Jump to content
Dogomania

Maleńki szkielecik obciągnięty skórą.. I oczy pełne bezbrzeżnego smutku. Co pisać więcej?:( Jeśli możesz - zajrzyj, pomóż, napisz dobre słowo. Wszystko będzie wielkim darem. SUNIA JEST BARDZO CHORA, jest dla niej szansa, ogromne kciuki potrzebne!


Recommended Posts

Dnia 18.07.2022 o 09:48, limonka80 napisał:

Chyba zrobię jej też badanie kału, bo dwa razy zauważyłam, że tarła tyłkiem o chodnik.

 

Badanie kału swoją drogą, ale psy saneczkują, kiedy mają zatkane gruczoły odbytu. Może warto poprosić wetkę o oczyszczenie gruczołów?

 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Ona kocha swoją wybawicielkę całą sobą. I się jej nie dziwię.

Jeżeli szybkość pochłaniania jej nie szkodzi, to niech tak je. Jedyne co, to trochę bym zalewała wodą lub podlewała olejem  suchą karmę.

Miała sprawdzane gruczoły około odbytowe?

Nasza Tyćka też zjada swoją porcję w kilka sekund i poluje na miski pozostałych suniek. Jej apetyt jest nie do ogarnięcia, a przecież jest u nas ponad 2 lata. Fakt, że wydzielam jej jedzenie, bo ma tendencję do tycia.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 18.07.2022 o 10:54, Poker napisał:

Jeżeli szybkość pochłaniania jej nie szkodzi, to niech tak je. Jedyne co, to trochę bym zalewała wodą lub podlewała olejem  suchą karmę.

Miała sprawdzane gruczoły około odbytowe?

Zalewam wodą, bo boję się żeby się na zadławiła, jedynie kilkanaście suchych wkładam do konga, ale mimo że kocha jeść, to jakoś specjalnie nie jest zainteresowana. Czasem kilka wyciągnie, ale nigdy wszystkich.

Gruczoły sprawdzimy jutro.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 18.07.2022 o 09:48, limonka80 napisał:

 

Dziś Nuukusia mocno mnie przestraszyła, tuż po północy zaczęła mocno się krztusić i kaszleć, chwilę to trwało, ale nie wiem co to było. Najdziwniejsze jest to, że kiedy się krztusiła i łapała oddech, to nawet na chwilę nie usiadła - cały czas się wskakiwała mi na kolana, kręciła się wokół własnej osi, tuliła się ...  Siedziałam z nią do drugiej, próbując skłonić do położenia się i jakoś uśpić, ale ona jest jak ten królik z reklamy duracella ... 🙂

 

oglądnij filmiki z kichaniem/kaszlem wstecznym. Male psy częściej mają. Jeśli tak to wyglądało, następnym razem zatkaj jej obie dziurki nosa na kilka sekund, powinno pomóc. 

Saneczkowanie może wskazywać na zapełnione gruczoły okoloodbytowe, ale miała oczyszczane po kąpieli, jednak czasem zdarza się też przy alergii. Pewnie przez swędzenie. Jeśli jeszcze się drapie, to może to reakcja np. na Renal.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 18.07.2022 o 10:23, limonka80 napisał:

Na to liczę, trochę się boję jutra, ale wierzę, że będzie dobrze.

Trzymam w takim razie kciuki i sercem jestem z Wami. Myślę na temat tego drapania Nuuczki - może to od podwyższonego mocznika. Mój Tofik też się drapał a badania w kierunku pasożytów wychodziły w porządku. Warto podpytać weta jutro.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 19.07.2022 o 08:07, limonka80 napisał:

Maleńka przyjechała ze mną do pracy, zaraz jedziemy na na badanie krwi - trzymajcie mocno.

 Niestety, dziś poranna kupa była nie za fajna - luźna, błyszcząca i jasnobeżowa. Dwa tygodnie super - dziś znów źle.

Już pewnie po badaniu. Mam nadzieję, że wyniki  przynajmniej takie jak poprzednie.
Myślami jestem z Wami.
Ciekawe jak maleńka daje radę w pracy.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 19.07.2022 o 08:07, limonka80 napisał:

Maleńka przyjechała ze mną do pracy, zaraz jedziemy na na badanie krwi - trzymajcie mocno.

