Jump to content
Dogomania

Grupa do zadań specjalnych czyli dwie jamnice i doberman ;)


Amber

Recommended Posts

[quote name='awaria']

Ej, może zakagańcuje Baronowi mordę i jednak spróbujemy zaprzyjaźnić chłopców :evil_lol:[/QUOTE]
[B]Ty lepiej zaprzyjaźnij się z moim, widok będzie obłędny :)[/B]

Przepraszam za spam, ale

[CENTER] [INDENT] [CENTER][B][SIZE=5][COLOR=red]zapraszam do licytacji [/COLOR][/SIZE][/B]
[B][SIZE=5][COLOR=red] Portretu Bysia[/COLOR][/SIZE][/B]
[B]
autorstwa LeCoyotte[/B]

[B][SIZE=1][COLOR=black] [URL="http://allegro.pl/portret-boksera-bysio-fundacja-sos-bokserom-i1812445681.html"]http://allegro.pl/portret-boksera-by...812445681.html[/URL][/COLOR][/SIZE][/B]

[B] [URL="http://allegro.pl/portret-boksera-bysio-fundacja-sos-bokserom-i1812445681.html"][IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-KUXItDitZ1g/TmncWY6UiTI/AAAAAAAAEY4/z4dpiurFL5A/s512/bysiom.jpg[/IMG][/URL][/B][/CENTER]
[/INDENT]

[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

[url]http://img171.imageshack.us/img171/1650/dsc0923l.jpg[/url] cudny w tych kwiatuszkach :loveu:


[url]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_0945.jpg[/url] a ten oczywiście jak zwykle z malutkimi patyczkami :evil_lol:

[url]https://lh3.googleusercontent.com/-KUXItDitZ1g/TmncWY6UiTI/AAAAAAAAEY4/z4dpiurFL5A/s512/bysiom.jpg[/url] boże jaki piękny ten portret !

Link to comment
Share on other sites

[quote name='omry']Raczej wiem, o co Ci chodzi. W bloku po drugiej strony ulicy mieszka babka z wielkim rottkiem. Babka starsza, ale widać, ze trochę 'nie ten'. Absolutnie niegroźna, jednak taka osoba nie powinna mieć takiego psa. Pies nie jest agresywny, chodzi zakagańcowany, ale ma ją konkretnie gdzieś. W ogóle wszystko ma gdzieś. Ostatnio przechodziliśmy koło nich, ona stała z tym psem, pies tylko spojrzał na Torikę i dalej wąchał trawkę, a ona wiązankę 'Co tak wąchasz? Nie rób tu kupy, nie mi pod oknem, o patrz, piesek.. Jaki fajny piesek. Ale to mały piesek. Widzisz małego pieska? Ładny. Przywitaj się. (pies ani drgnie) Ale nie ruszaj pieska, piesek mały jest, a ty duży! ..." Ja też bym była taka niemrawa, jak ten rott, gdybym w kółko słuchała takiej paplaniny :D

Jak on fajnie biega po te patyki. Aż się miło ogląda.
Gdyby Iwan tak biegał.. :lol: A ten to tylko wejdzie do wody i tak sobie brodzi.[/QUOTE]
Pies tej babki też jest nieźle szajbnięty, jestem pewna, że między innymi od tego gadania ;)

No cóż, Iwan swoje lata ma, a poza tym to rott - molos. Nie ujmując niczego, do dynamiki pinczera mu sporo brakuje ;).

[quote name='Tekla64']na mnie Jari caly czas robi takie ... ozywcze wrazenie , jak ogladam jego energie na zdjeciach ktora emanuje na zewnatrz to az sie geba sama do tych zdjec usmiecha
Piekny pies , piekne zdjecia i jak zwykle masa tematow!!!!

