Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Sybel- mi gin też w pewnym okresie ciąży powiedział, że dziecko duże, ale potem się uspokoił w rośnięciu i wyszedł taki jaki chciałam ;) Pamiętam, że też zaczełam panikować -także nie zamartwiaj się na zapas. Wiem, że nam łatwiej, teraz o tym mówić, bo już po;), ale trzymam kciuki abyś nie musiała 5 kilowego gigancika rodzic;)

Posted

[quote name='Rodzice Maciusia :)']a co jak niemowlę NIE CHCE się przepajać? Tzn odmawia wody oraz wody z glukozą. Nie ma mowy :( Rozcieńczone mleko też nie idzie... Pozostają herbatki, ale to chyba konserwanty?[/QUOTE]


A dajesz mu to ciepłe ?

Skład herbatki Hipp na lepsze trawienie: glukoza, wyciąg z ziół3,9%-koper, rumianek, anyż.
I to wszystko , nie ma nic więcej. Nie zawiera barwników , ani substancji konserwujących, bez syntetycznych substancji aromat, bez składników pochodzenia mlecznego , nie zawiera glutenu.

Herbatki tez nie są zbyt lubiane przez dzieci, ale spróbuj jakąś...

Posted

Sybel, pocieszę Cię. Moja córka też była wielka na usg, no i urodziła się też duża 4,5kg i 59 czy 60 cm (już nie pamiętam). Ale na pocieszenie powiem, że jakoś mniej bałam się obsługiwać taką dużą dziewuchę.

Posted

Ja na ostatnim usg jak poznałam płeć, to też usłyszałam, że Teoś jest duży jak na swój wiek ;) Odrazu mnie pani doktor uspokoiła, że jest kilka wyjaśnień tego:
-albo jestem o 3 tyg. dłużej w ciąży (według pomiaru ciąża była 3 tyg. starsza) i urodzę wcześniej niż mam termin
-albo dziecko do następnego usg będzie rosło troszkę wolniej i w ostateczności wielkość dziecka będzie poprawna co do wskazanego tygodnia ciąży
-ostatecznie będzie duży chłopak, ale to już się okaże w dniu porodu ;)

Posted

No Ignac przez większośc ciąży był ponadwymiarowy, efekt końcowy 4250... fakt, że moja lekarka stawiała na 4600-4700 ale odkąd wiedziałam, że bedzie cc, to się nie przejmowałam ;) Tylko na USG w szpitalu przed samym rozwiązaniem jakaś ucząca się lekarka robiła mi usg i jej wychodziło 3300

Posted

U mnie bylo odwrotmie. Inga miala byc malutka, bo brzuch malutki i na usg kilka dni przed porodem wyszlo 2700. A wyszlo dziecko 3500. Takze nie ma co sie sugerowac zbytnio.

Posted

U nas podobno mała ma być duża, gin też mówił, że być może urodzi się 2-3 tyg wcześniej. Ja już się cieszyłam, bo już ledwo zipię, ale dziś mam równe dwa tygodnie do terminu i ni chu chu się nie zapowiada :( Nawet mycie okien wczoraj nic nie dało, ani skurczyka, nic.
No może zgaga trochę. I bezsenność.

Posted

[quote name='Ania+Milva i Ulver']Dwa tygodnie do terminu, to kupa czasu;) Ja z dwa tygodnie przed też szorowałam mieszkanie , [B]dopiero 3 godzinny przedświąteczny maraton po sklepach ruszył machinę[/B] ;)[/QUOTE]

mówisz Ania że bez świąt to ni chu chu nie pojdzie?
biedne te wszystkie przyszłe matki co im terminy wypadają w okresie nieprzyświątecznym;)
do świąt musza czekac ;)

Posted

Doszedł nasz wózek: jestem zadowolona , stan bdb, lekki i w prowadzeniu super stabilny, teraz babcia będzie po wsi z nim się wozić;) Montowany przodem i tyłem do prowadzącego, rozkłada się na płasko. Nic więcej nie potrzebowałam. Oby tylko małemu odpowiadał . Na razie jest ok;)

[IMG]http://www.babyboom.pl/forum/attachment.php?attachmentid=451502&d=1333019370[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-U0jD5s1-wz8/T3RCVPLoz6I/AAAAAAAADoQ/1n4i-GontxM/s640/ww1.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-bq_Fdmxp-Bc/T3RCY-aNW9I/AAAAAAAADoY/btC2aPZ8lQo/s640/ww.JPG[/IMG]

