Jump to content
Dogomania

Wątek poradnikowy dla kobiet w ciąży i świeżo upieczonych mam.


Shaluka

Recommended Posts

[quote name='magdabroy']Skoro już tak się rozwinął temat, to jeszcze zapytam o te podkłady ;) Mam kilka sztuk tych podkładów, bo zostały mojej bratowej, właśnie firmy Seni ;) Do szpitala ich nie potrzebuję, bo szpital zapewni wszystko dla mnie i dla dzidziusia. Dlatego chciałabym zapytać czy one są niezbędne jeszcze potem w domu, jak już krwawienie jest mniejsze?[/QUOTE]

jak masz to sie nie zmarnują,ja w domu jeszcze wykorzystalam do konca paczkę podkladow-potem juz zwykle podpaski starczaly

Link to comment
Share on other sites

Ja na po porodzie kupiłam sobie te:
[URL]http://www.medycynanaturalna.pl/6,27,194,molimed_midi_classic_wkladki_dla_kobiet_30szt.html[/URL]
czyli molimed midi - 33x12cm, 500ml chłonnosci i powiem wam, że były rewelacyjne, no ale ja ponad 24 godziny plackiem po cc i wtedy i tak bez niczego na pooperacyjnej a potem to już bardzo mało ze mnie leciało - jak porządny okres i tyle. I wlaśnie na te pierwsze okresy po ciąży mi się przydały jeszcze, bo mi 3/4 paczki zostało :)
A podkłady chłonne były genialne jako przewijaki w miejscach publicznych :)

Sybel, dla dziecia koniecznie nożyczki do obcinania pazurków do szpitala :)

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny, 14 kwietnia o 16:00 przyszła na świat nowa dogomaniaczka. Ważyła 3,5 kg i mierzyła 59 cm. Oto nasza Marianka :)

[IMG]http://a4.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/s320x320/578976_314888988584318_100001896571334_778144_132171392_n.jpg[/IMG]

A teraz uciekam, bo cyc wiecznie zajęty...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agaga21']ale te z belli są właśnie ze 3 razy mniejsze niż te które ja polecam ;) właśnie inne dziewczyny miały z belli i nie nadążały ze zmianami, bo nie oszukujmy się-po porodzie leje się z kobiety jak z kranu...
majtki koniecznie, najlepiej kupić sobie minimum 10 sztuk i wkładki laktacyjne koniecznie(polecam te, sama ich używam: [URL]http://allegro.pl/johnson-s-baby-wkladki-laktacyjne-2x50szt-100sztuk-i2255638256.html[/URL] są świetne. nie przemakają i mają mięciutkie brzegi a widzę że cena też jest ok, bo łącznie z przesyłką wychodzi mniej więcej tyle co w sklepie)[/QUOTE]

Matko boska, to mogą być większe? Te miałam wrażenie, że mi się na pępku kończyły ;-) Ale fakt, że czasami, jak się obsunęły to trochę tego poleciało. Przy pierwszym porodzie była masakra, ale przy drugim dały radę ;-)

[quote name='agaga21']sybel, nie wiem jakie masz skłonności genetyczne ale na wszelki wypadek weź laktator, choćby najprostszy, bo jeśli będziesz miała nawał pokarmu to wtedy trzeba ściągać bo strasznie boli i w ogóle ponoć mogą się różne okropne rzeczy dziać z piersiami. jeśli nawału nie będzie to karmienie piersią nie jest bolesne (przynajmniej ja mam takie doświadczenia)[/QUOTE]

Dla mnie też nie było problemu z karmieiem, tylko nie miałam wprawy w przystawianiu Ingi i zmasakrowała mi brodawki. Przez następne dwa-trzy tygodnie jak widziałam ją, ze chce jeść, to mi się płakać chciało ;-) Na szczęście bepanthen pomógł i znajoma położna nauczyła mnie jak tego dzieciaka prawidłowo przystawiać, żeby mi cycków nie pourywała...
[quote name='jukutek'][B]ojasia[/B] - główka jej już doszła do krawędzi.

Czekam na wymiary fotelików, pls!!![/QUOTE]

Przepraszam, ze dopiero dzisiaj, Maxi cosi Tobi ma 30 cm.

[quote name='magdabroy']Skoro już tak się rozwinął temat, to jeszcze zapytam o te podkłady ;) Mam kilka sztuk tych podkładów, bo zostały mojej bratowej, właśnie firmy Seni ;) Do szpitala ich nie potrzebuję, bo szpital zapewni wszystko dla mnie i dla dzidziusia. Dlatego chciałabym zapytać czy one są niezbędne jeszcze potem w domu, jak już krwawienie jest mniejsze?[/QUOTE]
Myślę, że Ci się przydadzą.

