Jump to content
Dogomania

Wątek poradnikowy dla kobiet w ciąży i świeżo upieczonych mam.


Shaluka

Recommended Posts

[FONT=Book Antiqua]Witam,
ostatnio spotkałam się z wielkimi protestami lekarzy i ludzi, którzy nie wyobrażają sobie kobiety w ciąży prowadzącej hodowle, z powodu istniejącej choroby zagrażającej płodowi, jednak nie matce. Jestem zainteresowana tym, ponieważ teraz w mojej rodzinie wystąpił taki dylemat/problem. Powiedzcie proszę jak wy sobie radziliście w takiej sytuacji, bo ja sobie nie wyobrażam jak z takiego niepewnego w dodatku powodu można odstawić psy na boczny tor.. Macie może jakoś więcej informacji na ten temat?
[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

moje zdanie jest takie:
w czasie dalszej ciazy powinno sie ograniczac niektore rzeczy ale to wiadomo ale nie odstawiac na dalszy tor ale nie mozna calkowicie przestac sie kontaktowac. Potem jak dziecko sie juz urodzi nie powinno byc w jakis super sterylnych warunkach bo przez takie rzeczy dziecko traci odpornosc i jest coraz wiecej alergii. Dzieci na wsi sa duzo zdrowsze a matki w czasie ciazy tez maja duze kontakty z psami. Nawet w ksiazce Marley i ja dziecko zaraz po urodzeniu jest obwachiwane i wyslinione przez psa ;)

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Book Antiqua]O tym to doskonale wiem, jednak to jest początek ciaży, a kobiety na wsi najczesciej tez nie sa narażone na taka ilosc chemii czy spalin, a to tez robi swoje..
Dlatego pytam czy ktoś może bardziej orientuje się o co chodzi. Przede wszystkim zależy mi na opiniach kobiet, które już to przeszły. Mają doświadczenie i wogóle.. A ty diabełkowa masz dziecko?[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

mam dwójke dzieci, psy i koty,wszyscy żyjemy,tyle że kuwety sprzątałam w gubych rekawicach gumowych,zwierzaki zaszczepione i odrobaczone-to podstawa,dodam że miałam ciąże zagrozone[nie z powodu zwierzaków] dlatego pod koniec jak juz nie mogłam na spacery z drugiego pietra chodzic zabrałam zwierzyniec i pomieszkiwałam u rodziców w domku z ogrodem gdzie dodatkowe zwierzaki rodziny

Link to comment
Share on other sites

Zwiększone ryzyko toksoplazmozy jest również u lekarzy wet., rolników-hodowców bydła, itd. W takich grupach podwyższonego ryzyka należy wykonać badania przed planowaną ciążą, jeżeli jest coś nie tak to się to leczy i potem jest ok. Jest to zawód taki jak każdy inny, trzeba uważać, aby nie mieć kontaktu bezpośredniego z odchodami zwierząt, ale głupotą byłoby rezygnowanie z zawodu, także bycia hodowcą. Nosicielem toksoplazmozy mogą być też osoby, które nie mają specjalnego kontaktu ze zwierzakami i nie wiadomo, gdzie się zarazili.
Po prostu przed ciążą trzeba zrobić badania, a w czasie ciąży dbać o higienę i tyle.

Link to comment
Share on other sites

No ja trzymalam z dala już wszelkie jedzenie i nie pozwalam się lizać... Ech.. chodzi o mnie ;) Ale nie umiem siebie oduczyć spania z psem na jednym łóżku.. wtedy czuje się mniej bezpiecznie i wogole tak źle.. Czystosc jest zachowana,choc przy remoncie są trochę trudności..
Pytam o to wszystko bo to moje pierwsze dziecko i nie wyobrazam sobie zycia bez psow, ale zalezy mi tez na zdrowiu dziecka, a lekarz, delikatnie mowiac byl pelen dezaprobaty gdy dowiedział się o hodowli...

Link to comment
Share on other sites

moje mieszkają w bloku,więc nie ganiają ale u rodziców biegają po działce,zresztą przy pierwszym dziecku mieszkałam właśnie u rodziców więc całe towarzystwo było latające.
Koniecznie odrobaczone muszą być,ja mam o tyle dobrze że mam zmywarkę więc wszystkie miseczki lądowały w zmywarce na najwyższej temp.,jedyne co to nie dawalam tych śmierdzących obróżek p/pchelnych ,tylko tz wcierał kropelki

Link to comment
Share on other sites

:lol:to tak jak moi rodzice,
pogadaj jeszcze z wetem i na wszelki wypadek z ginekologiem
co Ci może grozic i jak się zabezpieczyć
u psów chyba najgroźniejsze są robale i pchły które mogą zarazić tasiemcem?
tu jest o odzwierzecych chorobach pasozytniczych
[url]http://www.sluzbazdrowia.com.pl/html/more3041d.php[/url]
zresztą wbij w google a wyskoczy Ci masa informacji

