Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Mari kochana, brak słów, brak słów, co się dzieje, jakiś koszmarny czas, musisz to przetrwać dla tych co zostali, sił życzę, bardzo dużo sił, przytulamy.

  • Like 2
  • 2 weeks later...
Posted

20230729_152438.jpg

20230729_153337.jpg

Pozdrawia Was dzielna Betty, która nie poddaje się i  choć czerniak na dziąśle odrasta, ona cieszy się życiem, jakby wiedziała, że zegar tyka...

mam nadzieję, że po dramatycznym maju, czerwcu i lipcu  - sierpień będzie miesiącem bez pogrzebu....

  • Like 6
  • Upvote 1
Posted
Dnia 11.08.2023 o 16:24, mari23 napisał:

mam nadzieję, że po dramatycznym maju, czerwcu i lipcu  - sierpień będzie miesiącem bez pogrzebu....

Na pewno. Szczerze Ci tego życzę  🙂

  • Like 1
Posted
Dnia 11.08.2023 o 16:24, mari23 napisał:

20230729_152438.jpg

20230729_153337.jpg

Pozdrawia Was dzielna Betty, która nie poddaje się i  choć czerniak na dziąśle odrasta, ona cieszy się życiem, jakby wiedziała, że zegar tyka...

mam nadzieję, że po dramatycznym maju, czerwcu i lipcu  - sierpień będzie miesiącem bez pogrzebu....

Dzielna dziewczyna 🐾🐾

Posted
Dnia 17.08.2023 o 22:02, maarit napisał:

Za dużo Marysia ostatnio dźwiga... za dużo... 😭

Tak, zdecydowanie za dużo. Biedna Marysia i Jej zwierzaczki  😰

  • Like 1
Posted
Dnia 5.07.2023 o 23:09, Maciek777 napisał:

Swojego wilczka też zabierz do wetki 😉 

"wilczek" przez mechanika skazany na eutanazję, koszty naprawy silnika przekroczyłyby wartość mojego Lupo 😞 

Majeczka po USG, bardzo się bałam, ale zmiany adekwatne do wieku widać, tylko mały guzek "świeci się" nad żołądkiem, do dalszej obserwacji. W środę RTG płuc u Majeczki, dalszy ciąg diagnostyki, bo suni ewidentnie coś dolega.

W pokoju zmarłego męża w piątek zamieszkała bezdomna koteczka, okruszyna chudziutka, świeżo po porodzie, znaleziona w krzakach, kocięta chyba jakiś lis zjadł 😞 kicia krwawiła i miała straszliwie spuchnięte sutki. Jest na antybiotykach, ma ciszę i spokój, ale zaszywa się w kąciku, nawet nie próbuje wejść na kanapę, za to była na parapecie, zapewne wyskoczyć chciałaby...

A na koniec dobre, pozytywne wieści. Otóż Morelka na starość chyba zmądrzała i wszelkie diagnozy, jakoby była bezdotykowa, głupia, psychiczna etc. stały się  (chwilowo?)  nieaktualne 😉 .... udało mi się zrobić jej "postrzyżyny", a kudły i dredy miała sięgające ziemi... chyba czuła, że to dla jej dobra, pracy było niemało (obcięłam ogon, łapki, "spódniczkę" i uszy) ale są efekty- oto moje "dziecko specjalnej troski" - Morelcia w wersji krótkowłosej ( i "mądrej" ;))

20230819_142236.jpg

20230819_142239.jpg

20230819_142335.jpg

20230819_142516.jpg

20230819_142518.jpg

  • Like 8
  • Upvote 1
Posted

Dobre i złe wiadomości, niby w życiu tak już jest, ale jakoś tych złych jednak ostatnio więcej ...

Trzymam kciuki za Kajtusia, Majeczkę i Betty, ale najbardziej za Ciebie, dużo siły życzę ❤️  

Posted

Nie wszystkie guzy są groźne może więc i ten u Majeczki niczym złym nie grozi.
Biedna koteczka 😰  Jakaś straszna historia musiała się jej przydarzyć  😭  Miała szczęście w nieszczęściu, że ją wypatrzyłaś.
A Morelka ślicznie wygląda. Nie wyobrażam sobie jej z dredami do samej ziemi.

Ściskam i przytulam Marysiu. Po burzy zawsze przychodzi słońce.

  • Like 1
Posted
Dnia 11.08.2023 o 16:24, mari23 napisał:

Pozdrawia Was dzielna Betty, która nie poddaje się i  choć czerniak na dziąśle odrasta, ona cieszy się życiem, jakby wiedziała, że zegar tyka...

mam nadzieję, że po dramatycznym maju, czerwcu i lipcu  - sierpień będzie miesiącem bez pogrzebu....

I niech się jeszcze długo nie poddaje...

 

Dnia 20.08.2023 o 18:22, mari23 napisał:

"wilczek" przez mechanika skazany na eutanazję, koszty naprawy silnika przekroczyłyby wartość mojego Lupo 😞 

Majeczka po USG, bardzo się bałam, ale zmiany adekwatne do wieku widać, tylko mały guzek "świeci się" nad żołądkiem, do dalszej obserwacji. W środę RTG płuc u Majeczki, dalszy ciąg diagnostyki, bo suni ewidentnie coś dolega.

W pokoju zmarłego męża w piątek zamieszkała bezdomna koteczka, okruszyna chudziutka, świeżo po porodzie, znaleziona w krzakach, kocięta chyba jakiś lis zjadł 😞 kicia krwawiła i miała straszliwie spuchnięte sutki. Jest na antybiotykach, ma ciszę i spokój, ale zaszywa się w kąciku, nawet nie próbuje wejść na kanapę, za to była na parapecie, zapewne wyskoczyć chciałaby...

A na koniec dobre, pozytywne wieści. Otóż Morelka na starość chyba zmądrzała i wszelkie diagnozy, jakoby była bezdotykowa, głupia, psychiczna etc. stały się  (chwilowo?)  nieaktualne 😉 .... udało mi się zrobić jej "postrzyżyny", a kudły i dredy miała sięgające ziemi... chyba czuła, że to dla jej dobra, pracy było niemało (obcięłam ogon, łapki, "spódniczkę" i uszy) ale są efekty- oto moje "dziecko specjalnej troski" - Morelcia w wersji krótkowłosej ( i "mądrej" ;))

A to szkoda, ale dzielnie służył i pewnie przewiozłaś nim kilkadziesiąt (jeśli nie więcej) psów 🙂 

I jak wypadło RTG Majeczki?

Co za biedna kotka 😕 Jest już z nią coś lepiej? Fizycznie lub psychicznie.

Czyli Morelcia zmądrzała i wypiękniała 🙂 

  • Like 1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...