Jump to content
Dogomania

Grupa do zadań specjalnych czyli dwie jamnice i doberman ;)


Amber

Recommended Posts

[URL="http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_0921.jpg"]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_0921.jpg[/URL] łaaaa we wrzosach ! Bomba!

Co do dzieci. Moja dzieci uwielbia, ale jak siedzi zamknięta w samochodzie to dostaje spazmów jak ktoś podchodzi do szyby - nieważne kto, dziecko czy dorosły... Na zewnątrz luzik.
Poza tym... Niech szczeka, nikt ci karety nie ukradnie :)

Link to comment
Share on other sites

[URL]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_0878.jpg[/URL] haha jak scooby doo :P

co on taki rozszczekany na tych fotkach? ;)
Co do dzieci to ja mojej nie ufam, moja kocha chrześniaka mojego TZta ;) nawet śmiem twierdzić, że gdyby ktoś z nas podniósł na Bryanka ręke to Miya nie była by nam dłużna :P :P
Innym dzieciom nie ufa, także nie jestem w stanie przewidzieć jej reakcji...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber']A i jeszcze kogoś zareklamuje ;). Jest śliczna sunia w typie dobermana do oddania w Piasecznie koło Warszawy: [URL]http://nadzieja-dobermana.pl/psiak/548[/URL] znajoma z forum dobków ją odwiedza, suka jest bardzo fajna, tylko z kotami ma problem ;)... Na miejscu evel to bym się nawet nie zastanawiała :evil_lol:[/QUOTE]

Hahaha! Tośmy się pośmiali, nie? :evil_lol: Mając pindę Zuzolindę raczej nie zdecyduję się na drugą temperamentną sukę, to jakoś tak podobnie, jak u Ciebie - no bo dlaczego masz samca? ;)

Bo ja oprócz ogólnego faktu posiadania narwanej małej futrzałki muszę też patrzeć na to, że futrzałka jest niewydolna oddechowo (to tak między innymi) i że spięcia z drugą suką byłyby raczej naturalnym zjawiskiem od czasu do czasu - no jednak się trochę boję... Z samcem to inna bajka, ponoć - samiec ma generalnie stosunek olewczo-poddańczy do starszej suki, jeśli suka go sobie ustawi po gestapowsku, a śmiem przypuszczać, że Zu da ewentualnemu gówniarzowi twardą szkołę życia :diabloti: Oczywiście, o ile dożyje :roll:

Dodatkowo, że się tak wyrażę, jestem chwilowo na życiowym zakręcie (jak to brzmi :cool1:) i naprawdę nie wiem, jak to wszystko się potoczy, znaczy oczywiście nie ma opcji, żeby przestać dzielić życie z Zuzem, ale być może będę musiała poczekać na drugie futro dłużej niż myślałam :roll:

[URL]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_0921.jpg[/URL] kocham wrzosowiska! A tu wrzosowisko z niespodzianką :loveu:

A co pan J. ma a łokciu swym?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Naklejka'][URL]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_0921.jpg[/URL] to fajne

ehh... ja tez za każdym razem jak się nad młodym napracuję to ktoś to zepsuje...[/QUOTE]
I kółko się zamyka, a pies robi się coraz gorszy :shake: Z drugiej strony przecież nie możemy ich zamykać w domu i chować przed światem. Ech... Dla tych dzieci przeznaczam ten oto filmik... Tak się kończy drażnienie dobermana w samochodzie :evil_lol:

[video=youtube;6atujJeKja8]http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=6atujJeKja8[/video]

[quote name='chrupcia']No to mój w derce jeszcze jakoś pójdzie, ale jak kombinezon ma założony w wysokie mrozy to już nie bardzo... ja mu chce jak najlepiej, a on swoje to niech mu marznie duupka.[/QUOTE]
No właśnie ja mam tylko kombinezon, może zafunduje jej derkę... Choć wątpię... Kubrak sterylizacyjny jest z cieniutkiego materiału a też jej przeszkadzał.

[quote name='Bolsbokser']A gdzie Ty takie kwiatuski znalazłaś [URL]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_0921.jpg[/URL] ???
Piękne. My też tam chcemy na spacerek, by fotki cudne popstrykać

Tak myślałam, że bez polarka. No szkoda, bo jakość byłaby lepsza i kolorki może troszkę.

