle mogę przeczytać przy nie otwartym.
    1 point
  18. Wreszcie mam nowego kompa i mogę pisać.Bardzo cieszę się z postępów Zuleczki :) Kibicuję i trzymam mocno kciuki za dalsze!
    1 point
  19. Podaję rozliczenie: do sumy 554, 25 doszły wpłaty: Olena84 deklaracja za sierpień 10 zł Magolek 10 zł razem Sum ma w dniu 5.08 2016 zł + 574,25 zł Bardzo dziekuję darczyńcom
    1 point
  20. Nie :P A jakoś tak wyszło :P Tora też płynęła statkiem :) Oto dowód: Tu ją częściowo widać. I proszę się nie śmiać ze mnie, bo się nie malowałam i próbowałam czy mleko dla Nathana nie jest gorące :P
    1 point
  21. Tak Nadziejko Rudolfik jest naprawde malutki i mozna go bez problemu nosic na rekach Sliczny kochany nie przestaje za nim tesknic i myslec dlaczego nie moze byc ze mna Babcia ciocia tesc- wszyscy na jednym podworku i ze zdaniem wszystkich trzeba sie liczyc:( Wczoraj rozmawialam z Hania, bo martwilam sie o malenstwo, ale uspokoila mnie ze wszystko jest dobrze Rudolfik ladnie spi w domu z innymi psami nic nie niszczy ani nie szczeka Jest ogolnie ze wszystkiego zadowolony ma wspaniale towarzystwo do wspolnych zabaw Lepiej mu u Hani na pewno niz u mnie Chcialabym zeby trafil do jakiegos dogomaniackiego domu- moze cud sie zdazy
    1 point
  22. Ci nadal szukają domów I jeszcze Klara - 7,5 letnia sunia " Klara to nie żadna starsza pani, to kobita w sile wieku! Zna doskonale życie w mieście, uwielbia jazdę samochodem ale i tramwaje nie są jej obce. Na smyczy idzie grzecznie, do czasu... pociągnie do innego psa, bo chce się przywitać, będzie ciągnąc do domu gdy rozpada się deszcz (a już nie daj boże burza). Burzę i sylwestra Klara spędza w łazience, chętnie w wannie. Do innych psów jest raczej pozytywnie nastawiona ale nie lubi labradorów ze względu na niemiłe doświadczenia w latach młodzieńczych. Koty, które miała okazje bliżej poznać w swoim życiu spuściły jej łomot, a ona chciała się tylko z ciekawości zbliżyć i powąchać :)ale nie wzbudziło to raczej w Klarze nienawiści do kotów. Potrafi ostro obszczekać rolkarza albo wysokiego faceta idącego chwiejnym krokiem ;) Na spacerach spuszczona nie oddala się zbytnio. Klarze na dosyć wiele było wolno ale to mądra sunia więc zrozumie szybko nowe reguły gry w nowym środowisku. Bardzo ujeła nas informacja, ze Klara ma swoje sposoby na komunikowanie swoich potrzeb - gdy chce jeść przychodzi do właścicielki z zabawką hamburgerem albo z miską, gdy chce wyjśc na spacer to albo przynosi smycz albo zabawkę w kształcie loda. Uwielbia pic wodę z kranu wiec czasem (nawet gdy nie ma burzy) domaga się wpuszczenia do łazienki. Taka jest Klara i co najważniejsze jest zdrową sunią! Mamy dla niej hotel, do którego za kilka dni będzie mogła pojechać ale pomyśleliśmy że spróbujemy najpierw poszukać Dobrego Samarytanina - gdyby ktoś zechciał dać jej dom tymczasowy sprawiłby nam ogromną radość i sobie na pewno też. Klara przebywa w województwie małopolskim. Telefon w sprawie Klary: 604-49-29-79
    1 point
  23. A tutaj jeszcze foteczka jak Lakus spal zeszlej w nocy na dzialce :)
    1 point
  24. Kup pojemniki plastikowe w sklepie z pokrywką, wysokie, wytnij od góry lub wysoko z przodu wejście kotom tak by kot sie zmieścił ale psia głowa nie, lub wstaw kuwety ktore masz w karton i wytnij wejścia.
    1 point
  25. Jestem. Nareszcie w domu. Wczoraj wróciłam wykończona psychicznie. Dyzio i reszta żyje pod opieką Tomka syna. Dał radę. Dzisiaj odrobaczyłam Dyzia. Wracając do domu zaszłam do weta na Lotniczej. Tabletka Dehimel za 5 zł. już zjedzona wraz z parówką przez Dyzia. Przed wyjazdem, który nagle mnie zaskoczył w sobotę, nie zdążyłam go jednak odrobaczyć. Dzisiaj zrobił rano kupsko dość ładne. W tej partii nie zauważyłam robali. Teraz będę obserwować po tej tabletce. Pod moją nieobecność zżarł swoją zawieszkę na szyi. Ma nową z telefonem i imieniem. Jest uciekinierem. Nie wiem jak zabezpieczyć bramę wjazdową, bo się pod nią prześlizguje. W jednym miejscu podjazd jest lekko zapadnięty od kół, tam się może tylko kot prześlizgnąć no i Dyzio. Syn wyprowadzał go na ogród na smyczy. Tak więc nie ma frajdy ze swobodnego pobiegania. Może coś z sąsiadem wydumam. Bo jestem z tym wszystkim zupełnie sama baba. Zżarł też Tomkowi ładowarkę :) i nadgryzł klapka. Nie dopilnował i nie schował jak wyszedł. Ale długo się nie gniewał :) Ciągle oblewa meble. Wie, że nie może. Jak krzyknę na niego gdy chce podnieść łapę, to pozostałe robią raban i jest ogólny chaos i to wszystko do niczego. Dzisiaj miałam ubaw. Usiadły w szeregu wpatrzone w paróweczkę. Na hasło: siad, daj łapę- Orluś pięknie wykonywał zadanie, Dosia piękny siad, a daj łapę -jeszcze bardziej wciskała zad w kafelki, aż Orluś przed jej nosem machał łapą. A Dyzio :) nic nie kumaty i te dwa wciskały się przed niego pokazując co każdy potrafi. Uśmiałam się. Jutro zabieram się za przygotowywanie do ogłoszeń. Muszę zadzwonić do znajomej drukarni czy wydrukują mi na kolorowo zdjęcie Dyzia za bardzo, bardzo niską cenę. Anula i Bogusik -przyszły pieniązki . Dziękuję :* Wpiszę do pierwszego postu.