 Niestety, dziś poranna kupa była nie za fajna - luźna, błyszcząca i jasnobeżowa. Dwa tygodnie super - dziś znów źle.

ojej 😞 trzymam mocno 😞

Link to comment
Share on other sites

Dnia 19.07.2022 o 09:19, mari23 napisał:

ojej 😞 trzymam mocno 😞

 

Dnia 19.07.2022 o 10:19, Ewa Marta napisał:

Jesteśmy z Wami Limonko. Z Tobą i Nuuką ❤️

 

Dnia 19.07.2022 o 10:33, agat21 napisał:

Ogromne kciuki za dobre wyniki badania 🙂👍

 

Dnia 19.07.2022 o 12:09, Tola napisał:

Też zaglądam z życzeniami, aby wizyta w lecznicy przyniosła tylko dobre wieści. Trzymajcie się dziewczyny.

Bardzo dziękujemy. Stres jest, boję się o malutką, ale wierzę, że będzie dobrze. Nuukusia cały czas jest taka radosna i żwawa, aż wydaje się niemożliwe że jest chora.  W przychodni podczas pobierania krwi była bardzo grzeczna, tak się we mnie wtuliła całą sobą, podnosiła głowę i patrzyła mi w oczy, chyba się bała że ją tam zostawię ... 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 19.07.2022 o 12:58, limonka80 napisał:

W przychodni podczas pobierania krwi była bardzo grzeczna, tak się we mnie wtuliła całą sobą, podnosiła głowę i patrzyła mi w oczy, chyba się bała że ją tam zostawię ... 

A ja myślę, że ufa Tobie już na tyle, że nie myślała tak.  Raczej bała się obcych ludzi i szukała oparcia w Tobie.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

 

Wróciłyśmy koło godziny temu, ale musiałam wyspacerować i nakarmić psiaki. Wieści takie sobie - wyniki badań nieco gorsze niż poprzednio, nie tak złe jak te pierwsze, ale nie tak dobre jak oczekiwałyśmy. Nuuka niczym się nie przejmowała, po chwilowym onieśmieleniu poczuła się jak w domu i wariowała - wskakiwała mi na kolana, zaczepiała techniczkę, podgryzała mi ręce, wspinała się na swoich długich łapkach na krzesło (a raczej wchodziła, bo stojąc na tylnich łapkach jest wysoka, a że jest też leciutka, to bez problemu po prostu wchodzi i siada) Piszę o tym, bo naprawdę serce się cieszy, kiedy widzi się jaka Nuukusia jest wyluzowana i śmiała.

Ale do rzeczy - pani doktor po obejrzeniu dzisiejszych wyników przyznała, że widząć jaka Nuukusia jest żwawa i wesoła spodziewała się lepszych wyników. Nie zapamiętałam fachowych określeń, ale upraszaczając, po pierwsze  po podaniu krwi oczekiwania były takie, że młode krwinki zaczną się namnażać a tak się nie stało. Po drugie parametry trzustkowe  i poziom mocznika też się pogorszyły.  Mówiłam o drapaniu się Nuuki i podgryzaniu ogonka i łapek - pani doktor nie wyklucza alergii, ale mówiła też, że przyczyną może być podwyższony mocznik.  Gruczoły sprawdzone - czyste. 

Dostałam do domu leki które mam podawać od dziś, oraz receptę którą mam wykupić i przyjechać w czwartek na podanie zastrzyku. Wtedy ustalimy kiedy zrobimy kolejne badanie krwi. 

Dziś zapłaciłam za dotychczasową diagnostykę i leczenie Nuukusi - 427 zł. To jedna z droższych lecznic ( o ile nie najdroższa w Gliwicach) i spodziewałm się 2-3 krotnie wyższego rachunku . Wiem jakie tam są koszty leczenia i badań, bo leczę tam mojego Dżekusia i moi znajomi też leczą tam swoje zwierzęta. Gdy pani doktor podczas pierwszej wizyty zobaczyła Nuukę, wspomniała, że potraktuje ją ulgowo, ale i tak byłam zaskoczona gdy pani w recepcji podała mi kwotę do zapłaty.

Reasumując - podajemy Nuuce leki i czekamy jak organizm zareaguje. Zapytana jak ocenia szanse Nuukusi, pani doktor powiedziała, że sunia żyje na kredyt, i należy cieszyć się każdym dobrym dniem i tym że jest taka szczęśliwa. Na moje dociekania odpowiedziała, że jeśli krew nie zacznie się tworzyć i spadnie do stanu z pierwszych badań, ona nie zaleca podania Nuuce krwi kolejny raz. Mina musiała mi zrzednąć, bo powtórzyła, że póki co czekamy, i nie ma co martwić się na zapas.       

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...