Wracając do tematu noszenia małych psiaków i nadmiernego traktowania ich jak laleczki, czy jeszcze gorzej jak człowieka ...
Dzisiaj na spacerku spotkaliśmy chihuałkę. Rozszczekała się w niebogłosy, jak ujrzała Albina, który, nota bene, olał ją totalnie.
Paniulka uspokajała ją w dość dziwny sposób, jak dla mnie.
Przykucnęła, zawołała "do mnie", po czym ... złapała ją od dołu za mordę, skierowała ją na swoje oczy i ... przemawia: "spójrz mi prosto w oczy !!! Jak Ty się zachowujesz ??? Tak nie wolno ....... etc.etc."
Gały mi na wierzch wyszły.

A to ja wtrącę tutaj swojego Newsa: Mój Mąż zostawił Albina przed sklepem, po czym wraca i ... widzi dwie panny gadające do naszego psa.
Kiedy podszedł do nich, spytały, jak ma na imię, bo wypróbowały już wszystkich, jakie spotkały u psów.
Zaczęły wyrywać mojego męża, zagadywać ...
A Leszek powiedział tylko, że jest głuchy i poszedł. Nie były zadowolone. W dodatku Leszek uśmiał się po pachy, kiedy zobaczył ich minę na wieść, że gadały do głuchego i psa [/QUOTE]
Takie wrzosowiska są myślę teraz w każdym lesie. Tutaj to Choszczówka oczywiście. Z polarkiem spróbuję następnym razem. Jutro może przyjedzie Ewa z Dufflem jak nie będzie jakiegoś huraganu to pocykam. Ale widzę po prognozie, że ma być jeszcze ładna pogoda w następnym tyg. więc wtedy też coś cyknę w słoneczku.

Przemawianie do psów to oddzielny temat. Ja czasem lubię sobie pogadać do Jariego ale jak jesteśmy np. nad Wisłą gdzie nie ma żywego ducha i dzięki temu przyjemniej spędzamy czas ;). Mam na osiedlu babkę chyba niezbyt zdrową psychicznie, która nawija do psa calutki czas "choć tutaj, powąchaj trawkę, o zobacz, pieseczek idzie, zły pieseczek (to o Jarim :evil_lol:), poczekaj, postoimy, pójdzie sobie, a my do domku potem też pójdziemy" itp. :lol:

A z Albinem scena genialna :evil_lol: I jakiego fajnego masz TŻ, odporny na podrywy, ze świecą szukać :cool3:

[quote name='omry']Klata jak u pirata [/QUOTE]
Bo Jari to jest piękny pies, tylko niestety nie może rozwinąć skrzydeł :roll:

[quote name='weszka']Nacieszyłam oczy na dobranoc [/QUOTE]
Jak miło :oops: Dziękujemy :)

[quote name='Migori'][URL]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_0921.jpg[/URL] łaaaa we wrzosach ! Bomba!

Co do dzieci. Moja dzieci uwielbia, ale jak siedzi zamknięta w samochodzie to dostaje spazmów jak ktoś podchodzi do szyby - nieważne kto, dziecko czy dorosły... Na zewnątrz luzik.
Poza tym... Niech szczeka, nikt ci karety nie ukradnie [/QUOTE]
Hm... To mnie pocieszyłaś, że może on dzieci inaczej postrzega w i na zewnątrz. Jari ogólnie nie szczeka w samochodzie tak po prostu, nawet na psy. Chyba, że ktoś się zbliży za bardzo, wtedy zaczyna nadawać, ale to w końcu pies obronny, ma prawo ;). O dziwo w samochodzie zostaje sam dużo ładniej niż w domu, nigdy niczego nie zniszczył, jeździ też bardzo fajnie.

A samochodu to wiem, że raczej nikt nie buchnie :evil_lol: Jeszcze są też tam 2 krwiożercze jamnice, to już w ogóle. Przypomniał mi się widok po jednej z wystaw, gdzie samochód był zapełniony 5 amstaffami... I jak ktoś przechodził to wszystkie zaczynały szczekać. Widok nieziemski. Auto bezpieczne w 100% myślę :lol:

[quote name='zaba14'][URL]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_0878.jpg[/URL] haha jak scooby doo :P

co on taki rozszczekany na tych fotkach?
Co do dzieci to ja mojej nie ufam, moja kocha chrześniaka mojego TZta nawet śmiem twierdzić, że gdyby ktoś z nas podniósł na Bryanka ręke to Miya nie była by nam dłużna :P :P
Innym dzieciom nie ufa, także nie jestem w stanie przewidzieć jej reakcji...[/QUOTE]
W tym miejscu gdzie tak szczeka, to zawsze chodzimy się wysuszyć po kąpieli. Wtedy dostaje głupawki, tarza się w trawie i szczeka sam do siebie ;). Całe szczęście może to robić do woli w tamtym miejscu ;).