Dziewczyny, kładźcie sobie te podkłady przed końcem pod prześcieradło, w razie gdyby wody zaczęły odchodzić.

[quote name='engelina_88']Dziewczyny, 14 kwietnia o 16:00 przyszła na świat nowa dogomaniaczka. Ważyła 3,5 kg i mierzyła 59 cm. Oto nasza Marianka :)

[IMG]http://a4.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/s320x320/578976_314888988584318_100001896571334_778144_132171392_n.jpg[/IMG]

A teraz uciekam, bo cyc wiecznie zajęty...[/QUOTE]

Engelina, gratlacje ogromne. Mała jest słodziutka :-)

Ania, widać marcheweczka posmakowała Bartusiowi :-)

Link to comment
Share on other sites

egnelina - malenka super! gratulacje!

Ja powtorze dziewczyny za Wami - podklady Seni, majtki siateczkowe (ja kupilam takie super rozciagliwe na allegro i nie byly jednorazowe, dalo sie je przeprac, schly w pol godziny), ja bez stanika do karmienia nie wytrzymalam, biust mam duzy to raz, a dwa dodatkowe obcieranie sutkow o koszulke jeszcze bardziej podraznialo i bolalo. A zamiast podpasek belli poporodowych mozna kupic jednorazowe pieluchy dzieciece.

Co do szpitali to z tego, co wiem, co dostana od sponsora to glownie uzywaja - czy kosmetyki, czy chusteczki. U mnie mielli tez emolienty do mycia, ale nie myli nimi kazdego dziecka, tylko takie z problemami skornymi.

Ja uzywam tylko i wylacznie sudocrem na pupsko, a na pachwiny krem robiony (w rownych ilosciach lanolina, parafina, wazelina).
Po jakimkolwiek innym kremie na pupe po jednym dniu Filip mial krostki i odparzenia, i leczylam Tormentiolem. 2 dni krem na pupe, 2 dni tormentiol. W koncu wkurzylam sie i sprobowalam sudocrem (odradzali na szkole rodzenia stosowac codziennie) i teraz jest super.
A na silne odparzenia polecam masc ILEX. Droga, trudno dostepna w Polsce, mi kolezanka z USA przywiozla a i tam jest w sprzedazy wysylkowej. Ale rewelacyjna.

Jukutku jutro Ci podam wymiary. Ale naprawde nie spiesz sie z nowym fotelikiem, Malgosia jeszcze mala, a za duzy fotelik tez nie jest ani dobry, ani bezpieczny. Nozki moga wystawac, wazne, zeby glowka nie wystawala. Jak jest na rowni z krawedzia fotelika to jest ok.

Link to comment
Share on other sites

A, no właśnie, jeszcze asiunia :) Sypnie nam letnimi maluchami :)

Engelina, a Ty jak rodziłaś? Naturalnie?

Wiecie co, dziś po raz pierwszy miałam zachciankę, ale za to jaką... Obudziłam się o 5 rano i jedyne, o czym byłam w stanie myśleć, to pomarańcza. No i czekałam, aż małża budzik obudzi, żeby sobie pospał spokojnie, a więc półtorej godziny gryzłam poduszkę. Masakra jakaś. A potem mi się na banana włączyło.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sybel']

Wiecie co, dziś po raz pierwszy miałam zachciankę, ale za to jaką... Obudziłam się o 5 rano i jedyne, o czym byłam w stanie myśleć, to pomarańcza. No i czekałam, aż małża budzik obudzi, żeby sobie pospał spokojnie, a więc półtorej godziny gryzłam poduszkę. Masakra jakaś. A potem mi się na banana włączyło.[/QUOTE]hahahah! ja miałam w pierwszej ciąży taką wieeeelką zachciankę w lutym na arbuza i twarożek ze świezym szczypiorkiem :evil_lol: za to w drugiej ciąży nie miałam wcale zachcianek

Link to comment
Share on other sites

Engelina gratulacje,mała śliczna i jaka długa! :D

Dziewczyny,dzięki za pocieszenie,chyba faktycznie za bardzo sobie wszystko do głowy biorę i potem po nocach nie śpie,martwiąc się że z maluszkiem coś nie tak..
Sybel-ja tak miałam z truskawkami,wedle 23.45 w niedzielę i za nic usnąć przez to nie mogłam ;)

Link to comment
Share on other sites

Najgorsze, ze teraz chodzę nieprzytomna... Zasnęłam o 1, obudziłam się o 5, potem usiłowałam drzemać po pomarańczy, ale średnio wyszło. Uhhh... Straszne to, nie sądziłam, ze aż tak zadziała na mnie jakaś zachciewajka...

