Bogusik Posted October 5, 2020 Posted October 5, 2020 Niestety ale są złe wiadomości :( Jedna z suń ma babeszjozę a może obie bo miały kleszcze i sterylizacja jest obecnie nie możliwa.Dzisiaj mają trafić do weta.Martunia mi napisała,że chyba ta gładkowłosa bo w sobotę nie wyszła z budy. Kciuki bardzo potrzebne bo wiadomo,że jest zagrożenie życia...:) 1 Quote
Jaaga Posted October 5, 2020 Posted October 5, 2020 2 godziny temu, Bogusik napisał: Niestety ale są złe wiadomości :( Jedna z suń ma babeszjozę a może obie bo miały kleszcze i sterylizacja jest obecnie nie możliwa.Dzisiaj mają trafić do weta.Martunia mi napisała,że chyba ta gładkowłosa bo w sobotę nie wyszła z budy. Kciuki bardzo potrzebne bo wiadomo,że jest zagrożenie życia...:) Jaki pech :( Tak blisko wyjścia były. Jest juz dostępny Imizol, bo widziałam komunikat, że był w Polsce niedostępny? U mnie wetka przy kleszczu profilaktycznie dawała imizol po przypadku babesziozy w tym samym miejscu. Miałam tak trudną do wykrycia, że dopiero hematolog we Wrocławiu udało się ją we krwi wykryć. Były typowe objawy, a wczesniej badania na miejscu nic nie wykazały. Bardzo współczuje i życzę zdrówka obu malutkim. Quote
Murka Posted October 5, 2020 Posted October 5, 2020 5 godzin temu, Anula napisał: Kasiu,czy masz możliwość przyjęcia tego zadredzonego pieska?By był pod moją i Bogusik opieką. Z opisu wynika,że to jest średni psiak i spokojny.Bardzo mi go szkoda i chcemy mu pomóc ale to zależy czy znajdziemy miejsce u Ciebie. Widać, że to bardzo fajny psiak i z adopcją nie powinno być problemu. Jest szansa, że coś mi się zwolni niedługo. Póki co trzymam miejsce dla małych suniek. 2 1 Quote
Isiak Posted October 5, 2020 Posted October 5, 2020 3 godziny temu, Murka napisał: Jest szansa, że coś mi się zwolni niedługo. Byłoby super! 1 Quote
mari23 Posted October 5, 2020 Posted October 5, 2020 Dnia 2.10.2020 o 20:31, Bogusik napisał: Martuniu,oglądając filmiki serce się rozpada na tysiące kawałków z bezsilności....:( Tak bardzo mi szkoda tych wszystkich biedaków uwięzionych za kratami schronu.Łzy same płyną potokiem....:(:(:( nawet słów znaleźć nie potrafię, żeby wyrazić ten żal i ból w sercu.... łzy tylko :( :( 2 Quote
Bogusik Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 10 godzin temu, mari23 napisał: nawet słów znaleźć nie potrafię, żeby wyrazić ten żal i ból w sercu.... łzy tylko :( :( Wiem mari,bo na pewno każda z nas czuje podobnie....:( 2 Quote
Jaaga Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 Dnia 2.10.2020 o 19:57, Tola napisał: Psiak, o którego pytała Jaaga, ma ok. 5 lat Tolu, za czarnym jest ten rudo-kasztanowy, o którym Ci wspominałam przez tel., a którego nie kojarzyłaś. Jak bedziesz w schronisku, to mozesz podpytać o niego też? Oni sa prawie identyczni, tylko róznią się kolorem. Quote
Jaaga Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 Dnia 2.10.2020 o 19:57, Tola napisał: Jakis czas temu Tola pokazała tu psiaka, który juz jest dłużej w schronisku, jest bardzo kontaktowy, spokojny, ale zupełnie bez szans na wyjście ze schroniska, bo czarny i większy. Za kazdym razem, kiedy robią zdjęcia, podchodzi do siatki i patrzy z nadzieją, że tym razem to jemu sie poszczęści. I za każdym razem zostaje rozczarowany. Do domów jadą mniejsze, kolorowe, młodsze. On jednak wbrew logice, kierując sie jakąś psią ufnością i wiarą w dobro ludzi, nie traci nadal nadziei... Kazdy, kto ma pojęcie o adopcjach wie, ze to chyba najmniej adopcyjny typ. Został oceniony na 5 lat. Kila ostatnich dni, a raczej głównie nocy, myślałam o nim. On nikomu sie nie podoba, nie jest w typie żadnej rasy, ani bardzo duży, ani mały, nie jest puchaty, łaciaty. Taki niezauważalny w schronisku typ. Może dopiero