Jump to content
Dogomania

Sarunia-Niunia

Members
  • Posts

    19714
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    4

Everything posted by Sarunia-Niunia

  1. Basiu to już 11 lat... aż nie chce się wierzyć.... Też pamiętam Maniusię... Jak Majeczka? Jak się Wam żyje?
  2. Witajcie, baaardzo długo nas tu nie było, zastanawiam się nawet, czy ktoś tu jeszcze zagląda? U nas dużo przez ten czas się zmieniło... Nie ma już z nami Maxiulinka, odszedł 20 kwietnia 2020r... Nie ma już z nami naszej Królewny Koruni, odeszła 26 marca 2021r... Nasza czterołapna Rodzina to teraz: Killerek - nasz ukochany kicio, niedawno 8 marca obchodziliśmy Jego 14-te urodzinki, a przyjechał z nami w 2008r. znad morza, jako kocię, które mieścio się w dłoniach, Nerunio - bohater tytułowy naszego wątku, zwany w Rodzinie Piotrusiem - za chwilę (28 kwietnia) minie 11 lat od momentu kiedy pojechaliśmy po Niego do Łasku, Tinka - przyjechała do nas na DT w maju 2013r. Jej ówczesny opiekun zapytany dlaczego chce Ją oddać i czy może coś o Niej powiedzieć, odpowiedział: "bo jazgocze na podwórku i rzyga w aucie"... i Tinulka jest z nami do dzisiaj, Gaja - nasza OMC labeczka, którą 9 sierpnia 2013r. ktoś "zostawił" na parkingu przy Biedronce... Gajunia to Psina IDEALNA, kocha wszystko i wszystkich, a najbardziej dzieci - to Oaza spokoju i wiecznego zadowolenia, Tarunia - wymarzona przeze mnie dobermanka, oddana po prawie 8 miesiącach od narodzin przez hodowlę (ZKwP), w której się urodziła... jest cudowną opiekunką wszystkich dwu i czterołapnych domowników, Polunia - zamieszkała z nami 7 listopada 2021r. czyli jesteśmy razem tylko nieco ponad 4 miesiące. Po Polcię jechaliśmy właściwie z dnia na dzień do Częstochowy - zmarła Jej jedyna opiekunka, a rodzina Jej nie chciała, mieli nawet pomysł, żeby oddać Ją do schroniska... na szczęście zdążyliśmy, zanim zrealizowali swój pomysł... Pozdrawiamy wszystkich, którzy tu zajrzą - mamy nadzieję, że ktoś jednak się pojawi. Buziaki.
  3. Hm, wiesz Ewunia Seminio miał w sobie to COŚ!!! Nigdy Go nie poznałam, a jednak by mi bardzo bliski, a jak zaglądnęam tutaj 3 dni twu, to naprawdę się popłakałam... To był Cudowny Pan Pies!!!
  4. Bardzo mi przykro... wiem, jak okrutnie boli utrata Przyjaciela... Grafi(*) - do zobaczenia po tamtej, piękniejszej stronie... Niechaj utulą Cię Tęczowe Anioły...
  5. Semiczku(*)... 13 września minęły 4 lata od Twojego odejścia... przejrzałam Twój wątek i znowu się popłakałam... Pamiętam o Tobie Cudowny Panie Psie!
  6. Basiu... to już 10 lat... jak szybko upływa czas... Manieczko[*], pamiętamy o Tobie... mam nadzieję, że jesteś TAM, po tej piekniejszej stronie i czuwasz, i czekasz na swoją Basię, która Cię cały czas baaardzo kocha... Basiu, jak tam Maszeńka, moja chrześnica? pozdrawiam i przytulam Was cieplutko...
  7. ... mniej więcej tak zaczynał się wątek Pelasi[*] 14 lat temu... potem były ponad 3 lata wspólnego życia, aż do dnia, kiedy odeszła wiosenna jamnisia (jak pare m-cy po styczniu nazwałaś Pelasię, malagos)... Pelasiu[*], bądź szczęśliwa po tamtej, piękniejszej stronie... czekaj TAM na nas, do zobaczenia... Niechaj utulą Cię TAM Teęczowe Anioły...