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Shaluka']No ja trzymalam z dala już wszelkie jedzenie i nie pozwalam się lizać... Ech.. chodzi o mnie ;) Ale nie umiem siebie oduczyć spania z psem na jednym łóżku.. wtedy czuje się mniej bezpiecznie i wogole tak źle.. Czystosc jest zachowana,choc przy remoncie są trochę trudności..
Pytam o to wszystko bo to moje pierwsze dziecko i nie wyobrazam sobie zycia bez psow, ale zalezy mi tez na zdrowiu dziecka, a lekarz, delikatnie mowiac byl pelen dezaprobaty gdy dowiedział się o hodowli...[/quote]

Ciekawe cóż to za cudowny lekarz Ci taką informację zapodał? :cool1: Jeden z tych, którzy twierdzą, że jak kobieta w ciąży, to domowego kota się pozbyć należy jak najszybciej zapewne. Mało który z takich lekarzy wie, że wg statystyk aż 80% zarażeń toksoplazmową nic wspólnego z kotami nie ma (jedzenie surowego mięsa, nieumytych warzyw, itd.).

Dla uspokojenia powiem Ci, że sąsiadką moich rodziców jest pani doktor weterynarz, która w zaawansowanej ciąży pracowała czynnie w zawodzie, gdyż czuła się dobrze. Ponadto sama ma hodowle labradorów. Ma 2 dzieci. Hubercik ma ok. 2 latek, a córeczka Basia ok. 4 miesięcy. Dzieciaki zdrowe. Żadnych problemów w trakcie ciąży. Nie dajmy się zwariować... Wielu lekarzy (znam takie przykłady) nie lubi osobiście zwierząt i rozpowszechnia niektóre zdezaktualizowane informacje.

Link to comment
Share on other sites

Lekarz sprawdzony, bo jeszcze mnie z łona matki odbieral, a teraz jest zastępcą ordynatora w Matce Polce.. No ale nie o to tu chodzi.. Pytam, bo zaciętle teraz walcze z moją rodziną teraz by nie przesadzali.. Jednak jak to się mówi.. kto pyta nie bładzi.. Dlatego pytam, bo zależy mi by małe dalej się dobrze i prawidłowo rozwijało.. Każda matka mnie zrozumie ;)
Coż ja mam wilczaki i siberiany, a jak wiadomo one lubia włazić w niesamowite miejsca ;)

Link to comment
Share on other sites

ee skoro my żyjemy to Wy raczej też dacie radę,a ja dodatkowo mam i miałam te niebezpieczne koty:evil_lol:
myśle ze zachowanie higieny,szczepienie,odrobaczenie,zabezpieczenie p/pchelne i powinno byc ok,ale niech się spece wypowidzą
po cichu przyznam się że moje tez spały na łózku tylko dostały eksmisję w nogi,chyba nie jestem jakims dziwadłem odpornym bardziej od innych:roll:

Link to comment
Share on other sites

Koniecznie zrób sobie badanie krwi na toksoplazmozę. Poproś lekarza gin., a jak ci nie da to zrób sobie prywatnie. Ja też swego czasu robiłam sobie przed ciążą bo ojciec jest wetem i my ciągle po lecznicach, więc było prawdopodobieństwo, że ja mogę to mieć.

Przy toksoplazmozie matki dziecko może urodzić się martwe lub z poważnymi wadami, dlatego też jest to ważne.

Koniecznie to zrób- nawet jak już jesteś w ciąży!

Link to comment
Share on other sites

Ech, coś mi się chyba post nie wysłał bo już raz go pisałam :roll:
Wiecie co ostatnio widziałam?
W zoologu w centrum handlowym jest taka klatka, w której zwykle są jakieś kocięta do oddania itp. Któregoś dnia patrzę: w klatce siedzi wystraszony, zadbany, dorosły kocurek. Podchodzę bliżej i czytam to, co jest napisane na doczepionej do klatki kartce. Tytuł: "Zaopiekuj się ...(i tu imię kotka)" Dalej w treści: "Musimy go oddać z powodu mojej ciąży".... :angryy::angryy:
No ręce opadają! :angryy: :mad:

Link to comment
Share on other sites

To, że ktoś jest zastępcą ordynatora nie oznacza, że musi lubić psy :p
Jeśli ktoś hoduje zwierzęta, to albo już przechodził toxoplazmozę i jest odporny albo nie przechodził i raczej nie zachoruje :). Przecież nie każdy stwór musi być od razu nosicielem :).
Mnie mój ginekolog zalecał dokładne mycie warzyw, a nie koncentrował się na zwierzakach.
Sprzątałam kuwetę kota w rękawiczkach. Reszta w normie, czyli tak jak wcześniej :).

Link to comment
Share on other sites

Ponieważ piszesz, że masz duże psy to zaproponowałabym jeszcze jedno - pomoc na spacerach... tobie długie spacery pomogą [wzmocnią], ale jakby psiak ciebie mocno szarpnął to nie byłoby dobrze....