[quote name='Bolsbokser']jari tutaj [URL]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_0878.jpg[/URL] to chyba już do Albinka mojego się upodabnia. Choć Albina nikt nie prześcignie w debilnych minach

PS. jak spadną jesienne, kolorowe liście, koniecznie trzeba ruszyć w plener na sesję [/QUOTE]
Oj, boksery są niezrównane w minach to fakt. A jesień jest extra na fotki. Już w zeszłym roku robiłam. Niestety taka marna jakość bo są wgrane na tinypic, a oryginałów już nie mam, bo mi poszedł dysk ze wszystkimi zdjęciami :shake:

[IMG]http://i53.tinypic.com/szd9i1.jpg[/IMG]

[IMG]http://i53.tinypic.com/2due4w4.jpg[/IMG]

[IMG]http://i54.tinypic.com/261yhpd.jpg[/IMG]

[IMG]http://i56.tinypic.com/2eztpqw.jpg[/IMG]

W tym roku myślę, że zrobię lepsze :p

[quote name='kalyna'][URL]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_0921.jpg[/URL] ale te kwiatki mu pasują

piękna dziewczyna jest do adopcji szkoda, że tak została potraktowana

i takie pytanie jakim obiektywem focisz?[/QUOTE]
Focę dwoma: Nikkor AF-S 18-105 mm f/3.5-5.6 ED i AF-S DX 55-200 mm f/4-5.6G ED. Te dzisiejsze były robione 55-200 dlatego kadry takie ciasne.

[quote name='evel']Hahaha! Tośmy się pośmiali, nie? Mając pindę Zuzolindę raczej nie zdecyduję się na drugą temperamentną sukę, to jakoś tak podobnie, jak u Ciebie - no bo dlaczego masz samca?

Bo ja oprócz ogólnego faktu posiadania narwanej małej futrzałki muszę też patrzeć na to, że futrzałka jest niewydolna oddechowo (to tak między innymi) i że spięcia z drugą suką byłyby raczej naturalnym zjawiskiem od czasu do czasu - no jednak się trochę boję... Z samcem to inna bajka, ponoć - samiec ma generalnie stosunek olewczo-poddańczy do starszej suki, jeśli suka go sobie ustawi po gestapowsku, a śmiem przypuszczać, że Zu da ewentualnemu gówniarzowi twardą szkołę życia Oczywiście, o ile dożyje

Dodatkowo, że się tak wyrażę, jestem chwilowo na życiowym zakręcie (jak to brzmi ) i naprawdę nie wiem, jak to wszystko się potoczy, znaczy oczywiście nie ma opcji, żeby przestać dzielić życie z Zuzem, ale być może będę musiała poczekać na drugie futro dłużej niż myślałam

[URL]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_0921.jpg[/URL] kocham wrzosowiska! A tu wrzosowisko z niespodzianką

A co pan J. ma a łokciu swym?[/QUOTE]
Spoko, spoko to żarcik był przecież - nie musisz się tłumaczyć. Ja po prostu staram ci się wybić z głowy owczarki i inne piesecki i nakierunkować na jedyną właściwą rasę :evil_lol:

A suczka jest do wzięcia i jakby ktoś inny szukał dobermanki to polecam.

Na łokciu to jest dowód miłości do mnie :lol: Jari ma swoje posłanie za ścianą, ale w nocy migruje pół na pół do mojego pokoju i śpi na deskach obok łóżka :p Nie mogę tam położyć kolejnego posłania bo mam za mały pokój, a dywan byłby zaraz cały brudny. No i w ten sposób Jari nie ma sierści na łokciach ;). O zamknięciu pokoju przed nim nawet nie ma co marzyć, byłby płacz na całą Warszawę :lol:

Teraz akurat śpi na posłaniu, a w brzuchu ma rozgotowany mocno ryż z gotowaną wołowiną. Jeśli ryż sprawdzi się w roli wypelniacza tak dobrze jak pyry to odetchnę z ulgą... W końcu wrzucić woreczek ryżu, a obrać stertę ziemniaków to nie to samo ;).