przykuć uwagę w domowych warunkach, z dobrymi zdjeciami, z kolorową obrózką. Wzięłabym go do siebie, żeby dać i jemu szansę, ale jak większość zaglądających tu osób pewnie wie, że mam na swojej głowie inne, nieadopcyjne psy. Nie mogę wziać na swoje utrzymanie kolejnego mało adopcyjnego psa, bo po prostu nie jestem w stanie czasowo ogarnąć szukania dla niego funduszy. Mogę dać miejsce w domu, ale on nawet nie ma jak dojechać tak długą trasę. Transport kosztowałby kilkaset złoych, bo to jest tylko jeden pies. Chyba, że przy okazji ktoś chciałby wziać pod opiekę jakiegoś psa psa i też wysyłał w tym kierunku. Fundacja ZEA pokryłaby koszty jego opieki weterynaryjnej. Czy ktoś podjąłby się zorganizować dla niego bazarek transportowy? Czy bazarek na wyróżnione ogłoszenia, karmę? Czy ktoś pomógłby mi w jego ogłaszaniu? W wiekszosci przypadków trzeba zbierac głównie na hotelik, tu ten zasadniczy problem odpada. Ja osobiście oczami duszy już go widzę w ogłoszeniach na kanapie, na smyczy, po psiejsku uśmiechniętego, z obróżką. I chciałabym, żeby wspólnie udało się mu pomóc. 7 Quote
Patmol Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 16 minut temu, Jaaga napisał: Jakis czas temu Tola pokazała tu psiaka, który juz jest dłużej w schronisku, jest bardzo kontaktowy, spokojny, ale zupełnie bez szans na wyjście ze schroniska, bo czarny i większy. Za kazdym razem, kiedy robią zdjęcia, podchodzi do siatki i patrzy z nadzieją, że tym razem to jemu sie poszczęści. I za każdym razem zostaje rozczarowany. Do domów jadą mniejsze, kolorowe, młodsze. On jednak wbrew logice, kierując sie jakąś psią ufnością i wiarą w dobro ludzi, nie traci nadal nadziei... Kazdy, kto ma pojęcie o adopcjach wie, ze to chyba najmniej adopcyjny typ. Został oceniony na 5 lat. Kila ostatnich dni, a raczej głównie nocy, myślałam o nim. On nikomu sie nie podoba, nie jest w typie żadnej rasy, ani bardzo duży, ani mały, nie jest puchaty, łaciaty. Taki niezauważalny w schronisku typ. Może dopiero przykuć uwagę w domowych warunkach, z dobrymi zdjeciami, z kolorową obrózką. Wzięłabym go do siebie, żeby dać i jemu szansę, ale jak większość zaglądających tu osób pewnie wie, że mam na swojej głowie inne, nieadopcyjne psy. Nie mogę wziać na swoje utrzymanie kolejnego mało adopcyjnego psa, bo po prostu nie jestem w stanie czasowo ogarnąć szukania dla niego funduszy. Mogę dać miejsce w domu, ale on nawet nie ma jak dojechać tak długą trasę. Transport kosztowałby kilkaset złoych, bo to jest tylko jeden pies. Chyba, że przy okazji ktoś chciałby wziać pod opiekę jakiegoś psa psa i też wysyłał w tym kierunku. Fundacja ZEA pokryłaby koszty jego opieki weterynaryjnej. Czy ktoś podjąłby się zorganizować dla niego bazarek transportowy? Czy bazarek na wyróżnione ogłoszenia, karmę? Czy ktoś pomógłby mi w jego ogłaszaniu? W wiekszosci przypadków trzeba zbierac głównie na hotelik, tu ten zasadniczy problem odpada. Ja osobiście oczami duszy już go widzę w ogłoszeniach na kanapie, na smyczy, po psiejsku uśmiechniętego, z obróżką. I chciałabym, żeby wspólnie udało się mu pomóc. Fajny. Mnie sie bardzo podoba. Mogę pomóc z ogłoszeniami, jeśli się przydam 2 Quote
Jaaga Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 13 minut temu, Patmol napisał: Fajny. Mnie sie bardzo podoba. Mogę pomóc z ogłoszeniami, jeśli się przydam To mnie pocieszasz :) Myślałam, że tylko dla mnie jest "widzialny", a info ze schroniska o 5 latach trochę mój zapał zahamowało. Spodziewałam sie, że bedzie młodszy. Dziękuję za propozycję ogłaszania, własnie to bardzo przydałoby się, bo obawiam się, że czasowo mogę tego nie ogarnać sama. Quote