  8. O Jesoo, Ewunia, nie miałam pojęcia, że doczytam się takich złych wieści... z serca życzę Ci, żeby wszystko dobrze się skońnczyło!!! I mam nadzieję, że tak właśnie będzie, bo przecież inaczej być nie może... Ściskam mocno Ewuniu, przytulaj Barsiczkę <3
  9. No to macie weselutko ;) Fajnie, że mały Gucio wprowadził do domu tyle życia, że teraz wszyscy macie zajęcie, hehehe... Najważniejsze, że chłopaki się dogadują, tylko nie pozwólcie Gućkowi was wszystkich zdominować ;) , powodzenia (y) !!!
  10. NIESTETY, do dzisiaj nadal nie ma Gai... ślad zaginął... mamy nadzieję, że pomimo Jej płochliwości i strachu do kogoś przylgnęła, że ktoś dał Jej dom i gdzieś sobie żyje... Szukaliśmy kilka miesięcy, odnawialiśmy ogłoszenia, ale zapadła cisza, zero sygnałów...
  11. Seminiu((*))... dzisiaj mijają 3 lata od Twojego odejścia... jesteś w moim sercu, masz w nim swoje stałe miejsce... dla mnie byłeś symbolem walki o zdrowie i życie, byłeś cudownym i eleganckim Panem Psem... PAMIĘTAM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  12. ło Bosze, Ania.... jaki cudny Gucio!!! Skąd wytrzasnęłaś takiego Maluszka? Toż to prawdziwy jamniczy niemowlak ;) I jaki opiekuńczy Pablo - no, cudne wieści!!!! Czekam na więcej opowieści, jak chłopaki się rozumieją, jak Pablo przyjął Gucia i w ogóle co u Was?
  13. Najważniejsze, że jest szczęśliwy i zaopiekowany. Czuje się u Was jak w domu!
  14. Pucku[*]... bardzo przykro... do zobaczenia Piesku kiedyś, po tamtej stronie Tęczowego Mostu... Niech utulą Cię teraz Tęczowe Anioły...
  15. a ja z sentymentu zaglądam, i nawet piszę nawet czasami na wątku... pozdrawiam Dorotko :*
  16. Aniu, dziękuję Ci pięknie za pokzanie Vikuni. Na szczęście Vikulka zamieszkała już w nowym CUDOWNYM DOMKU!!! Jest Jedynaczką, ma swoich Ludzi i domek tylko dla siebie, na dodatek jest blisko mnie u moich Przyjaciół... 31 lipca 2018, po 14 wspólnych latach odeszła Ich Jamnisia Fifi... Oni długo (Vikula była u mnie 4 tygodnie) nie mogli podjąć decyzji, aż wreszcie, jak pojawi się potencjalny Dom z drugiego końca Polski wiedzieli, że albo teraz, albo nigdy już, ani Oni, ani ja nie zobaczymy Vikusi... nie mogliśmy Jej tego zrobić... została u nich, mamy kontakt, jeździmy z Nią na grób Jej Krzysia (*) ....
  17. Aniu, dziękuję Ci pięknie za pokzanie Vikuni. Na szczęście Vikulka zamieszkała już w nowym CUDOWNYM DOMKU!!! Jest Jedynaczką, ma swoich Ludzi i domek tylko dla siebie, na dodatek jest blisko mnie u moich Przyjaciół... 31 lipca 2018, po 14 wspólnych latach odeszła Ich Jamnisia Fifi... Oni długo (Vikula była u mnie 4 tygodnie) nie mogli podjąć decyzji, aż wreszcie, jak pojawi się potencjalny Dom z drugiego końca Polski wiedzieli, że albo teraz, albo nigdy już, ani Oni, ani ja nie zobaczymy Vikusi... nie mogliśmy Jej tego zrobić... została u nich, mamy kontakt, jeździmy z Nią na grób Jej Krzysia (*) ....
  18. Aniu, dziękuję Ci pięknie za pokzanie Vikuni. Na szczęście Vikulka zamieszkała już w nowym CUDOWNYM DOMKU!!! Jest Jedynaczką, ma swoich Ludzi i domek tylko dla siebie, na dodatek jest blisko mnie u moich Przyjaciół... 31 lipca 2018, po 14 wspólnych latach odeszła Ich Jamnisia Fifi... Oni długo (Vikula była u mnie 4 tygodnie) nie mogli podjąć decyzji, aż wreszcie, jak pojawi się potencjalny Dom z drugiego końca Polski wiedzieli, że albo teraz, albo nigdy już, ani Oni, ani ja nie zobaczymy Vikusi... nie mogliśmy Jej tego zrobić... została u nich, mamy kontakt, jeździmy z Nią na grób Jej Krzysia (*) ....