A na koniec skoro się tak Jari we wrzosach podoba, to dam jeszcze jedną fotkę. W sumie minę ma tę samą, tylko kadr inny ;)

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/171/dsc0923l.jpg/"][IMG]http://img171.imageshack.us/img171/1650/dsc0923l.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber'] Takie wrzosowiska są myślę teraz w każdym lesie. Tutaj to Choszczówka oczywiście. [/QUOTE]
A możesz jaśniej, gdzie ta choszczówka ?

[quote name='Amber'] Przemawianie do psów to oddzielny temat. Ja czasem lubię sobie pogadać do Jariego ale jak jesteśmy np. nad Wisłą gdzie nie ma żywego ducha i dzięki temu przyjemniej spędzamy czas ;). Mam na osiedlu babkę chyba niezbyt zdrową psychicznie, która nawija do psa calutki czas "choć tutaj, powąchaj trawkę, o zobacz, pieseczek idzie, zły pieseczek (to o Jarim :evil_lol:), poczekaj, postoimy, pójdzie sobie, a my do domku potem też pójdziemy" itp. :lol: [/QUOTE]
Wiesz, gadać i ja gadać - do głuchego Albina. Pogadam sobie, a co :evil_lol:
Ale można być przy tym normalnym (chociaż gadanie do głuchego ... chyba nie zaliczam się do normalnych ?!).

[quote name='Amber'] A z Albinem scena genialna :evil_lol: I jakiego fajnego masz TŻ, odporny na podrywy, ze świecą szukać :cool3: [/QUOTE]
No oczywiście, że ze świeczką :loveu:

[quote name='Amber'] A na koniec skoro się tak Jari we wrzosach podoba, to dam jeszcze jedną fotkę. W sumie minę ma tę samą, tylko kadr inny ;)

[URL="http://img171.imageshack.us/img171/1650/dsc0923l.jpg"][COLOR=#000000]http://img171.imageshack.us/img171/1650/dsc0923l.jpg[/COLOR][/URL] [/QUOTE]
I ta fotka nawet bardziej mi leży :)

A filmik genialny :) Podpisuję się pod dedykacją, ale nie dla dzieci, tylko ich nienormalnych rodziców, co to swe dzieci tak wychowali.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bolsbokser']A możesz jaśniej, gdzie ta choszczówka ?
[/QUOTE]
Choszczówka jest na Białołęce ;) Od nas z Bródna można tam dojechać autobusem 176.

Pięknie Jari wygląda we wrzosach :loveu::loveu::loveu:

Co do dzieci...ja już nie mam siły ostatnio :shake: Wczoraj szłam z Dufflem przez polanę, za nami rodzice i chyba babcia z 2-letnią dziewczynką. Kiedy zobaczyłam, że się zbliżają, zeszłam na bok i przytrzymałam psa za obrożę. Dziecię oczywiście zaczęło radośnie podążać w naszą stronę, a babcia za nim. Odeszłam jeszcze kawałek dalej i proszę, żeby nie podchodzić. Zero reakcji, bo dziecko chce pogłaskać :angryy: Miałam do wyboru albo uciekać galopem, albo wsadzić sobie psa na głowę, albo już pozwolić parę razy pogłaskać :angryy: Duffel przy mnie jakoś znosi głaskanie dzieci, ale tylko przez chwilę i widzę, że czuje się absolutnie niekomfortowo. Nie lubi obcych maluchów i ma do tego prawo, ja pilnuję, żeby do dzieci nie podchodził, dlaczego więc rodzice nie moga pilnowac swoich dzieci :shake: A co by było, jakby ugryzł ? Oczywiście moja wina, a przeciez prosiłam, żeby nie podchodzić :shake:

A filmik-genialny :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

filmik świetny ! :lol: wkurzony doberman wygląda ślicznie :lol:
a klata Jariego imponująca :loveu:

u nas na osiedlu zawsze po podwórku biega dużo dzieci , i są takie 3 dziewczynki które zawsze podbiegają i zawsze pytają i nie są natarczywe, pogłaszczą i odchodzą . na początku nie za bardzo chciałam pozwolić bo moja nie lubi głaskania przez obcych a tym bardziej dzieci , ale pozwoliłam raz, potem drugi raz a teraz jak moja suka je widzi to nawet czeka na głaskanie ;) stało się to dla niej rutyną, a reszty dzieci nadal nie lubi ;)