Filmik cudny
ale nie wiem czy wiekszosc go odbierze tak jak powinno z przeslaniem , nie draznic!!![/QUOTE]
Bo on jest bardzo ożywczy :evil_lol: Dla przykładu Jari zdążył wbiec do wody, popłynąć po patyk i wrócić, kiedy Duffel jeszcze nie dopłynął do połowy ;). Ale jak piszę, on jest walnięty nawet jak na dobermana, a tu DUŻO znaczy ;)

[quote name='awaria']Plusem posiadania "szczupłego" :p psa jest możliwość oglądania pięknie wyrzeźbionych mięśni pod skórą :loveu:
[URL="http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_0961.jpg"]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_0961.jpg[/URL]

Hipnotyzujące zdjęcie, 2 żywioły - Woda i Jari ;)
[URL]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_0967.jpg[/URL]

Ej, może zakagańcuje Baronowi mordę i jednak spróbujemy zaprzyjaźnić chłopców :evil_lol:[/QUOTE]
Zaprzyjaźnić to się pewnie nie zaprzyjaźnią, ale w kagańcach się nie zjedzą ;). Jak byłyśmy z Dufflem to ze 3 razy Jari go obskakiwał nieźle i gdyby nie kaganiec to nie wiem jakby się to skończyło, ale ogólnie było bardzo przyjemnie i miło spędziłyśmy czas. Jestem wielką fanką kagańca :loveu: :evil_lol: Może być i tak, że będą się żarły jak psy na walce, cały czas, wtedy myślę po 10 min. powinnyśmy spasować ;), ale może nie będzie tak źle. Natomiast jestem pewna, że na początku do siebie wystartują :p Myślę, że możemy spróbować, nic sobie nie zrobią, a jak będzie bardzo źle to sobie pójdziemy do domu i tyle ;).

[quote name='dianusia921'][URL]http://img171.imageshack.us/img171/1650/dsc0923l.jpg[/URL] cudny w tych kwiatuszkach :loveu:
[URL]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%202/DSC_0945.jpg[/URL] a ten oczywiście jak zwykle z malutkimi patyczkami :evil_lol:
[URL]https://lh3.googleusercontent.com/-KUXItDitZ1g/TmncWY6UiTI/AAAAAAAAEY4/z4dpiurFL5A/s512/bysiom.jpg[/URL] boże jaki piękny ten portret ![/QUOTE]
Za mniejszymi w ogóle nie chce latać, Ewa potwierdzi :lol:

Nie mam fot Jariego, ale mam Loli co szuka domu ;). Komu mam rezerwować suńkę? Tylko się nie pobijcie ;)

[IMG]http://img9.imageshack.us/img9/2826/a1002e.jpg[/IMG]

[IMG]http://img829.imageshack.us/img829/2958/a1003.jpg[/IMG]

[IMG]http://img534.imageshack.us/img534/1094/a1026.jpg[/IMG]

[IMG]http://img696.imageshack.us/img696/4929/a1036.jpg[/IMG]

[IMG]http://img851.imageshack.us/img851/415/a1038.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber']Pies tej babki też jest nieźle szajbnięty, jestem pewna, że między innymi od tego gadania ;)

No cóż, Iwan swoje lata ma, a poza tym to rott - molos. Nie ujmując niczego, do dynamiki pinczera mu sporo brakuje ;). [/QUOTE]

Racja. I tak się cieszę, że do wody wchodzi, a nawet wbiega, sam. Rok temu nie chciał, ale jak zobaczył, jak się cieszymy w wodzie z Doksą, to był tak zazdrosny, że zamoczył końcówki łap i piszczał do nas. Tak stopniowo, stopniowo i sobie z wielką chęcią brodzi teraz :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']czekaj czekaj, mój brat mówił, że chce psa mordercę żeby odstraszał wszystkich z podwórka:evil_lol:[/QUOTE]
A brat w jakim wieku? ;) Bo Lolcia na podwórko do sensownych ludzi myślę jak najbardziej. Byle nie do budy i nie jako "pies morderca" - ale odstraszać to myślę samym wyglądem będzie.