  19. Aniu, dziękuję Ci pięknie za pokzanie Vikuni. Na szczęście Vikulka zamieszkała już w nowym CUDOWNYM DOMKU!!! Jest Jedynaczką, ma swoich Ludzi i domek tylko dla siebie, na dodatek jest blisko mnie u moich Przyjaciół... 31 lipca 2018, po 14 wspólnych latach odeszła Ich Jamnisia Fifi... Oni długo (Vikula była u mnie 4 tygodnie) nie mogli podjąć decyzji, aż wreszcie, jak pojawi się potencjalny Dom z drugiego końca Polski wiedzieli, że albo teraz, albo nigdy już, ani Oni, ani ja nie zobaczymy Vikusi... nie mogliśmy Jej tego zrobić... została u nich, mamy kontakt, jeździmy z Nią na grób Jej Krzysia (*) ....
  20. Aniu, dziękuję Ci pięknie za pokzanie Vikuni. Na szczęście Vikulka zamieszkała już w nowym CUDOWNYM DOMKU!!! Jest Jedynaczką, ma swoich Ludzi i domek tylko dla siebie, na dodatek jest blisko mnie u moich Przyjaciół... 31 lipca 2018, po 14 wspólnych latach odeszła Ich Jamnisia Fifi... Oni długo (Vikula była u mnie 4 tygodnie) nie mogli podjąć decyzji, aż wreszcie, jak pojawi się potencjalny Dom z drugiego końca Polski wiedzieli, że albo teraz, albo nigdy już, ani Oni, ani ja nie zobaczymy Vikusi... nie mogliśmy Jej tego zrobić... została u nich, mamy kontakt, jeździmy z Nią na grób Jej Krzysia (*) ....
  21. Aniu, dziękuję Ci pięknie za pokzanie Vikuni. Na szczęście Vikulka zamieszkała już w nowym CUDOWNYM DOMKU!!! Jest Jedynaczką, ma swoich Ludzi i domek tylko dla siebie, na dodatek jest blisko mnie u moich Przyjaciół... 31 lipca 2018, po 14 wspólnych latach odeszła Ich Jamnisia Fifi... Oni długo (Vikula była u mnie 4 tygodnie) nie mogli podjąć decyzji, aż wreszcie, jak pojawi się potencjalny Dom z drugiego końca Polski wiedzieli, że albo teraz, albo nigdy już, ani Oni, ani ja nie zobaczymy Vikusi... nie mogliśmy Jej tego zrobić... została u nich, mamy kontakt, jeździmy z Nią na grób Jej Krzysia (*) ....
  22. Aniu, dziękuję Ci pięknie za pokzanie Vikuni. Na szczęście Vikulka zamieszkała już w nowym CUDOWNYM DOMKU!!! Jest Jedynaczką, ma swoich Ludzi i domek tylko dla siebie, na dodatek jest blisko mnie u moich Przyjaciół... 31 lipca 2018, po 14 wspólnych latach odeszła Ich Jamnisia Fifi... Oni długo (Vikula była u mnie 4 tygodnie) nie mogli podjąć decyzji, aż wreszcie, jak pojawi się potencjalny Dom z drugiego końca Polski wiedzieli, że albo teraz, albo nigdy już, ani Oni, ani ja nie zobaczymy Vikusi... nie mogliśmy Jej tego zrobić... została u nich, mamy kontakt, jeździmy z Nią na grób Jej Krzysia (*) ....
  23. Pamięci Czarusi[*], Pelasi[*]... i wszystkich naszych Przyjaciół, którzy są za Tęczowym Mostem...
  24. Semińku[*] kochany nasz... Ewuniu.... dzisiaj cały dzień moje myśli krążą wokół Seminia... myślę o Nim, myślę o Was Ewuniu... I tak minęły 2 lata bez naszego cudownego Pana Psa, Idealnego Pana Psa - bez wad... Semurku Kochany - jesteś w moim sercu, pamiętam o Tobie Kochany... Ewuniu, przytulam...
×
×
  • Create New...