Link to comment
Share on other sites

Jeśli chodzi o derkę to też myślałam że u nas nie przejdzie, a jednak od razu po założeniu mały jakby jej nie czuł, śmigał tak samo jak bez ubranka. Derka nie krępuje tak ruchów, nie ciągnie w pachwinach tak jak trochę za mała albo idealnie dopasowana, co jest możliwe z kombinezonem. Zapina się na rzepe przez brzuch i góra zakryta, najważniejsze nerki. Tylko ja proponuje może na jakieś zatrzaski dereczke kupić, albo przerobić, bo nam po jednej zimie rzepy się rozmoczyły i właśnie muszę je wymienić u krawcowej;)

i jeszcze takie moje spostrzeżenie, że na Jarim wszystkie obróżki wydają mi się takie cieniutkie na 10mm hehe, on taki duży że się tak minimalizują te smyczki i obróżki :lol: więc ile mają te jego obróżki ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber']"choć tutaj, powąchaj trawkę, o zobacz, pieseczek idzie, zły pieseczek (to o Jarim :evil_lol:), poczekaj, postoimy, pójdzie sobie, a my do domku potem też pójdziemy" itp. :lol:[/QUOTE]

Haha, ja ciągle tak gadam. :D Szczególnie to Toriki.
Ale wiesz co, Amber? Szczerze Ci powiem, że gadam do niej tak od zawsze, od szczeniaka i nigdy nie była tresowana, ale wszystko rozumie. Ona nie posłucha się, gdy wydam jej komendę. Posłucha, gdy będę do niej mówiła. :)

A filmik świetny :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='omry']Haha, ja ciągle tak gadam. :D Szczególnie to Toriki.
Ale wiesz co, Amber? Szczerze Ci powiem, że gadam do niej tak od zawsze, od szczeniaka i nigdy nie była tresowana, ale wszystko rozumie. Ona nie posłucha się, gdy wydam jej komendę. Posłucha, gdy będę do niej mówiła. :)

A filmik świetny :D[/QUOTE]
haha ja też do Jazz'a baaaaaardzo dużo rozmawiam i on mnie baardzo dobrze rozumie :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bolsbokser']A możesz jaśniej, gdzie ta choszczówka ?
Wiesz, gadać i ja gadać - do głuchego Albina. Pogadam sobie, a co
Ale można być przy tym normalnym (chociaż gadanie do głuchego ... chyba nie zaliczam się do normalnych ?!).No oczywiście, że ze świeczką

I ta fotka nawet bardziej mi leży

A filmik genialny Podpisuję się pod dedykacją, ale nie dla dzieci, tylko ich nienormalnych rodziców, co to swe dzieci tak wychowali.[/QUOTE]

Choszczówka jak napisała Ewa jest na Białołęce. Punktem wyjściowym może być restauracja Dziki Zakątek, przy której jest parking na którym zawsze staje jak tam idę. Znajduje się ona na ulicy Chlubnej 1a. Stamtąd idzie się od razu do lasu.

Co do dziaciaków i ich rodziców to ja mam wrażenie, że one takie są gdyż rodzice po prostu nie mają czasu ich w ogóle wychowywać. Dla mnie w ich wieku nie do pomyślenia było drażnienie obcego psa na widoku całego osiedla. Chyba bym się ze wstydu spaliła prędzej.

[quote name='Ewa&Duffel']Choszczówka jest na Białołęce ;) Od nas z Bródna można tam dojechać autobusem 176.