[quote name='omry']Racja. I tak się cieszę, że do wody wchodzi, a nawet wbiega, sam. Rok temu nie chciał, ale jak zobaczył, jak się cieszymy w wodzie z Doksą, to był tak zazdrosny, że zamoczył końcówki łap i piszczał do nas. Tak stopniowo, stopniowo i sobie z wielką chęcią brodzi teraz :)[/QUOTE]
[quote name='motyleqq']no tak, to pewnie dlatego ogromny pies w typie rottka moich dziadków mimo tego, że nie umie chodzić na smyczy, tylko raz mnie przewrócił i przeciągnął po trawie, gdy miałam 12 lat- jest powolnym molosem:lol: ważymy mniej więcej tyle samo :cool3:[/QUOTE]
Ja zawsze z zazdrością obserwuje te molosowe olbrzymy powoli człapiące na smyczy... Podczas gdy ja się siłuję z Jarim ;). Ale też powiedziałam sobie dość i zaczęliśmy naukę chodzenia od początku, metodą drzewa. Stwierdziłam, całkiem już przekonana, że siłowe rozwiązania nie mają w przypadku Jariego żadnego sensu bo on i tak się uprze. Tak więc dziś nam spacerek zajął 2x więcej czasu, ale w sumie mniej się zmęczyłam, bo się w ogóle nie szarpałam. On szybko łapie o co chodzi, ale cały czas mam wrażenie, że robi robi sobie jaja i nie bierze na poważnie jakby chciał powiedzieć "tak, tak, pochodzę kilka razy ładnie, a potem jak znowu zacznę ciągnąć (a zacznę) to ci witki opadną i wyjdzie na moje" :evil_lol: Nie wiem czy żelazna konsekwencja coś da. A nawet jak da, to zastanawiam się czy nie będę musiała stosować tej metody przez całe jego życie? On po prostu wykorzysta każdy mój błąd.

Link to comment
Share on other sites

[url]http://img851.imageshack.us/img851/415/a1038.jpg[/url] ojej Lolcia jest cuudowna :loveu: sama chętnie bym taką bidę przygarneła :loveu:

chodzenie na smyczy to u nas też nie za dobrze wyćwiczona sprawa... dzisiaj też idąc nad rzeke i wracając ze spaceru stosowałam metode drzewa (jak to nazwałaś :evil_lol: ) ale małpiszon jest nieugięty... a miny ludzi, dużych czy małych bezcenne, jak patrzą na dziewczyne ciągle zatrzymującą się na ulicy :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='chrupcia'][url]http://img851.imageshack.us/img851/415/a1038.jpg[/url] ojej Lolcia jest cuudowna :loveu: sama chętnie bym taką bidę przygarneła :loveu:

chodzenie na smyczy to u nas też nie za dobrze wyćwiczona sprawa... dzisiaj też idąc nad rzeke i wracając ze spaceru stosowałam metode drzewa (jak to nazwałaś :evil_lol: ) ale małpiszon jest nieugięty... a miny ludzi, dużych czy małych bezcenne, jak patrzą na dziewczyne ciągle zatrzymującą się na ulicy :D[/QUOTE]
No to na co czekasz z Lolcią? Dzwoń i się umawiaj na odbiór ;)

Co do ciągnięcia to jeśli robi to york to jest pół biedy... Cortina też ciągnie jak dzika czasami, ale nie bardzo mi to przeszkadza, bo 9 kg wagi przetrzymuję jednym placem, gorzej z 35 kg w ciele dobermana ;). Co do patrzenia to niech się patrzą... W sumie gorszy wstyd jak pies mnie ciągnie przez ulicę jak parowóz :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber']No to na co czekasz z Lolcią? Dzwoń i się umawiaj na odbiór ;)

Co do ciągnięcia to jeśli robi to york to jest pół biedy... Cortina też ciągnie jak dzika czasami, ale nie bardzo mi to przeszkadza, bo 9 kg wagi przetrzymuję jednym placem, gorzej z 35 kg w ciele dobermana ;). Co do patrzenia to niech się patrzą... W sumie gorszy wstyd jak pies mnie ciągnie przez ulicę jak parowóz :D[/QUOTE]

no niestety, jak na razie na drugiego psa i to takiej wielkości pozwolić sobie nie mogę:( mniejszy owszem, chociaż i tak wątpię żeby mi się udało w najbliższym czasie.