Patmol Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 To jest chyba taki średniak, idealny na spacery do wspólnej aktywności. Ma taka budowę, długie łapy, ze przyjemnie na niego patzreć I bardzo ładny ma pyszczek - taki szczeniakowaty, sympatyczny bardzo. Mimo, z jest czarny -nie wygląda groźnie. Wygląda jak ciapowaty bohater z bajek Disneya. Można ze sobą wszędzie zabierać, bo ma długie łapy -da radę, a i nie będzie budził w ludziach leku, tylko sympatię. i ma krótka sierść -nie będzie sypał sierścią w mieszkaniu Świetny pies do adopcji. (i nie wygląda ani na szpica ani na teriera, więc jest szansa, ze będzie miły i grzeczny i zapatrzony w człowieka) 1 Quote
Jaaga Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 6 minut temu, Patmol napisał: To jest chyba taki średniak, idealny na spacery do wspólnej aktywności. Ma taka budowę, długie łapy, ze przyjemnie na tego patzreć I bardzo ładny ma pyszczek - taki szczeniakowaty Właśnie ten pysio też mnie ujął i zasugerowałam sie, że jest młodziutki. Mnie też wydaje się chyba taki średni/ srednio-większy. Ma również filmik. Na tym filmiku mnie osobiście wpadł w oko duży, czarny pies z kojca obok, kopia mojego Ciapciaka, ale bałabym sie wziać drugiego tak dużego samca i to na zimę, nie posiadając kojca na wszelki wypadek. Ten, którego tu pokazałam ma dobry stosunek do innych psów, sportową sylwetkę. jak dla mnie zyskałby szansę na adopcje w domowych warunkach. 2 Quote
Patmol Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 3 minuty temu, Jaaga napisał: Właśnie ten pysio też mnie ujął i zasugerowałam sie, że jest młodziutki. On po prostu ma w genach, albo z obserwacji to wie, jak sie ludziom przypodobać. I robi takie miny jak ludzie lubią -uszka do tyłu i mina "patrz jaki jestem słodki". Pewnie łatwo by sie dostosował do rozsądnego człowieka, mimo że ma 5 lat, bo wygląda na psa, któremu bardzo zależy i potrafi się zaadoptować. I jest fotogeniczny. Quote
Patmol Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 wiadomo jaki jest duży? ile waży? pewnie jest aktywny, a jego ludziom nie chciało się spacerować -i im chodził po ścianach kreci tak śmiesznie doopskiem jak macha ogonem i się cieszy? a gdzie jest filmik z tym psem? Quote
Jaaga Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 17 minut temu, Patmol napisał: wiadomo jaki jest duży? ile waży? pewnie jest aktywny, a jego ludziom nie chciało się spacerować -i im chodził po ścianach kreci tak śmiesznie doopskiem jak macha ogonem i się cieszy? a gdzie jest filmik z tym psem? Filmik jest na stronie 984, pierwszy z 3. Nic o nim nie wiem, bo tam nie mozna wyprowadzić psa z boksu i bezpiecznie dla niego go z powrotem wpuścić. Tak miałam przy Freyi, zakładałam ze jest duża, a przyjechał średniak.On chyba jest podobnej wielkości. Quote
Patmol Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 3 minuty temu, Jaaga napisał: Filmik jest na stronie 984, pierwszy z 3. Nic o nim nie wiem, bo tam nie mozna wyprowadzić psa z boksu i bezpiecznie dla niego go z powrotem wpuścić. Tak miałam przy Freyi, zakładałam ze jest duża, a przyjechał średniak.On chyba jest podobnej wielkości. Świetny pies. Pcha się do człowieka. Przypomina trochę Flata (Flat Coated Retriever) Quote
Patmol Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 Dnia 2.10.2020 o 19:57, Tola napisał: On ma klapnięte uszy, jak flat bo to ten sam pies? tak normalnie wygląda bo tamten wygląd jest pod człowieka -zależy mu na człwowieku i żeby sie przypodobac -to dobrze on jest z wygladu troszkę jak Boston -tylko dorosły Boston raz dwa znalazł dom Quote