Asiunia, a na kiedy Ty masz termin w ogóle?

Link to comment
Share on other sites

Ja w obu ciążach miałam zachcianki. A najgorsze było to, że kiedy Seban spełniał zachciankę, to mi się zmieniało i obsesyjnie zaczynałam chcieć czegoś innego. No i miałam mega smaki. W drugiej nie byłam w stanie pić nic innego jak tylko zieloną ice tea liptona. Pochłaniałam tego hektolitry. Kilka kartonów dziennie. Teraz nawet nie patrzę na półkę z ice tea.

Link to comment
Share on other sites

Ja aż tak dużych zachcianek nie mam ;) Ale pamiętam jak miałam parcie na nabiał :crazyeye: 5-6 jogurtów na dzień, zapijanych dużym kubkiem maślanki i było mi mało :D Ale od kilku dni prawie codziennie myślałam o czymś co bardzo lubię i dziś pijechałam specjalnie do sklepu, żeby sobie to kupić :) No i zjadłam sama cały słoik pieczarek z serem feta w oliwie z ziołami :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj w sklepie widziałam kocyk do fotelika samochodowego, zapinany na zameczek, że robi się z tego taki kombinezon i maluszek nie marznie. Coś bardzo podobnego do tego:
[URL]http://allegro.pl/koc-z-mikrofazy-do-fotelika-samochodowego-4-kolory-i2248012599.html[/URL]
I tak się zastanawiam nad zakupem takiego kocyka. Co prawda rodzę w lipcu, ale na jesieni pewnie by się przydał ;)

Link to comment
Share on other sites

Dzięki dziewczyny :) Sybel, trzymam kciuki za Ciebie, potem za magdę, potem za wszystkie następne i za te, które poród mają już dawno za sobą i cieszą się swoimi maleństwami :)

A było tak: pojechałam w czwartek (termin) do szpitala na obserwację. Tak sobie tam obserwowali, stwierdzili, że jak do poniedziałku nic do wywołujemy, bo dzidziol może być duży. W sobotę o 1 w nocy poczułam pierwsze skurcze no i się zaczęło KTG, wody, bóle. O 8 rano zadzwoniłam po małżonka- bidny się bał, że nie zdąży, a tu mała jeszcze 8 godzin rajdała się na świat. Urodziła się punktualnie o 16:00. Bez znieczulenia się nie obeszło niestety :( Niestety, bo w szpitalu, w którym byłam jest tylko dolargen. Nie dostałam tego dużo, ale mimo wszystko miał wpływ na stan Marianki- po porodzie miała trochę siną skórę, ale ostatecznie 9/10 w Apgar :) Przeżycie niesamowite, nawet ojciec stwierdził, ze nie wyobraża sobie nie być przy porodzie. I to święta prawda, że cału ból mija, kiedy już ma się dzieciątko na brzuchu.

Co do szpitala, to warto mieć ze sobą zwykłe duże podpaski, bo te ichnie podkłady nic nie chłoną. Duuuużo wody mineralnej. Majtki poporodowe. Koszule do porodu warto mieć taką, której nie będzie szkoda wyrzucić. A poza tym, to chyba w każdym szpitalu jest inaczej- ja musiałam mieć ubranka, pieluszki i chusteczki- reszta dla siebie według uznania. Wiem, że w niektórych szpitalach nie wymaga się ubranek, inne dają pieluszki, a w jeszcze innych trzeba mieć wszystko.

I może już gdzieś pisałam, ale gdyby któraś mieszkała gdzieś w okolicy, to na prawdę polecam szpital w Pleszewie. Opieka pierwsza klasa, pomoc we wszystkim i o każdej porze, świetnie wyposażony.

A teraz cierpię na cycki :( Gdyby któraś miała problem z popękanymi brodawkami, to świetna jest maść Maltan- ja miałam po dwóch dniach popękane do krwi, a po użyciu tego czegoś po pierwszym razie poczułam ulgę[U].[/U] Mimo to, niestety mam problem z karmieniem :( Jak nie nawały, to zastoje, a jak nie zastoje to mało mleka. Walczę o laktację trzeci dzień.

Bajka dostała małą do poąchania, ale była tak zaaferowana moim powrotem, że nie zauważyła co wącha :P Dopiero jak usłyszała coś w kołysce, to obwarczała i schowała się pod stołem :P Teraz już ok.

No i wzruszam się co chwila, jak widzę takiego dziubka pięknego

[IMG]http://a8.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/319812_316203318452885_100001896571334_781831_563049543_n.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...