ciągnięcie.... no głupio też wygląda jak york zdyszany leci do każdego krzaczka.... ale ćwiczymy metodą "drzewa" ;)
życzę Wam i sobie powodzenia :kciuki: :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Lola na podworku moze byc caly dzien w sezonie . Jak Amber napisala do budy w zadnym razie , ani do garazu czy stodoly :shake:
Teraz jest na podworku z 10 godzin dziennie . Koleguje sie z Mateuszem , filmowym Sliniakiem , takze ma wejscia w filmie :lol:
Jest po sterylce , a nie jak podano blednie [z mojej winy] przed i sterylka ma byc warunkiem adopcji .
To bardzo mila suczka , nie jest skrzywdzona przez los , nie zaznala niczego zlego od czlowieka , jest ufna , posluszna bardzo , pieknie chodzi na smyczy [no chyba , ze zobaczy kota :evil_lol:]

Amber , co do chodzenia na smyczy to Jarek mlodziutki jest , ucz chlopaka i daj troche czasu .
Moj Kot calkiem [no prawie calkiem ] nie uczony jest , jak to wiesniak , do dwoch latek ciagnal jak traktor , teraz chyba wie , ze jechalabym po asfalcie czy chodniku za nim i nie ciagnie wcale , no chyba , ze jakies atrakcje sa typu ON w zasiegu :oops:
Teraz idziemy sobie droga jak te panstwo , elegancko :lol: i wlasnie gadamy o roznych sprawach bardzo waznych . Ja z Nim wciaz gadam to tak przy okazji poprzedniego tematu .
Ufam Mu , wiem , ze nie przepapla kazdemu , zachowa w tajemnicy i w ogole :oops::lol:

Link to comment
Share on other sites

Amber,
dobermany są bardzo inteligentne i stąd wykorzystywanie przez nie naszych błędów ;-)
wklejam moje posty na temat ciągnięcia z innego forum, może się przydadzą:
[quote]Najlepiej, żeby pies nie znał trasy spaceru, za każdym razem inna droga, przy ciągnięciu zmiana kierunku. Ja wołam psa jak spojrzy na mnie to nagroda i zmiana kierunku.Niemniej, kiedy Torres kojarzy gdzie idziemy to nie ma bata, ciągnie jak cholera [/quote]
[quote]ja tez nie pozwalam na szarpanie, w moim przypadku od drzewka do drzewka. Jest komenda "fee" lekkie szarpnięcie, jak pies zwolni napięta smycz - pochwała. Skuteczne u mnie też jest zawołanie psa, spojrzy na mnie i nagroda (pluje paróweczkę jako nagrodę że na mnie spojrzał).[/quote]
[quote]w początkowym etapie, zgadzam się, korekta plus komenda, później, kiedy komenda wystarczy korekta wg mnie nie jest potrzebna.[/quote]
[quote]na spacerze używam komendy "powoli" i pies wie że ma iść spokojnie, tej samej komendy używam przy wchodzeniu czy schodzeniu po schodach, bo tak to on by w susach je pokonał [IMG]http://www.akagera.pl/forum/images/smiles/icon_wink.gif[/IMG]
W tłumie ludzi, np. na Starów.ce daje mu iść swobodnie, przy komendzie "powoli" ale nie wymagam skupienia na mnie, pozwalam psu się rozglądać.
Skupienia wymagam tylko na placyku, gdzie ćwiczymy czy jeśli go zawołam ( mam na myśli, jak idzie na dłuższej lince, zawołam go, on odwróci głowę, spojrzy mi w oczy i wówczas nagroda).
Ciągnie mnie (ale nie wyrywając ręki z barku [IMG]http://www.akagera.pl/forum/images/smiles/icon_wink.gif[/IMG] ) zawsze jak wracamy z długich wojaży, poznaje, że jesteśmy blisko domu, normalnie sam prowadzi [IMG]http://www.akagera.pl/forum/images/smiles/icon_mrgreen.gif[/IMG]
Jeśli zaś idziemy po spacerze na nasz placyk i on wie, że będziemy ćwiczyć i się bawić, to dostaje pier** kręci się w kółeczko, podskakuje i ciągnie, oj ciągnie ale wówczas mu na to pozwalam, widać tą jego radość [IMG]http://www.akagera.pl/forum/images/smiles/icon_mrgreen.gif[/IMG][/quote]