Pięknie Jari wygląda we wrzosach

Co do dzieci...ja już nie mam siły ostatnio Wczoraj szłam z Dufflem przez polanę, za nami rodzice i chyba babcia z 2-letnią dziewczynką. Kiedy zobaczyłam, że się zbliżają, zeszłam na bok i przytrzymałam psa za obrożę. Dziecię oczywiście zaczęło radośnie podążać w naszą stronę, a babcia za nim. Odeszłam jeszcze kawałek dalej i proszę, żeby nie podchodzić. Zero reakcji, bo dziecko chce pogłaskać Miałam do wyboru albo uciekać galopem, albo wsadzić sobie psa na głowę, albo już pozwolić parę razy pogłaskać Duffel przy mnie jakoś znosi głaskanie dzieci, ale tylko przez chwilę i widzę, że czuje się absolutnie niekomfortowo. Nie lubi obcych maluchów i ma do tego prawo, ja pilnuję, żeby do dzieci nie podchodził, dlaczego więc rodzice nie moga pilnowac swoich dzieci A co by było, jakby ugryzł ? Oczywiście moja wina, a przeciez prosiłam, żeby nie podchodzić

A filmik-genialny [/QUOTE]
Mam nadzieję, że cię kanar nie złapał za jazdę bez biletu? ;)

[quote name='gops']filmik świetny ! wkurzony doberman wygląda ślicznie
a klata Jariego imponująca

u nas na osiedlu zawsze po podwórku biega dużo dzieci , i są takie 3 dziewczynki które zawsze podbiegają i zawsze pytają i nie są natarczywe, pogłaszczą i odchodzą . na początku nie za bardzo chciałam pozwolić bo moja nie lubi głaskania przez obcych a tym bardziej dzieci , ale pozwoliłam raz, potem drugi raz a teraz jak moja suka je widzi to nawet czeka na głaskanie stało się to dla niej rutyną, a reszty dzieci nadal nie lubi [/QUOTE]
Jariego jakoś nikt nie chce głaskać :niewiem: :evil_lol:

[quote name='motyleqq']jesienne foty są faktycznie super, muszę oddać w końcu aparat do naprawy, nim będzie taka ładna jesień ;) póki co pada i nic mi się nie chce.
a Jari wrzosowy wygląda tak... delikatnie:lol:[/QUOTE]
Kilka dni ma być jeszcze ładnych, a tak to pewnie będzie lało... Nie ma to jak "złota polska jesień" :diabloti:

[quote name='FredziaFredzia']Boski filmik, tak czekałam co będzie na końcu. [/QUOTE]

[quote name='Metheora']świetne [/QUOTE]

[quote name='kalyna']filmik dowodzi tylko na to, że dla rozwścieczonego Dobermana nie ma przeszkód, więc jedyna rada to go nie złościć [/QUOTE]
Fajnie, że się podoba :) Ja też jestem ciekawa jak się filmik [B]naprawdę[/B] skończył :evil_lol:

[quote name='chrupcia']Jeśli chodzi o derkę to też myślałam że u nas nie przejdzie, a jednak od razu po założeniu mały jakby jej nie czuł, śmigał tak samo jak bez ubranka. Derka nie krępuje tak ruchów, nie ciągnie w pachwinach tak jak trochę za mała albo idealnie dopasowana, co jest możliwe z kombinezonem. Zapina się na rzepe przez brzuch i góra zakryta, najważniejsze nerki. Tylko ja proponuje może na jakieś zatrzaski dereczke kupić, albo przerobić, bo nam po jednej zimie rzepy się rozmoczyły i właśnie muszę je wymienić u krawcowej

i jeszcze takie moje spostrzeżenie, że na Jarim wszystkie obróżki wydają mi się takie cieniutkie na 10mm hehe, on taki duży że się tak minimalizują te smyczki i obróżki :lol: więc ile mają te jego obróżki ?[/QUOTE]
U mnie akurat nie ma problemu z przeróbkami, bo moja mama skończyła technikum odzieżowe. W sumie sama mogła by z łatwością uszyć taką derkę, ale wymiguje się brakiem czasu ;)

On jest i duży i obroże mamy w sumie wąskie. Ta zielona, szeroka ma tylko 4 cm, rogz i inne szmaciaki 2-2,5 cm. A łańcuszki to wiadomo, że są z reguły cienkie. Lubię szerokie obroże, ale też z drugiej strony wszystkie szmaciaki u nas szybko się brudzą. Już nie mówię o skórze. Dlatego Jari najczęściej pomyka w łańcuszkach.

[quote name='omry']Haha, ja ciągle tak gadam. Szczególnie to Toriki.
Ale wiesz co, Amber? Szczerze Ci powiem, że gadam do niej tak od zawsze, od szczeniaka i nigdy nie była tresowana, ale wszystko rozumie. Ona nie posłucha się, gdy wydam jej komendę. Posłucha, gdy będę do niej mówiła.