A... a "starym" lekarzom zazwyczaj średnio ufam - podejście do medycyny bardzo mocno się zmienia, a wiele lekarzy z dużym stażem nie chce zmieniać swojego podejścia [takiego lekarza zawsze "wypróbuję" zanim zacznę mu ufać]...

Link to comment
Share on other sites

Azir nie mówisz że masz zwierzątka futrzane i lekarz musi Ci dać zlecenie na toxo i to powtarzane w każdym trymestrze jak mój sie wahał zapytałam go grzeczniej :mad: i od razu wypisał :p
Jestem psiarą, kociarą i mamą 7 miesięcznej Apolonii - żyje ma sie dobrze bawi sie ślicznie z psem - który nie omieszka jej wylizać stópek dłoni i czasem jak nie przyuważę buzi :evil_lol: "parchów" na dziecku i psie brak ;) Nie sprzątałam kuwety w gumowych rękawicach - zaszczepiłam i odrobaczyłam towarzystwo obecnie Rudex pies jest często kąpany nie ma wstępu na łóżka i kanapy - bo jest z deka brudasem - to jedyne ograniczenie :evil_lol:
W ciąży chodziłam na mega długie spacery z psem (fakt dobrze jak pies jest wychowany i nie ciągnie) jak juz miałam wielki brzuch nauczyłam ją wskakiwać na murek lub opierać sie o drzewo by zapiać jej smycz :cool3: Obecnie pięknie chodzi przy wózku :cool3:

[QUOTE]A... a "starym" lekarzom zazwyczaj średnio ufam - podejście do medycyny bardzo mocno się zmienia, a wiele lekarzy z dużym stażem nie chce zmieniać swojego podejścia[/QUOTE] dokładnie - ja usłyszałam taniej byłoby uśpić nie chciałam robić boruty i poprostu zmieniłam lekarza :p

takze spokojnie ciesz sie ciążą bo zapewniam Cię po niej nie będziesz miała czasu rozważać czy pełzający malec będzie miał ból brzuszka po tym jak oblizał kocia miskę :evil_lol:
uściski dla brzucha :multi:

Link to comment
Share on other sites

Eee, dziwny lekarz jakiś.
Mam dwa psy i dwa koty, jedyne co, to mi lekarz zalecił zrobienie badania na toksoplazmozę, okazało się, że przeszłam przed ciążą, a poza tym zdrowy rozsądek, czyli regularne odpchlanie i odrobaczanie towarzystwa :)

Bardziej bym się skupiła na tym, czy psy szkolone, żeby można było nad nimi zapanować, jak się mały pełzak pojawi :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Shaluka'][FONT=Book Antiqua]Przede wszystkim zależy mi na opiniach kobiet, które już to przeszły. Mają doświadczenie i wogóle.. A ty diabełkowa masz dziecko?[/FONT][/QUOTE] Jak byłam w ciąży mieliśmy w domu trzy psy (jak w podpisie), papugę i rybki (obecnie została nam już tylko jedna sunia; rottweilerka i briardzica odeszły za TM). Psy biegały po ogrodzie i na zewnątrz na spacery, miały styczność z innymi psami, na noc zawsze w domu, zdarzało się, że spały z nami w łóżku.
Nie popadajmy w paranoję. Nie myłam rąk po każdym głaskaniu psów :-o Chyba musiałabym siedzieć non-stop w łazience. :lol:
Podstawa to regularne odrobaczanie psów, stosowanie frontline lub innego specyfiku na pchły i kleszcze.
Co do papugi, to ja jej sprzątałam. Po sprzątaniu myłam ręce.
Michał do drugiego roku życia wychował się z trzema psami. Raczkował po podłodze po której biegały psy. Był lizany przez trzy psiaki, obecnie przez jednego. Ma się dobrze ;) Nie mieliśmy rzadnej alergii.

[quote name='Elga']Koniecznie zrób sobie badanie krwi na toksoplazmozę. Poproś lekarza gin., a jak ci nie da to zrób sobie prywatnie. [/QUOTE] Jak ja byłam w ciąży (cztery lata temu) badanie na toxo było obowiązkowe w pierwszym i bodajże trzeci trymestrze ciąży. Nie ma, że lekarz nie daje. To jest mus i musi dać. Szczególnie w pierwszym trymestrze.

Link to comment
Share on other sites

Maja ma dwa lata i jak byłam z nią w ciązy to też obowiązkowe+różyczka i chyba cytomegalia
od prywatnego lekarza badania miałam płatne[tzn z jego skierowanie]
teraz Maja potrafi wyjeść chrupki psom, skubaniec nie chce ich wypluwać ale jakoś żyje ,wychlapywanie wody z psiej miski to norma,w łazience musiałam zrobic barierkę bo albo myła się w kibelku albo garściami żwirek do wanny mi przezucała:mad:
Matyś nie miał takich upodobań:lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...