Jump to content
Dogomania

Luka i Baloo - 8-miesięczne rodzeństwo zabrane ze wsi. Oboje zostają na zawsze razem z Ewą Martą, Jackiem, Peruszką i Figą:)


Recommended Posts

3 godziny temu, Ewa Marta napisał:

Luka dostała wielkie wsparcie od Ellig dzisiaj. Elunia wpłaciła dla niej 100 zł. Dziękuję Ci Kochana z całego serca:) I jeszcze Co wrzucę serduszko, które dajesz innym za pomoc, a sobie na pewno nie dasz:)

580-dziekujemy.jpg

 

3 godziny temu, Nadziejka napisał:

                   heart balloon vector free - Clip Art Library

♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️

Link to comment
Share on other sites

58 minut temu, Nadziejka napisał:

Z calego  serducha pozdrawiam cala druzynke i Panciowo jakze niezwyke Panciowo

Bardzo dziękujemy:)

Na zdjęciach z wczoraj widać suszarkę z posłankami. Mamy wymienić w trakcie odrobaczania wszystkie kołderki w 3 i w ostatnim 7 dniu leczenia. Dzisiaj jest ten trzeci, więc od wczoraj piorę i piorę:) Posłanek w naszym domu mamy 7, do tego nasze łóżko jako wielkie posłanie i jeszcze kanapa i kapy na niej. jest więc co robić. Wczoraj zabrałam 2 posłanka i wszystko w ich prałam, bo nie mam aż tylu na zmianę i musiałam zacząć prać wcześniej. Za 4 dni powtórka, a potem tylko zmiany poszewek w kołderkach i wymiana kocyków co kilka dni - to już mały pikuś:)

Zmienialiśmy dzisiaj rano Luce opatrunek. Bardzo chciała się dobrać do szwu, ale nie daliśmy jej.  Póki co wszystko wygląda dobrze, jest nadzieja, że antybiotyk zadziała i że szwy się nie rozejdą. Wysłałam Eluni zdjęcie szwów, dużo ich zrobili na całej długości poduszki:( Ona czuje się trochę gorzej, musi ją to boleć mimo leków, bo nie inicjuje żadnych zabaw z Figą i Balusiem, tylko podsypia. No i dobrze. Balusiem zajęłam się ja, a Figuszek bardzo pilnuje Luki, nie odstępuje jej na krok. Takiego ochroniarza - szeryfa się Lukiś u nas dorobiła:)

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, Ewa Marta napisał:

Zmienialiśmy dzisiaj rano Luce opatrunek. Bardzo chciała się dobrać do szwu, ale nie daliśmy jej.  Póki co wszystko wygląda dobrze, jest nadzieja, że antybiotyk zadziała i że szwy się nie rozejdą. Wysłałam Eluni zdjęcie szwów, dużo ich zrobili na całej długości poduszki:( Ona czuje się trochę gorzej, musi ją to boleć mimo leków, bo nie inicjuje żadnych zabaw z Figą i Balusiem, tylko podsypia. No i dobrze. Balusiem zajęłam się ja, a Figuszek bardzo pilnuje Luki, nie odstępuje jej na krok. Takiego ochroniarza - szeryfa się Lukiś u nas dorobiła:)

 

 

243971635_539787590426153_8421061916641329919_n.jpg

244538795_559278401849931_11094601534578676_n.jpg

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • Ewa Marta changed the title to Luka i Baloo - 8-miesięczne rodzeństwo zabrane ze wsi, żeby zmienić im życie na lepsze. Bardzo prosimy o wsparcie w każdej postaci. Baloo ma już DS! Luka leczy zranioną łapę
47 minut temu, Tola napisał:

Bidulka kochana, oby rana jak najszybciej zagoiła się, bo to ciężki czas dla suni i opiekunów.

Biedna nie rozumie dlaczego ciągle jest na smyczy i nie wolno jej pobiegać:(

Mam nadzieję, że będę miała wsparcie w Jacku do czasu zdjęcia jej szwów. Niestety dzisiaj potwierdziła się decyzja, że wysyłają go na 4 miesiące do Niemiec służbowo do Frankfurtu nad Menem, pozostają więc przyloty samolotem co któryś weekend:( Jacek ma negocjować, żeby mógł wyjechać za 2 tygodnie, bo chcieli wysłać go już 11.10. trochę się boję jak dam sobie radę z czterema psiakami sama, ale przecież jakoś muszę, nie ma wyjścia.