A filmik świetny :-D[/QUOTE]

[quote name='chrupcia']haha ja też do Jazz'a baaaaaardzo dużo rozmawiam i on mnie baardzo dobrze rozumie :smile:[/QUOTE]
Nie no gadać jak najbardziej można, tylko ta babka robi to w nienormalny sposób, widać, że coś z nią nie tak poza tym ;)

Dziś spotkaliśmy się z Ewą i Dufflem nad Wisłą. Było fajnie, tylko pogoda lipna. Całe szczęście rozpadało się na dobre jak już skończyłyśmy kąpać psy. Śmiesznie było i w sumie trochę wstyd bo nie zauważyłyśmy wędkarza na brzegu :lol: Rzucamy patyki nagle słyszymy "musicie te psy tu kąpać, ja tu łowię!" podnoszę głowę i faktycznie na drugim brzegu stoi facet, ale tak się zakamuflował w te wędkarskie-moro ciuchy, że nic a nic go nie było widać na tle drzew :lol:

Tak się złożyło, że chyba Duffel z Jarim mają 1 czy 2 wspólne zdjęcia, a tak to solówki, więc Jariego wstawię tutaj, a Duffla w jego galerii :) Nie robiłam z polarkiem, bo mam go tylko do 18-105, a dziś chciałam użyć tele.

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_0930.jpg[/IMG]

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_0937.jpg[/IMG]

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_0941.jpg[/IMG]

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_0945.jpg[/IMG]

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_0950.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_0955.jpg[/IMG]

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_0961.jpg[/IMG]

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_0967.jpg[/IMG]

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_0970.jpg[/IMG]

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_0988.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_1022.jpg[/IMG]

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_1026.jpg[/IMG]

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_1038.jpg[/IMG]

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_1064.jpg[/IMG]

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_1001.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_1023.jpg[/IMG]

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_1024.jpg[/IMG]

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_1032.jpg[/IMG]

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_1043.jpg[/IMG]

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_1065.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber'] Nie no gadać jak najbardziej można, tylko ta babka robi to w nienormalny sposób, widać, że coś z nią nie tak poza tym ;)[/QUOTE]

Raczej wiem, o co Ci chodzi. W bloku po drugiej strony ulicy mieszka babka z wielkim rottkiem. Babka starsza, ale widać, ze trochę 'nie ten'. Absolutnie niegroźna, jednak taka osoba nie powinna mieć takiego psa. Pies nie jest agresywny, chodzi zakagańcowany, ale ma ją konkretnie gdzieś. W ogóle wszystko ma gdzieś. Ostatnio przechodziliśmy koło nich, ona stała z tym psem, pies tylko spojrzał na Torikę i dalej wąchał trawkę, a ona wiązankę 'Co tak wąchasz? Nie rób tu kupy, nie mi pod oknem, o patrz, piesek.. Jaki fajny piesek. Ale to mały piesek. Widzisz małego pieska? Ładny. Przywitaj się. (pies ani drgnie) Ale nie ruszaj pieska, piesek mały jest, a ty duży! ..." Ja też bym była taka niemrawa, jak ten rott, gdybym w kółko słuchała takiej paplaniny :D


Jak on fajnie biega po te patyki. Aż się miło ogląda.
Gdyby Iwan tak biegał.. :lol: A ten to tylko wejdzie do wody i tak sobie brodzi.

Link to comment
Share on other sites

na mnie Jari caly czas robi takie ... ozywcze wrazenie , jak ogladam jego energie na zdjeciach ktora emanuje na zewnatrz to az sie geba sama do tych zdjec usmiecha
Piekny pies , piekne zdjecia i jak zwykle masa tematow!!!!

Filmik cudny
ale nie wiem czy wiekszosc go odbierze tak jak powinno z przeslaniem , nie draznic!!!

Link to comment
Share on other sites

Plusem posiadania "szczupłego" :p psa jest możliwość oglądania pięknie wyrzeźbionych mięśni pod skórą :loveu:
[url]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_0961.jpg[/url]

Hipnotyzujące zdjęcie, 2 żywioły - Woda i Jari ;)
[url]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_0967.jpg[/url]

Ej, może zakagańcuje Baronowi mordę i jednak spróbujemy zaprzyjaźnić chłopców :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...