Link to comment
Share on other sites

RPG,
zanim pies nauczy się, że linka ma pewną długość i w ramach tej długości chodzenie jest OK a na granicy linka się napina i jest korekta, to tą linkę pies czasem napina.
Nie chodzę z psem na napiętej lince, pisałam jak oduczałam psa szarpania na lince.
[quote name='"RPG"']Kachna , a ja mam odwrotnie , jak zwalnia , spojrzy na mnie smycz luzuje . [/quote]
a tego zdania nie rozumiem, kto luzuje smycz ? Ty ? wg mnie to pies powinien wiedzieć jak chodzić aby smycz (czy linka) była luźna.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber']A brat w jakim wieku? ;) Bo Lolcia na podwórko do sensownych ludzi myślę jak najbardziej. Byle nie do budy i nie jako "pies morderca" - ale odstraszać to myślę samym wyglądem będzie. [/QUOTE]

mój brat ma 24 lata, ale nadal mieszka z rodzicami i póki co, nie wezmą psa, bo nawet nie mają całego ogrodzenia. no i raczej tak tylko napisałam, nawet gdyby Mateusz był już samodzielny, to w życiu nie dopuściłabym do tego, by wziął takiego psa- on myśli stereotypami typu doberman jak dorasta, to rzuca się na właściciela, a amstaffowi rośnie mózg, a głowa nie, i dlatego z wiekiem staje się agresywny...:roll: jest też człowiekiem któremu nie da się nic przetłumaczyć. myślę, że tak naprawdę, to sam by się bał psa, który miałby odstraszać wyglądem ;) w każdym razie jak kiedyś wspomniałam, że podobają mi się amstaffy, to dostałam wywód :p

dziś na wystawie widziałam ciekawą parę :D mianowicie, panią przypominającą zakonnicę(miała na szyi spory krzyż) o dość sporych wymiarach:evil_lol: z dobkiem właśnie :lol: wyglądali niesamowicie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq'][...] doberman jak dorasta, to rzuca się na właściciela, a amstaffowi rośnie mózg, a głowa nie, i dlatego z wiekiem staje się agresywny...[/QUOTE]

A to nie o rottweilerach? :evil_lol: A to z mózgiem to słyszałam o dobkach, jeszcze z komentarzem "bo one to mają takie wąskie te ryje, to nic dziwnego!" :roflt:

Link to comment
Share on other sites

Z tym mózgiem to jest naprawdę niesamowity mit i co ciekawe - wiele osób w to wierzy. Nawet osoby w mojej rodzinie, niestety, to w większości sami stereotypowcy. Jak kiedyś będę miała asty, to mnie chyba wydziedziczą. Cóż.. Wybieram asty :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']A to nie o rottweilerach? :evil_lol: A to z mózgiem to słyszałam o dobkach, jeszcze z komentarzem "bo one to mają takie wąskie te ryje, to nic dziwnego!" :roflt:[/QUOTE]

to chyba zależy od regionu, który mit dotycz której rasy :D w każdym razie u nas w rodzinie rottki są akceptowane, bo dziadkowie mają coś w podobie :D

[quote name='omry']Z tym mózgiem to jest naprawdę niesamowity mit i co ciekawe - wiele osób w to wierzy. Nawet osoby w mojej rodzinie, niestety, to w większości sami stereotypowcy. Jak kiedyś będę miała asty, to mnie chyba wydziedziczą. Cóż.. Wybieram asty :D[/QUOTE]

no, moja mama powiedziała, że z astem nie wpuści mnie do domu ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='RPG']Lola na podworku moze byc caly dzien w sezonie . Jak Amber napisala do budy w zadnym razie , ani do garazu czy stodoly :shake:
Teraz jest na podworku z 10 godzin dziennie . Koleguje sie z Mateuszem , filmowym Sliniakiem , takze ma wejscia w filmie :lol:
[/QUOTE]
A filmowy Śliniak, to nie sunia przypadkiem :hmmmm:

[quote name='motyleqq']dziś na wystawie widziałam ciekawą parę :D mianowicie, panią przypominającą zakonnicę(miała na szyi spory krzyż) o dość sporych wymiarach:evil_lol: z dobkiem właśnie :lol: wyglądali niesamowicie[/QUOTE]

Ale dużo mnie ominęło :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...