kiyoshi Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 58 minut temu, Jaaga napisał: To mnie pocieszasz :) Myślałam, że tylko dla mnie jest "widzialny", a info ze schroniska o 5 latach trochę mój zapał zahamowało. Spodziewałam sie, że bedzie młodszy. Dziękuję za propozycję ogłaszania, własnie to bardzo przydałoby się, bo obawiam się, że czasowo mogę tego nie ogarnać sama. Ja kocham takie czarne psy. Na zdjęciu zdecydowanie nie wygląda na 5 lat, może więc wet się myli. Pomogę z ogłoszeniami tylko proszę mi przypomnieć bo nie zawsze czytam na bieżąco wątki. Zrobię mu mnóstwo ogłoszeń! :) 3 Quote
Jaaga Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 27 minut temu, Patmol napisał: On ma klapnięte uszy, jak flat bo to ten sam pies? tak normalnie wygląda bo tamten wygląd jest pod człowieka -zależy mu na człwowieku i żeby sie przypodobac -to dobrze on jest z wygladu troszkę jak Boston -tylko dorosły Boston raz dwa znalazł dom Własnie przez to podobieństwo do Bostona zwróciłam na niego uwagę ;) Boston też kisłby do dziś w schronisku, a tak ma super dom w górach. Boston po miesiacu znalazł dom, a jeszcze był wygofany i nieufny. Ten widac nie ma problemu w kontaktach z człowiekiem. Quote
Tyśka) Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 Mnie ten czarnuszek BARDZO przypomina mixa labradora, <<Rufika z tomaszowskich kojców>>. Nawet minki podobne strzela jak Rufik, gdy ten był za kratkami. Rufikowi założyłam wątek po drugim zwrocie z adopcji - i za każdym razem jak go ogłaszałam był niezły odzew w jego sprawie. Mam nadzieję, że i temu się poszczęści. Jaaga, czyli dobrze rozumiem że proponujesz temu psiakowi DT? 1 Quote
Bogusik Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 Jaaga,przynosisz bardzo cieszącą wiadomość :) Tyle co mogę to dołożę się do transportu. 2 Quote
Jaaga Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 21 minut temu, Tyśka) napisał: Jaaga, czyli dobrze rozumiem że proponujesz temu psiakowi DT? Jesli uda się nazbierac na transport. Mogę dać mu dach nad głowa, ale nie ogarnę reszty finansowo i czasowo. Dlatego nie załozyłam wątku, tylko najpierw tu piszę, gdyby nie wyszło. Tola ma pana, który przewozi odpłatnie psy i dowoził do nas ostatnie szczeniaki, ale nie ma żadnego innego psa do przewozu, więc koszt transportu byłby tylko na niego. Może ktoś jeszcze wypatrzy jakiegos i połączy sie transport? 15 minut temu, Bogusik napisał: Jaaga,przynosisz bardzo cieszącą wiadomość :) Tyle co mogę to dołożę się do transportu. Dziekuję Bogusiu za propozycję. To jednak kilkaset złotych, dlatego pytam, czy ludzie pomoga to ogarnąć i zakładać wątek. Quote
Nadziejka Posted October 6, 2020 Posted October 6, 2020 48 minut temu, Jaaga napisał: Własnie przez to podobieństwo do Bostona zwróciłam na niego uwagę ;) Boston też kisłby do dziś w schronisku, a tak ma super dom w górach. Boston po miesiacu znalazł dom, a jeszcze był wygofany i nieufny. Ten widac nie ma problemu w kontaktach z człowiekiem. 8 minut temu, Jaaga napisał: Jesli uda się nazbierac na transport. Mogę dać mu dach nad głowa, ale nie ogarnę reszty finansowo i czasowo. Dlatego nie załozyłam wątku, tylko najpierw tu piszę, gdyby nie wyszło. Tola ma pana, który przewozi odpłatnie psy i dowoził do nas ostatnie szczeniaki, ale nie ma żadnego innego psa do przewozu, więc koszt transportu byłby tylko na niego. Może ktoś jeszcze wypatrzy jakiegos i połączy sie transport? Dziekuję Bogusiu za propozycję. To jednak kilkaset złotych, dlatego pytam, czy ludzie pomoga to ogarnąć i zakładać wątek. Z calego serducha sciskam i za czarnukenka jest przepiekny jest nechaj sie uda wszytko zycie podobny Bostonkowi ogromnie Jagun pomoge jak bede umiala jak bede mogla choc ciut boc moje zarobki czasem siegaja jeno tysiaca zl ... hanba i osustwo w pracy b ciezkiej , ale takie zycie zakladaj watus zakladaj napewno wszystkie dobreduszki beda zagladac z pomoca 3 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.