    1 point
  26. Mało mnie na dogo, bardzo mało, ale mnie zawiało tu na wątek. Fakt, tak jak napisała Tyś, pieski nie są zagłodzone, bite, więc nie medialne, ale też potrzebują pomocy człowieka. Niewiele mogę ofiarować, 20zł stałej dla bidulek, proszę podajcie mi konto. Ja koty do sterylki łapałam na żywołapkę dwustronną, ale moja jest za mała na psy, może jakiś psi maluch by się do niej zmieścił, gdzieś mi zalega w garażu. Najdziksze jednak koty łapałam na wielki podbierak, bo do żywołapki ciągle wchodziły dzikuny już po sterylkach.
    1 point
  27. Yhm,racja..A dziś - bardzo często- człowiek człowiekowi wilkiem.O tempora,o mores.
    1 point
  28. nie, nie Gapulek po wyjeździe ulubionej koleżanki szuka bardziej ludzkiego towarzystwa :)
    1 point
  29. :) Jakieś nowe plakaty Suma wieszałaś, czy Jakieś nowe plakaty Suma wieszałaś? Czy te zafoliowane tak się dobrze trzymają i wiszą i wiszą tyle czasu?
    1 point
  30. brakuje rak do pracy......:( te 2 kotki z ostatnich zdjec tez potrzebuja dt,sa takie biedniutkie:( ta kobieta musi powiedziec skad przynosi te kotki,i trzeba wysterylizowac ta kotke Bardzo prosze osoby ze Szczebrzeszyna,ktore wchodza na ten watek/wiem,ze sa takie osoby/ o pomoc. Ja sama sobie nie poradze....zwierzaki cierpia i potrzebuja pomocy....moze kogos to wzruszy.....
    1 point
  31. A wieści z dziś są takie, że u Sumika wszystko dobrze. Piesek nie ma żadnych problemów ze zdrowiem. Czasem gdy spacer jest bardzo bardzo długi, to w drodze powrotnej zdarza mu się trochę kuleć, ale jest to chwilowe. U weta był ostatnio tylko po to, by go zabezpieczył kroplami przeciw kleszczom i pchłom. Apetyt jak zawsze ma wspaniały i wygląda pięknie. Jak bdt znajdzie chwilę, to mu zrobi nowe fotki. A jak zawsze dziękuję ogromnie opiekunom Sumika za troskę, za serce dla Sumika, no i za hojność, bo bdt pokrywa wszystkie wydatki na Sumika :).
    1 point
  32. Ponieważ sytuacja moich psich staruszków opanowana i trochę mniej czasu siedzimy u wetów, wiec będe teraz mieć wiecej czasu odrobinkę i postaram się, by wieści o Sumiku i zdjęcia były częściej. Ostatnio trochę jego plakatów rozwieszaliśmy, jak również rozdaliśmy osobom, które mają gdzie je powiesić. Ale niestety nikt nie dzwonił. Nie wiem, czemu on się jakos nie podoba. W gabinetach, z których często korzystam, wiszą jego plakaty od dawna i ani jeden numer kontaktowy nie został oderwany. :(
    1 point
  33. Sum miał ostatnio 448 zł (w dniu 07.09. 2016 roku) do tego doszły wpłata: 106, 25 zł czyli deklaracja od maja do września 2016 włącznie od Mattilu Sum ma więc . 554,25 zł. Bardzo dziękuję. Dziś dowiem się, co nowego u Sumiczka, zwłaszcza jak jego zdrowie. .
    1 point
  34. Do kwoty 428 zł doszły wpłaty: elficzkowa 10 zł deklaracja za lipiec Magolek 10 zł deklaracja za lipiec razem Sum ma 448 zł (w dniu 07.09. 2016 roku) Bardzo dziękuję darczyńcom
    1 point
  35. No niestety. kolejna kobietka cały czas mu wyróznia ogłoszenia, wiszą też w różnych miejscach jego plakaty, ale mimo tego nikt nie dzwoni
    1 point
  36. Niestety :( ostatnio "domki", które dzwonią to głównie te, które chcą zwrócić psa. Dziś taki "domek" dzwonił bo ktoś przekazał numer do mnie. Pani spytała, czy to schronisko? bo chce zwrócić psa. :(
    1 point
  37. 1 point
  38. Dzwoniłam do bdt Sumika proponując, że kupię aniprazol na odrobaczenie, ale pani mówiła, żebym się wstrzymała, bo idzie ze wszystkimi psami do weta w celu zaopatrzenia się w preparaty przeciw robalom i kleszczom. (Podobno już są w parkach "atakujące" kleszcze) Poprosiłam,by wzięła fakturę czy rachunek za leki dla Suma.
    1 point
×
×
  • Create New...