Posted

Maraton był wczoraj wieczorem i to taki, ze cała wypłata pękła jak bańka mydlana :( Może przez to w nocy śniło mi się, że mi wody odeszły. Jak się obudziłam, to zdążyłam zerwać się z łóżka i już miałam budzić męża, kiedy się zorientowałam, że to był sen tylko niestety :(
Wózeczek fajny, ale Maleńki jaki gryzakiem przejęty :)

Posted

ja tą "swoją" odkopałam i obejrzałam dokładnie. Faktycznie jest dość niezwykła w dotyku, zapach ma siakiś taki, musiała być mocno eksploatowana, bo aż jej się centki powycierały w miejscach za które mogła być trzymana i kopytka ma lekko podziabane, więc zdaje się musiała być lubianą zabawką... No i tylko nie wiem jak świszczy, bo moja nie świszczy - świstałka się urwała ... Jak nic wystawię ją na bazara jako aport :0

Posted

[quote name='Ania+Milva i Ulver']Dziękujemy:) Przystojniak wrócił do normalności i dziś leżał sam i gadał godzinę do wiszącej żyrafy.

A jak tam Oluś? Skok minął?[/QUOTE]

Minął! Ufff...Od poniedziałku było coraz lepiej a od wtorku znowu mam swojego synka w domu:) Wylazły mu górne jedynki i odrazu lepiej się poczuł. Teraz nimi non stop zgrzyta. Po skoku umie już sam siadać (do tej pory siedział sztywno owszem ale sam z leżącej pozycji nie usiadł, teraz siada) oraz rozpełza się po całym domu. Mamy wszędzie ślizkie podłogi to nie jest mu łatwo ale dzielnie walczy i przemieszcza się na prawdę szybko. Nie wiem czy z tego czołgania jak żołnierz będzie jeszcze raczkowanie ale to się zobaczy. No i non stop wstaje w łóżeczku na nogi sam bez pomocy i stoi zadowolony. Nie wiem czy to nie za wcześnie bo ortopeda kazał pionizować ok.11 miesiąca a my mamy dopiero skończone 8...
Cieszę się Ania, ze i Twoje dziecię już radosne.
Ps. Pomijam noce...bo tutaj Olek dalej ma skok...hihi...skubany jak się obudzi na mleko ok. 1 w nocy to nie chce dać się odłożyć, co ja go do łóżeczka to on zaraz siada i ryk. I tak w kółko. Raz wygram ja po kilku odkładaniach, raz on i ląduje u mnie w łóżku. Zobaczymy jak długo będzie tak szalał nocami.

Posted

[quote name='Ania+Milva i Ulver']Doszedł nasz wózek: jestem zadowolona , stan bdb, lekki i w prowadzeniu super stabilny, teraz babcia będzie po wsi z nim się wozić;) Montowany przodem i tyłem do prowadzącego, rozkłada się na płasko. Nic więcej nie potrzebowałam. Oby tylko małemu odpowiadał . Na razie jest ok



[/QUOTE]

no to super,ze jestescie zadowoleni:)

Tamara od kilku dni potrafi lapiąc mnie za ręce podniesc się na nogi:crazyeye:jest tak silna, ze z siadu dzwignie dupkę i wstanie na nogi,wiem ze to za wczesnie ale jest w tym tak wytrwala ze szok

Posted

No to ja rozstępów na brzuchu nie uniknę :/ Najpierw pojawiły się krostki, a dziś od tych krostek widać białe suche kreski. Pewnie nie długo będą się powiększać :( No trudno, na lato trzeba kupić strój kąpielowy jednoczęściowy ;) No chyba, że są jakieś cudne sposoby, żeby pozbyć się/zminimalizować widoczność rozstępów po porodzie??

[B]Sybel [/B]Ty miałaś jakieś drętwienia z tego co pamiętam :hmmmm: To była ręka czy noga, bo nie pamiętam?! Przeszło Ci już? Mi kilka nocy z rzędu drętwieje prawa ręka :/

Posted

moja lena jest od kilku dni jak aniołek!!!:crazyeye::loveu: w ogóle nie marudzi, siedzi cichutko, bawi się, śmieje się ze wszystkiego a co NAJWAŻNIEJSZE(!!) zasypia sama w swoim łóżeczku:crazyeye::multi::multi: cieszę się z tego, bo wiem, że za kilka dni pewnie nadejdą pioruny ;)

Posted

Magda, prawe udo, nadal drętwieje nad kolanem. Prawdę mówiąc radzę zerknąć na kilka rysunków układu nerwowego i zobaczyć, jak idzie nerw w okolicach drętwiejących względem brzuszka.

Posted

[quote name='Ania+Milva i Ulver']U nas masakra, chyba ząb idzie. Jutro przejadę się do lekarza...[/QUOTE]szybko. u nas zębów nie widać, chociaż gluty lecą:evil_lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...