 

Link to comment
Share on other sites

Ufff... cała czwórka wykąpana, wszystkie posłanka zmienione, robię trzecie pranie dzisiaj, a jedno jeszcze czeka w kolejce. Opatrunek Luki niestety lekko zamókł, więc zmieniliśmy go. Przyznam, że czuję w kręgosłupie to wszystko:)

Ale wpadłam, żeby podzielić się wiadomością, że Anula przysłała Luce 100 zł:) Bardzo Ci kochana dziękujemy:)

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, Ewa Marta napisał:

Mam nadzieję, że będę miała wsparcie w Jacku do czasu zdjęcia jej szwów. Niestety dzisiaj potwierdziła się decyzja, że wysyłają go na 4 miesiące do Niemiec służbowo do Frankfurtu nad Menem, pozostają więc przyloty samolotem co któryś weekend:( Jacek ma negocjować, żeby mógł wyjechać za 2 tygodnie, bo chcieli wysłać go już 11.10. trochę się boję jak dam sobie radę z czterema psiakami sama, ale przecież jakoś muszę, nie ma wyjścia.

4 miesiące, to bardzo długo. Będzie ciężko, współczuję, ale może jednak ktoś będzie mógł pomóc Ci w wyprowadzaniu psiaków, choćby odpłatnie. Z resztą, jeśli nie będzie awaryjnych sytuacji, dasz sobie radę.

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, Ewa Marta napisał:

Ufff... cała czwórka wykąpana, wszystkie posłanka zmienione, robię trzecie pranie dzisiaj, a jedno jeszcze czeka w kolejce. Opatrunek Luki niestety lekko zamókł, więc zmieniliśmy go. Przyznam, że czuję w kręgosłupie to wszystko:)

Ale wpadłam, żeby podzielić się wiadomością, że Anula przysłała Luce 100 zł:) Bardzo Ci kochana dziękujemy:)

 

42823449_1900727439964202_7878489760681951232_n.jpg

Link to comment
Share on other sites

23 minuty temu, elik napisał:

Szczęśliwe chwile   1042964539_gifmay.gif.cf89bf4c0280e7e73bda25019d8f110f.gif
Udały się negocjacje w sprawie odroczenia wyjazdu na delegację?

Niestety wyjazd jest już przesądzony. Jacek negocjuje, żeby pojechać tydzień później po zdjęciu szwów u Luki. Załamuje mnie to, bo znowu na 4 miesiące się rozstajemy. Będzie wpadal co któryś weekend, ale to mało:(

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Ewa Marta napisał:

Niestety wyjazd jest już przesądzony. Jacek negocjuje, żeby pojechać tydzień później po zdjęciu szwów u Luki. Załamuje mnie to, bo znowu na 4 miesiące się rozstajemy. Będzie wpadal co któryś weekend, ale to mało:(

Alez to trudne :( Dużo sił Wam życzę...

Link to comment
Share on other sites

18 minut temu, Tyśka) napisał:

Alez to trudne 😞 Dużo sił Wam życzę...

Szef Jacka przy poprzednim wyjeździe zachęcał go mówiąc, że to fajnie tak odpocząć od domu, żony. A Jacek mu na to, że my nie jesteśmy na etapie szukania możliwości odpoczywania, bo lubimy ze sobą być. To się nadal nie zmieniło. Jedyne pocieszenie w tym, że pod Frankfurtem mieszkają dzieci Jacka, więc będzie okazja do wielu spotkań. 

Link to comment
Share on other sites

17 minut temu, Ewa Marta napisał:

Szef Jacka przy poprzednim wyjeździe zachęcał go mówiąc, że to fajnie tak odpocząć od domu, żony. A Jacek mu na to, że my nie jesteśmy na etapie szukania możliwości odpoczywania, bo lubimy ze sobą być. To się nadal nie zmieniło. Jedyne pocieszenie w tym, że pod Frankfurtem mieszkają dzieci Jacka, więc będzie okazja do wielu spotkań. 

Każdy sądzi według siebie.  To musi być koszmarne takie współżycie, gdy jest potrzeba odpoczynku od siebie.  Trudno jest mi wyobrazić sobie rozstanie z mężem na tak długi okres czasu. To będzie bardzo trudny okres dla Was, a zwłaszcza dla Ciebie Ewuniu. Współczuję. Trzymajcie się!

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...